www.3iks.fora.pl

Panesz

W Polsce sondaże polityczne przeprowadza CBOS, OBOP i podobne firmy przeprowadzają sondaże, w jaki sposób, nie wiem, chyba bardziej telefonicznie wśród wybieranych i algorytmowo układanych grup społecznych, ale są nawet dość trafne lub są bardziej na plus dodatni dla wyborców, że ich wynik się mało co różni od wyników wyborów.

Ale też pamiętam NIESPODZIEWANE zwycięstwo czy to Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich, czy PiS w wyborach parlamentarnych. Ale zdarza się i to nagminnie, że jakieś partie zyskują wyśmienity sondaż, trafiają do parlamentu, mają nawet pewne znaczenie i padają w następnych dwu wyborach. W tym roku pada partia "Twój Ruch, o którym nie ma co pisać, co to jest, co i kogo prezentuje, jaki ma program. Ale kadencję w Sejmie przesiedziała. Też w wyborach do Europarlamentu powylatywały pewne partie, głównie prawicowe. Kończy się czy skończyła się ich popularność. W parlamentach czy w wyborach środowiskowych prawie stałe miejsce mają jedynie partie duże i poważne. Tak wygląda więc lista sondażowa. Stałe partie plus tymczasowe satelity (solitery, lepiej mi pasuje.

Popularność zdobywa się jakimiś zachwytami, achami i ochami przed wyborami. Tak jak w tym roku zrobił J. Korwin-Mikke, który wszedł do Brukseli nic nie znacząc w Polsce, a robiąc jedynie oszołomiarstwo.

Czyli też popularność można zrobić sztucznie, mieć dobre wejście, chociaż sztuczne, na wybory. A na Ukrainie, prócz przekupstwa, bo istnieją dużo lepsze a to warunki i niemożliwość tego wyłapywania, za Janukowycza nawet milicja i władze w tym pomagały, że atakowały, zabierały i fałszowały ich ankiety i papiery, łącznie z Główną Komisją Wyborczą, to dziś nadal nie ma możliwości właściwego przeprowadzenia wyborów poprzez z powodu stanu wojennego, to istnieją jeszcze inne możliwości. I takimi są "DŻINSY" (tutaj jest tego definicja). Pochodzenie tego słowa jest w definicji. Też trudno na Ukrainie jest przeprowadzić właściwy sondaż. [link widoczny dla zalogowanych]
I oto graficzne tego przedstawienie:

I tak w prawie gazetowej najwięcej jest artykułów, wzmianek, felietonów o partii"Batkiwszczyna" Julii Tymoszenko. CHociaż jak widać poniżej wśród ogólnie branych przywódców, Tymoszenko nie jest na pierwszym miejscu.
Ale w internecie króluje partia "Zastup"! i to znacznie. I dopiero teraz o tym słyszę. Czyli coś internauci podchwycili i obrabiają. Nie wiem, czy z niej się śmieją, wyśmiewują, czy traktują ją dość poważnie, tak, jakby to było cudowne lekarstwo na wyjście Ukrainy z kryzysu. No i nie wiem czy jest pro, czy przeciw współdziałaniu z Rosją i Putinem.
I nie podane są prowadzenia w reklamach. Tu prowadzi "Narodnyj Front" przed "Blokiem Petra Poroszenki".

Natomiast jak łatwo zauważyć gdzieś niknął, ma słabiutkie procenciki "Prawy Sektor". Znaczy to, co jak mi się wydawało, że zawładnie sceną polityczną, nie, była to partia, zbiór zbirów i Ukraińców do walki, w celu obalenia Janukowycza i do walki względnie partyzanckiej (nadal istnieją) z separatystami. Też nie widziałem nigdy zagrożenia w partii trzeciego, po Jaceniuku i Kliczce, Tiahniboka, partii "Swoboda". Czyli nastroje na Ukrainie ewoluują i się zmieniają, chociaż trudno cokolwiek wyrokować.

Panesz

Nie pisałem o domniemaniach wyborczych na Ukrainie. Bo nawet dziś 3 dni przed wyborami są same spekulacje. I oprócz polskich artykułów w polskiej prasie, których linki tu zamieszczę, mam własne problemy cokolwiek wysnuć.
I tak zachodnia Ukraina zagłosuje po swojemu. W tym jak czytam o upadku sondażowym partii Swoboda Ołeha Tiahniboka, to zastanawiam się, co się stało z zachodnim nacjonalizmem na Ukrainie i jak oni tam będą głosować. Ponadto wybory we wschodniej Ukrainie i chęci podłączenia do głosowania Krymu, które są wyznaczone na później odbędą się, czy nie....
Tak samo jaki skład końcowy przyjmie Rada Werchowna? Jest dla mnie zagadką chociażby z większościowych wyborów i jednomandatowych.

Ponadto co na to Rosja. Prawdopodobnie dość dobrze przewidują i na tyle się zgadzam, że ... temat podziału Ukrainy jak już był tematem w marcu i kwietniu br. wystąpi z większą siłą. A Polska w tym nie będzie brana pod uwagę, nie tylko jako państwo, ale nasze w tym zdanie. I nawet można się zastanawiać co do tego miało toto amerykańskie "Politico". Czy to nie sprawka Rosjan albo nawet umówienia się, zaplanowania z pewną grupą amerykanów, tak to można polegać na naszych "przyjaciołach". I to tamtych i tych bliższych, znaczy nawet zachodnich!!!!!

Tak więc do niedzieli, nawet tydzień po wyborach to wszystko będzie jeszcze zagadką. Nawet pierwsze działania w RW nic nie dadzą. A oto polskie artykuły:
- [link widoczny dla zalogowanych]
- [link widoczny dla zalogowanych]
- [link widoczny dla zalogowanych]

Panesz

Poczytałem trochę o niedociągnięciach w wyborach do Rady Werchownej na Ukrainie, bo cokolwiek dzieje się czy działo na Ukrainie, nic nie było pewne. Chociaż było sporo bojkotów, napadów zastraszania, jak też w Donieckim strzelanie do idących do wyborów. Ale też tituszki, wiadomo, kto to jest, tworzyli swoje bojówki, które reagowały na zakłócanie wyborów, a dziś proszą o wstąpienie do milicji. W sumie w wyborach wzięło udział więcej niż 50 % społeczeństwa.

Prognozy, znaczy sondaże, wczoraj jeszcze wieczorem dawały trochę inne wyniki niż dzisiaj już publikowane z 22,63% biuletynów.
I tak prawie łeb w łeb idące partie Poroszenki(blok) i Jaceniuka mają po ponad 21,5% z tym, że na pierwszym miejscu jest "Narodowy Front" Jaceniuka przed Blokiem Poroszenki . Do parlamentu na razie dostają się jeszcze kolejno "Samopomoc", Blok Opozycyjny, Partia Laszki i Batkiwszczyna J. Tymoszenko. "Swoboda" ma na razie 4,58% i by nie weszła. A na razie wyciągam ogólne wnioski, że ...

Pierwsze 3 partie są partiami opozycyjnymi i one plus "Batkiwszczyna" będą tworzyły rząd, chociaż w rządzie nie przewiduję żadnych większych zmian. Do zwycięstwa partii prounijnych przyczynił się sam Putin dwojako. Bo kłopoty i zmęczenie stanem wojennym na Ukrainie jest już na tyle, że KPU nie kwalifikowała się nawet w sondażach, a Partia Regionów jako Blok Opozycyjny prawie nie ma nic do powiedzenia w Parlamencie. I druga sprawa, że nie głosowało 5 mln Ukraińców głównie ze wschodu Ukrainy.

Kolejno zastanawia mnie, że Samopomoc mera Lwowa plasuje się tak wysoko, a Swoboda, jak to mówią trzeciego tenora (lidera) Majdanu, Ołeha Tiahniboka nie wchodzi. Jest to dla mnie podział Ukrainy na wschodnią i zachodnią. Zachodnie tereny Ukrainy głosowały głównie na siebie. Samopomoc będzie głosowała w parlamencie za większą autonomią dla siebie, więc za rozbiciem Ukrainy na regiony o większej autonomii. A gdy doda się, że w uzupełniających wyborach, tam gdzie one się nie odbyły, głownie w DNR i ŁNR, opozycja może się wzmocnić i ten głos będzie w przyszłości znaczniejszy. Z tym, że najpierw trzeba będzie się dogadywać się z separatystami donieckimi. Najpierw nowa konstytucja, później rozmowy.

Ps. No i już jest poprawka do dotychczasowych artykułów polskich, więc toto dodaję: [link widoczny dla zalogowanych]

Panesz

Fakt,że Poroszenko i Jaceniuk startowali z oddzielnych list wynikałoby z tego, że jak komuś nie podobałby się podczas wyborów Poroszenko, bo to on wywołał wojnę z separatystami zamiast rozmawiać, a gdyby było tak, to dlaczego z nimi nie walczył, to aby głosowali na ugrupowanie Jaceniuka. I na odwrót! Może i tak było, w co wierzyłem. Ale też było jest i będzie rozbieżność i programowa i rywalizacja pomiędzy obydwoma. Poroszenko jest jednak oligarchą i trochę inaczej widzi swoją działalność niż Jaceniuk z byłego "Frontu zmian" i ciągle był w opozycji do władzy, nawet zjednał się z Julią Tymoszenko. Ponadto nie pochodzi z kręgów biznesu, a politycznych. A też dziwi mnie, że Łucenko, też opozycjonista jest za ... Poroszenką. Tak też jak było z Juszczenką i Tymoszenko z "Pomarańczowej Rewolucji, startowali razem, a jednak jak się okazało, nie współpracowali razem, tym razem może być podobnie i tak samo, co jest jak najbardziej "ukraińskie" i to nie od powstania Ukrainy, ale sprzed czasów Mazepy czy nawet Chmielnickiego!

Tak więc nie ma się czym podniecać, że na Ukrainie będzie dobrze czy lepiej. Ale widzę światełko w "Samopomicz", chociaż tu widzę tendencję separacji regionalnych! Właśnie z kim "Samopomicz" będzie wspólpracować? Bo na razie Poroszenko i Jaceniuk chcą stworzyć koalicję, a nawet wspólną partię, w co to ostatnie nie wierzę. Co poprze "Samopomicz", chociaż to partia na rangę naszego Palikota lub obecnie w Europarlamencie Korwin-Mikke. Po prostu ta partia wyjechała na niepowodzeniach większych i znaczących partii.

Jak się okazało, na głosujących terenach wschodnich zwyciężały jednak partie Opozycji i Komunistów. A w samej Moskwie, ambasadzie "Partia Opozycyjna".

O samych wyborach nawet nie będę próbował pisać, bo wedle gazety wyborczej i przeliczeniu aż 80"% list [link widoczny dla zalogowanych]
A wyniki są tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Partia Jaceniuka wziąż nieznacznie prowadzi... i co z tego, gdy z okręgów jednomandatowych wynika, że Poroszenko będzie miał około 150 deputowanych, Jaceniuk najwyżej 80-ciu, a Sadowy 33-ch. Dalej już nie ma co liczyć! W dodatku ponad 100 deputowanych będzie niezrzeszonych.

W ciekawostkach rosyjskich jest, że Rosja uzna te wybory na Ukrainie, czyli rozmowy będą, ale zawsze i śmiało uzna wybory w Ługańskiej i Donieckiej NR, które odbędą się 9 listopada. Natomiast już na 100% deputowana z pierwszego miejsca na listach "Batkiwszczyny", nie, nie była to Julia Tymoszenko, a Nadia Sawczenko, która jednak posiedzi sobie w więzieniu/psychiatryku w Moskwie jako więzień do połowy lutego n.r.

Panesz

[link widoczny dla zalogowanych]