www.3iks.fora.pl

Mist

A my i tak wiecej placimy do budzetu: za uslugi komunalne, pojawily sie kolejne podatki, nowe kodeksy ograniczaja prawa obywatelskie i socjalne garantie. Ta wladza jest nielegitymna, bo zmienila konstytucje, przedluzywszy sobie zycie: boja sie wyborow. Jestem pewien, gdyby oligarchowie podzielili sie swoimy miliardami albo chociaz nie kradli- tego wystarczylo by na caly kraj.
Polityczna sytuacja jest niebezpieczna. Ludzie, w wiekszosci niezadowoleni i rozczarowani, popieraja radykalne partie socjal-nacjonalistow (Swoboda) i te czesc komunistow, ktora jest przeciwko wladze. A sytuacja jest niebezpieczna tym, ze przypomina Niemcy w 1928-1930. A co pozniej bylo, wiadomo. Jesli Swoboda zdobedzie wladze, wierze, ze bedzie polepszenie zycia, porzadek i ukrainizacja kraju, o czym marze, tylko plata za to - ograniczenia praw, konflikty z sasiadami i separatyzm. Obecna wladza siebie dyskretytowala i tez nie moze zjednoczyc kraju, i mimo swojego autorytaryzmu, mysle, w latach 2015-2017 odejdzie. Wplyw sil liberalnych, demokratycznych bedzie sie zmniejszac. Wiec pozostaje miejsce dla ideologicznie mocnych partii.

Panesz · Wysłany: Czw 7:08, 03 Mar 2011 Temat postu:

I należy przyznać rację Mistowi. Reforma Tichypki jest jedynie propozycją w celu ratowania budżetu. Pierwsze kroki Janukowycza polegały też na zmniejszeniu obciążenia budżetu, w tym na ustępstwach w sprawie baz rosyjskich na Krymie i w sprawie gazpromu. Jednak socjalizm ma swoje korzenie w strukturze władzy i stosunków społecznych, ponadto system emerytalny ten dotychczasowy, jak i proponowany tego nie zmieni,. Proponowany system emerytalny jest dobry dla o wiele lepiej zorganizowanego społeczeństwa, dużo lepszego przestrzegania prawa i nie takiej korupcji na wszystkich szczeblach administracji. Ponadto jest obliczony na jego zadziałanie w dłuższym czasie, i to czasie, gdzie powinno być zmieniane i zaostrzane prawa gospodarcze i administracyjne, sądownictwo. A więc zminy i zmiany, a w tym też zmiany uwarunkowań emerytalnych. I jest fakt, że jeszcze kilka razy byłby zmieniany i nieskuteczny, jak obecny.

Wstrzymywałem się z tym postem, bo chciałem przeczytać dłuższy artykuł w "Ukraińskiej prawdzie" pt. "dobry emeryt, martwy emeryt", ale jedynie przejrzałem go wstępnie i gdzieś mi znikł, może i został wycofany...... Takie zdanie jak MIst mają deputowani zwłaszcza opozycji, a także zwykli ludzie. Dziś emerytura minimalna należy się każdemu, kto pracował. Nie należy się nikomu, kto pracował prywatnie, na roli, czy kobietom wychowujących dzieci nawet po zmarłym mężu bez względu czy już był emerytem. I inne przypadku nie uwzględnione w wstąieniu S. Tihipki.

Tak więc problem jest tylko ruszony, ale daleko mu do jakiegokolwiek rozwiązania. A mimo wszystko reformy budżetowe, gospodarcze, a też administracyjne, a także walka z korupcją na Ukrainie jest bardzo poważną sprawą.

Widzi to m.in. młodzież - http://www.youtube.com/watch?v=GIw6hsWSpC0

Ekor · Wysłany: Czw 11:02, 17 Mar 2011 Temat postu:

Ukraina. Połowa za niepodległością, połowa za ZSRR 51 proc. mieszkańców Ukrainy poparłoby obecnie w referendum niepodległość kraju, a 47 proc. chciałoby, by wciąż istniał rozwiązany 20 lat temu ZSRR - wskazują opublikowane w środę wyniki badań, przeprowadzonych przez firmę Research&Branding Group.

Ukraina.W zbiorniku na Dnieprze zginęło 16 mln ryb (15-03-11, 17:50) Były wicepremier: Ukraina może stracić członkostwo w Interpolu (14-03-11, 11:30) Najwięcej zwolenników zachowania ZSRR jest wśród ludzi starszych (60 proc.) i mieszkańców sympatyzujących z Rosją wschodnich i południowych regionów Ukrainy (61 proc.).

Niepodległość państwa ukraińskiego najbardziej popierają mieszkańcy obwodów zachodnich (82 proc.) i młodzież (59 proc.).

W przeprowadzonym 1 grudnia 1991 roku referendum, które ostatecznie potwierdziło proklamowaną w sierpniu tego roku niepodległość Ukrainy, odpowiadając na pytanie "Czy popiera Pan/Pani akt ogłoszenia niepodległości Ukrainy?" "tak" powiedziało ponad 90 proc. Ukraińców. Przeciwko głosowało 7,5 proc.

Firma Research&Branding Group kojarzona jest z rządzącą obecnie na Ukrainie Partią Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza.

Można by wzruszyć ramionami mówiąc że jest to standard zachowań. Ale Ukraina w odróznieniu od innych krajów postradzieckich jest w szczególnej sytuacji. Robudzono duże oczekiwania wobec wspólnoty europejskiej , oczywiście dziś tak jak i jeszcze jutro nie do spełnienia. I zasadnicza sprawa to stan gospodarki. To wszystko raze wzięte będzie twardą rzeczywistością Ukrainy na najbliższe lata. Jest tutaj rola wychowania młodego pokolenia, mówiąc inaczej edukacji społecznej przez przede wszystkim media. Ludzie starsi pamiętające ZSRR oczywiście będą na ogół darzyć ten czas sentymentem i w bliskim związku z Rosją widzieć przyszłość Ukrainy. Na ile ich oceny to sentyment , a na ile relane widzenie sprawy to już inna kwestia. Sprawa młodego pokolenia....odpowiedź na pytanie ..te 59% nie odzwierciedla rzeczywistości. Młodzi ludzie na ogól nie pamiętają tamtych realiów , Oni moga odpowiadać co do swego wyobrażenia o przyszłości. Wyobrażenia kształtowanego poprzez opowieści rodziców i przede wszystkim z tego co widzą w mediach.
Oczywiście moim zdaniem w tej sondzie nikt nie zakłada faktycznego wcielenia Ukrainy do Rosji. Raczej chyba chodzi o bliższe niz dotychczas związki z Rosją.

Ale to jest moje widzenie tego problemu z dala. Bardziej kompetentny jest tutaj Mist.

Mist · Wysłany: Czw 19:38, 17 Mar 2011 Temat postu:

Nas tu nikt nie pytal, niech ta firma przyjedzie z tundry i zapyta. Wedlug mnie, teraz 80% Ukraincow (99% mlodziez) jest za niepodlegloscia.

Ekor · Wysłany: Czw 23:44, 17 Mar 2011 Temat postu:

Niezależnie od tego jaka pracownia przeprowadza sondaż pytania które postawiłem oraz wątpliwości są niezmienne. I do tych pytań i znaków zapytań odnieś się Mist.

Panesz · Wysłany: Pią 7:19, 18 Mar 2011 Temat postu:

Wydaje mi się, że Ukraina jest dziś w tych podobnych czasach, w których myśmy pisali na murach "k. komuno wróć!"
Na Ukrainie wszystko się zmienia, system socjalistyczny był już niewystarczający, więc powinny następować zmiany i one są. I idą najkrótszą drogą i to wytyczoną przez całą historię na całym świecie. Czyli powrót do nowych i jeszcze niezdefiniowanych i nieujarzmionych form. Stąd demagogia "zdobywców" władzy, a w sumie, zagarnianie mienia przez, destrukcja rządów, a ludziom pozostaje tęsknota do "starego", do byłego, gdzie żyło się nie najlepiej ale lepiej niż w czasie "nowych" przemian.

Jest kryzys ekonomiczny, to raz, to coraz większa drożyzna. POnadto Ukraina, jak każdy kraj na świecie, gdziekolwiek jest ma swoich sąsiuadów, w tym o podobnym starndarcie społecznym, ekonomicznym i gospodarczym i z najtańszą współpracą. która zresztą dotą była, w tym wystęują duże powiązania w tych zakresach. I nie ma się do dziwić, że w sondażu, jakkolwiek on był przeprowadzany, taka myśl, że lepiej jest współpracować z Rosją, jako że ciągle ta współpraca była i będzie, jest myślą, którą w ten sondażowy sposób to wyrażają. I nie jest to bunt czy żądanie, ale problem do wypunktowania, do rozważenia, a przynajmniej nikt nie jest za tym aby zerwać więzi sąsiedzkie.

Przecież były sondaże połączeń się, o wchodzeniu do UE czy gdyby Polska i Ukraina (aż strach myśleć i wilka wywoływać z lasu. Z narodowości ukraińskich już wynika, że ogólnie ukraińcy byliby z połączeniem się prędzej z Rosją niż z Polską. Włączenie się Ukrainy do Uni już przeszło ukraińcom. Przecież my jesteśmy w drugiej prędkości Unii, a przejście do pierwszej ani trochę nie widzę, to po co Ukrainie trzecia unijna prędkość, jeżeli ją sami sobie ją wprowadzają, a przeskoczenia do wyższych ... kto im kapnie taki kapitał?

Mist · Wysłany: Pią 13:35, 18 Mar 2011 Temat postu:

Moim zdaniem, ludzie chca powrotu komunistycznego systemu gospodarki, kiedy ludzie mieli socjalne bezpieczenstwo. Ja tez tak chce. Albo chocby miec taki socjalizm, jak w Szwecji czy w dalekowschodnich tygrysach. Co najmniej dla 60% Ukraincow pytanie niepodleglosci i sojuszu z Rosja jest dosc emocjonalne i nie podlega dyskusjom. 30-40% moze rzeczywiscie chca do Rosji, jak widac z sond, ktore przedstawilem na forum.

Co do UE, macie racje, pociag poszedl. Ni UE, ni Ukraincy juz nie chca integracji. Co prawda, gdyby odbyl sie referendum, mysle, wynik byl by pozytywny, jabym tez glosowal ZA.

M.in. Czytalem artykul, ze w 2002-2004 UE chciala przylaczyc do siebie Ukraine, bo bala sie jej rozwoju i konkurencji: wtedy wzrost ukrainskiego PKB wynosil 13-17%. Po zblizeniu Ukrainy z Rosja w 2003, Europa organizowala w 2004 pomaranczowa rewolucje. Ekonomicznie Ukraina stala sie slabsza (najwiekszy wzrost PKB byl 7%), zrobila duzo niewygodnych dla siebie ustepstw Zachodu, wiec Ukraina pozostala slaba. Choc jak uwazam, pomaranczowa wladza polepszyla socjalne zycie przecietnych ludzi.

Mist · Wysłany: Wto 18:09, 22 Mar 2011 Temat postu:

Prokuratura Generalna wszczela postepowanie karne przeciwko bylemu prezydentowi:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekor · Wysłany: Wto 18:26, 22 Mar 2011 Temat postu:

I jak sądzisz? Czy wasz wymiar sprawiedliwości poradzi sobie z taką sprawą?.Przecież nie tak dawno zezwolono Julii Tymoszenko na wyjazdy z Ukrainy pomimo że też ma sprawę karną w sądzie. Czy Janukowycz będzie trzymać się z dala od sprawy Kuczmy?

Mist · Wysłany: Wto 20:06, 22 Mar 2011 Temat postu:

Moim zdaniem, Kuczma w 2004 byl po stronie Juszczenki, co podtwierdza WikiLeaks. To moze byc odplata.

Panesz · Wysłany: Śro 7:12, 23 Mar 2011 Temat postu:

Chciałoby się napisać" C-ikawe. Y Ukrajiny tym zaczynają żyć, Ale nie jeden czuję, by mnie poprawił, więc od początku i bez komentarza.
------------------------------------------------------

[link widoczny dla zalogowanych]

"Naród przeciw Kuczmie" - nowy show od producentów serialu "Prokuratura generalna Ukrainy przeciw opozycji"
Paweł Булгак, dla УП _ Wtorek, 22 marca 2011, 17:37

Wszczęcie sprawy kryminalnej przeciw eks-prezydentowi Leonidowi Kuczmie za morderstwo dziennikarza Jerzego Gongadze można było by tylko powitać, gdyby nie było dużo "ale", które powstają, przy bardziej dokładnej analizie możliwych przyczyn tego nieoczekiwanego kroku z ulicy Bankowej.

U wielu dziennikarzy i obywateli Ukrainy te nowiny najprawdopodobniej wywoływały pewną euforię, a nawet u niektóry szacunek do władzy, która odważyła się na taki krok. Mówiąc "pomarańczowi" nie dali rady, a Janukowicz potrafił.
Jednak nie wolno cieszyć się iluzjami. Najprawdopodobniej sprawa przeciw Kuczmie do ostatniej chwili będzie toczyć się nad prawdopodobnymi zleceniodawcami morderstwa dziennikarza i ich ukarania. Bez wielkiej polityki tu się nie obejdzie.

Przemilczmy, jakie polityczne cele stoją za prześladowaniem, kto stoi za wszczęciem sprawy kryminalnej przeciw Kuczmie.

Pierwsze, co jest przyczyną - to osobista zemsta Wiktora Fedyrowicza nad Leonidem Daniłowiczem. To, że między Kuczmą i Janukowiczem do ostatniego czasu zostawały rzekomo przyjacielskie stosunki - to jest mit.

Jakby Kuczma publicznie nie wychwalał Janukowicza po jego zwycięstwie w wyborach prezydenckich w 2010 roku, wszystkim, kto wie nie więcej o ukraińskiej polityce, niż z telewizji, wiadomym by było, że przyczyną swojej porażki w wyborach w 2004 Janukowicz uważa nie Plac o nie Juszczenkę, a Kuczmę. Kuczmę i opozycję, która wystąpiła w czasie "pomarańczowej rewolucji".

Z punktu widzenia Janukowicza wina Kuczmy polega na tym, że on nie rozgonił siłowo "buntowników" na Majdanie i nie zabezpieczył w ten sposób przejście władzy na Janukowicza. A jemu biednemu przez to zdarzyło się całe 5 lat poniewierać się w opozycji.

Drugie, co się z tym łaczy. Wszczęcie sprawy kryminalnej przeciw Kuczmie jest ostrzeżeniem dla Marszałka Parlamentu RW(RN) WIerchownej dla Włodzimierza Litwina.
Ostatnio Litwin znów zaczął wychodzić z pod kontroli. Wspomnijmy jak on odgrażał się samodzielnie podpisać zarządzenie o zaistalowaniu sensorowego systemu głosowania w Radzie Najwyższej.

Czy ktoś wątpi, że frakcja Partii Ludowej poprze antysocjalne inicjatywy władzy, a w szczególności podwyższenie wieku emerytalnego, które tymczasem jest odłożone, lecz jeszcze powróci?
Teraz też warto oczekiwać, że Litwin i jego stronnicy staną się bardziej uległymi. Jak będzie, zobaczymy już podczas rozpatrywań dyskusyjnych "reform" w parlamencie, i najważniejsze - podczas głosowań nad nowym ustawodastwem, które potajemnie pisze się w gabinecie prezydenta w wiadomo czyich interesach.

Przeciw Kuczmie wszczęto sprawę karną.

Trzecie zadanie, które dotyczy prześladowań w wyższych kręgach - to pokazać ukraińskim oligarchom, kto tu rządzi, że nikt z nich i ich krewnych nie jest wolny od nieprzyjemności w przypadku nieprawidłowego zachowania w przeddzień wyborów parlamentarnych.

Wszczęcie sprawy kryminalnej przeciw Kuczmie - to swego rodzaju "cześć" wszystkim miliarderom ogólnie i zięciowi eks-prezydenta Wiktorowi Pińczukowi i jego mediom w szczególności. Nie wykluczone, że teraz informacyjna polityka tych mediów będzie bardziej odpowiadała potrzebom.
Do tego samego środowiska, niedawno wszedł Igor Kołomojski ze swoimi mediami , zamknąwszy niespójne działania , i zostawiwszy tylko te, które nie stwarzają problemów władzy.

Czwarta okoliczność, która widocznie zmusiła otworzyć sprawę karną przeciw Kuczmie teraz, a nie rok temu, aczkolwiek wtedy też to można było zrobić - to odwrócenie uwagi społeczeństwa od ostrych socjalnych problemów, buntów górników, nauczycieli, pracowników zakładów, fala, która zaczęła ogarniać Ukrainę.
Sprawy karne przeciw opozycji nie dały żadnego pozytywnego iimidżu władzy, przeciwnie - przyczyniły się tylko do wzrostu znaczenia oponentów.

Dlatego władza wdaje się w show "Prokuratura generalna kontra opozycja". Spodziewa się, że nowy program pod nazwą "Naród przeciw Kuczmie" za swoimi rankingami, ze zwróceniem uwagi na tą sprawę dziennikarzy i światowego społeczeństwa - w całości zasłoni sobą wydarzenia wokół prześladowania opozycjonistów. I w skutek tego pozbawi ich możliwości wywoływać presję na władzę, lecz jednak do wzrostu wsparcia opozycyjnych sił.

Sąd nad Tymoszenko, Łucenką, Kopnijczykiem, Didenką, Kakarenką? Tu samego Kuczmę ciągną do Prokuratury Generalnej i sądzą!

Nie można wątpić, że wszystkie znajdujące się pod kontrolą władzy Media będą pisać p sprawie Kuczmy, poświęcać możliwie większą uwagę, przecież temat będzie ważny i aktualny.

Ktoś bardzo dobrze zrozumiał kultowy film "Ogon kręci psem". Tylko zaadaptował pod jego scenariusz ukraińskie realia.
Czym Kuczmagate-2 ma być gorszy za malutką wirtualną i zwycięską wojnę, spłataną technologami politycznymi w tym filmie, żeby uratować prezydenta, który po woli traci ranking?

Mist

Partia Silna Ukraina wchodzi do Partii Regionów – o tym ogłosiły dziś liderzy partii - vice-premier ministr Serhij Tihipko i premier-ministr Ukrainy Mykoła Azarow.

Trwają także rokowania o połączeniu Frontu Zmian, Naszej Ukrainy i Pozycji Obywatelskiej.

Panesz

Jeśli pokuszę się o komentarz, to takie "porządki" rok przed wyborami są usprawiedliwione.
Przecież co to za obie partie, jedna premiera, druga vicepremiera pracujące na koszyść partii prezydenta? Łączą siły! Ale i nie to jest tu aż tak istotne. Ekonomista (v-p.) Tihipko próbuje wdrożyć pierwszą reformę ustrojową na Ukrainie - ustawę emerytalną. O ile Partia Regionów prezydenta, powiedzmy, walczy o reelekcję za rok, i to walczy dość "brutalnie", to chce w końcu coś jednak dokonać. I to by się liczyło, a w aspekcie ukraińskim, właściwie jedyna możliwość aby właśnie PR wprowadziło coś w swoim stylu, czyli na wzór rosyjski.

Obóz demokratyczny, czyli opozycja widzę, że nie myśli się łączyć. Batkiwszczyna i BJuT, to coś oddzielnego, coś co raczej się przeżywa, a liderka tego odłamu jest sądzona i ... do wyroku posiedzi w areszcie, a później nie wejdzie do parlamentu, i nikt poza nią nie ma siły pociągnąć tego ruchu dalej.

O ile w pierwszy dzień procesu Tymoszenko po jej aresztowaniu Arseniuk (lider Frontu Zmian), wyraził się, że nie solidaryzuje się z BJuT-em, to porewolucyjny ruch demokratyczny pozostanie podzielony, a więc osłabiony i sam się osłabia.

Jest to przesilenie, jakie spotkało też Polskę, gdy "Solidarność", gdy AWS się rozpadł po rzekomo wyśmienitych rządach, że "komuno ratuj!"

Są dobrzy nawiedzeni, czyli rewolucjoniści, czyli lubiących rozróby i przewodniczenie, a poza tym nic więcej nie potrafiący. Ale też są ludzie, którzy potrafią myśleć i potrafią cokolwiek robić w tymże też we właściwym kierunku. Ale też są ludzie z natury przywódcy, którym najlepiej wychodzi kierowanie czymkolwiek, co nie znaczy, że nimi są dowolni tak zwani politycy czy przywódcy partii.
I tak więc uważam, że W. Janukowycz potrafi pokierować Ukrainą i reformacyjnie, i administracyjnie, i gospodarczo i na arenie międzynarodowej. Ale też potrzebni są mu ludzie od czarnej roboty, od analizy i wdrażania zmian.
A pozostałe kierunki, czyli boczące się na siebie na wzajem i widzące w PR wroga stanowią uzupełnienie sceny politycznej.

Mist

Członkowie Silnej Ukrainy są w szoku i mówią, że Tihipko zdradził partię dla kariery w rządu. Eksperci zaznaczają, że władza konsoliduje swój elektorat, a Tihipko może zostać premierem. Większa część elektoratu już odeszła do innych partii, a reszta w większości nie będą głosować na PR, nawet jeśli Tihipko będzie tam.

Uważam, że Natalia Korolewska będzie nową liderką Batkiwszczyny. Mimo, iż posługuje się rosyjskim, jest popularna na zachodzie i oczywiście wschodzie. Może być alternatywą dla byłych wyborców Partii Regionów, którzy rozczarowali się władzą. Zna się na gospodarce, popiera rozwój małego i średniego biznesu, który Tihipko likwiduje swoimi reformami. Jest przewodnicząca komitetu ds. polityki przemysłowej i regulatorowej oraz przedsiębiorczości.

Natalija Jurijiwna Korolewska, ukr. Наталія Юріївна Королевська (ur. 18 maja 1975 w Krasnyj Łuczu w obwodzie ługańskim) – ukraiński polityk, z wykształcenia ekonomistka, z zawodu menedżer.

W latach 2002–2006 zasiadała w ługańskiej radzie obwodowej. Pracowała na kierowniczych stanowiskach w prywatnych przedsiębiorstwach. W 2006 z listy Bloku Julii Tymoszenko uzyskała mandat deputowanego do Rady Najwyższej V kadencji, w której była sekretarzem parlamentarnego komitetu ds. polityki gospodarczej. W przedterminowych wyborach w 2007 ponownie została wybrana posłem z listy BJuT. Walczy się o ideę ekonomicznego patriotyzmu.

Według internet-opytywań, już kilka lat uważa się najpiękniejszą posłanką. Ma ładny głęboki głos, dykcję, silny charakter i wszystkie cechy lidera.

Panesz

O tej pani pierwszy raz słyszę..... Będę musiał przyjąć do wiadomości i zainteresować się nią. Ale dlaczego nie "Batkiwszczynę przynajmniej albo też BJuT nie zastępca Tymoszenki Ołeksandr Turczynow?