www.3iks.fora.pl

Panesz

Co się dzieje na wschodzie Ukrainy, pisałem, że to nie wojna. Reszta jest w [link widoczny dla zalogowanych]

Natomiast rzucił mi się w oczy ukraiński artykuł [link widoczny dla zalogowanych]

Nie będę go tłumaczył, ale wyjaśnia po troche sytuację, dlaczego Putin odstępuje od wejścia jego wojsk na Ukrainę, co by wiązało się z przejęciem tych obwodów i wojnę z Ukrainą, nie wyśle też swoich obserwatorów na wybory. Nie uciszy separatystów i im nic nie zaleci, bo i tak zignorują i oni do wybrów nie dopuszczą, bo chociaż to wcale nic nie znaczy, kto jest za kim, ale uczestnictwo w wyborach, znaczy poparcie władzy w Kijowie i przyznanie się do ukraińskości tych ziem. Również będą problemy wywiezieniem jakichkolwiek list czy wyników z tego regionu. Po prostu to też będą likwidowali. A wyniki wyborów zobaczymy w następnym tygodniu. Tu tyle.

W artykule pisze że Putin boi się systemu "ПРО" na Ukrainie. Amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej. I rozpętanie wojny, znaczy wejście amerykańskiej broni przeciwrakietowej na Ukrainę, a dalej wejście Ukrainy do NATO i byłoby to dużo bliżej i lepiej niż w Polsce i Czechach. Ponadto sankcje i zerwanie układów zwłaszcza gospodarczych z Ukrainą, a budowa nowych zakładów produkujących chociażby silniki do Migów, które znajdują się na Ukrainie to dodatkowa zgroza. Ponadto na Ukrainie znajduje się 245 znaczących zakładów mających wpływ na obronność Rosji i od których jest uzależniony przemysł rosyjski. Kolejnym czynnikiem są stosunki x Ukrainą. Putin skarży się, że z nim nie chcą rozmawiać. I czeka na zmianę, na unormowanie się władzy na Ukrainie.
Krytykuje Janukowycza, że on nie chciał rozmawiać z Majdanem co do wyborów, i wtedy miał by możliwość utrzymania władzy, a rozmawiał z pozycji siły. A "my jak idioci płacili 15 miliardów, jakie obiecaliśmy utrzymując niską cenę gazu" - zajawił Putin.
I gdy do tego dodamy stosunki międzynarodowe z USA i Europą, to widzę, że Putin wybrał najlepsze wyjście z sytuacji, w jakiej się znalazł, mimo, że toto sam rozpętał zajmując Krym. Czyli zachował się nie zgorzej jak sam Janukowycz, chociaż go krytykuje. Winny sam się do przyznaje do winy. A swoje tłumaczenia, że świat i stosunki międzynarodowe wkraczają i są już inne niż przed (???), to już filozofia tyou Mikkego. Szlus!

Panesz

Putin się zaputał. Mam takie samo zdanie, nawet wczoraj poszedłem w tym kierunku co Zbigniew Brzeziński: [link widoczny dla zalogowanych]
Nawet przedrukuję go
- Putin zaczyna rozumieć, że przeholował, że się za bardzo zaangażował, za bardzo się wkopał właściwie w całą, kompleksową sytuację Ukrainy, nie mając w tej chwili przemyślanego planu działania - powiedział w "Faktach po faktach" w TVN24 profesor Zbigniew Brzeziński.
- Sądzę, że Putin raczej chce skonsolidować to, co do tej pory osiągnął, ale z drogiej strony zaczął rozumieć, że ta awantura ukraińska może się skończyć nie najlepiej dla samej Rosji - zaznaczył w TVN24 Brzeziński.
Jak dodał, jego zdaniem po przyłączeniu do Rosji Krymu, Putin rozważał możliwość postąpienia w podobny sposób z wschodnią Ukrainą, ale tam jego działania miałyby mniejsze poparcie. - Nawet to opanowanie przez separatystów kilku miast jest rzeczą ograniczoną i niepewną - powiedział.

W pewnym sensie nieobliczalny
- W pewnym sensie Putin jest nieobliczalny. Dał się wziąć w niewolę tego impetu krymskiego, tego poczucia: robimy coś konkretnego i to wychodzi. Aczkolwiek na początku starał się zachować sobie możliwość wycofania się. Te mundury bez identyfikatorów, maski, to wszystko było w celu, by móc się wycofać, gdyby sytuacja stała się groźna - stwierdził profesor.
Brzeziński porównał również działania Putina do działań jego poprzedników. - Putin jest bardziej twardy. Bardziej grający na instytucje, z którymi zawsze był powiązany: tajna policja, wojsko. To jest inny wymiar przywódcy. Ale czy on ma większą wizję? To nie wiem. - ocenił.

Wedle mnie też poszedł za daleko. Pal licho Krym. Krym mógł zdobyć, chociaż munduru jednakowe dla tysiąca ludzi, identyczne mundury udało się kupić w butiku czy butikach i to podobne, identyczne jak rosyjskich żołnierzy. To było chamstwo i tylko inteligencja, o ile by wygrała dzisiejsze wybory na Ukrainie Tymoszenko, nadal byłby premierem, Jaceniuka plus Turczynowa i sporej liczbie ludzi z ich partii, nie doszło do wojny. Jakiej wojny? Ale by była wsypa Rosji, gdyby doszło do wojny na Krymie. Pal to.
To szkolenie i przygotowywanie separatystów, kłamstwa o imperializmie nie tyle europejskim, co zachodu Ukrainy, "BANDEROWCÓW" znaczy, i głupie stanie przy granicy z pomocą dla wielkich wyzwolicieli, bojowników o wolność i to nie większą niż mieli do tej pory, Putin zrobił sobie opinię szabrownika, aferzysty i pierwszego gangstera XXI-go wieku.

I tu mi się kłania prawo Godwina, nie mylić go z naszym Gowinem, bardzo proszę! I nawet nie o to prawo, chociaż sam Putin postępuje tak samo wracają do caratu, do wielkiej Rosiji, do innego świata innej ludności, przywykłej do innego klimatu, jakim jest Rosja. Jak też, że takiego państwo nie da się dzisiaj izolować, a sankcje tak czy siak, uderzą w obie trony. Nawet uderzą niewybiórczo, że jednej stronie mniej, drugiej więcej, a po równo.

Czyli byśmy się cofali w rozwoju, "powtórka z rozrywki", cofnięcie się po stwierdzeniu, że zabłądziliśmy. Cofamy się do miejsca, gdzie zrobiliśmy błąd, gdzie możemy poprawić filozofię współżycia, ale już nie historii. Jak to onegdaj bywało i to co raz. Po prostu wsio, po prostu wszystko odbywa się dość cyklicznie.....

No i separatyści, którzy nie unikną konsekwencji do czasu, aż sami się nie obalą lub w końcu nastąpi taka sytuacja, że ludzie ich naprawdę sami przepędzą, już zaczynają i filozofować, że na jakiegoś tam człeka na prezydenta nie ich Ukrainy głosować nie wolno, że więcej zaczynają żywać terroru wobec ludności, że nie mają nawet milicji, chociaż już 17 tysięcy milicjantów jest po ich stronie, to milicja się trzyma w całości, jest obojętna, najczęściej nic nie robi, a robi tylko to, co jej separatyści każą i do czego ich używają. Na przykład separatystyczny pomysł nie na DNR i ŁNR obie nowe obowodowe republiki,ale na NOWOROSJĘ!, to już zaznacza się ich śpiew słowiczy. Mydlą oczy, jacy oni są silni!

I kiedyś to się skończy. Kiedy, trudno jest powiedzieć, za rok, dwa, może więcej. A od działań dziś wybranego ( w 1 turze) prezydenta, od jego polityki będzie to zależało. Szans na nowe państwo pomiędzy Rosją i Ukrainą nie ma. Za bardzo te regiony są ze sobą powiązane i uzależnione i to prawie we wszystkich dziedzinach gospodaczych.

Panesz

Do piątku kawałek. Wtedy ma być policzone 100 % głosów. Ale już dziś wiadomo, że Petro Poroszenko zostanie prezydentem Ukrainy. zaślubiny gdzieś, ale po tygodniu. A wcześniej w Warszawie spotka się z naszymi przywódcami i Europy. I to powinno być dla niego jedynie konsultacja, dopytowywanie się, co i jak, ale on będzie podejmował mimo wszystko diecezje.

I w związku z tym, nawet nie wiem, czyja jest to inicjatywa tych walk na wschodzie Ukrainy. Czy to wojska ukraińskie się denerwują i chcą wyjść już zawczasu na dogodniejsze pozycje względem separatystów? Czy separatyści się denerwują, utrzymują nadal czym i jak oni zarządzają, że podpierają nazwę nowego kraju "Noworosji", czy też chcą zając dogodniejsze pozycje obronne. Mimo że Ławrow i Putin nawołują do nieinterwencji na właściwie zreferendowane odłączanie się obu obwodów przy niedemokratycznym wyborze prezydenta, to Rosja staje pod murem: Uzna, bo uznaje, uznaje wybory prezydenta, a nawet jedynie z nim osobiście chcą rozmawiać przywódcy Rosji.... i widać, że znów chcą go wrobić w układy podobne do układów jak z Janukowyczem sprzed Majdanu, postraszyć, przepowiedzieć, jak może pozbyć się ujawnień, szykan i powiedzieć mu, co mu mogą i jak utrudniać, znaczy uznać wybory, lub się namyślić i wyraźnie, jeśli nie ulegnie, nie uznać go poprawnie wybranym prezydentem Ukrainy.

Ale co do gazu i zapłat, to były rozmowy poza samymi przywódcami, które mają być uznane przez Putina i Poroszenkę, ale też pomiędzy Naftohazem i Gazpromem! Czyli można rozmawiać. Ponadto uzgodniono, że niemożliwego Ukraina nie spełni, a nawet nie jest uzgodniona umowna cena gazu od kwietnia br. Czyli coś Ukrainia ma spłacić z zaległości, później też część, a dalej, ustali się cenę, sposoby zapłaty i spłaty zadłużeń i warunki jak dojdzie do tego, że Ukraina będzie mogła otrzymywać gaz bez zapłaty z góry.

Panesz

Czy Obama pojedzie na Ukrainę? Chyba nie. Spotka się z P.Poroszenko gdzieś w Europie podczas jego u nas wizyty.

Bo "jak widomo" Poroszenko, chociaż jeszcze nie zaprzysiężony, ale uznawany jest za Prezydenta Ukrainy, już wydaje swoje zalecenia, które są respektowane. Nic już się nie zmieni po przeliczeniu już 98 % głosów, z których ponad 50%, dokładnie 54,62% było głosów na niego. A pozostałe procenty dodane do głosowań na kolejnego kandydata obniżają jego procentowe zwycięstwo do 53,53, a dodane do drugiej kandydatki Julii Tymoszenko dałoby jej razem 14,85% głosów!

Panesz

Trudno tą "wojnę" na Ukrainie zrozumieć.
Właściwie wojsko ukraińskie coś tam robi, walczy o jakieś pozycje, ale to wygląda na bardzo nieskoordynowane. Właściwie wojny nie ma, bo nie ma nawet stanu wyjątkowego, a tym bardziej wojny i strzelać wojsku do cywili, nieważne jak ubrane, bez rozpoznania, czy to są separatyści, czy terroryści, czy przebrane tylko cywile - nie wolno! W górę ewentualnie po nogach! A prezydent zostanie zaprzysiężony 7-go czerwca i wtedy cokolwiek może zadziałać. Ale też na to nie liczę, bo wojskowi powinni opracowywać taktykę walki, .

Gdy tymczasem w Doniecku przygotowują się separatyści do obrony usuwając nawet barykady sprzed gmachu administracji obwodowej, Pod Ługańskiem wysadzili skład amunicji. To, że strącili helikopter zabijając 13 z 14-stu pasażerów wojskowych, prawdopodobnie jeden przeżył. A też na polowo rozłożone wojsko [link widoczny dla zalogowanych]
Dziwna wojna lub kto tam rządzi i co robi. Z tym, że w polskiej prasie słyszę, że rozprawią się z separatystami w ciągu tygodnia, byleby Rosja uszczelniła granicę i nie wpuszczała sprzętu i swoich, w tym czeczeńców, którzy walczą po stronie separatystów. A też czytam i nie rozumiem, że po stronie separatystów [link widoczny dla zalogowanych]

Panesz

Witam po kilku dniach niepobytu na forum. Po prostu byłem wyjechany i to bez dostępu do internetu, a nawet czasu i możliwości, a nawet wiedzy, co się dzieje we wszechściecie i świecie.

Dlaczego 25-ciolecie Sejmu kontraktowego jest tak hucznie obchodzone w Polsce, że zjawia się na nim cała śmietanka światowa? Odpowiedź jest prosta. Ale po kolei - fakty.

Ukraina nadal nie ma Prezydenta. A prezydent na Ukrainie będzie świeży, świeżutki, jak kruche, zleżałe ciasteczko, a nawet nie prezydent. I on ci że nie przyjedzie do Polski. A przyjedzie niejaki dość biegły w wypadkach i działaniu król ukraińskiej czekolady, mający głowę na karku i jego pomysły związane z jego przewidywaniami się spełniają. Ponadto nie tylko ja, ale i owa śmietanka światowa to dostrzega, że jest on jako najmniejsze zło w pozycji politycznej Ukrainy w stosunkach z Rosją, a "dziki zachód" ma nadzieje, że go urobi na swoją korzyść, przestawi go, aby grał jak tylko się da przeciwko Rosji i Putinowi.

Petro Poroszenko będzie dopiero zaprzysiężony po tych obchodach sejmu kontraktowego. Dopiero wczoraj [link widoczny dla zalogowanych](CentralnaKomisjaWyborcza) Ukrainy ogłosiła jednogłośnie, że Poroszenko został Prezydetem Ukrainy! Czyli w Warszawie Poroszenko będzie nadal jako osoba cywilna i nie będzie gościem Komorowskiego. Nie ma nic oficjalnie, aby miałby się z kimś spotkać oprócz wiadomości, że dziś z naszym Prezydentem. Tak na szybko i specjalnie sejm kontraktowy został wybrany jako wielka uroczystość w dwu sprawach.
1. Aby przywódcy państw sobie pogadali i próbowali ustalić wspólny front działania przeciw Rosji, ewentualnie pogadać sobie osobiście, jak kto i co widzi. Dojdzie jeż do "obietnic" i "zastrzeżeń" a przyszłość.
2. Wszyscy chcą wiedzieć, co sądzi i widzi Poroszenko. Wziąć jego pole widzenia i działania pod uwagę, bo telefoniczne rozmowy są jedynie ogólnikami lub zbyciami tematów nawet w nich poruszanych. Brak zawsze pewnych szczegółów. A ponadto da się zainteresować, a nawet ustalić pewne szczegóły na przyszłość. Ponadto nie w jeden na jeden, a dokładniej - z innymi też.
A reszta, czyli obchody, będą, bo będą, bo są okazją do większego zjazdu przywódców.
No i jak podaje prasa, [link widoczny dla zalogowanych] To niby druga po bardzo ważnych obchodach punkto przyczyny przyjazdu Obamy do Polski.

A na Ukrainie już dzieje się pod auspicjami Poroszenki. Coś Ukraina zapłaciła i gada z Rosją na temat zapłat i spłat zadłużenia za gaz. Ukraina bardziej zaangażowała się w walkę z terrorystami, chociaż nie wiem jaki to duży postęp i jak to ma wyjść i wyjdzie. Ale anarchia szerzy się na wschodzie Ukrainy. Przecież separatyści nie rządzą tam, a okupują ją, nie walczą z nikim, znaczy ze złodziejami i bandytami niby cywilnymi, a chodzą uzbrojeni po zęby i szukają "prawego sektora", który jak by tam miał powstać czy póść na nich. Łapią kogo chcą strzelają do kogo chcą. Cierpi na tym ludność tych terenów i o ile się nie zorganizują, nie wejdą we współpracę z wojskiem ukraińskim, sami nie zorganizują się przeciw swoim napływowym terrorystom, to widzę, że Ukraina z separatystami nie da sobie długo, długo rady.
A Ławrow gada swoje. Że [link widoczny dla zalogowanych]. A przecież większość tych separatystów, to napływowi rosjanie. Ukraina oblicza, że po stronie rosyjskiej czeka około 75 tysięcy "obrońców narodu Ukraińskiego chcących walczyć z ... bandytyzmem banderowców! Tak tam jest dobrze, że aż tyle, głównie Czeczeńców, tak chce zarabiać na chleb!

No bo na Krymie nawet w Sewastopolu już odczuwają dobrobyt rosyjski. Już powoli Rosja się z nimi brata, brakuje nawet wody dostarczanej z Ukrainy, a ponadto wszystko zaczyna drożeć i to wedle zasady, że jakakolwiek rewolucyjna zmiana wyzwala pogorszenie się warunków życia. Tu odnotuję wycofywanie z obiegu ukraińskich hrywn zastępowanych rublem! I to byłoby na tyle. Tyle się zmieniło w ciągu tych trzech dni.

Panesz

O obchodach lądowania nie ma co pisać. Poroszenko spotkał się z Putinem i porozmawiali. I z tego nic nie może wyniknąć. Obama z Putinem się nie spotkał. Ale rozmawiając z Poroszenką w Warszawie, rozmawiając z kilkoma przedstawicielami innych krajów w Warszawie, Obama spotkał się w Brukseli z grupą G7, uzgodnili. A w Normandii Putin odbył kilka rozmów i otrzymał jednoznaczne stanowisko z ewentualnymi wyjątkami. Tak więc mądrzejszy już Putin pojedzie do siebie i ... nic z tego nie wyniknie. Nie wyniknie, bo nie może raptownie zmienić stanowiska, ze względu na swój naród i rosyjskie przywary, ale ewentualnie może modyfikować stanowisko wobec Ukrainy i jej nowego prezydenta, który jutro ma być zaprzysiężony. Co z tego wyniknie, nawet nie próbuję zgadywać. Może być jeszcze różnie. Ale mam nadzieję, że stosunki rosyjsko-ukraińskie muszą się ocieplić, bo ... Putinowi o ile nie będą groziły represje na gospodarczych się kończąc, to nie może raczej sobie pozwolić na ich pogorszenie. I druga uwaga, że niszczenie gospodarcze Ukrainy, poprzez zaprzestanie dostaw gazu, szkodzenie Ukrainie w wyjścia z impasu gospodarczego, jest zarówno psucie sobie renomy, ale też doprowadzanie do izolacji i oddanie całkowite Ukrainy wpływom europejskim i amerykańskim.

Jest jeszcze jeden temat, który mi utkwił w pamięci. Mianowicie wystrzelenie rakiety sterowanej w Ługańsku w budynek administracji obwodowej opanowany przez separatystów. Pogłoski, że to zrobili inni separatyści jest raczej nieprawdą. Wystrzał był nieudany i rakieta spadła przed budynkiem. Wydaje mi się, że była ona wystrzelona z samolotu lub helikoptera i była albo uszkodzona, ale raczej kiepsko wysterowana. I to zrobiły wojska ukraińskie. Oto dwa videa:

Wybuch
i
skutki

Panesz

Proeuropejskie i proamerykańskie aspiracje nowego Prezydenta Ukrainy, to daleka droga. Ukraina jest ściśle powiązana z Rosją. Powiem więcej! Ukraina dla Rosji jest też najważniejszym partnerem, więc zwrot Rosji w kierunku normowania spraw gospodarczych jest prawie obowiązkowy.

Putin swą rosyjską butą narobił sobie kłopotów. Dowiedział się w Normandii, że jego niczym nie uzasadniona agresja na Krym jest czymś najgłupszym, co mógł zrobić. Czym popsuł swoje stosunki nie tylko z Ukrainą, ale i całym światem. Że o ile w 1943 roku ZSRR ze Stalinem wybawił z opresji najeźdźców i okupantów sam Hitler, to tym razem.... Kto? Takiego nie ma. Więc zaognianie sytuacji, widzi, że nie daje określonych sytuacji, abo ktoś podobny do hitlerowskich Niemiec się znalazł. Ale też nie może się wycofać kak-nibud` z sytuacji, trzyma się swego niby nie tracąc twarzy. Może to jest dobre dla pospólstwa rosyjskiego, dla maczo rosyjskich, ale już nie nawet dla swojej inteligencji w Rosji. Niemniej wszyscy w kółeczko powtarzają, że to Ukraina walczy ze swoimi, i to separatyści poruszający się jedynie z bronią i to nieopanowujący sytuacji ani gospodarczej, ani społecznej, a tym bardziej korupcyjnej i rabunkowej, chowających się wśród społeczeństwa, są tymi prawdziwymi mieszkańcami broniącymi się przed agresją zachodnio ukraińskiego banderyzmu i wymyślonego rzeźniczego "prawego sektora".

Rosja żąda zaprzestania akcji ukraińskich przeciw separatystom na wschodzie Ukrainy i ... co mają z nimi rozmawiać? To nie mogą się porozumieć ponad głowami. NIe ma telefonów, nie ma białych flag> Przecież Poroszenko wyraźnie powiedział we swoim orędziu wyborczym, że wypuści i nie będzie wyciągał konsekwencji z tymi, co opuszczą Ukrainę w stronę rosyjską, nie mają krwi na rękach, czyli spraw kryminalnych, nie opłacali i nie pomagali separatystom. Wystarcza do tego telefony i uzgodnienia. A jak tego nie zrobią, bo nie robią? To co sobie Rosja i jego "nadworna służba" powtarza tą głupotę? Jak na przykład [link widoczny dla zalogowanych]. Że jest to warunek sine qua none. Ale Putin prawdopodobnie [link widoczny dla zalogowanych]. Polecić, polecił, ale jak to będzie realizowane? Coś wątpię w toto. Bo na 100 granicy na pewno nie uszczelni. Jednak jest to już to, co dociera do Putina. Że niby on nie szkodził i nie szkodzi Ukrainie. Że Krym mimo protestów części i zasiedziałości rosyjskich na nim, znaczna część Krymian niby czuje się jedynie lepiej, jak są częścią większej większość, czyli Rosji. Że nie będą musieli uczyć się ani ukraińskiego, ani tatarskiego, i tolerować mówiących innym językiem niż rosyjski. Ciekaw jestem też, jak Sewastopol nie jest na obczyźnie rosyjskiej, to czy i im tym niby lepszym się niby finansowo się nie pogorszy.

Panesz

Wycofanie wojsk rosyjskich z granicy ukraińskiej się odbyło w pewnym stopniu. Putin zapowiedział współpracę z Poroszenko i pierwszy raz zatytułował Poroszenkę prezydentem. I niby Rosja uznaje Ukrainę za suwerenne państwo, które samo powinno załatwiać swoje problemy, to w Rosji za przyzwoleniem władz kremlowskich, lub bez tego pomoc separatystom jest udzielana. Separatyści mają nadal świetne wsparcie w Rosji. O czym by świadczyło, że przywódca separatystów donieckich tak sobie, bo ma przynajmniej własne sposoby, udał się do Rosji na konsultacje, a sądzę, że i po uzgodnienia i po zapotrzebowanie sprzętowe. Wróci tez jakoś do Doniecka, że nikt ze strony rządowej Ukrainy nie zauważy. Wiele punktów kontrolnych na granicy jest w rękach separatystów, znaczy w rękach Łuhańskiej czy Donieckiej Republiki - jak donoszą artykuły z "Ukraińskiej Prawdy"

I co robią rosyjskie czołgi w Doniecku?
[link widoczny dla zalogowanych]
I pierwsza dłuższa rozmowa telefoniczna Poroszenki z Putinem nic nie da. Ustalenie przynajmniej planu działania obu stron oby jak najlepszego dla rozwikłania problemu nic nie da z dwu powodów. I tak słowa i ustalenia przez stronę rosyjską nie muszą być respektowane, bo separatyści, że rosyjscy, że zameldowani nawet w Rosji, to Kremla się nie muszą słuchać, mogą też zaostrzać sytuację, odwracać kota ogonem. A po drugie Rosja czy słusznie, czy niesłusznie zawsze może Ukrainę szantażować gazem ziemnym, puszczać go, bo niby zapłacony, bo są dobrzy dla Ukrainy, a uzgodnienia z przed przewrotu na Ukrainie albo obowiązują, albo nie i już.

To, że jest podejrzenie, co robią separatyści z ludnością zamieszkałą też jest bulwersujące dodając nawet do tego, że złodziejstwo, grabieże, nawet morderstwa są tam na porządku dziennym. Właściwie już nic nie działa. Nie ma żadnego przedstawicielstwa zagranicznego, ostatnio wycofała się z Doniecka Polska, to giną, są przetrzymywani przedstawiciele OBWE.
A nawet dochodzi do takich rpzypadków, że [link widoczny dla zalogowanych]

Panesz

Ciągle ciekawi mnie, dlaczego ze Śniżnego (na wschód od Doniecka) zawrócono autokar z 25-cioma dziećmi z domu opieki społecznej i wywieziono ich do Rosji, skąd samolotem, z kolei przewieziono ich do Dnepropetrowska, gdzie udawały się autobusem! I kto to zrobił - jedno i drugie wywiózł i przywiózł je.
Na dodatek czołgi, które udały się do Doniecka i nie będące na uzbrojeniu Ukrainy zauważono właśnie w Sniżnem.
Nikt nie jest przekonany, że one nie przyjechały z Rosj, gdzie są na wyposażeniu wojska rosyjskiego. [link widoczny dla zalogowanych]. [link widoczny dla zalogowanych]
Ponadto granica pomiędzy Ukrainą i Rosją jest przejezdna we wszystkie strony. Rosja problem szczelności olewa, a po stronie ukraińskiej tylko niektóre posterunki graniczne są należycie obsadzone i zarazem bronione. Sporo posterunków jest w rękach separatystów. A Moskwa oskarża Ukrainę, że to strona ukraińska narusza jej granice. Właśnie o co by tu chodziło? O wojska ukraińskie czy, że oddziały i sprzęt separatystów?

Ukraina potwierdza strącenie samolotu transportowego z co najmniej 49 osobami na pokładzie (49 zabitych), strąconego nad lotniskiem w Łuhańsku podczas lądowania.

No i gaz. Od poniedziałku Ukraina chce wyłączyć pobór gazu z Rosji. Jeszcze nie wiem o do chodzi, ale we wtorek Rosja che zamknąć kurek dla Ukrainy z powodu nie płacenia zaległości za gaz. Kolejno Ukraina o ile nie może dogadać się z Rosją w sprawie ceny gazu, jest najdroższy w Europie, nie obowiązują umowne stawki za gaz sprzed zajęcia Krymu, są owe, chce wystawić ceę za tranzyt gazu rosyjskiego do Europy przez jej terytorium. I dalej. Ukraina podała do arbitrażu międzynarodowego Rosję w sprawie cen gazu.

Nowinek i ciekawostek jest dużo więcej. cdn.

Panesz

Wczoraj był na Ukrainie dzień żałoby, po zabitych 49 żołnierzach lecących transportowym iłem. Z tej okazji odbył się pod Ambasadą Ukraińską w Moskwie wiec poparcia. Brało w nim około 50 osób. Milicja moskiewska nie reagowała.
Natomiast w Kijowie zebrały się tłumy ludzi pod Ambasadą Rosyjską i ie tylko rzucali kamieniami, mieli też łomy do wyrywania kostki brukowej, zdjęli flagę rosyjską i powiesili ukraińską, powywracali samochody rosyjskiego CD.
I od razu Ukraina dostała monit ostrzegawczy z Rosji, Rosja podała Ukrainę do arbitrażu, że nie chroni jej ambasady, a mało tego, pod ambasadą był sam Minister Spraw Wewnętrznych Ukrainy Deszczyca, który rozmawiał z manifestantami, a w tle leciała piosenka, do której namawiali go, aby śpiewał. O czym jest po polsku w [link widoczny dla zalogowanych]
I to też było przyczyną, że [link widoczny dla zalogowanych]

Również nie będę tłumaczył artykułu UP [link widoczny dla zalogowanych]
Zamieszczę jedynie wideo i zdjęcie
Z powodu strącenia samolotu ił-76 kijowianie pikietowali ambasadę rosyjską
<iframe width="640" height="360" src="//www.youtube.com/embed/MtQY_zU7wIQ" frameborder="0"></iframe>
Ta piosenka jest słyszana na video, które mi znikło, wiem gdzie było i gdzie go już nie ma, na którym jest Deszczyca. No! Sorry, taka jest polityka!

Akcja protestu koło ambasady FR, rozbite okna i rozpatroszone auta 14 czerwca
<iframe width="640" height="360" src="//www.youtube.com/embed/faqjLqRIzfA" frameborder="0"></iframe>

A tak wygląda poseł rosyjski Rudkowski, który ... podjechał pod Ambasadę Rosyjską. Co stąło się z jego samochodem- już jest niesprawny A poseł sfotografowany jest w trolejbusie.

Pod ambasadą <-video.
I zdjęcia ambasady:

Ukraina słynie swoimi patriotycznymi na różą modłę piosenkami. I względnie mało jest piosenek szyderczych o Rosji. Niech będzie to już słyszane w wersji meksykańskiej...

Ewentualnie Putin - halo

Panesz

Jeszcze jedno wideo. Jest na nim dobra muzyka. Jest też to lalalalal. Jest na nim też Awakow. A Deszczycy na nim ie widzę. Trudno,
«Лють». Hromadske.doc

Panesz

[link widoczny dla zalogowanych]
Podpisanie części politycznej odbyło się 21 marca, jeszcze przed wyborami prezydenckimi na Ukrainie. Teraz ma się odbyć podpisanie części gospodarczej obejmującej także powołanie strefy wolnego handlu z Unią Europejską. Petro Poroszenko powiedział, że od razu potem musi się rozpocząć jej wprowadzanie w życie. Zdaje sobie przy tym sprawę, że będą to bardzo intensywne prace. Podpisanie części gospodarczej wywoływało i wywołuje obawy przedsiębiorców ze wschodu kraju, gdzie większość zakładów przemysłowych jest nastawiona na współpracę z Rosją. Powołanie strefy wolnego handlu z Unią Europejską jest negatywnie oceniane przez Moskwę.
Z tych powodów m.in. pochodzący z Zagłębia Donieckiego prezydent Wiktor Janukowycz zrezygnował z podpisania dokumentu jesienią ubiegłego roku. Wywołało to jednak oburzenie mieszkańców pozostałych części kraju i wybuch -tak zwanej- rewolucji godności, znanej także jako „euromajdan”. Manifestacje rozpoczęły się 21 listopada zeszłego roku. Początkowo na ulice wychodzili zwolennicy integracji europejskiej, ale po brutalnej pacyfikacji Majdanu 30 listopada dołączyli do nich wszyscy niezadowoleni z rządów Wiktora Janukowycza. 21 lutego po kilku dniach walk w stolicy, w czasie których zginęło ponad sto osób, ówczesny prezydent uciekł z kraju. Pozwoliło to na ogłoszenie przedterminowych wyborów szefa państwa, które wygrał proeuropejski Petro Poroszenko.

[link widoczny dla zalogowanych]

Kolejno: Klimkin i Deszczyca
W artykule w końcowej części jest opisane zachowanie p.o. ministra SZ Deszczycy pod Ambasadą Rosyjską.

A ponadto AT opanowało północną część obwodu Donieckiego. Oblicza się, że zabita i poważnie raniono około 200 separatystów przy 4 ofiarach śmiertelnych i około 20 swoich rannych.
Ukraina uszczelnia granicę Ukraińsko-Rosyjską, przy czym Rosja gromadzi ponownie wojska na tej granicy. I tego nie rozumiem. Terytorium Ukrainy jest ukraińskie bez względu, kto tam mieszka. Język rosyjski nie jest żadną przeszkodą, bo tak było i jest dodatkowo w expose Poroszenki. A dodatkowo, jeżeli ktoś występuje przeciwko władzy, jest, oczywiście separatystą. Na wschodzie Ukrainy jest bałagan,wszystko pada, zacznie wszystkiego brakować i ... w porządkowaniu sytuacji nawet ROsja powinna pomagać. Ale Rosja stoi na stanowisku separatystów, że oni są tam przedstawicielami społeczności i z nimi należy się układać. Ale też oczywistym jest, że poza "siedzibami"separatystów, władzę tak czy siak sprawuje Kijów! I chodzi przede wszystkim o spokój, o zaprzestanie korupcji i kradzieży, zaprzestanie dewastacji co się chce i chodzi o organizowanie życia i wspólpracy z resztą kraju. A także sama Rosja sobie szkodzi mimo niejasnych nastrojów chociażby w Niemczech, które dopiero zaczynają rozumieć, że Rosja jest tam i to wychodzi w świat, jest awanturnikiem już światowym. I jedynie kryzys gospodarczy, z sankcjami czy bez nich, przywróci ład społeczny i zrozumienie sytuacji w samej Rosji.

Niestety, nie wierzę, aby plan pokojowy zapowiedziany w expose Poroszenki i nadal przewidziany cokolwiek załatwił sprawy wschodu Ukrainy. Nawet kolejne rozmowy Poroszenki i z Putinem i Merkel, również z Brukselą cokolwiek załatwiło w tej materii. Nadal czekam, że powstanie na wschodzie społeczny ruch obrony przed uzurpującymi sobie władzę separatystami nawet mimo znacznej części społeczeństwa będącej za oddzieleniem się obu wschodnich obwodów od Ukrainy z ewentuaoym przyłączeniem się do Rosji.

Batkiwszczyna będzie mieć wiceprezydenta.
Wiec ku pamięci zabitych w strąconym samolocie pod Łuhańskiem żołnierzy z Dnepropetrowska został przełożony w Dnepropetrowsku na 3 llipca.

Panesz

Tygodniowy rozejm ma doprowadzić do samo rozbrojenia się separatystów i poddanie się. Są w gorszej już sytuacji niż w marcu, gdy rozwijali się, zdobywali tereny, a właściwie budynki. Nawet przeprowadzili śtuczne referendum i ogłosili republiki. Dziś mają jeszcze pole manewrów zwłaszcza, że granica jest słabo broniona przez Kijów, są luki i to dość duże, okrążenie ich siedzib jest też dość słabe. Mogą się zawsze przebić zwłaszcza, że stosują taktykę wypadków na najsłabsze miejsca okrążenia. A ponadto Rosja ich wzmacnia ie tylko broniąc politycznie, ale gromadząc spowrotem wojska na granicy ukraińskiej. A ponadto separatyści adal dostają sprzęt wojskowy. Oto przykład z wideo.

[link widoczny dla zalogowanych]
O tym powiedział na briefingu rzecznik centrum informacyjnego Rady Narodowej Obrony i Bezpieczeństwa Wołodymyr Czepowyj w dniu 20 czerwca.
"Siły ATO zarejestrowały ruch kolumny rosyjskich ciężarówek w zestawie 7 kamazów z przyczepami bez rozróżnialnych oznakowań na trasie Sniżne- Jampil- Słowiańsk (Doniecka Obłast`)", - powiedział Czepowyj.
Jednocześnie, podaje wydanie "ОстроВ", przez Gorliwci przejechała kolumna wojskowego sprzętu z czołgami na przedzie kolumny.
Танки в Горловке 20.06
W piątek w Werchownej Radzie Minister Obrony Ukrainy Mychajło Kowal powiedział, że z Federacji Rosyjskiej wdo Ukrainy wjecha 10 wozów bojowych Град БМ-21, czołgów i innych.
Przy tym strona ukraińska na dowody tego, że to uzbrojenie należy do rosyjskiej armii.
Dodatkowo przewodniczący grupy "Інформаційний спротив" Dmytro Tymczuk, w nocy w Łuhansku przejechało kolumna wojskowa.Tam zaobserwowano dwa czołgi T-64 i 5 BTRy (transportery opancerzone).
Танки в Луганске 20.06.2014

Panesz

Poroszenko wedle zapowiedzi dał tydzień na złożenie broni i poddanie się, ewentualne wycofanie się 10cio kilometrowym korytarzem do Rosji separatystów rosyjskich. Ponadto dość znacznie uszczelnił granice. Ale jest ale.
1. Zawieszenia broni nie było. Atakowane były ukraińskie wojska pograniczne. Świadczy to dobitnie, że pomoc z Rosji dla separatystów jest ważna i starają się tego pilnować, aby dostawy były. Pograniczne wojska rosyjskie z kolei nie przepuszczają z Ukrainy na swoją stronę separatystów nie z dowodami ukraińskimi, ale też - rosyjskimi! Natomiast nie reagują na wjazdy na Ukrainę nawet ciężkiego sprzętu wojskowego! Chętni do zawieszenia broni, do poddania się do ucieczki z Ukrainy mają być rozstrzeliwani.
2. Napady i ostrzały zwłaszcza z zaskoczenia są robione na bazy ATO. W tym czasie strącony został nawet helikopter ukraiński z 9-cioma osobami na pokładzie. Oprócz tego zginęło 2 żołnierzy ukraińskich.
3. Separatyści za stan rzeczy zwalają na rząd ukraiński i brak swojej kontroli nad wszystkimi, zwłaszcza lokalnymi swoimi siłami. Chociaż Donieck zwolnił 4-ch członków komisji OBWE po miesiącu przetrzymywania, to w Ługańsku podobna komisja jest nadal przetrzymywana.
4. Rosja i Putin nic nie robią w zakresie pomocy rządowi ukraińskiemu w walce z separatystami, mimo że nowo powstały rząd uznaje, są prowadzone rozmowy na różnych szczeblach.

I o ile główną myślą i to podkreślę, że rzeczową jest bronienie swoich obywateli gdziekolwiek oni są i są prześladowani, to wyraźnie jakoś Putinowi to nie wychodzi i zbliża się coraz bardziej do trzeciej puli sankcji. Sankcji, na którą nie wszyscy chcą się zgodzić chociażby w Europie, bo zakaz handlu, zakaz współpracy w pewnych gałęziach przemysłowych, a też sankcję bankowo-finansowe są nierównomierne i nie wszystkim są na rękę.
Przecież było i jest, że wschód Ukrainy mówi po rosyjsku i nic jemu, nawet urzędowe używanie, nie grozi. Przecież wszystkie uchwały i zarządzenia są wydawane w obu językach. Nawet korzystając ze ściśle ukraińskiego medium, jakim jest internetowa gazeta "Ukraińska Prawa" jest w obu tych językach. Dość często na ukraińskiej stronie jest tylko i wyłącznie po rosyjsku, w zależności z kim jest przeprowadzany wywiad.

Przecież podtrzymywanie separatystów, którzy i tak nie sprawują żadnej władzy, a jedynie wprowadzają dewastację dokładnie wszystkiego czego się tkną. Grabieże i zbrojne interwencje i to na ludności cywilnej, gdzie już zaczyna się liczyć w setkach tysięcy ucieczki ludności cywilnej z obu obwodów. Do tego dodać, że te obwody są czy z powodu Rosji będą izolowane, nie nawiążą, a rozwiążą współpracę z główną częścią Ukrainy. Siądzie też z tego powodu współpraca z Rosją. W dodatku o ile Ukraina nawiąże, a już podpisała (co najmniej 3) umowy stowarzyszeniowe z UE, to patrząc na Mołdawię, czeka to samo ten region. Więc jak Putin broni swoich obywatel na Ukrainie? Aż dziwne, że tak im pomaga. A nawet abstrahując od Krymu, gdzie coś tam padło, pada, drożeje, nie idzie, i tak dalej, to w obu obwodach jest coraz gorzej i ..... niech zacznie Putin działać, nie tak, że wykaże że Ukraina sobie nie radzi czy prześladuje, wykorzystuje Donieck i Ługańsk, że niszcząc za pomocą gazu ziemnego i ceł, które nałoży (na razie nie ma, są stare zasady) Ukrainę jako państwo, zmusi ją do Unii tzw. Celnej. I to jest właśnie cel Putina! Strefa wpływów, a nie obrona "swoich" na Ukrainie!!!

Dołączę do tego jeszcze linki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]