www.3iks.fora.pl

Panesz

Najważniejszymi wiadomościami jest, że ofensywa ukraińska trochę się załamała. Do Łuhańska przedostały się rosyjskie czołgi i grady. I myślę, że grady postawione przez separatystów ... do pilnowania uciekinierów z szeregów separatystów, miały rozkaz nie przepuszczania nikogo, a przede wszystkim w stronę Rosji. I przeszkoleni jadący z nie do końca obeznanym sprzętem, gówno ich interesowało, nie wiedzieli o takowym czymś, że jest biała flaga, wykonywali rozkaz i już, tak jak było to z malezyjskim boeingiem, wykonali rozkaz i już. I niby separatyści o tym nie wiedzieli...., bo nie wiedzieli kto gdzie i po co. Więc tamci rozwalili konwój. a teraz trwa zacieranie przez nich śladów. Zwłaszcza że w Rosji separatyści - uciekinierzy w Rosji stawiani są pod sąd i wyrok jest jeden - rozstrzelanie. To już separatyści na Ukrainie się dowiedzieli!

Tak samo pod Donieckiem brygada ukraińska "Donbas" obstrzelana głównie przez grady musiała się wycofać ze "zdobytego" Iłowajska, ponosząc przy tym straty.

A tu .. rozmowy. Dziwi mnie, że głosu nie zabiera głównie Sikorski, który by powiedział, chociaż ogólnie, że ugodowo z Rosją nie da się dogadać. Nie pomoże spotkanie w Mińsku, gdzie niby ma gadać Putin z Poroszenko, ale w obecności UC z udziałem Białorusi i Kazachstanu, które nie podzielają embarga na produkty rolne z Europy. I już jest zatarg pomiędzy Białorusią i Rosją, Rosja oskarża Białoruś, że chce na tym zrobić interes i reeksportować europejskie płody do Rosji! Co da Mińsk czy późniejszy wyjazd Poroszenki do Brukseli? Nic. Po co Merkel pojedzie w sobotę do Kijowa? Czy ona będzie namawiać Ukrainę do czegoś, może nawet ustępstw? Czy szuka nowej swojej strategii? Nie widzę sensu. Sytuacja jest taka, kto kogo przetrzyma gospodarczo i finansowo. Czy strona ukraińska za pomocą ... kogo i jak? Czy Rosja. To wszystko rozstrzygnie się jak nie na jesieni, to w zimie, a to już w tym roku, chociaż liczę jeszcze na podostrzenie się sytuacji.

Z drugiej strony, to Putin zaczyna puchnąć. Już zaczyna kombinować, jak przetrzymać sytuację, przy tym czeka za rozwój sytuacji i na przypadki. Po drodze Mińsk zapewne nic nie załatwi, pogadają sobie jak w Berlinie, jedynym plusem jest, że Putin się stara rozwiązać problem, w który go wpędzili jego doradcy, rewanż za Janukowycza, jego "putinada", że kimże on i jego Rosja jest... i tak dalej. A problem ukraiński, jak był od zalążków powstawania Ukrainy jest i będzie nierozwiązany z jakieś jeszcze 2, 3 pokolenia. To jest ich problem narodowy. I na to rady nie ma i nie będzie, zanim oni sami to zrozumieją. Ps. Podobnie jak w Polsce - zawsze niezadowoleni, cokolwiek się dzieje. W tym ci najgroźniejsi - zrzeszeni w PiS.

Panesz

Tak jak pisze, wizyta Merkel w Kijowie nic nie da. Nawet argumenty dostępne jedynie przywódcom państwowym, ewentualnie unijnym, dostarczone Poroszence przez Merkel coś mogą wskórać na spotkaniu Poroszenki z Putinem w Mińsku, nie będą wystarczającymi argumentami, aby w Mińsku nastąpił postęp. Też te argumenty zdradzone w Mińsku przez Poroszence Putinowi, Putin może wykorzystać na swoją stronę.

Jest oczywiste, że ani Unia, ani NATO nie rozbuduje swoich baz na wschód, nawet w Polsce, bo to byłaby strata czasu i bezsens dla Ukrainy. Nie wchodzi też możliwość zaopatrzenia Ukrainy w sprzęt wojskowy, jakim dysponują separatyści na wschodzie, a zwłaszcza, jaki ostatnio trafił do Łuhańska. Pomoc humanitarną rosyjską sobie darujmy. To jest pod publiczkę. Trzecia część tej pomocy, to woda i sól. Ponadto co najmniej połowa tej pomocy, to ... powietrze. Ot tak - pokaz samych ciężarówek i niby wielkość pomocy, i już!

Też nie będzie pomocy wojskowej. Nikt, prócz pomocy serbskiej dla separatystów, na Ukrainie żadne wojska prócz ukraińskich nie walczą z separatystami. A rozpowszechnianie przez Rosję, że tam walczą też Polacy, oczywiście ze wsparciem sil ukraińskich, to jest tylko propaganda rosyjska! Ponadto takowe coś jak pomoc sprzętowa czy zbrojna, to pretekst do jawnego wejścia zbrojnego Rosjan. Na to Rosjanie czekają, oczekują, oczekują na nawet przybliżone insynuacje, więc cały czas nic z tego.

Nic nie da udział w Mińsku Białorusi i Kazachstanu, które są w opozycji do Putina, jeżeli chodzi o embargo. Ewentualnie Putin pouczy przywódców tych krajów, co o tym myśli. Tak więc pozostaje główne mińskie pytanie, co ustalą między sobą Poroszenko i Putin. Czy jak szybko do takiego spotkania ich obu doszło, tak jeszcze szybciej się zakończy.

Więc dalszy ciąg konfliktu wschodnio-ukraińskiego długo się jeszcze nie zakończy. A ponadto i tak Ukraina pozostanie sama sobie. Bo ie dojdzie, aby Rosja pozwoliła Ukrainie, swojej dojnej krowie, bez której nie będzie
umiała utrzymać jako mocarstwo, w obecnym kształcie wstąpić do UE! UE też widząc biedę i zniszczenia na Ukrainie nie będzie chętne ją przyjąć i łożyć, łożyć na nią, bo to zbyt duże nakłady i ryzyko. A do dziś, chociaż wybory parlamentarne są na Ukrainie już rozpisane, to Ukraina nie może w tej chwili zmienić swojego frontu. Ponadto prawdopodobnie w 40%% Ukraińcy wspierają separatystów. Cokolwiek może się zmienić się w tym regionie, to dopiero za 2 miesiące.

Panesz

Cokolwiek jest prawdziwe, trudno nie zgadywać. Już sam osąd każdego piszącego jest sfałszowany własnymi domysłami i, jak wyczytałem ostatnia, nawet genami czy oczekiwaniami. Ale do rzeczy.

Rosja wystąpiła do RB ONZ o spowodowanie przerwy w akcjach zbrojnych obu stron. Chodzi o dostawę ich pomocy humanitarnej, która już wjechała na terytorium Ukrainy i to przez 2 punkty graniczne, albo przez jeden lub żaden. Ze strony ukraińskiej, tam gdzie znajduje się konwój akcje zbrojne są przerywane, ale separatyści, niby też zobowiązani do zapewnienia spokoju w tych terenach, ostrzeliwują pozycje ATO. Więc nic z tego. Ponadto 24 sierpnia jest Dzień Niepodległości na Ukrainie i Ukraina się śpieszy, aby był on obchodzony podwójnie zwycięsko.

Nie można dojść, czy te 150 sztuk sprzętu wojskowego i 1200 bojowników dotarło do Łuhańska, czy nie... [link widoczny dla zalogowanych]

No i propaganda rosyjska też działa. W Rosji doniesienie o konwoju, o jego nieprzyjmowaniu, o trudnościach i ilościach jak najgorzej świadczy o Ukrainie. A już doniesienia z Makijiwki (ależ nie! Nie z Bajkonuru.....) całkiem co innego świadczy o "złych" Ukraińcach. Czym dziś kończę.
Чергова брехня російської пропаганди - 21.08.2014
<iframe width="640" height="360" src="//www.youtube.com/embed/mV6ct4GW7pw" frameborder="0"></iframe>

Panesz

Dziś są ważne 2 wydarzenia: wtargnięcie konwoju "humanitarnego" i nie tyle wizyta Merkel na Ukrainie, co sama Merkel.

Jeśli idzie o konwój, to niby że żywność, w tym woda i sól, mąka i cukier psują się. Są obawy ukraińskie, że zatrzymanie konwoju do Łuhańska jest niemożliwe ze względów, że jedzie przez tereny niekontrolowane przez Ukrainę, nie wiadomo, co wiezie, kto to je wiezie, czy nie wojskowi, ponadto trafi do tej części Łuhańska, która jest kontrolowana przez separatystów. A i tak należy się obawiać, że sami separatyści mogliby go zaatakować i podejrzenie zrzucić na Ukrainę i jako powód do inny działań militarnych Putina.

Jest dużo zastrzeżeń do dzisiejszej wizyty Kanclerz Niemiec w Kijowie. Wprawdzie wiezie ona pomoc finansową niemiecką i MFW.
[link widoczny dla zalogowanych]
Piątek , 22 sierpnia , 19:58

Podczas wizyty na Ukrainie, która odbędzie się w sobotę 23 sierpnia, federalny kanclerz Niemiec Angela Merkel przeprowadzi spotkania z prezydentem Petrem Poroszenko, premierem Jaceniukiem, a także z przedstawicielami różnych regionów Ukrainy.
O tym powiadamia oficjalny sajt kanclerza z powołaniem na jej rzecznika Steffena Seiberta.
"Podróż jest kontynuacją wielu, wielu poprzednich rund komunikacji kanclerz, minister spraw zagranicznych i inni przedstawiciele władz ukraińskich" - powiedział Siebert.
Głównym tematem w spotkaniu z Petrem Poroszenko będzie omówienie możliwości dwustronnego zawieszenia broni. W biurze kanclerza Niemiec uważają, że jest to "warunek wstępny dla procesu pokojowego". "Dlatego chcemy, aby osiągnąć rozejm" - powiedział rzecznik Merkel.
Też na spotkaniu Merkel z przedstawicielami ukraińskiej władzy będą omówione "konkretne formy finansowej pomocy Ukrainy przez Niemcy.
"Będzie omówione, jak Niemcy mogli się zaangażować więcej niż obecnie" - powiedział Siebert, przypominając, że Berlin teraz pomaga Kijowowi za pomocą mechanizmów UE i MFW.
Oprócz rozmowy z głową państwa i szefem rządu Ukrainy, Angela Merkel planuje zorganizować spotkanie z burmistrzami Kijowa, Doniecka i Lwowa, a także z przedstawicielami krymskich tatarów. "Naszym pragnieniem jest wysłuchania różnych regionów Ukrainy" - wyjaśnił cel negocjacji Steffen Siebert.

I to jest zastanawiające. Z tatarami? O czym? Jak ich przesiedlić, NO!, może do Niemiec!!!!!!! Z gubernatorem Lwowszczyzny? Rozdzielić, podzielić oddzielić się od ....... i tak dalej? Siebiert howorił pierdoły!

Jedno jest pewne. Ja wiem, Merkel wie, i wszyscy już wiedzą, że Putin obu obwodów nie puści. A zawieszenie broni, znaczy już przydzielenie tych obwodów pod wpływy (lub do) Rosji. Ponadto Ukraina też pracuje w tym kierunku. Nowe wybory parlamentarne na Ukrainie, to już porażka Ukrainy. Uważam, że nowe partie i koalicje już się nie dogadają., stworzą nowy, bardziej rozbity układ niż jest dzisiaj. Tym bardziej prace nad nową konstytucją. Druga tu sprawa, to to, co zdobędzie Putin. Cała Ukraina raczej nie wchodzi mu w grę, bo to byłaby okupacja, po prostu wojna i to wieloletnia pomiędzy oboma tymi krajami. A ewentualnie sami Ukraińcy się przynajmniej podzielą. Prócz tych dwu obwodów pod wpływy Rosji mogą przystąpić i inne obwody, w tym najbardziej Charkowszczyzna, bądź nawet Kijów i nowe państwo ukraińskie tzw. Noworosja ma szanse zaistnieć. I tu widzę tą rozmowę z gubernatorem Lwowa - oddzielenie co najmniej części zachodniej, niezaangażowanej w potyczki wschodniej od głównej części Ukrainy! I widać wyraźnie, [link widoczny dla zalogowanych], Merkel działa w koncepcji Putina, z tym, że innej możliwości nie tyle co nie widzi, co jej raczej nie ma.

Panesz

"Jestem "za" Ukrainą, ale jestem po stronie Putina" tak by można sprzecyzować wizytę Merkel w Kijowie w przedzień dnia Niepodległości Ukrainy. To ja jest za Ukrainą, to i Putin będzie o niej rozmawiał w Mińsku o niej, i pomoc humanitarną zawiózł coś tam innego wywożąc z niej, co nie podlegało ani kontroli ukraińskiej ani MCK" i "za" Ukrainą są w ogóle wszyscy i w Polsce i na zachodzie Europy. A kto jest przeciw wedle filozoficznej zasady, że jeżeli się o czymś wie, to się wie, więc to istnieje. Wprawdzie Merkel zawiozła nie pieniądze, a pożyczkę dla Ukrainy z Niemiec. I jeszcze jedno. Radziłą Poroszence i Ukraińców federację, i to federalizację Ukrainy na wzór.... niemiecki! Ale to by, co radziło, dotyczy nie takiej społeczności ukraińskiej, jak rozdział kraju na części. Tak jak było po Jugosławii, że rozpadła się na "kraje", nawet Czechosłowacja się rozpadła na kraje, to tym bardziej Ukraina się nie sfederalizuje i już. Oczywistej przecież jest.

A do tego pani Merkel spotkała się z merami (prezydentami) Kijowa, Łuhańska, Doniecka, Lwowa (ki pieron?), Zaporoża i liderem krymskich Tatarów Mustafą Dzemilewem". O to to co na facebooku napisała Iryna Geraszczenko:
" Przede wszystkim, mówiła a okropnościach , które w strefie okupacyjnejя spotykają ludzi. O ekonomicznych stratach zadanych Ukrainie z powodu agresji. zmiszczeniu infrastruktury, zburzenia budynków, problemami przesiedleń", - napisała Geraszczenk.
"Pani Merkel opowiedziała jak w czasie NRD przechodziło ona praktykę w samym Doniecku, tam nawet schodziła do kopalni, jak gorąco tam paliło słońce, jak bardzo tam ciężko było bez wody", - przedstawił przedstawiciel Poroszenki.

A w Mińsku będzie o Unii Europejskiej, o Unii Celnej, o sprawach gospodarczych. Czyli o dalszych restrykcjach handlowych.

Aha, pozostał konwój rosyjskiej pomocy humanitarnej. Ten nieskontrolowany przez pograniczników ukraińskich, którego nie udało się prześwietlić, czy nie wwozi jakiegoś żelastwa, który nie był nie tylko przekazany CK, ale też nie był konwojowany przez nikogo. Też ten konwój na takich samych zasadach wyjechała z Ukrainy, chociaż prawdopodobnie nie wszystkie jeszcze kazazy, które nie wiadomo, co wywiozły. A ponadto żywność nie trafiła jeszczevnawet do matek z małymi dziećmi, a jest..., (łącznie z żywnością) w rękach separatystów!

Panesz

Wszystko ... po staremu.... Cokolwiek więcej nic się nie działo

Odnotuję jedynie, że śmiało ponad 100 videów, w tym piosenek, czy to starych - powstańczych, czy to o Ukrainie - ridnym kraju, czy to nowoczesnych i patriotycznych, czy to wywiadów, czy pokazywanie pola walki i tak dalej - nie przedstawiam tu. Ale chcąc czy nie chcąc, teraz leci
video reporterki:
Olena Bilozerska - Życzenia z Prawego Sektora z okazji Dnia Niepodległości - 2014 .
No, może łagodniej... - http://www.3iks.fora.pl/muzyka-ukrainska,31/na-biezaco,997-10.html
Uważałem, że oni trochę z tym przesadzali przed, ale bez względu na to, u nich patriotyzm rośnie. Chociaż sądzę, zwłaszcza po ostatnim poniższym linku, też na wschodzie. Z tym, że on w walce o kraj i naród, raczej nie odgrywa roli, mimo tego, że co najmniej połowa mieszkańców wschodu jest zdezorientowanych, nie zdających sobie sprawę, w czym "pomagają" i dlaczego sami sobie szkodzą. Chociaż ważnym dla nich jest jak najszybsze zakończenie konfliktu czy pozbycie go na dłużej w przyszłości konfliktów zbrojnych, czyli aby jak najszybciej Rosjanie opanowali sytuację, zwłaszcza, że Putin i separatyści nie odpuszczą nigdy i walka tam będzie jeszcze, a jeszcze sporo, z dziesiąt nawet lat.

A co wczoraj się działo na Ukrainie w Dzień Niepodległości na Ukrainie - jest tutaj:
- [link widoczny dla zalogowanych]
- [link widoczny dla zalogowanych]

Panesz

Może na początku Ławrow. Szef rosysjki spraw zagranicznych. I to podwójnie.
Po pierwsze on nic ie widział niestosownego w paradzie jeńców ukraińskich w Doniecku. To wedle niego normalne. Przecież ich nie ganiali na klęczkach i nie zakopywali na przykład w ziemi czy kąpali w gnojówce. Ale różnica! Gdzie on ma zasady i honor, gdzie ustalenia międzynarodowe. Widać, że to swołocz i KGB!
Po drugie [link widoczny dla zalogowanych], co znaczy: Ławrow nie wyklucza, że Putin spotka się z Poroszenko w Mińsku. No bo temat jakiś tam uzgodnień dwustronnych nie wchodzi w treść spotkania. A mowa będzie o współpracy gospodarczej i to nie pomiędzy Rosją a Ukrainą, a pomiędzy Unią Europejską a Unią Celną (Euro-azjatycką). A temat jest tak ważki, że na rozmowy, jak zakończyć konflikt "ukraiński" może być jedynie rozpatrywany po .... ustaleniu jakiś tam ulg i zobowiązań wspólpracy pomiędzy obiema uniami. Tak więc Putin i Poroszenko mogą sobie wytknąć, ale rozmawiać o obustronnych jakiś ustaleniach przy stanowczym i niezmienialnym podejściu Putina do stosunków z Ukrainą, to już nie. Tu rozmowy nie będzie i żadnych ustaleń.
A więc spotkają się, może wymienią swoje raczej zdania niż nawet poglądy i już.

A na Ukrainie [link widoczny dla zalogowanych].
- Przedterminowe wybory do Rady Najwyższej odbędą się 26 października - poinformowała w poniedziałek wieczorem na Twitterze administracja prezydencka w Kijowie.
Jak wiadomo, nie ma już koalicji rządowej. Rada będąca półtora roku pod władaniem byłego prezydenta Wiktora Janukowycza, który w Wilnie odmówił jakiejkolwiek współpracy z Unią Europejską, i Rada z przewagą jego Partii Regionów, która uchwaliła takie ustawy, które doprowadziły do "Majdanu" na Placu Niepodległości, ponadto do walk na nim i powstanie "Niebiańskiej Sotni", nie spełnia wymagań, aby na Ukrainie działał rząd wybrany demokratycznie. Rada Werchowna nie spełnia wymagań parlamentu, blokuje nawet do rządzenia uchwały.

Ale jest też druga strona. Wybory, nie sądzę, aby odbyły się w październiku we wszystkich obwodach. Skład Rady będzie więc niekompletny. A wedle mnie jest to droga do podjęcia rozmów z separatystycznymi "republikami". Dopuszczenie ich wybranych???? deputowanych do Rady. A co dalej? Nie zgaduję.

A co do "nie zgaduję", to dziwi mnie pewność poniektórych tych co się wypowiadają. Ależ oni mają racji ... -> przy pewnych założeniach - oczywiście!!!, które biorą a priori.

Panesz

No i podobnie jak w Berlinie, w Mińsku też rewelacji nie było.

Spotkanie w Mińsku opisuje też dziennik "Izwiestia”. Dziennikarz tej gazety zauważa, że "Rosja ostrzegła Ukrainę" , iż jej umowa stowarzyszeniowa z Unią Europejską zmusi Rosję i państwa Unii Celnej do ochrony swych rynków., chociaż Kazachstan odżegnał się od tej sprawy i oznajmił, że mu jest obojętne, co zrobi Ukraina......

I drugie istotne doniesienie: Najbardziej oczekiwanym wydarzeniem było spotkanie w cztery oczy prezydentów Ukrainy i Rosji. Politycy rozmawiali przez dwie godziny. - Rosja nie może rozmawiać o warunkach zawieszenie broni na wschodniej Ukrainie, gdyż nie jest stroną - mówił później Putin. - My możemy tylko sprzyjać temu, by powstała atmosfera zaufania w czasie tego możliwego i tak potrzebnego procesu negocjacyjnego. O tym właśnie mówiliśmy - dodał.
W opublikowanym po rozmowach oświadczeniu Poroszenko poinformował, że wkrótce rozpoczną się prace nad jak najszybszym zawarciem rozejmu na wschodniej Ukrainie, który muszą zaakceptować obie strony. Dodał, że osiągnięto też porozumienie o rozpoczęciu konsultacji między rosyjskimi i ukraińskimi strażnikami granicznymi. Według prezydenta Ukrainy przywódcy państw Euroazjatyckiej Unii Celnej poparli jego plan "mapy drogowej", czyli przygotowań do pokojowego uregulowania sytuacji na wschodzie Ukrainy. Rozmowy w Mińsku określił jako "bardzo twarde i skomplikowane". A więc, zanim coś powstanie, mają to uzgodnić ... "telefonicznie", bo nic konkretnego nie padło. A jak Rosja nie jest stroną, to co mają uzgadniać. Pograniczniki mogą sobie gadać i uzgadniać, ale ... mają też robić swoje, dla swojego kraju.

Ponadto o ile chodzi o wtargnięcie czołgów na teren Ukrainy, Putin odpowiedział, że i 72 brygada ukraińska też wtargnęła na terytorium Rosji.
Ale o ile wiadomo, nie walczyli wtedy, a poddali się. Z tym, że o ile byli tam leczeni i wszyscy wrócili lub zostali na terenie Rosji, to trzech oficerów trafiło ... w "połon"!

Panesz

Ukraina straci obwody Doniecki i Łuhański.
A nawet, jak wszyscy wokół mówią o agresji Rosji na terytorium Ukrainy, to nikt żadnej pomocy Ukrainie nie udzieli. W postaci uzbrojenia czy w wysłaniu swoich sił zbrojnych. Nawet USA, gdyż tylko USA ma takie samodzielne możliwości. Ukraina nie należy do żadnego paktu militarnego (NATO) ani do żadnej organizacji międzynarodowej (EU). Ponadto Ukraina nie ma wystarczających si zbrojnych, ani uzbrojenia porównywalnego z uzbrojeniem Rosji. Ewentualne pożyczki finansowe dla Ukrainy są i będą niewystarczające, ponadto dozbrajanie się w ten sposób Ukrainy jedynie spowoduje większą interwencję zbrojną i jej uzasadnienie ze strony Rosji. Ukraina przewiduje nawet nową mobilizację na jesieni czy nawet zmiany stanu ATO na stan wojenny. Tak więc Ukraina jest zdana na samą siebie, na własną i niewystarczającą obronę.

O ile by wchodziła interwencja amerykańska i poszczególnych krajów europejskich bez powoływania się na NATO czy UE lub nawet za aprobatą ONZ, to widzę to jako musztardę po obiedzie. Normalna byłaby wojna o ile Rosja by nie zajęła całej Ukrainy. I na to by można byłoby się zgodzić ze strony Polski. Wtargnięcie wojsk rosyjskich na terytorium Polski byłoby zabójcze dla samej Rosji. Zbyt duża interwencja i właściwie już wojna światowa. Tu o ile Rosja by nie połączyła działań z powstającym państwem islamskim, mogłaby wtedy coś wskórać. Ponadto Polska nie powinna się bronić przed atakami Rosji na swoim terytorium. Ale jesteśmy o wiele bliżej Niemiec i zachodu Europy niż NATOWSKO UNIJNA Pribałtyka, gdzie, sądzę ani NATO, ani EU palcem by nie kiwnęły chociaż należą do tych organizacji, gdyby Rosja je zaatakowała lub zaczęła podobne konflikty, jak na Ukrainie, gdyż jest tam sporo nawet czysto rosyjskich miejscowości i ogólnie - ludności.

Tak więc podle wiadomości z Ukrainy trochę wyszedłem do przodu w celu własnej separacji od tych naszych polskich "zbawicieli" czy to politycznych czy wojskowych, czy ciekawości i dopytywalności, co by gdyby, jak będzie przebiegał konflikt Rosji i reszty świata. Niemniej Ukraina jeszcze długo się nie podda. Jeszcze jest sporo wariantów i kierunków rozwiązywania tego konfliktu. ]

A co się dzieje, co się już stało na Ukrainie, każdy chyba wie, jest chociażby tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

i jeszcze mapka:

Panesz

Coś za dużo mam do czytania zaniedbując kilka dni sprawy Ukrainy. Więc co ciekawego lub ważniejszego wyczytuję:

Zastępca przewodniczącego Administracji prezydenta wyjaśnił, dlaczego Ukraina nie wprowadza stanu wojennego:
"Ukraina stara się rozwiązać ten problem za pomocą środków dyplomatycznych, strona rosyjska jest na negocjacjach dyplomatycznych z Ukrainą pod presją Unii Europejskiej, niezbędne jest wykorzystanie wszelkich możliwości dyplomatycznych, aby rozwiązać sytuację,.."

Poroszenko z Putinem coś tam uzgadniają telefonicznie. Wreszcie się dogadują na podobnych zasadach, jak Putin z Obamą. Dla mnie jest to trochę, jeden coś mói, a drugi odpowiada jak nasz pisowski Czarnecki, znaczy cośpodobnego i nie na temat, a nawet bez sensu. Drugą rosyjską pomoc humanitarną zgubiłem, nie wiem co się dalej dzieje w Rostowie nD. Nie wiem co się z nią dzieje, gdzie jest i na jakich warunkach zostła czy zostanie dostarczona. Wydaje mi się, że to już obojętne, na jakich warunkach, bo i rosjanie są na Ukrainie i nie tylko w DNR, ale już w kilku miejscach, gdzie toczą się walki, i gdzie wojska ATO są w okrążeniu. Jednak udaje im się bez poddawania wydostawać z okrążenia. Tu uwaga do Putina, że to on prosi separatystów, aby je wypuszczali.

Mimo tego planowany jest kolejny szczyt w Mińsku - strona ukraińska, rosyjska z separatystami donieckimi. Czyli rozmowy i uzgodnienia. A Poroszenko będzie rozmawiał też z Obamą na szczycie NATO, bo z Tuskiem, Barosso i Unią Europejską rozmawiał przedwczoraj w Brukseli.

I chociaż Unia nie zatwierdziła obiecanego jednego miliarda "dopomogi" i dostawy sprzętu, to uzgodniono [link widoczny dla zalogowanych]] w sprawach:
1. Przywołując wypowiedzi szefów państw i rządów Ukrainy w dniu 6 marca i 27 maja i jej konkluzjach z dnia 21 marca, 27 czerwca i 16 lipca, Rada Europejska jest głęboko zaniepokojona ciągłym bardziej intensywnej walki na wschodzie Ukrainy i nadal zdecydowanie potępić nielegalnej aneksji Krymu. Potępia zwiększony przepływ bojowników i broni z terytorium Ukrainy na wschód i agresji sił zbrojnych na terytorium Ukrainy. UR zaapelować do Federacji Rosyjskiej o wycofaniu wszystkich swoich zasobów i zdolności wojskowych Ukrainy.Unia Europejska ponownie podkreśla pilną potrzebę trwałego politycznego rozwiązania opartego na poszanowaniu suwerenności, integralności terytorialnej, jedności i niepodległości Ukrainy.
2. Rada Europejska podkreśla znaczenie natychmiastowego wdrożenia planu pokojowego przewodniczący Poroszenko.Pierwszym krokiem powinno zawierać wspólnie uzgodnionych i trwałego zawieszenia broni, Ukraina kontrola odzyskiwania jej granice i natychmiastowe zaprzestanie przepływu broni, sprzętu i personelu wojskowego z Federacji Rosyjskiej na Ukrainie, a także natychmiastowego uwolnienia zakładników przetrzymywanych przez nielegalnych grup zbrojnych i więźniów zawarty w. Ponadto, Rada Europejska ponownie wzywa do zapewnienia natychmiastowego, bezpiecznego i nieograniczonego dostępu do miejsca katastrofy MN17 w ramach zawieszenia broni.Rada Europejska ponownie wyraziła poparcie dla cennych wysiłków Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
3.Rada Europejska z zadowoleniem przyjmuje trójstronnych negocjacji rozpoczętych między Unią Europejską i Rosją, Ukrainą na praktycznych kwestiach wdrażania układu o stowarzyszeniu / negocjacjach o energię.Rada Europejska wzywa wszystkie strony, aby zrobić wszystko, co możliwe, aby osiągnąć wymierne wyniki w uzgodnionym terminie.Rada Europejska wzywa wszystkie strony [b]do wspierania i zapewnienia sprawnego i bezpiecznego transportu surowców energetycznych, przede wszystkim gazu.

Panesz

I dla mnie jest sprawa. Referenda w ŁNR i DNR odbyły się bez zgody rządu Ukrainy. Podobnie jak ma być w Szkocji, że Szkocja uzyskała zezwolenie na takowe referendum. Więc nadal Ukraina jest właścicielem czy administruje te obszary. Więc nie rozumiem dlaczego Putin chce/żąda, aby Ukraina dała tym swoim obwodom PAŃSTWOWOŚĆ. Najpierw ma być jak w Szkocji, zgoda na referendum w tej sprawie, a na to nie pozwala Konstytucja
<object><embed width="640" height="360" align="middle" flashvars="stats=http://www.1tv.ru/addclick/" allowscriptaccess="always" swliveconnect="true" wmode="window" allowfullscreen="true" quality="high" bgcolor="white" name="videoportal" id="videoportal" src="http://www.1tv.ru/newsvideo/266628" type="application/x-shockwave-flash"></object>
a więc najpierw wybory do Rady Werchownej (Parlamentu) z całą obsadą, czyli z wyborami w tych dwu obwodach i wejście separatystów do parlamentu. Lub byłyby w parlamencie puste miejsca. Dalej zmiana Konstytucji w sprawie federalizacji i możliwością rozłamu z rządem ukraińskim. Tak jak było to np. ze Słowacją. Ponadto żądanie Putina jest na tyle uzasadnione, że nie uhonorował autonomii Krymu. Więc dla niego jedynym wyjściem z impasu jest zagarnięcie tych obwodów lub utworzenie nowego państewka, do którego by musiałby się nawet dokładać czy , odbudowywać, bo chyba nawet o to mu już idzie.

Panesz

Wczoraj była 75 rocznica wybuchu II wojny światowej, czyli napadu Niemiec hitlerowskich na Polskę. No i mimo pomocy z zachodu, znaczy mimo nawet wypowiedzenia wojny Niemcom przez Francję i Wielką Brytanię ..... żadnej "pomocy" z tamtej strony nie było. A doszło do tego, że i Związek Radziecko-Sowiecki pomógł Niemcom po swojemu.

Dziś już jest po po deserze. Sytuacja jest identyczna. Wyszła miałkość i zabawa Wielkiego Zachodu w potęgę, która nic nie może, że udaje nie wiadomo co, udaje demokrację i zarządzenie światem z pominięciem teorii Darwina, rozwoju nauk o społecznościach, nawet o prawach fizycznych rządzących światem. Decydowało do tej pory gadulstwo i urządzanie się elit politycznych i poszczególnych "małp" politycznych na szczeblach władzy. To wszystko jest po obiedzie.

Kiedy Wielki Zachód dorówna Rosji? I w jaki sposób? Czy inwazja Rosji skończy się jedyne z własnego niechcenia i zachowania władzy i rządzenia światem w warunkach jedynie zachapania dwu obwodów wschodnich Ukrainy? Czy całej Ukrainy? Czy ciut więcej i ile? Na ile jest stać Rosję nie tylko wejść, ale i zachować zdobyte tereny na dłużej niż Inkowie, niż Rzymianie, czy Niemcy z koalicją Włoch i Japonii.

A Ukrainie czy to sama Polska, [link widoczny dla zalogowanych] (mogą nas i innych sobie straszyć...), czy to wspaniały zachód, czyli Unia i NATO nic nie pomogli w imię jakiś tam nieskutecznych zasad i praw demokratycznych. Dopiero po obiedzie, najlepiej, czy winku i ciasteczkach opowiadać bajki w stylu Czerwonego Kapturka. Tak samo jak w 1939 roku szukali jakiegoś rozwiązania, gdzie żadne ze wszystkich wymyślonych nie pasowało do sytuacji. I ten marazm po niby wielkich gadaniach i opowiadaniach, jacy jesteśmy mocni, ile nas, ile mamy i jakiego sprzętu do niczego w tej chwili nieprzydatnego mamy, że Estonii, Łotwy i Litwy na 100 nie damy rady obronić w razie czego. No i nie dziwi mnie, że do tej gadanej koalicji należą Niemcy, które też na 100 nie ruszą na pomoc nam, znaczy Polsce,
to myśmy wleźli w toto i to z jaką chęcią! Że nawet opozycji przeciwko temu nie było!

Ukraina jest zdana na samą siebie, ale o tym może mi się trafi kiedy indziej napisać. Dziś głównym tematem jest ekspansja Rosji na wzór faszyzmu. Zastanawiające jest dla mnie, na ile. Czy Rosja, w tym Putin, chcą się zabezpieczyć przed wpływami NATO-demokracji i stania w miejscu, bycia ciągle "drugim" Rosji w stosunkach z resztą świata, gdy Rosja chce się rozwijać, iść do przodu nawet nie politycznie, a gospodarczo, czy Rosja dąży do imperium, bo nadarzyła się jej okazja. Jestem za tym pierwszym. Niestety, Sikorski w Kijowie narozrabiał ... obalając Janukowycza, co spowodowało taki tok wydarzeń. Dziś MY, znaczy Polska zamknęła gębę, daje mówić Zachodowi, w tym usta Sikorskiemu, który coś tam jeszcze bąkał. Ale widać też że działa i pojechał do Kiszyniowa.

ps. Edward Hil - Jak dobrze być generałem(Ballada o kapralu) - z roku 1970-go.

Panesz

Po wczorajszym "mińskim" rozejmie, dziś rano jestem zainteresowany, jak jest to realizowane. A dodam, że premier Jaceniuk stoi dodatkow na stanowisku wycofania wojsk rosyjskich z terytoriów Ukrainy, doprowadzenie do kontroli granicy pomiędzy Ukrainą i Rosją, a ewentualne rozmowy na temat "Noworosji" po ... wyborach, zmienia konstytucji i po przeprowadzeniu referendum w tych obwodach. Ponadto uważam, że referendum w sprawie federalizacji powinno się odbyć na całej Ukrainie i ewentualnie wtedy można rozmawiać o podziale państwa.

W tym celu od godziny 17 do północy, bo tyle tego na razie jest, od godziny, od której miało być przerwanie działań wojskowych przejrzałem opublikowane wzmianki i jak do tej pory, nic specjalnego się nie działo. Oto one.
17:25 - [link widoczny dla zalogowanych] . Ukraina dodatkowo proponuje zwolnić obustronnie wszystkich jeńców, bo w Mińsku przekazano sobie jedynie listy jeńców do wymiany.
17:40 - [link widoczny dla zalogowanych]. Działa całodobowo podane są telefony i zaproszone są do tego międzynarodowe organizacje humanitarne.
17:47 - [link widoczny dla zalogowanych], którzy dostali w Rosji status uchodźcy
17"59 - [link widoczny dla zalogowanych]
18:09 - [link widoczny dla zalogowanych]
18:10 - [link widoczny dla zalogowanych]
18:35 - [link widoczny dla zalogowanych] - Kuczma(były prezydent, jeden z rozmówców w Mińsku) ps. Dodam, że ostatnia humanitarka dostarczyła "prowiant" między innymi separatystom.
18:46 - [link widoczny dla zalogowanych]
19:01 - [link widoczny dla zalogowanych] "Do tego myśmy nie doszli, głónie rozmawialiżmy o rozejmie" - przekazał tak zwany "premier" "ŁNR" Igor Płotnickij dla ИТАР-ТАСС.
19:41 - [link widoczny dla zalogowanych] Rosja planuje zbudować most na Krym poprzez cieśninę Kerczeńską do 16 grudnia 2018 roku.
19:57 - [link widoczny dla zalogowanych]
21:15 - [link widoczny dla zalogowanych] - ale to podaje dziennikarz BBC na tweeterze. Że otrzymał zaproszenie na konferencję, na której by się oni mieli skarżyć..... ????
22:51 - [link widoczny dla zalogowanych] Ale to dotyczy Ulsteru i szczytu natowskiego. Zwłaszcza przesunięcie się NATO na wschód, co jest naruszeniem rozejmu, i ćwiczeń notowsko-ukraińskich!

Więcej doniesień z "frontu rozejmu". Kolejne dotyczą już innych spraw, chociaż ważniejszych. Z dnia dzisiejszego nawet po wznowieniu strony - nadal nic nie ma.

Panesz

I Putin znów wygrał.... NATO i Unia jakoś dopiero się zorientowały, że od północy, zachodu, nawet nie bardzo od południa cosik tam Europie zagraża, a największe zagrożenie mimo kombinacji występuje ze wschodu i południowego wschodu. Z tym, że po występkach Putina i "mocarstwowości" i pewności o tym siebie, co sądzi prawie każdy Rosjanin, Rosja jest, bo była największym zagrożeniem dla Europy, a wywiązując się z własnych natowskich zobowiązań, ten pakt północnoatlantycki, wreszcie pojął, że nic nie robić nie może wobec wschodowi Europy. I o to zabiegała Polska i nie tylko, a wziąć w pakt Ukrainę, to wooontpię i to dużo, aby do tego doszło prędzej niż do wojny niemiecko-rosyjskiej! Bo tu dopiero widzę ten opór i obronę przed agresją putinowską. Chociaż już w Rosji są ludzie, którzy się zastanawiają, kto tu na Ukrainie walczy przeciwko komu i dlaczego? Czy inaczej, bardziej pokojowo, nie dało by się to załatwić nie ponosząc ani takich kosztów, sankcji ekonomicznych i nieszczęść ludzkich. Już są wiece, już w mediach i internecie zaczyna opozycja. No! Może i sytuacja gospodarcza doda tej tendencji przyśpieszenia........

Tak więc NATO poszło trochę w kierunku wschodniego zagrożenia, ale Estonii czy Łotwy, nawet Litwy nie wątpię, aby ruszyli i zatrzymali tam front. Dopiero gdy Rosja zajmie Ukrainę, całą.... i zajmie bez wystrzału Białoruś, stanie na granicy polskiej, zaczną się następne kombinacje, jak uniknąć wojny w Europie i ... zaczną się sankcje militarne Rosji wobec Polski. Bo zastanawiając się, jak to inaczej, jak to bardziej optymistycznie widzieć.

I mimo tego, że NATO poszło w kierunku obronności Polski, że, jak to się mówi, Putin nam to załatwił, to Putin też sobie coś załatwił. Czeka na większą jasność sytuacji, na to co może dalej, jakim kosztem, jak zaszokować Europę! I tak, chociaż rozejm na Ukrainie obowiązuje, że incydenty, jak zawładnięcie lotniska w Doniecku były, że w Ługańsku przepędzono czy zajęli separatyści jedną z dzielnic a wojska ATO ją opuściły, do Ługańska idą kolejne konwoje wojskowe, [link widoczny dla zalogowanych]. [link widoczny dla zalogowanych]
A z dozbrajania Krymu wnioskuję jedno. Będzie! Będzie atak stamtąd na Ukrainę! I dodać do tego incydent... (jeden?) w Estonii.... szkoda pisać dalej......

Panesz

Cały czas się zastanawiam, jak pięcio, czy dwudziestopięcio tysięczne siły szybkiego reagowania i to bez wsparcia, które by było dopiero po zareagowaniu tych sił tworzone, cokolwiek mogą zrobić.... Gdyby takich sił, takich ośrodków było było z 5, co by zwiększało współdziałanie, to tak. A ponadto co takie siły zrobią na ataku, na natarciu na 100 kilometrowym froncie? Widzę, że to, co załatwił szczyt w Newport, to lipa, jak wszystkie inne i skłaniam się nadal do tego, co napisałem post wyżej.

A tu jeszcze [link widoczny dla zalogowanych].
Czyli ktoś coś zareaguje, to za nawet nie tydzień, ale za miesiąc lub miesiące..... nastąpi kontrreakcja, czyli w ostatnim podanym tu terminie - rezygnacja z czegokolwiek. A Putin o ile pokaże palec, to kompletnie NATO nic nie zrobi, a jeszcze jest zdolna, a czytaj to, że będzie zmuszona natychmiast odpuścić mu sankcje i wykluczyć z NATO wszystkie zajęte kraje!

No i aż 5 krajów (USA, Francja, Polska, Włochy i Norwegia) obiecało sprzedawać Ukrainie broń. W tym liczę, że najbliższe manewry amerykańsko-ukraińskie polegać będą, na pozostawieniu sprzętu amerykańskiego na Ukrainie i nic więcej!

A na razie na Ukrainie są przygotowania do wyborów. Tak , jakby im Putin na to zezwolił. Już są wyznaczone okręgi, obowiązuje stara i nic nie zmieniona ordynacja, startuje ponad 20 partii, powstają koalicje i dopuszczone są wyborów i komisji wyborczych takie partie, jak Partia Regionów i Komunistyczna Partia Ukrainy, która obecnie jest wyrzucona z Parlamentu Ukrainy!

http://youtu.be/AaPtn5c2lv4