|
www.3iks.fora.pl Polityka i nie tylko
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:12, 02 Sie 2016 Temat postu: Trump - Clinton. Jedno z nich wygra... |
|
|
Czas zacząć.
Jeszcze USA nie miało prezydenta kobietę. Też tu czas zacząć, chociaż to jest nieistotne. Hilary Clinton, DEMOKRATKA, żona byłego prezydenta powinna się znać nie tylko na obyczajach i manierach, urzędu prezydenckiego, co z bycia pierwszą damą poszczególnych stanów, jak i Stanów Zjednoczonych, zapewne się orientuje w polityce społecznej i wyborach na prezydenta USA od Donalda, ale Trumpa. Dlatego też jest demokratką, co jest oczywiste.
Donald Trump jak nasz Korwinek szuka wspaniałych rozwiązań na każdą okazję i wychodzi mu tak jak Kaczyńskiemu z jego partią. Jest republikaninem, czyli dbającym o kraj, o powodzenie wszystkich w jego kraju, bez względu na wzgląd. Chociaż najczęściej są to dobre propozycje dla dość nielicznych, ale wpływowych amerykanów.
Kto wygra, kto zostanie Prezydentem USA od ... 20 stycznia 2017 roku? Jest mi właściwie obojętne. Po prostu z walki o prezydenturę mało co będzie realizowane, a jak zwykle realne warunki, możliwości, aktualna sytuacja krajowa z reguły decyduje. I tak te wybory są w kółko a Hameryka wciąż jest Hameryką i obojętnie jak się rządzi, decyduje jej kapitał. W tym Trumpa kapitał nie decyduje, decyduje o niczym.
I właściwie wypowiedzi Trumpa o Krymie, niech sobie gdzieś, kto jak uważa, wsadzi: [link widoczny dla zalogowanych]
Prawdą jest, że na Krymie jest kilka nacji. Przede wszystkim ongiś Krym był tatarski. I na Krymie jest znacząco Tatarów. Na Krymie są też Rosjanie. Wynika to, że Morze Czarne jako najcieplejsze dostępne morze dla Rosji zostało opanowane przez Rosjan. I nie tylko zrusyfikowany został Krym. Bo i Donbas, opanowany przez przemysł rosyjski, miał dostęp do brzegów Morza Czarnego, też Odessa stała się letnią rezydencją literatów rosyjskich! A najważniejszym było stacjonowanie na Krymie morskiej marynarki wojennej i to nie tylko za ZSRR, ale i od wieków Rosji carkiej. A bliskość nacji ukraińskich pozwoliła ludność na Krymie przeniknąć Ukraińcami.
Trump nie wziął pod uwagę, zdaje się, że nie wie o tym, nie ma o tym pojęcia, zapomniał, bo chyba specjalnie - to pominął, że referendum przynależności Krymu odbyło się pod opanowaniem Krymu przez wojsko rosyjskie "zielone ludziki". Głosowali w referendum prawie jedynie Rosjanie zamieszkali, powiedzmy, na Krymie!. Nawet jeżeli byłoby potrzebne sfałszowanie referendum na karzyść Rosjan, to przecież to by się odbyło. A że Trumpowi wychodzi lepiej gorzednie się na sposób wspólnych interesów USA i Rosji, to może i łapie na swej wypowiedzi o legalnym referendum i właściwym wyborze większości, a także przynależności Krymu do Rosji....... w jaki sposób? Jak on to widzi? Jest, jak widać, jego wypowiedzią jedynie wyborczą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Panesz dnia Nie 6:31, 14 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 7:17, 17 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
I widać, że byt cechuje poglądy. Jak się żyje dobrze, powodzi się, to można bajdurzyć na każdy temat. I toto dotyczy też ludzió A Hameryce! W USA - znaczy. Oni o sobie nie wiedzą, wierzą i popierają to co im się podoba, a nic nie analizują, nie widzą, nawet że powiedzmy, ongiś w Polsce byli ludzie, że da się konno dojechać do Hameryki, tak na odwert hamerykanie wiedzą jedynie, że najprosćiej jest do Europy lecieć samolotem, a nie opłaca się jechać samochodem.
I tak sobie Trump dokłada sprzymierzeńców, że, bo co to ich hamerykanów może obchodzić, że w Europie coś jest, ale bajeczki i odpowiednie interpretacje co się w Europie dzieje, robi zainteresowanie, że Trump w Putinem, ach, co oni zrobią, co za cudotwórstwo, nie wiadomo jeszcze co, ale chyba oni wiedzą, mają przecież głowy, to im wszystkim w liczącej się Hameryce będzie dużo lepiej niż logicznie o gospodarce, o rzeczywistości myśli H, Clinton.....
[link widoczny dla zalogowanych]
• Władimir Putin i Rosja odgrywają centralną rolę w kampanii prezydenckiej w USA
• Za sprawą Donalda Trumpa doszło do odwrócenia ról w kwestii polityki wobec Rosji
• Tradycyjnie sceptyczni wobec Rosji republikanie przechodzą na bardziej przyjazne jej pozycje
• Pod wpływem wypowiedzi Trumpa zmienia się też stosunek amerykańskich wyborców do Putina
Aż dziwne, bo chyba Trumpowi lepiej się opłaca odwołanie kłamstwa, że Obama kłamie i nie urodził się w Hameryce - [link widoczny dla zalogowanych]
Na korzyść Trumpa świadczy nawet zasłabnięcie i choroba Hilary. Któż to by chciał mieć prezydenta, który albo jest zdrowy, albo tak chory, że nie może prezyentować USA nawet w USA, a co dopiero gdzie indziej? A może choroba przerzuci się na jakość myślenia i podejmowania decyzji? Czy nie lepszy byłby zdrowy i .... niełysy prezydent? Przecież nie ma takiego człeka, by mu pozwolona zniszczyć USA! Może być także Donald Trump bez względu co gada.
Ale sondaż jest. [link widoczny dla zalogowanych]. I o ile choroba Hilarki niszczy i dalej będzie niszczył jej przewagę, która wynika, że jednak w USA są ludzie myślący, ludzie orientujący się w polityce wewnętrnej i zewnętrznej Stanów, to mam wątpliwości, że Hilarka utrzyma przewagę do wyborów, które (bo nie wiem, nie pamiętam, nie szukam) będą gdzieś w ciągu 2, 3ch miesiącach.
A wracając do Putina. Putin czeka jak będzie się zmieniał stosunek sondażowy w USA. Bo jak ma wygrać H. Clinton, to on musi zaatakować Ukrainę przed wyborami. A jak ten drugi.... to oczywistość jest oczywista. Nie musi się śpieszyć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:01, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Niespodziewanie 45-tym prezydentem USA został Donald Trump, a cały czas prowadząca w sondażach Hilary Clinton - przegrała. Dla mnie jest to oczywiste, że okres powojenny, okres odbudowy wprawie wszystkiego po drugiej wojnie światowej się zakończył i zaczyna się "nowe".
W Ameryce na odwrót. Wygrał rozrabiaka mający wiele, nawet za wiele pomysłów i zmian. Mający niby więcej do zaoferowania, za dużo mówiący i w dodatku pomysły i zmiany NIEUPORZĄDKOWANE. Tam samo jak to było w Polsce, gdzie wygrał PiS pieprzący co mu popadnie, a w dodatku, chociaż jego pomysły i zmiany już się ludziom przejadły i zaczynają nawet protestować, szokuje nas dalej i to na dziko wymyślonymi poglądami. PiS i ich poplecznicy myślą podobnie, c o poniżej wyłuszczę.
Jeżeli coś z czegoś wynika. I jest to drobną poprawką, to wiadomym jest, że z reguły coś ma poprawiać nawet jeżeli coś nawet większości nie za bardzo odpowiada, ale ... jest do przyjęcia. I to bym nazwał postępem, krokiem naprzód. Oczywiście, że można zawsze wrócić do poprzedniego. I z logiki wynika, że jeżeli z p wynika q, a z q może wynikać r1, r2 i dużo więcej, co by się zapisało wedle logiki np p→q→r, a q→r nie odpowiada, to bardzo sporo ludzi myśli jak najpoprawniej na świecie, że aby nie było owego r należy zmienić q! Dokładnie wedle równoważnego zdania do q→r - ∼r;∼q. Czyli by wynikało, że q należy zastąpić nawet dowolnym r, aby nie było co jest, czyli byle nie q. I tak powstaje to owo nowe rx.
Tak samo jak w Polsce PiS zdobył tą większość na odwrotności logicznego rozumowania, tak samo stało się w USA. Że dzisiejszy stan w pewnej dziedzinie, czyli w kierowaniu krajem i jego znaczeniem zaczęło nie odpowiadać ponad połowie głosujących, w tym bez zastanowienia jak toto poprawić, a nie jak toto poprawić!. Jest to oczywiste, bo nie epoki się zmieniają chociażby jak epoki rozwoju ewolucji materialnej, układu słonecznego, czy chociażby epoki rozwoju świata poczynając od epoki lodowcowej, poprzez starożytność, średniowiecze, romantyzm, klasycyzm, powiedzmy aż po dzisiejszą zmianę myślenia i ewolucji społeczności nawet globu ziemskiego. I o ile są zmiany nawet możliwe są zmiany cofające ewolucję, to czy Putin w Rosji, PiS w Polsce, czy Trump w USA, a jak widzę jedynie EU jeszcze stoi w miejscu. Ale i to ostatnie należy się spodziewać, że też się będzie zmieniać! Niestety tak płasko myśli prawie cały świat, że podejrzewam, że najmniej 3/4 ludzkości. Po kiego komu logika? Kto się zna aż tak nad tym co ja uważam po swojemu, co tu opisałem? To jest jedynie dostępne na podstawie najprostszego myślenia zwłaszcza przez ogóły, co się nazywa najlepszą niby formą rządzenia się, czyli demokracją. I nie ma się z kolei temu dziwić!
A na pytanie, co z tego wyniknie. To o ile sam doszedłem do wniosku, że nic więcej prócz zmian epokowych, a do podobnego wniosku doszły giełdy pieniężne, Ttak też wyrokował wcześniej też A. Kwaśniewski, też do takiego wniosku doszedł i Morawiecki, a nawet jak jeste przeciw wszelkim pisorom, to na to nic nie możemy wpływać, bo nawet o ile gdzieś będzie przedłużona demokracja, to i toto się zmieni. Czyli nic nowego, nic na świecie się nie zmienia, a i my będziemy dalej i ciągle żyć po swojemu. I już. Nie ma co psioczyć, możnabyć niezadowolonym, ale o ile nic na świecie się nie zmienia, to znaczy, że żyjemy normalnie. Ale przeciw pisorom moje zdanie jeszcze i obawiam się, że jeszcze długo nie zmienię, ich zmian dla samych tylko zmian, gdzie im nie odpowiada, że nawet cokolwiek "zdobyliśmy i przyzwyczailiśmy się nawet z epoki PRL-u, to obowiązkowo musimy zmieniać, bo to nie jest ich! A oni nawet nie dorośli do tego, co robią. A niech i hamerykanie mają tak samo. A co? Jak tak chcą, to niech sobie mają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 7:00, 11 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Jak napisałem, nic wielkiego nie będzie. Możemy jednak jedynie czekać na diecezje Trumpa już w lutym 2018 roku. Ale co zrobi, jak zmieni, nic do tej pory nie wiemy, bo w czasie walki o fotel za dużo gadał i dość często w każdym kierunku. I to jest oczywiste, że musimy poczekać. Przecieżmoże postąpić i tak, jak się tego spodziewamy, może dla nas, do nas się przychylić, zrobić nawet za dużo, a nawet z tym jego "dobrem" możemy mieć i kłopoty i zobowiązania prawie nie do wypełnienia. a może też nas i przyganić, coś naszego olać czy wytyczyć inne warunki, czy też nasze drogi z Ameryką mogą się rozejść. I z tą niewiedzą o nowym prezydencie USA mają kłopoty prawie wszyscy na świecie. Chyba nawet sam Trump nie wie, jaką politykę i do czego przypiąć. Ale to jego zmartwienie, nie moje, nie nasze, nie polskie, nawet nie europejskie. Dlatego wszyscy zabiegają o spotkanie z nim. Nawet nie zdaję sobie sprawy - po co? Chyba żeby sobie pogadać jak już zrobił Obama. Zaprosił go, porozmawiali sobie po przyjacielsku, kilka uwag i spostrzeżeń i tyle.
A tu Wałęsa pokazuje TO zdjęcie z Trumpem. "I dla niego moja historia była inspiracją do działania"
Może i inspirował, a być może Trump nie wyraził wtedy swojej opinii Wałęsie o Wałęsie. Sądzę, że zwłaszcza przy przypadkowym spotkanie też sobie nie pogadają, nie będą się zastanawiać nad pierwszym zdaniem w żadnej sprawie. Tyle!
Ważniejsze są stosunki pomiędzy wielkimi, czyli pomiędzy Trumpem i Putinem [link widoczny dla zalogowanych], kto kogo przechytrzy, kto okaże się silniejszy nawet psychicznie, to się okaże i świat, głównie Europa pójdzie za kimś z nich.
A moje zdanie jest, że póki Putin nie pęknie, nie rozleci się przywództwo Putina w Rosji, to Putin jest silnieszy od Trumpa i wszystko zależy od doradców Trumpa,czy od jeszcze nie unormowanych i w rozgardiaszu sytuacji politycznych na świecie.
Więcej widzę o polityce USA w stosunku do sytuacji na Ukrainie: [link widoczny dla zalogowanych]. Ale Trump tak szybko na Ukrainie się nie zjawi. Wszystko zależy od ustalenia się stosunków pomiędzy USA i Rosją! Chociaż ciekawi mnie, czy Hameryka coś pomoże, czy może oddali najazd Rosji, na zajęcie przez Rosję wszystkich 5 wschodnich krajów postradzieckich. Polski oczywiście Putin nie ruszy. Najazd Rosji na zachód spowodowałaby całkiem nowe stosunki europejskie, i to kraje całe Europy wreszcie ruszy do myślenia i względnie szybszego działania!
Co Polska ma do USA? A kompletnie nic. Mamy czekać, co się na świecie wydarzy. Coś możemy proponować Europie, możemy przeinaczać nawet wszystko, jak to robi PiS, aby było inaczej, bo mu wszystko kojarzy się z okresem PRLu, tak jakbyśmy byli zmuszeni do nienormalnego życia, chociaż nie narzekam na ten okres i nie widzę, abyśmy mieli się nawet za ten okres wstydzić prócz nagonki stalinowskiej na oportunistów tego systemu, co niby aż uważa za jedyny mankament tamtego okresu, a sam stosuje dużo podobne metody do tamtych!
I o ile Kaczyński apeluje: Rzeczpospolita, którą dziś mamy, jest wolna, ale jej wolność jest ciągle słaba, podnoszona jest na nią ręka zarówno tu wewnątrz, jak i na zewnątrz - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w czwartek w przededniu Święta Niepodległości., to widzę, że wzmacniając i to we wszelkich kierunkach, które istnieją, które cokolwiek znaczą, zmienia je i to rodzi, nawet zatwierdzę, że ROBI niepewność i nas toto w sumie osłabia! O ile świat się zmienia, to schodzimy w ten sposób w dół. No takich mamy rządzących.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łukasz
Dołączył: 12 Lut 2011
Posty: 1348
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:22, 12 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Oceniając decyzję amerykanów nie wolno zapominać o tymjak ona może wpłynąć na sytuację w naszym kraju, to że USA leżą na innym kontynencie tylko pozornie jest dla nas bez znaczenia. Stany zjednoczone jako mocarstwo globalne wpływa tak w zasadzie na wszystkie gospodarki.
Obserwując kampanię wyborczą Donalda Trumpa nietrudno było zauważyć populizm ,cała kampania wyborcza sprawdzonym wzorem PiS skierowana była do niżej uposażonej warstwy w społecznej hierarchii amerykanów . Donald Trump jako polityk jak dotąd miał niewielki wpływ na kształtowanie amerykańskich interesów nawet pomimo tego że wzorem Henry Czarneckiego należał do wielu ugrupowań kształtujących amerykańską rzeczywistość. Brak politycznego doświadczenia bez wątpienia wpłynie na kształt kierunku a jakim podąży nasz „odwieczny” sojusznik .
Oczywiście możemy -lub nie – zgodzić się z tym że kierunkiem wiodącym będzie biznes o czym w czasie kampanii wielokrotnie wspominał. Jeśli tak się stanie to kraje europy wschodniej czekają lata chude ucierpi moim zdaniem Litwa, Estonia i Polska , Orban jako pragmatyk może na tym zyskać.
Polscy politycy ukierunkowując naszą politykę zagraniczną na za oceanowego sojusznika i brutalnie odrzucając europejskich partnerów po raz kolejny obudzili się z ręką w nocniku .Entuzjazm Macierewicza że stosunki z Ameryką będą jeszcze lepsze jest oszukiwaniem tak siebie jak i polaków, tak nie będzie, Polska bowiem to dla stanów zjednoczonych kraj nie drugo ani trzeciorzędny to kraj mieszczący się w pierwszej dwudziestce, chłopcy z Texasu ze swoim Abramsami mogą do nas trafić tylko na lunch
Amerykański budżet wojskowy został rozpasany do abotycznych rozmiarów prowadzenie wielu wojen kosztuje krocie, o czym Trump wspominał w czasie kampanii wyborczej , wspomniał również że obrona owszem ale za kasę, stracą na tym również Niemcy którzy swój budżet wojskowy okroili to rozmiarów aby utrzymać to co mają, zatem „nasza : tarcza stoi pod znakiem zapytania z czego trzeba się tylko cieszyć ,ciekawe co w tej sytuacji zrobi zatroskany Antoni?
Otwarcie na Rosję jest moim zdaniem dobrym kierunkiem . Ideowa rusofobia naszych prawicowych polityków jest drogą na manowce, nie można na dłuższa metę ignorować i sankcjonować tak wielkiego sąsiada, co prawda wprawi to naszych politykierów we frustrację ale zapewne pragmatycznym politykom państw starej europy otworzy drzwi do nowych wyzwań i nowych możliwości , a Ukraina ? No cóż Ukraińcy muszą w swoim piekiełku posprzątać sami. Zapowiadane spotkanie Putina z Trumpem to dobry znak, sądzę że podczas spotkania przehandlują Syrię za Krym i po zabawie. Rosja przestanie być mitycznym wrogiem .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 6:54, 13 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Z Hameryką możemy mieć i dobrze i źle. Tego nie wiem, nigdy sobie z tego sprawy nie zdawałem, a też co może biedulek D. Tramp, sądzę, że nic, chociaż prawdopodobnie ma władzę o wiele większą niż pozostałych 43 plus jeszcze obecny, bo i finansierę ma też w ręku. a też do jego zamiarów, jak i kogo ograbić na rzecz USA, to jest chyba tak, jak co na ile z kim i przeciw komu w jego prywatnym gospodarstwie. I tu i tu możliwości ma. A i tak mi nie pozwloli wjechać bez głupiego zdania ich ambasad do siebie, BO ZA ZGODĘ NIE DAM NIE TYLKO DOLARA, ALE ANI JURO, ANI pln.
Aż dziwię się, że oni, nawet Polacy z Ameryki nie płacą takich ofiar nawet do obecnego budżetu. Ale co zrobić Kaczyńskim, któremu już nic nie pomoże,
Jeszcze nie jest do końca jasne kto wygrał prezydenturę w USA, bo [link widoczny dla zalogowanych]. Ale już nie sądzę. I dalej o Trumpie. Cokolwiek zrobi, to niech sobie robi. Przecież nie wystąpi przeciw nam! I będzie albo żle, albo gorzej, wróć, bo może też być w drugą stronę, oczywiście. A jeżeli chodzi o Putina, to jeszcze długo będzie się namyślał. Wszystko zależy na co i na ile coś sobie uzgodnią. I początek będzie, że bez względu co Trump gadał w czasie swojej kampanii, to sądzę, że jak na początku będą dążyli do ugody i wspólnych wniosków. A kiedy to się im rozjedzie czy nie wyjdzie, to śmiało Macierewicz może tworzyć sobie oddziały półcywilów, z tym, że nawet nie będą mieli takiego wyszkolenia jak byle poborowy z czasów PRL-u. Ale dzięki awansom, dzięki kapelanom, będzie toto wojsko że ha. Mimo tego mamy dość sporo czasu aby doszło do sytuacji zagrożenia zajęcia naszego kraju, Polski, albo, co nie można wykluczyć, jego zniszczenia.
W sumie mamy dwu "wrogów". I o ile w konfliktach każdego rodzaju należy się spodziewać, że jeden z nich będzie nasz przyjaciel, przynajmniej będziemy go chwalić nawet za nic, to drugi będzie ten gorszy, straszny. I tyle. Gorzej jest na Podpromiu: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:31, 15 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Chyba do 20 stycznia nie należy zmieniać topiku dla Hameryki rządzonej przez Trumpa. Na razie uważam, że jeżeli nie jest to do dzisiaj pisane na wodzie, to jest na mokrym.
Więc Trump zapowiedział, żę wygoni kilka milionów imigrantów z USA. Sądzę, że zajmie mu to całą kadencję i planu do końca nie dokona.
Odnotuję jednak że to Putin pierwszy zadzwonił do Trumpa
[link widoczny dla zalogowanych]
Władimir Putin rozmawiał z Donaldem Trumpem. Jak wynika z komunikatu służb prasowych Kremla, telefoniczna rozmowa dotyczyła możliwości odbudowy poprawnych kontaktów Moskwy z Waszyngtonem. Moskwa podaje, że prezydent Rosji i amerykański prezydent elekt zapowiedzieli kontynuację dialogu, a także miała być mowa o możliwości osobistego spotkania.
A jaka by miała być ta rozmowa? Nawiązali łączność i będą ją kontynuować przynajmniej do pierwszych kontrowersyjnych poglądów. A później już będzie wedle celów politycznych obu panów i ich mocarstw. Tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:47, 17 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
I sami amerykanie są zdziwieni czy zszokowani chaosem, w jaki sposób D. Trump buduje swoją ekipę do rządzenia. Prócz tego głównie meksykanie obawiają się Trumpa, [link widoczny dla zalogowanych] że ich wygoni z USA!. Ale Polacy się nie obawiają, bo Trump się wyraził, że lubi on Polaków. Lubi Polaków nie tylko w Ameryce, ale też lub nas tutaj w Europie. Rozmowa pomiędzy prezydentami była wcześniej ustalona i oprócz desusów i kurtuacji, gdzecznie sobie porozmawiali. I tu tyle
Trump sobie drogi nie zamyka ale chyba podobnie ustalona rozmowa telefoniczna odbyła się pomiędzy [link widoczny dla zalogowanych]. Ale tu prócz desusów padło, że aby sobie porozmawiać, muszą się spotkać i ustalić w 4 oczy. Po co mają donosić Putinowi to, co mają sobie do powiedzenia i ustalenia, albo Putin ma wysnuwać daleko idące wnioski. A od tej rozmowy dużo zależy, bo to już nie są sprawy lokalne, ale międzynarodowe, że USA i Europa może nie tolerować zagrabień rosyjskich na Ukrainie i Krymu. A jak widzę, nawet międzynarodowo rośnie ruch dla samostanowień terytoriów i krajów, a Rosja nie jest tu żadnym arbitrem czy wykonawcą, a czego, sama też nie wie. Miejmy nadzieję, że w tą stronę pójdzie polityka zagraniczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|