www.3iks.fora.pl

Ekor

Ukraina.Zakarpacie: obywatele ukraińscy chcą być Węgrami
Po uproszczeniu 1 stycznia zasad przyznawania obywatelstwa przez władze w Budapeszcie, obywatele Ukrainy o węgierskich korzeniach ruszyli tłumnie do konsulatów Węgier z podaniami o wydanie paszportu tego kraju - alarmują ukraińskie media.
Według cytowanego przez nie wicepremiera Węgier Zsolta Semjena, w ciągu zaledwie jednego tygodnia obowiązywania nowych przepisów węgierskie placówki konsularne otrzymały aż 5 tysięcy podań o przyznanie obywatelstwa.

Duża ich część nadeszła do konsulatu w ukraińskim mieście Berehowo na Zakarpaciu. W graniczącym z Węgrami obwodzie zakarpackim mieszka 150 tys. osób pochodzenia węgierskiego.

Węgierscy dyplomaci na Ukrainie w nieoficjalnych rozmowach z PAP twierdzą, że zjawisko to nie ma charakteru masowego, po oficjalne komentarze w tej sprawie odsyłają zaś do MSZ w Budapeszcie.

"Moja rodzina i znajomi na Zakarpaciu mówią, że kolejka chętnych do otrzymania obywatelstwa węgierskiego jest tak długa, że na liście oczekujących na wizytę w konsulacie są miejsca dopiero na maj" - powiedziała tymczasem PAP pani Natalia, pochodząca z Zakarpacia i mieszkająca w Kijowie obywatelka Ukrainy z węgierskimi korzeniami.

Jej zdaniem, ukraińscy Węgrzy starają się o nowy paszport przede wszystkim z pobudek ekonomicznych.

"Z paszportem Węgier mogą podróżować bez wiz po krajach Unii Europejskiej, gdzie mogą podejmować pracę" - zaznaczyła.

Od 1 stycznia obywatelstwo węgierskie mogą uzyskać cudzoziemcy bądź ich potomkowie, którzy byli obywatelami Węgier do 1920 r. lub w latach 1940-45, ponadto znają język węgierski i nie stanowią zagrożenia dla państwa węgierskiego - wyjaśnia ukraińska państwowa agencja informacyjna Ukrinform.

Wcześniej procedura uzyskania paszportu Węgier trwała około roku. Po wprowadzonych z początkiem 2011 r. zmianach prawnych zajmuje ona około trzech miesięcy.

Zgodnie z prawem Ukrainy, jej obywatele nie mogą posiadać jednocześnie obywatelstwa innego państwa.

Czy aby nie będzie to przyczynek do separatystycznych ruchów narodowościowych?

Mist

Nie dziwie sie, bo na Zakarpaciu mieszka ok. 150 tys. Wegrow. Podobne stanowisko bylo na Bukowinie z rumunskimi paszportami. To ich prawo, niech wyjezdzaja, albo mieszkaja tu jako cudzoziemcy. Separatyzmu od tych narodow nie oczekuje i mam nadzieje, ze u sasiednich panstw wystarczy rozumu nie wspierac zadne ruchy separastyczne w dobrze uzbrojonym kraju.

Panesz

To jest tygiel narodowy: Ukraińcy, Rusini, Słowacy, Węgrzy, Rumuni, Polacy, Żydzi, Mołdawienie, albo podział: Bukowianie, Huculi i Wołosi.
I co ciekawsze nigdy tam nie było separacji narodowych. Jak i za czasów Franciszka Józefa, jak i w czasie i po 2WŚ. Wszyscy zawsze współistnieli.
Partia Swoboda nie ma tam swoich głównych ośrodków, chociaż tą separastyczną działalność wiążę z zachodem Ukrainy.

Nie wiem, co by było, gdyby Rosjanie otworzyli swoją granicę dla .... Rosjan ewentualnie dla Tatarów....
I ciekawe co bo wywołało, gdybyśmy my tak postąpili.........

Mist

Bukowian nie istnieje, chociaz tak mozna nazywac mieszkancow Bukowiny, jak Wielkopolakami - mieszkancow Wielkopolski. Huculi prawie nie mieszkaja w Zakarpaciu, a Wolosi to stara nazwa Rumunow.
Swoboda nie zajmuje sie zadna dzialalnoscia separastyczna! Naodwrot ona chce, aby terytorium Ukrainy bylo jeszcze o 50% wieksze.
A wielu ma ukrainskie i rosyjskie paszporty, ale wladza zamyka na to oczy. Polska czegos podobnego juz zrobila - Karte Polaka.

Ekor

Głupota nie zna granic;
[link widoczny dla zalogowanych]

Mist

Dziekuje, Ekorze. Gdyby nie Twoj link, nie uwidzialbym niepotrzebnego jednemu Polakowi, mieszkajacemu obok granicy z Ukraina, kod na 30 hrn dla operatora komorkowego Kyivstar. :)

Co do tresci artykulu: przykro konstatowac, ze we Lwowie mieszkaja paranoicy, na ktorych glosowali niebogate intelektem mieszkancy miasta. Takich jest malo. Wiem, ze Polsce tez sa osoby, ktore chca Polske do morza Czarnego.

Wsrod Ukraincow zawsze bede Was bronic. Dzisiaj ledwie nie zabilem swojego wspolpracownika, bo opowiadal jakies brednie, ze Polakow w Katyniu naprawde wymordowali Niemcy, a polska armia w 1939 miala 3 mln zolnierzy i hanebnie zostala pokonana. Przypomnialem mu rok tragedii katynskiej, ilosc zolnierzy (1 mln), interwencje ZSRR 17 wrzesnia, i roznice czasu, ktory byl potrzebny na pokonanie Danii, Norwegii, Francji, krajow Beniluxu a Polski.

Panesz

Nie ma co się przejmować.Nawet jestem ZA. A co to mi przeszkadza? Po polskiej stronie jestteż pełno grzybów, ale prawdziwków jest więcej za Sanem! Jeżdziłbym na grzyby za San na paszport. Nawet jak granica przebiegałaby przez środek pokoju, to telewizor postwiłbym na środku granicy, aby oglądać i jedną i drugą stronę. Ale wygoda!
Z tym, że Zakerzonie nie wspomoże na pewno Ukrainy czy terenów ukraińskich przyległych. Gdyby doszło do takiego czegoś, musiałby być przynajmniej plebiscyt i przyjrzenie się problemom takiego łączenia. To wszystko jest taka sama mrzonka, jak my byśmy się starali o tereny Ukraińskie należące przynajmniej przed wojną do Polski. CHociaż wynik plebiscytowy byłby ciekawszy od tego proponowanego tu przeze mnie wcześniej. Tak więc jest to mżonka.

A przecież Ukraińcyi o wiele więcej żyje na Kubaniu, i Polesiu Białoruskim. Co wiem, na polskim Polesiu jest więcej białorusinów niż ukraińców. Może jeszcze dołączmy do tego Woroneż i Kazań (Tatarstan), jeżeli chodzi o tatarów, którzy są czy nie są Ukraińcami? A Bukowina i całe Zakarpacie?
A sprawa, kto my "małorussy czy haliczynianie? Już rozstrzygnięte?

No i sprawa jednego zdania: - Straciliśmy Łemkowszczyznę, Nadsanie, Chełmszczyznę i Podlasie, które weszły w skład Polski, oraz ziemię brzeską i Homelszczyznę, które znajdują się na Białorusi - mówił na wiecu Nowożenec. Kiedy? I pomińmy to. Bo pośmiać się zawsze można...

A propo śmichu!
Z drugiej strony przedwczorajszy dzień Jedności Ukrainy minął spokojnie, nie było żadnych incydentów, chociaż obchodzony był poprzez róznej maści stronnictwa nie tylko nacjonalistyczne, ale przeciwne rządowi -oddzielnie.

Nawet dobry żart, zdrowy rozsądek i uśmieszek do samego siebie uważam jeden przerobiony bilboard na Kreszczatiku:
Było "Одна Україна - єдиний народ" - Jedna Ukraina - Jednym narodem, a wyszło.... (?? урод - dąs, kaprys?? - Miście - popraw, jeżeli się mylę.)

Mist

Jedna Ukraina - jedyny potworek. Chodzi o prezydencie Janukowyczu.

Tez spodobalo sie, jak Polacy zartuja. W komentarzach do powyzszego artykulu m.in. pisza typu: "Niesamowite! Ukraincy chca zabrac najlepsze rejony elektoratu PiS!" :)

Gość

Mist

Witaj. Dziekuje. Specjalnie nie ucze sie polskiego od 2007, a tak, czytam artykuly, staram sie pisac na forach. Nie wystarcza zywych rozmow.

Wspolpracownik je tylko surowe owoce i warzywa. Ludzie, trzeba wszystko jesc, mieso, chleb, mleko, jajka itd., nie tylko warzywa, inaczej z mozgem odbeda sie zmiany. Kolega czesto denerwuje swoimi bredniami, ale juz nauczylem sie nie reagowac.

Gość

inaczej w mózgu zajdą zmiany - lepiej brzmi

Mist

Albo: fura siana do glowy zajedzie. :)

Gość

siano w głowie - to niestety nie takie rzadkie

Mist

Jednak tacy ludzie sa ludzmi i musimy ich rozumiec i chyba nie upokazac.:)

Gość

upokarzać - upokorzony często jest niebezpieczny - dobrze , że to internet