www.3iks.fora.pl

Panesz

A jak im możemy zabronić? Przecież oni chcą przejechać i jeżeli nie będą rozrabiać, to my musimy im zapewnić opiekę i ochronę. Takie jest prawo międzynarodowe. I co będziemy je łamać? Dawać przykład i prowokację Rosji i Putinowi?

Druga sprawa, to odzywki. Na odzywki powinniśmy zareagować. I o ile cały czas domagam się odzewu na takie coś, to już przynajmniej jak nie premier, to ktoś z rządu powinien zagrozić, nawet zaostrzyć sytuację! Ale nie sądzę, że Moskwa, jej rząd by odpowiedział. Jeżeli by odpowiedział i to obraźliwie, to tak. To wtedy nie przejadą przez Polskę, mamy podstawę ich nie wpuścić.
I niech się schowa Paweł Kowal, niby taki znawca, aż cytowany w "wiadomościach", że już mamy podstawę. Uważam, że NIE!

I trzecia sprawa. Jak będą wracać? Jak po drodze narozrabiają? Co zrobią Słowacy, Czesi - oczywiście, że nie, ale Austriacy???????. A co zrobią Niemcy? Wprawdzie mogą sobie podróżować jak chcą, nie ma tu umowy międzynarodowej, ale tam jadą się pokazać..... Na czym? Gdzie? I jak zareagują na ich przyjazd Niemcy i jak Niemcy zareagują na ich demonstracje w Berlinie? Na to możemy też liczyć, że tu się będzie musiał odezwać Putin i cokolwiek powinno się wyjaśniać w trakcie wyprawy.

I czwarta sprawa, to Rosjanie jadą do Niemiec po nowy układ przeciw Polsce. Jest okazja toto przypomnieć i od tego należy zacząć. Już to powinno być stosowane, jak i przejazd "wilków" do tego wykorzystać!!!!

Nie podoba mi się ten tytuł. [url=Motocykliści z Rosji grożą Polakom!]Motocykliści z Rosji grożą Polakom![/url]
Co grożą, co grożą? Mówią w ostrzejszym tonie i tyle. Ale mówią, że postąpią zgodnie z ich i naszym prawem. Podnieśmy też ton rozmowy.....

Panesz

Już mamy pewien powód, aby nie wpuścić kogoś tam. Znaczy cały rajd, czy kogoś z organizatorów z powodu wypowiedzi o nas jako o "potomkach strażników w obozach hitlerowskich". Zwłaszcza, że jest to wynik uznawania, że hitlerowskie obozy koncentracyjne były stworzone przez Polaków i są to :polskie obozy koncentracyjne" Tym sposobem najpierw niech się Rosja określi, bo nie będzie podstawy do wpuszczenia do Polski tej i innych ekskursji. Ale najpierw potwierdzenie, że Rosja nie uznaje tych określeń! A to mi się podoba nawet na szczeblu nie dyplomacji zagranicznej, ale i stosunków międzynarodowych! Czyli tym co napisałem potwierdzam, żę jestem za jak nawiększym zaostrzeniem stosunków z Rosją i nie tylko, aby prowokować i "wygłupiać się", ale zaostrzania aż do spowodowania większych aktywności nie tylko Rosji, ale też Europy, państw Europejskich, NATO i USA.
A jak słyszę, że już po naszym telewizyjnym, bo wczoraj tego było dużo, są odzewy po stronie rosyjskiej, że jest coraz więcej ochotników tego rajdu, jak i tworzenie innych też prowokacyjnych, to niech się wreszcie okaże, co i jak wygląda i jaki jest w ogóle przegląd sił w tym temacie.

Chociaż jak do tej pory stsounki motokrosowców Poski i Rosji były jak najlepsze, wspólpracowali ze sobą i sobie pomagali i w dodatku jest to "na bieżąco", to o co tu chodzi? Powinniśmy im pomóc i oni ani myślą o razrabianiu z nami i u nas. I tak powinno być. Ale ta odzywka, te "pachołki niemieckich strażników" i te "polskie obozy koncentracyjne" muszą być załatwione na płaszczyźnie rządowej! Ciekawe, czy to nasz rząd zrobi. I obawiam się, że Schetyna tego nie zrobi.

I jak widzę jest tu większe zainteresowanie internetowe po stronie ukraińskiej, niż nasze. Tam mam wszystko na wierzchu, a po polskiej, trzeba tego szukać w internecie, bo w wiadomościach - no nie ma, nie widzę i już. Taką mamy łbozachowawczą politykę. A po stronie rosyjskiej szykują się kolejne podobne wycieczki.

A kto pamięta, jak to nie przepuściliśmy szkolej wycieczki ukraińskiej szlakiem Bandery? Jak to Isakowicz sziedział pod Przemyślem i chciał im napluć w oczy, ale oni nie przejechali... Nie przejechali granicy, bo nie chcieli ryzykować prejazdu i... sami zrezygnowali.

Panesz

Będzie się działo, będzie. A tu nawet sama pani Premier zabrała głos nie wyrokując nic. Ale bez względu co tu napiszę, to nie napiszę, aby ktokolwiek zabrał głos w sprawie "pochodzenia od strażników gett żydowskich", bo to żeśmy przełknęli.....
Że nikt się tu nie odezwał, a powinien przynajmniej Schetyna, bo ten cały czas niesforny i nikomu nie pasujący, nawet jak go całkowicie wywalą z władzy, to i tak będzie ważniejszy od Schetyny i wrogiem "POlskiego świętego spokoju" dla rządu, więc jest tym, czym jest i milczy. Albo miała się na ten temat odezwać Kopacz. Albo przynajmniej nota, wezwanie ambasadora. A tu przyznajemy się na skulonych nogach, tak, "przepraszamy was ruscy, że jakiś jewrej rosyjski, zginął w obozie koncentracyjnym, a obóz był na terenach polskich i do tego dopuściliśmy. Tak winni jesteśmy, jedźcie więc przez nasz kraj, klamka zapadła. Nawet jak zrezygnujecie z przejazdu, to was na siłe w naszym kajaniu przez nasz kraj przepchniemy!"

A spece od tego? Dziewulski mówi, że "jak nie postąpimy, będzie źle. Ale przepuścić Nocne WIlki powinniśmy i zapewnić im drogę nawet wtedy, gdy tak jak się o nas wyrazili, jak jest w pierwszym akapicie. Alelale. Już nic nie zrobimy. Dostaliśmy w .... i zanim zareagujemy, to[link widoczny dla zalogowanych] I po sprawie. Obrazili nas i wszystko jest fer, wedle reguł gry..... Żę reakcji na to nie było.

I kolejna sprawa - wizyta w Oświęcimiu. A jakże, mają do tego prawo i drugie, a jakże, sami powinniśmy ich zachęcić do tego, ale jak się do tego przyznamy, jak będą rozruchy na drogach, bo nasze cymbały na hulajnogach to potrafią, to i mogą zrezygnować, jak i zapewne zrezygnują, gdy ich do tego zachęcimy. A tam, to my mamy gadkę do nich, niech wiedzą po co jadą do Berlina. Mało to jest skuteczne i słyszalne, ale coś przynajmniej dzisiaj na pociechę

Panesz

Z mediów ukraińskich! : [link widoczny dla zalogowanych]

Rosyjscy bajkerzy motoklubu "Nocne wilki" nie otrzymają pozwolenia na przejazd do Berlina 9 maja.
O czym informuje niemieckie wydanie Die Welt powołując się na źródła z policji.
Miejsce docelowym bajkerów jest Treptow Park, gdzie znajduje się pomnik żołnierzy radzieckich, którzy zginęli w czasie II wojny światowej.
Wedle źródła, póki od organizartorów motocrossu nie było żadnych próśb o akcji. Nawet jeśli taki wniosek będzie w ciągu najbliższych kilku dni, organizatorzy otrzymają negatywną odpowiedź, ponieważ takie działania nie zgodzają się z napiętym harmonogramem.
Jak już wcześniej informowaliśmy, motocross klubu Nocne Wilki, poświęcony 70. rocznicy zwycięstwa nad nazizmem, spowodowało protesty wśród mieszkańców Polski, przez której terytorium zamierzają motocykliści podróżować.
W polskim MSZ powiedzieli, że decyzja w tej sprawie, wpuścić czy nie wpuścić bajkerów na terytorium Polski odbędzie się na granicy, gdzie Służba Graniczna ma prawo odmówić im wjazdu jeżeli zagraża to porządkowi publicznemu.

Panesz

Przeczytałem artykuł Sergiusza Muszyńskiego [link widoczny dla zalogowanych].
A co to mnie obchodzi Ruch Narodowy... Przecież są ludzie, któzy są za wpuszczeniem "wilków" do Polski i są przeciwni. Ale Muszyński przesadził, że Należy podkreślić, że zarówno stalinizm jak i banderyzm to ideologie wrogie Polsce, które powinniśmy w sposób zdecydowany zwalczać. Tak samo Józef Stalin jak i Stepan Bandera stali za ludobójstwami wymierzonymi w nasz naród. Obaj chcieli odebrania Kresom Wschodnim polskiej tożsamości, którą bezgranicznie gardzili. Wprawdzie jeżeli chodzi o ludobójstwo i odebrania polskości Kresom Wschodnim, to ma dużo racji. Chociaż tu podyskutujmy, bo i teraz prócz ruskich na przykład we Lwowie, to społeczeństwo jest tam podzielone i sprawa jest ciągle dyskusyjna i na przyszłość jak to było i jeszcze jest w ... polskiej części Litwy. Ale porównywać stalinimz z częścią wyzwoleńczą banderyzmu, to już przesada i obrażanie Ukraińców nawet tych kresowych!

I wracając do "wilków", to Sikorski dawno by od... powiedział Putinowi, co myśli o nich i co zrobimy. A tu Schetyna się spóźnił lub nie miał nawet zamiaru. I pozostała letnia herbatka, co zaznacza ów Muszyński:
„Nocne Wilki” nie wjeżdżają do Polski w celach krajoznawczych, tylko by bezczelnie demonstrować postradziecki imperializm. Celem rajdu jest świętowanie „zwycięstwa towarzysza Stalina nad faszyzmem” oraz sowieckiego „wyzwolenia” państw Europy Środkowej, w tym Polski. Bojówka bezpośrednio uczestnicząca w agresji na Ukrainę przyjeżdża, by świętować wspomnienie zainstalowania w naszym kraju sowieckiego totalitaryzmu.
A nam pozostaje, jak piszą ukraińcy, patrz post-przedruk wyżej opierać się na służbie granicznej i ewentualnie na policji czy organizatorach niemieckich/ Ale na tych drugich ani trochę polegać nie możemy, bo na razie ... moemy, ale na 100 i 199 zmienią zdanie pod wpływem Merkel.
Czyli postąpimy po chamsku, jeżeli nasz rząd zwali wszystko na pograniczników, którym będą kazali szukać takich haków, aby ich indywidualnie każdego zatrzymać, a nie dadzą im polecenia "nie wpuszcać bez kontroli".

A tak pięknie byśmy się wpisali tym, że im dyplomatycznie odwalili byśmy na to putinowskie czterogodzinne wystąpienie, gdzie nie za bardzo miał się czym pochwalić. On "polskie jabłka", my "postradziecki imperializm"!
Nawet jeżeli [link widoczny dla zalogowanych], to wcale paktowi byśmy nie przeszkadzali, bo ruscy też mają prędkość rozwoju sytuacji i można by reagować, na ich posunięcia, gdyby tak uznali, a ponadto NATO apeluje jedynie o te porozumienia, bo jest słabiusienkie nieróbstwem i niechęcią pewnych państw do konsolidacji prac na rzecz tego paktu. A tu trzeba wszystko wiedzieć, jak nie naprzód, to na końcu (jak nie przed szkodą, to po szkodzie)! Przecie Rposja jako imperium nigdy w życiu się nie utrzyma....., Kto ma takie obawy. Nic na świecie nie jest stałe, a jak sama historia wykazuje, że imperia jedynie co robią, to się rozlatują. ZAWSZE!

Czyli rząd mamy ... popsuty do szpiku i kości......

Panesz

A nie szukam wypowiedzi przedstawciela czeskiego MSZ na temat, gdy rosyjscy cykliści będą rozrabiać w Czechach, to ...... [link widoczny dla zalogowanych]. A i tak to uważam za wyciągnięcie ręki do Putina. No bo po obrażeniu nas Polaków i po przeproszeniu, po nabraniu po tym wody w usta na ten temat, nie widzę, żeby rosyjscy cykliści mieli się zachowywać nieprzyzwoicie na całej trasie. Bo sytuacja jest taka: że czeski minister podnosi atmosferę, wpisuje się w putinowski scenariusz, że wszyscy uważają rosyjskichy cyklistów za awanturników, a tu wyjdzie na odwrót. Przejadąi całą trasę bez skazy, ewentualnie to oni czcząc pamięc ofiar wojny będą zaczepiani, napadani, napastowani i tak dalej. I wyjdzie, bo tak ma wyjść!, że to Rosja jest cacy, tylko niewiadomo skąd o nich taka zła opinia, jeżeli Rosjanie jak i cała Rosja postępuje jak zawsze jak napoprawniej, jak najwłaściwiej! To oni są prowokowani i to oni be względu jak postępują, postępują jedynie we własnej obronie. I dlatego oni jedynie się bronią i między innymi z tego powodu tak wygląda sytuacja na Ukrainie. Oni jedynie się jak zawsze bronią! I ten przypadek z uczczeniem zwycięstwa nad faszyzmem jest tego przykładem.

No! jedynie mogą sobie pozwolić na wypowiedzi. Ponieważ jadą do NIemiec, a Niemcy ich podsumują na końcu, to o Niemcach, o faszyźmie, jak najmniej powiedzą i jak najwłaściwiej. O Austrii, o Czechcach, o Słowacji nie mają potrzeby, najlepiej te kraje przejechać. Ale już w każdym z tych krajów mogą wypowiadać się o nas. A o nas na 100 nie powiedzą gorej niż już powiedzieli i przeprosili. Ale mogą o nas się wypowiedzieć podobnie jak już to zrobili, zwłaszcza gdy będą na terenie Polski jakieś niesnaski.......... ot co!

I Niemcy: [link widoczny dla zalogowanych]. A tu widzę szukanie rozwiąania, aby Niemców nikt nie przerobił na modłę antyruskich. Pisze się o 60-ciu cywilnych pojazdów, pisze się o przejeździe przez Berlin, a nie pisze się w jaki sposób rosyjscy cykliści się zakwaterują w Berlinie i jaki wezmą udział w uroczystościach. Swoich i niemieckich! Wszystko jest do obgadania o przepisy międynarodowe i władze obu krajów. Ya winkles

Panesz

Nie sądzę, aby Comey dyrektor FBI Federalnego Biura Śledczego USA był agentem sowieckim lub dał się opłacić za lapsus językowy czy inne wytłumaczenie, dlaczego powiedział, że za "chorymi i złymi ludźmi - sprawcami Holocaustu - szli także ludzie, którzy kochali swoje rodziny, nosili zupę choremu sąsiadowi, chodzili do kościoła i wspierali cele charytatywne. Dobrzy ludzie pomogli zabić miliony. W ich mniemaniu mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego. Przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co musieli zrobić".

Po prostu Comey jest bucem nie tylko niedouczonym, ale też nie pasuje na stanowisko, na dyrektora FBI, bo jako najwyższy przedstwiciel tej hamerykańskiej instytucji, powienien na tym się znać na tyle, aby właśnie tej instytucji wyznaczać kierunek śledztw w temacie jego wypowiedzi i spraw podobnych! A jak się na tym nie zna, znaczy jedynie tyle, że go, jak wykazał w wypowiedzi, gówno obchodzi jego rodzina, rodzina jest dla niego po to, aby on wyglądał ładnie i względnie we swoim środowisku i otoczeniu. Po prostu jest zwykłym niedouczonym nawet na ich najważnieszych szkołach akademickich i tematycznych facetem, któy jedynie dba o to abyzdobywać i utrzymywać swoje, jak najwyższe stanowiska. Ale taką mamy przecież nowoczesność i już, i temu na tym świecie nie zaradzisz. Przecież nie musisz mieć racji, aby mieć rację. Tyle jest niedouków, że wierzą nawet Kaczyńskiemu i Macierewiczowi, A DUda do tego się też do tego dokłada.

Awracającdotematu, nie myślę tłumaczyć, że o ile jakiś procent, czy jeden tylko człowiek wyłamuje się ze społeczeństwa, zwłaszcza z nożęm na szyi,,,,,, decydował, że ten naród społeczeństwo jest złe. Sami Hamerykanie są tacy i to podejrzewam, że na świecie - najbardziej!

Ale, ale. Piszę to w temacie o "Nocnych wilkach", w "wilkach" którym o nic nie chodzi. Przejadą, nie przejadą, liczy się tu polityka. Teraz mamy już opinię antyrosyjską, opinią tą wzmocnioną przez "zatarg" z "wilkami" i to o krematoria w oboazach koncentracyjnych, to widać wyraźnie, że Comey im pomaga. I z tego może wynikać, że on o ile nie jest ćwok, to jest przynajmniej aktywnym rusofobem, jest ich człowiekiem w ameryce, jest szpiegiem, jest ich pracownikiem i mało tego, za swoją wypowiedź nawet nie wziął od nich pieniędzy. Jedynie pomaga Putinowi jak może i tyle.

Już pominę sprawę, że szczebel, na którym rozmawiają ministrowie i ambasadorowie, to jest sobie tylko gadanie. Aż dziwię się, że ani Kopacz, ani Komorowski nie przedzwonili, oczywiście z prasową informacją na drugą stronę Atlantyku..... A toto się rozpłynie, a nawet falki nie wywołało..... i my wyjdziemy na tym jak najmniej korzystnie.
Nadal się dziwię, że siedząc jak najciszej jest jak najlepiej ......

Artykuły:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Panesz

FBI milczy. Starają się to rozmyć. O ile nasza strona uważa, że nasz prostest na stosunku ambasad jest właściwy i nie na racji podnosić to na wyższy szczebel, nie ma racji mieszać w toto Rosji, że FBI sprzyja antagonizmowi rosyjskiemu, to wyciągam całkiem inne wnioski; USA i Rosja między sobą, po swojemu rozgrywają Ukrainę! Ale co z tego wyniknie, do tego daleko, bo polityka obu tych mocarstw polega na tym, abypomieszać trochę na arenie międzynarodowej angażując w to Unię Europejską z NATO, z NATO, które nic nie robi, bo jest organizacją międzynarodową. I może jedynie reprezentować politykę jednostronną.
[link widoczny dla zalogowanych]

A to, że wypowiedź prezesa FBI miesza się z "Nocnymi Wilkami" i całej Europie wyrabia opinię POLSCE, jest oczywiste.
Chociażby z tego urywka z [link widoczny dla zalogowanych]

Kreml odrobił bolesne lekcje kolorowych rewolucji. Zrozumiał, że aby być skutecznym, należy jak najszerzej odwoływać się do praw mniejszości i woli ludu. Stawiać na pokojowe manifestacje. Bo w walce o interesy narodowe równie skuteczne jak pociski typu iskandier mogą być sympatyzujące z rosyjskimi władzami organizacje pozarządowe. Ukraiński Automajdan organizował przejazdy kolumn samochodów pod rezydencję Wiktora Janukowycza. Dlaczego Motoantymajdan nie może urządzić sobie rajdu przez Polskę do Niemiec? W tym wariancie nawet jeśli wiemy o związkach Nocnych Wilków z Kremlem, oskarżanie ich o chodzenie na pasku Putina ma mniej więcej taką samą skuteczność, jak wieloletnie przekonywanie przez rosyjskie media, że ukraińskie NGOs biorą pieniądze od CIA.

W obu wariantach tacy aktywiści mogą być skutecznym narzędziem uprawiania realnej polityki. Każdy atak jest skazany na niepowodzenie. Janukowycz uderzył w liderów Automajdanu, co zaowocowało zaostrzeniem protestów. Gdyby w Polsce zaatakowano rosyjskich harleyowców, kremlowskiej propagandzie udałoby się uwiarygodnić tezę o polskich faszystach rusofobach. Pokazać Rosjanom i Europie, że polska wiara w pluralizm poglądów kończy się tam, gdzie są one wyrażane w języku rosyjskim. Piszemy o tym technicznie, bo Nocne Wilki to w rzeczy samej technologia polityczna. Mamy do czynienia z zugzwangiem, czyli taką sytuacją na szachownicy, w której każdy ruch przeciwnika wiąże się z kosztem.

Jeśli motocykliści dostaną po drodze do Berlina lanie – dajmy na to od środowisk kibicowskich – cel zostanie osiągnięty (Polak to chuligan, faszysta i rusofob). Jeśli przejadą bez zaczepek, podobnie: awangarda putinizmu pokaże środkowy palec mieszkańcom kilku państw UE. Z kolei jeśli nie zostaną do nas wpuszczeni, zyskają argument w swojej krytyce Europy, która dużo mówi o różnorodności i tolerancji, ale gdy przyjdzie co do czego, zna ją tylko z podręczników do wiedzy o społeczeństwie. Równie trudno podważyć argumenty Załdostanowa, że motocykliści chcą jedynie uczcić pamięć ofiar Katynia i Wołynia oraz poległych w Polsce żołnierzy armii sowieckiej.

Na tym polega ewolucja rosyjskiego stylu polityki. Nie jest to jedynie prostackie pohukiwanie i straszenie sąsiadów atomem. To raczej próba zawalczenia o swoje interesy za pomocą czegoś na wzór kolorowej rewolucji. Mechanika takiego protestu nie ma racji bytu w Rosji (chyba że jest prokremlowska), ale jak najbardziej może być wykorzystana na zewnątrz. Moskwa nie od dziś docenia zalety demokracji poza swoimi granicami. Wcześniej próbowała wykorzystywać jej reguły do budowania korzystnych dla siebie układów parlamentarnych, np. w Mołdawii grając mniejszościami.

I tyle na ten temat

Panesz

[link widoczny dla zalogowanych]
W Moskwie spalili klub "pulinowskich bajkerów"

ps. Nie brłumaczę bajkerów, bo wyraz pochodzi z nangielskiego. Tekst jest tłumaczony z ukraińskiego.

W Moskwie, spalił się nocny klub, w którym regularnie gromadzili się bajkerzy z organizacji „Nocne Wilki".
Lider Aleksander Zaldostanov o nazwie "Chirurg" twierdzi, że zapaliła się równocześnie w kilku miejscach, i widzi incydent, że nie był przypadkowy, a celowo podpalony.
Wiele pomieszczeń Nightclubu spaliła się całkowicie.
"Wilki Night" w pełni popierają obecnego prezydenta Rosji Władimira Putina, a sam "Chirurg" ma podobno przyjazne stosunki z nim samym. Bajkerzy kilkakrotnie organizowali demonstracje pro-Putinowskie. "Nocne Wilki" mają sławę "wiernych putinowców", a teraz przeciw ich ruchowi występują kraje nie tylko Polska, a nawet Białoruś.

Panesz

Jak na razie nie jadą? Kiedy jadą? Już piszę. Jutro mają ruszać. A na razie....
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Panesz

[link widoczny dla zalogowanych]

I zgodnie z prawem międzynarodowym, grupy zorganizowane mają podawać program przejazdu i cel podróży. Tego "Wilki nie zrobiły. Znaczy to też, że każdy motocykl będzie jechał indywidualnie. A indywidualnie, znaczy tyle, że każdy rajdowiec musi zgłosić swoje dane na granicy, jak też podać cel podróży. I jeżeli nie będzie miał oznak narodowych, nie będzie miał oznaczeń klubu "Nocnych Wilków", przejedzie polską granicę. A później o ile się nie zgromadzą i trasy nie będą pokonywać w grupie, to nic się nie będzie działo.

Tak więc oficjalne zabronienie wjazdu do Polski "Nocnych Wilków" jest jak najbardziej na miejscu. Z tym, że jak słuszę, że powoływanie się, że przeciw ich przejazdowi aż do Berlina są niezadowoleni Czesi i Niemcy, to już jest nonszalancja. O ile nie będzie draki na granicy i o ile nie będzie drak na terenie Polski, mają prawo przejechać mimo tego, że jesteśmy z tego też niezadowoleni. Poza terenem Polski, niech się o ich przejazd martwią pozostałe kraje. My nie mamy co ich wyręczać!

Odzew rosyjski zapewne będzie, też nie wiadomo, co wiedzą już Miller i inni politycy z bożej łaski, ilu ich jedzie. słyszałem że nie sto, że nie dwieści a ma ich być około trzydziestki, a nawet tylko dziewiętnastu! No i ciekawe czy im będzie się chciało jechać, bo zapewne znają odzewy z poostałych krajów, przez które będą chcieli przejeżdżać.

I nie sądzę, że będzie tak jak 5 lat temu, że nie przepuściliśmy przez nasz kraj ukraińskich uczniów na rowerach jadących śladami Stepana Bandery. Z tym, że nie słyszałem oficjalnej przyczyny ich nieprzepuszczenia. A co my są? Tamą jakąś? Pierwsze skrzypce w zakamuflowanej Europie? Bardziej mi się to widzi jako zadufanie w swoją nieomylność nawet na szczeblach rządowych!

Panesz

W dzisiejszych wiadomościach o trzęsieniu ziemi w Nepalu jest skromnie, więc najwięcej wiadomości jest w tematach niszowych, w tych, którymi ja się zajmuję. Jest tego tak duo, e dopiero czytam toto, a co zauważę do wykonotowania, tu umieszczę.

3 inne grupy rosyjskie otrzymały zgodę na przejad prez Polskę. Jak wiadomo, grupa nie występowała o polskie wizy, tylko mają niemieckie, więc...., ale jako zorganizowana grupa powinna otrzymać zgodę i otrzymałaby ją, gdyby o to wystąpiła formalnie. Więc każdy motocyklista jedzie indywidualnie i już, i bez dyskusji! Nawet Korwin Mikke się wypowiedział: [link widoczny dla zalogowanych]. Czyli nic specjalnego, ale wynika z tego, że jest za przejazdem bez względu jak to ma wyglądać. Nie i nie! Korwinowi chodzi, że ten rząd jest do dupy i czy zgodnie z przepisami nawet międzynarodowymi, gówno go to obchodzi, przepuści cy nie przepuści. Stąd nawet nie wiem dlaczego sugeruje, bo na 100 nie wnioskuje, bo nie ma to związku, że z tego powodu, trzeba wymienić prezydenta, a on, oczywiście najlepiej się na niego nadaje, bo ma właśnie takie poglądy.

Ciekaw jestem czy napewno [link widoczny dla zalogowanych]?
Tamtejsze MSZ i MSW oświadczyły wcześniej, że rajd z Moskwy do Berlina nie służy poprawie relacji niemiecko-rosyjskich.

"Czołowi przedstawiciele +Nocnych Wilków+ nie dostaną zgody na wjazd do Niemiec" - pisze "Die Welt" w swoim wydaniu internetowym, powołując się na źródło w rządzie w Berlinie.
Niemieckie władze unieważniły ponadto wizy, które zostały wyłudzone przez członków klubu poprzez podanie (we wnioskach o wizę) nieprawdziwych danych.

I to wytłuszczone, że ..... nie mają oni wiz ........, znaczy nawet indywidualnie nikt z tymi sfałszowanymi wizami nie przejedzie. Oj! Będzie głośno w Terespolu!

A co na to władze rosyjskie? [link widoczny dla zalogowanych]
Nie zgadzamy się z decyzją polskich władz, w trakcie ostatniego tygodnia wielokrotnie przekazywaliśmy im szczegółową informację o trasie i czasie przebywania rosyjskich motocyklistów - oświadczył ambasador Andriejew.
Dyplomata zwrócił uwagę, że przedstawiciele polskich władz, jeszcze przed dzisiejszą decyzją, nazwali przejazd Nocnych Wilków mianem prowokacji. Siergiej Andriejew stwierdził, że takie podejście do sprawy „nie ma nic wspólnego z rzeczywistością”.
Na co była odpowiedź, że to nie jest sprawa polityczna, a formalna. Że polska występowała do placówek rosyjskich prośbą o formalne przedstawienie trasy, miejsc pobytu, postojów czy noclegów. Wymóg formalny.
Ale faktycznie będzie to pogorszeniem stosunków polsko-rosyjskich, o co Moskwa zabiega! A o ile Moskwie chodzi o stosunki Rosja - Europa, to na tyle wygrywa, że Europa zaczyna zabiegać o .... Ukrainę! Z tym, że to w Rosji nie jest żadnym problemem społecznym!

Ale kilku "nocnych wilków" jest już w Polsce!
[link widoczny dla zalogowanych]
Po prostu przyjechali do Braniewa z Kaliningradu i w Polsce się połączą.

[link widoczny dla zalogowanych]
- Ze swojego planu nie rezygnujemy. Trasy nie zmieniamy. Jeśli nie wpuszczą nas na motocyklach w kolumnie, to będziemy wjeżdżać pojedynczo, z różnych punktów. Zaplanowaną trasę przejedziemy - oświadczył przed startem rajdu lider "Nocnych Wilków" Aleksandr Załdostanow, znany jako "Chirurg".
I tot, jak wyżej robią.

I najgorsze, bo słyszałem, ALE W POLSKICH WIADOMOŚCIACH TEGO NIE MA!, że polskie klubu motocyklistów będą oczekiwały na rosyjskich motocyklistów pod Terespolem i chcą im towarzyszyć na całej trasie przez Polskę. I ja jestem za tym. A dokładniej, że nie jestem za tym, aby sobie wjechali, przejechali i wyjechali z Polski,. ale żeby ich porzyjąć godnie, jak Polacy.
Precież można sobie sporo spraw wyjaśnić, pogadać na rózne tematy, nawet sporne, też na motocyklach! Co nas obchodzi, jak ich potraktują inni? Głównie Niemcy? Bo ja nie wierzę, że to co ich ministerstwa na razie deklarują, o czym wspomniałem wyżej , było prawdą i to czyją? NIemiecką cy polskim fałszem medialnym? I jak będzie na granicy czesko-niemieckiej....... to ani my nie wiemy, bo sami Niemcy jeszcze nie wiedzą, jak postąpią.

Panesz

Cytując, a zarazem czytując to co cytuję, we "Wprost" tak pisują.......

Wczoraj
[link widoczny dla zalogowanych]

O wizycie w Katyniu jest na stronie....
Przyjeżdżamy 27 kwietnia na polską granicę i na pewno dojdzie tam do prowokacji - powiedział Załdostanow. - Tam znowu rozegra się kolejny cyrk z oddziałami specjalnymi policji, z pogranicznikami. My to wszystko rozumiemy, jesteśmy na to przygotowani, niech robią jak uważają, nie rozbiliśmy niczego złego, niczego bezprawnego. Niech bezprawiem zajmują się ci, którzy to bezprawie teraz podgrzewają - mówił.

[link widoczny dla zalogowanych]
Poprzez Braniewo, Sławatycze na Lubelszczyźnie, nawet przez Terespol przejechało kilku motocyklistów rosyjskich! Prawdopodobnie tylko przez Braniewo przejechał kilku wilków. Reszta to indywidualni turyści i ewentualni kibice tej eskapady.......

Dziś..... artykuły, które się ukazały na ten temat do samego zamknięcia tego forum rano.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale to trzeba poczytać! Tu przedstawię owe 5 powodów i już piszę, że nie widzę kompletnie żadnego powodu.
1. BO TO POSPOLICI BANDYCI
2. BO MAJĄ ZWIĄZKI Z REŻIMEM NA KREMLU
3. BO DOJDZIE DO POLITYCZNEJ PROWOKACJI
4. BO WALCZĄ PRZECIW UKRAINIE
5. BO RODZINY KATYŃSKIE ICH NIE CHCĄ

[link widoczny dla zalogowanych]
Nic artykuł nie wnosi. A z niego wynika, że każdy z obu panów chce mieć rację chociaż rozmawiają o fikcji literackiej, w dodatku rozważają czy Polska istnieje teoretycznie czy rzeczywiście, a oba spojrzenia dotyczą jedynie jakiejś wyimaginowanej teorii.

I ani się podejmę cokolwiek wnioskować o tym, co polska straż grniczna przepuści, nie przepuści i dlaczego. Sądzę, że przepisy są na tyle sztywne i ich interpretacja jest na tyle jedna i jedyna, że ekscesów z winy władz polskich nie będzie. A PiS i PiSmaki będą zawsze na odwrót. To jedyne jest tu pewne!

Panesz

Są przepisy i służba graniczna ma prawo nie przepuszczać zorganizowanych grup na jeden papierek dla wszyskich, jeżeli toto może być kiepsko zorganizowane lub być szkodliwe na terenie Polski. Oczywiste. Ale jeżeli by, nie podano ilu ich jedzie z Moskwy......, każdy z motocyklistów zgłosi swój cel czy tranzyt, to powinien być przepuszczony. Jak pisałem jestem pewien, że wjeżdżający przez przejścia graniczne pojedyńczy motocykliści, to racej nie "nocne wilki", a turyści i kibice "wilków", nie należących jeszcze do nich!

Co działo się jest dość "bezkrwawnie" opisane bardzo dobrze jest w [link widoczny dla zalogowanych], aż przekopiję to.
Na przejściu granicznym w Terespolu zbiera się grupa polskich motocyklistów, którzy zamierzają przywitać wjeżdżających do Polski Rosjan. Jak ustalił na miejscu nasz reporter, dwóch rosyjskich motocyklistów o poranku zgłosiło się już do odprawy po stronie białoruskiej. 10 kolejnych czeka na odprawę po stronie białoruskiej.

Dwa motocykle na rosyjskich rejestracjach przekroczyły już granicę w Terespolu-Brześciu. Co najmniej kolejnych 10 przechodzi kontrolę po białoruskiej stronie. Motocykliści nie mają na sobie żadnych symboli, naszywek bądź flag, które by wskazywały na to, że są członkami Nocnych Wilków.

10 ludzi, żadnych problemów nie ma, wszyscy wjadą, tak to wygląda - usłyszał dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, który skontaktował się z przedstawicielem gangu Andriejem Bobrowskim.

Na miejscu po polskiej stronie motocykliści z Rosji na bezpośrednie pytanie, czy należą do tego klubu, przecząco kręcą głową. Nie, jestem turystą. Jadę obejrzeć włoskie góry, wspaniałą przyrodę - powiedział jeden z nich naszemu reporterowi Pawłowi Balinowskiemu.
<<<Zdj>>>
Co ciekawe, na stronie nightwolves-ru członkowie grupy Nocne Wilki opublikowali wpis, z którego wnika, że o godz. 12 grupa motocyklistów czekała na odprawę na przejściu granicznym w Brześciu.
Zamiesili zdjęcie i opis: Siedzimy na polskiej odprawie celnej. Nikogo jeszcze nie przepuścili. Straż graniczna i celnicy zwołali "konsylium" z czterech ludzi. Przepytują każdego uczestnika rajdu, wzywają nas pojedynczo, rozmawiają bardzo poważnie na takie tematy dotyczące rajdu. Gdzie jedziemy, po co, gdzie planujemy postój, ilu nas będzie. Siedzimy i czekamy.
Po polskiej stronie na rosyjskich motocyklistów czekają motocykliści z Polski - uformowali długą kolumnę i czekają na Rosjan, z którymi chcą pojechać do Warszawy.

Na przejściu w Sławatyczach od rana pojawił się jeden motocyklista, ale nie wiadomo, czy to Rosjanin czy Białorusin. Po polskiej stronie dosłownie na chwilę pojawiła kilkuosobowa grupa motocyklistów, ale nawet nie gasili silników i pojechali dalej.

Straż Graniczna: Nocne Wilki nie wjadą

Strażnicy mają bardzo dokładnie kontrolować każdego motocyklistę jadącego z Rosji. Aby uniemożliwić wjazd Nocnych Wilków "po cywilu", sprawdzane mają być kufry i sakwy zamontowane na ich motocyklach. Jeśli u kogokolwiek znaleziono by emblematy gangu - naszywki na kurtkach, flagi i tym podobne oznaczenia - taka osoba nie wjedzie do Polski. Straż zapewnia, że na przejściach granicznych z Białorusią motocykliści z tego rodzaju symboliką się nie pojawili. Mimo to w gotowości jest policja. Zgodnie z planami przekazanymi wcześniej, o 16:00 członkowie Nocnych Wilków zapowiedzieli się w Warszawie na Skwerze Wołyńskim. Wtedy okaże się, czy zdołali wjechać do naszego kraju.

W niedzielę po południu przejście w Terespolu przejechała grupa obywateli Federacji Rosyjskiej. Cała trójka dysponowała wizami Schengen. Dwaj rosyjscy motocykliści zgłosili się do odprawy granicznej w Sławatyczach na Lubelszczyźnie.

Rzecznik Straży Granicznej Agnieszka Golias twierdzi tymczasem, że jedyna grupa Nocnych Wilków, która przekroczyła polską granicę, to ekipa która w sobotę była na cmentarzu czerwonoarmistów w Braniewie. Ta grupa - zgodnie z planem przyjechała i wyjechała z Polski - powiedziała rzeczniczka reporterowi RMF FM. I dodała, że do Polski przyjeżdża wielu turystów na motocyklach z Rosji, ale nie są to członkowie grupy Nocnych Wilków.

Niemcy patrzą na Polskę, jak poradzi sobie z Nocnymi Wilkami

Niemcy patrzą na Polskę, jak poradzi sobie z Nocnymi Wilkami
Niemcy też chcą odmówić wjazdu na teren kraju Nocnym Wilkom. Są w tej wygodniejszej sytuacji, że mogą już obserwować jak z grupą motocyklistów radzą sobie polskie służby.

Jak donosi dziennikarz RMF FM Adam Górczewski, Niemcy jeszcze nie zauważyli informacji o pierwszych Rosjanach, którzy pojedynczo wjeżdżają na teren Polski. Tamtejsze media za to szeroko informują o starcie tego przejazdu pokazując flagę ze Stalinem, którą Nocne Wilki rozpostarły na starcie i cytują zarzuty członków grupy o dyskryminacji ze strony niemieckich urzędów. Tą dyskryminacją ma być oficjalna już zapowiedź ministerstw spraw wewnętrznych i zagranicznych uniemożliwienia im wjazdu na teren Niemiec. Niemieckie MSW i MSZ argumentują, że chcą rocznicę zakończenia wojny obchodzić z godnością i honorami, a wizyta Nocnych Wilków nie służyłaby pogłębieniu relacji rosyjsko-niemieckich.

Rosyjskie gazety: Boją się "Wilków"!

Rządowa "Rossijskaja Gazieta" donosi: "Boją się Wilków" i podkreśla, że nie tylko Polska, ale i Czechy zakazały przejazdu motocyklistom, a Niemcy anulowały im wizy. Gazeta pisze o "niektórych europejskich politykach", którzy rajd nazywają prowokacją i rosyjską agresją. Gazeta donosi również, że polską polityczną barierę przełamali motocykliści z Kaliningradu, którzy już w sobotę byli na cmentarzu żołnierzy radzieckich w Braniewie.

"Moskowskij Komsomolec" cytuje jednego z 200 motocyklistów, który skarży się na długotrwałą i szczegółowa kontrolę przez Polaków. Gazeta wyjaśnia również, że "Nocnych Wilków" nie chcą za ich udział w aneksji Krymu i organizowanie ruchu Antymajdan, zwalczającego opozycję w Rosji.
Artykuł pochodzi z kategorii: Polska
Przejdź na początek artykułu
Adam Górczewski
Krzysztof Kot
Przemysław Marzec
Krzysztof Zasada
Joanna Potocka
Paweł Balinowski

Dodam, co było napisane italiką w tym artykule: Mam nadzieję, że chłopaki wjadą bez żadnych emblematów sowieckich. Jeżeli będą jechali tak jak my jedziemy po tamtej stronie z naszymi flagami biało-czerwonymi, oni przyjadą tu z flagami rosyjskimi, będziemy im towarzyszyć do Warszawy - powiedział w rozmowie z naszym dziennikarzem Pawłem Balinowskim jeden z motocyklistów.

Od siebie dodam, że nie wierzę, że "NW" brali udział w ... walkach o Krym, a ich udział na Krymie miał udział w aneksji! Być - byli. I to z okazji "powrotu" Krymu do Rosji. I tyle. Po prostu byli na Krymie tylko pokojowo. Pojechałli tam w zorganizowanej grupie i bez względu ilu ich tam było, nie znaczy, że tam byli wszyscy klubowicze. Po prostu może i do Berlina poniektórzy, którzy brali udział w rajdzie po Krymie tu są. A jeśli nawet tacy są, to sobie nie zdają sprawy, że te obie sprawy można ze sobą łączyć! Tak samo, jak i mnie!
Wniosek: u nas jednak jest bardzo podobnie z propagandą, jak w Rosji. Coś ukrywane, fałsze podsuwane...... , a kto to robi? Nie widzę, aby ktoś w mediach czy w swojej partii tego jednak nie robił albo jedynie przyzwoicie kłamał......

Panesz

</td><td width="50"></td><td>

-Kim jesteśmy? - Nocnymi Wilkami.

- Gdzie my jedziemy? - Do Polski.

- Co my chcemy? - Odzyskać twarz (dosł. makijaż. Też znaczenie, "dobre imię", itp.)

?</td></tr></table>

Na razie "NW" mają dziś być jeszcze raz w Brześciu, jechać przez Finlandię, a Moskwa pisze noty do polskiej ambasady czy MSZ. I cisza zapadła. Z tym, że póki BW nie pojawią się na granicach Finlandii, Czech czy Niemiec oczywiście bez swoich emblematów i nie przyznają się do przynależnoścido NW, to jestem pewien, że przeszkód w przejeździe granic nie będą mieli. A drugą sprawą jest, że nawet ad hoc mogą się zorganizować w NIemczech. Przecież rosyjscy turyści na motocyklach jeżdżą sobie po całej Europie bez przeszkód. Więc na razie notami i odzewami nie ma się co przejmować. Czy wyjdą one nam na plus czy minus okaże się po obchodach w Berlinie.

I nie ma już co rozpatrywać, co by było, gdyby "NW" przepuszczono w Terespolu..... I gdyby przejechali jak najbardziej spokojnie przez Polskę będąc nawet do 2 godzin w Oświęcimiu. Podejrzewam, żę tak byłoby napewno. Też z pewnością nikt by im przykrości po drodze nie robił, co by źle świadczyło o nas. Też oni by w Polsce nie rozrabiali, nie zaczynali burd! I co wtedy byłoby na granicach innych państw?

A teraz te kraje mogą sobie poigrać z nami, bo my byliśmy pierwsi. Finowie postąpiliby zgodnie z ich przepisami za bardzo nie wnikając kto to zacz i po kiego jedzie, Pepiczki by przepyścili, jak to oni i niech się Niemcy tym martwią. A Niemcy.... jeżeli aż do nas doytarli, bo drodze nie było z nimi burd... to niech sobie gdzieś tam nawet boczkiem jeżdzą po obchodach rocznicy zakończenia wojny, co świadczy, że prócz kilku innych państw, uwaga!, w Berlinie na obchodach byli "ulubieńcy Putina", których wysłał, ponieważ sam nie mógł przyjechać!!