Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:25, 21 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Premier Australii zapowiedział, że rozprawi się ostro w rodzaju zabronionego chwytu w rugby (shirtfeont-u) z Putinem na spotkaniu G20 w Brisbane. Nie sądzę. Nawet taki naskok nie powali Putina. Na wszystkie pytania otrzyma wyraźne i jednoznaczne odpowiedzi i nie będą one miały dalszego ciągu dyskusji. Chociaż właśnie sprawa Ukrainy będzie na pierwszym miejscu, obok spraw gospodarczych. Bo widać, że sankcje UE i USA są błahe w stosunku do zakazów eksportu pewnych towarów do Rosji. Bo tak czy siak występuje na cały świecie regresja gospodarcza. Po prostu zmienia się światowa polityka gospodarcza i już. Rosja chce się usamodzielnić kosztem regresji, co dotyczy już całego świata i zmian światowych, do których Rosja już wystartowała, a zapóźniona "dziewiętnastka" jeszcze broni starego.
Drugą sprawą jest "robiór" Ukrainy przez Rosję i Polskę, co ujawnił Sikorski w "nieautoryzowanej" rozmowie z amerykańskim dziennikarzem. A ponieważ "autoryzowanie" w Ameryce nie istnieje, bo uważają to jedynie za ukrywanie błędów w wypowiedziach pytanego, co wypacza jedynie wywiad. Ale. Ale mógł tak sobie Sikorski powiedzieć, a też Putin zaproponować w rozmowie z Tuskiem, co ten ostatni, oczywiście że, zbył. Bo temat-zdanie było najbardziej prowokacyjne i zaczepne. Ot taka myśl nie tylko Żyrynowskiego, który nawet przesłał pismo w tej sprawie do polskiego MSZ, a i śtraśliwo dużo gadał i publikował na temat kilku sposobów rozbioru Ukrainy! Z tym, że temat Ukrainy, a również odbicia pozostałych terenów, republik "radzieckich" był już zamiarem nawet przed 2008 roku i jest realizowany. A opamiętanie się, że granice nic nie znaczą, bo można je pominąć za pomocą współpracy gospodarczej nie jest wystarczająca, bo rządy będą ją wypaczać na swoją stronę chociażby dla własnych korzyści. Chociaż też jednolita władza tego też nie zapewnia i ma różne konsekwencje, to łatwiej jest i sterować takim wspólnym terytorium i rozwiązywać konflikty. A nie tylko o to też chodzi Putinowi. Chodzi mu o władzę i wykazanie się wielkim wodzostwem i liderem nie tylko we własnym kraju, gdzie ma i dba o własne stanowisko i popularność. ,
Post został pochwalony 0 razy
|
|