www.3iks.fora.pl

Ekor

Majątkiem Mubaraka Egiptu i jego gospodarki się nie uzdrowi. Praca ..to jest klucz do rozwiązania.Żeby pracować trzeba mieć stanowisko pracy , surowce i rynek zbytu.Egipt bez pomocy nie jest w stanie wszystkiemu podołać na miarę oczekiwań.
Armia egipska to dziś jeden wielki saper.Saper który musi rozbroić minę oczekiwań społecznych nie sięgając po kostkę trotylu.. Dziś już słychać ze nie wszystkim podoba się działanie armii.Przez najbliższe miesiące dwie strony muszą zdać egzamin. Czy zdadzą? ..będziemy kibicować.

Baltazar

Patrząc jak się ta rewolucja coraz bardziej rozlewa po Afryce i Bliskim Wschodzie, ktoś z dyskutantów na onecie napisał, że może ona i dojść w końcu do Europy.
Tylko na pierwszy rzut oka wydaje się to niedorzeczne.
Jeśli się bowiem nad tym jednak głębiej zastanowić to wcale takie niemożliwe to nie jest.
Powodów w Europie też jest wystarczająco, a gdzie niegdzie aż nadto...
[link widoczny dla zalogowanych]

Rumcajs

a tymczasem Kadafi chce wrócić do gry grając kartą palestyńską- chce pwotórki Mavi Marmara
Fayad składa dymisje, do wyborów rząd ma pozostać
Erekat też złozył dymisje.
wybory lipcowe w strefie Gazy się nie odbedą.
niejaki Nour, który chce byc prezydentem Egiptu chce zerwać porozumienie pokojowe z Izraelem

Izrael na to powołał nowego szefa sztabu

Ekor

Dymisję swojego rządu złożył w poniedziałek palestyński premier Salam Fajad na ręce prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa.
Palestyńskie władze ogłosiły, że wybory prezydenckie i parlamentarne odbędą się we wrześniu. Na 9 lipca zaplanowano głosowanie do władz lokalnych. Radykalne ugrupowanie Hamas, które sprawuje kontrolę nad Strefą Gazy, odrzuca jednak plany wyborów, organizowanych przez Autonomię Palestyńską. Według Hamasu, prezydent Abbas nie ma mandatu do rozpisywania głosowania.

Czyli rząd ustępuje aby powstał rzad nowy któremu dotychczasowe ustalenia nie będą "wiązać rąk.,A więc Autonomia Palestyny szykuje się do "nowego rozdania" Jakie ono będzie ..trudno powiedzieć.

Rumcajs

sorry Ekorze,a le się mylisz.
skoro Hamas nie weźmie udziału w wyborach i nie dopuści do ich przeprowadzenia, to nie będzie żadnego nowegop rozdania kart.
przede wszystkim to nikt na ZB nie dopuści Hamasu do władzy, nawet kosztem zamachu stanu. jeśli tam na pięćdziesięciu mieszkańców przypada jeden "policjant", to masz już państwo typowo policyjne z grupą ludzi, którzy mają stały, wysoki dochód, jednocześnie nie potrafią niczego innego robić(nie mają żadnego zawodu a często są analfabetami) i nie chcą tracić zarówno kasy jak i głów (policja AP swego czasu ostro polowała na hamasników). tak więc pozostanie nam tylko i wyłącznie ta sama władza Fatah.
W najgorszym wypadku dojdzie do secesji Gazy i wchłonięcia ją przez Egipt (co powtarzam do trzech lat). i wtedy będzie można pomyśleć o rozgrywce. Jak na razie sami Palestyńczycy nie wiedza co mają zrobić. Jeśli postawią na złego konia jak po wrześniu 2001, to straca zbyt dużo.

Ekor

Wchłonięcie Gazy przez Egipt? Bardzo mało prawdopodobne. Nie wiem czy faktycznie Egipt byłby "dziś czy jutro" tym zainteresowany . Może ..kiedyś, kiedyś.
A co do wyborów?...Zobaczymy.

Rumcajs

Baltazar

Zwycięstwo jest zaraźliwe i otwiera ludziom oczy.
Tym razem jako przykład posłużył Egipt, gdzie dzięki wytrwałości i nieugiętości demonstrantów ustąpił prezydent i zapowiadają się ogromne zmiany.
Nagle inne narody jak widać uświadomiły sobie, że warto walczyć o swoje i zmienić swój los.
"Arabska Zima Ludów" zaczęła więc zataczać coraz szersze kręgi, ogarniając kolejno Jemen, Libię i Bahrajn, wywołując wśród panujących od dziesięcioleci władców niemałe przerażenie.
To jednak powinno być ważnym sygnałem również i dla euroamerykańskiej cywilizacji, która nie może dopuścić do wymknięcia się spod kontroli następujących coraz bardziej lawinowo wydarzeń i do wpadnięcia tych krajów w objęcia wojującego islamu...
[link widoczny dla zalogowanych]

Rumcajs

Ekor

Libia.....czy oprócz Kadfiego jest tam jakiś znaczący polityk?
Chociaż z drugiej strony jest to ciekawe..Bahrajn , Libia. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić jak mozna by w tamtych okolicznościach dokonac zmiany ...czego? Kadafiego, króla Bahrajnu. Czy Kadafi lub monarcha jest w stanie podzielić się choć cząstką władzy?
Wydaje mi się ze na dzisiejszym etapie Egipt ma szanse wejścia droge przemian społeczno-politycznych. I to z uwgi na wielkość , strukturę państwową i sąsiedztwo z Izraelem. W pozostałych państwach dziś skończy się na "pierwszej rundzie" . Sukces Egiptu będzie materializował się w innych krajach dopiero za parę lat. Z pewnych względów w Iranie moga zajść wcześniej przemiany, może nie drogą czysto pokojową , ale mogą przemiany zaistnieć.Wielkim tego świata zależy na tym.

Ekor

Bractwo Muzułmańskie stawia warunki .co do poprawek w konstytucji i udziału w rządzie. Ciekawe jakie to są warunki, ciekawe czy będą do zaakceptowania przez wojskowych i USA?

Rumcajs

na razie to irańskie statki nie przepuszczono przez kanał panamski, w Libanie nowy premier zapowiedział przestrzeganie rezulocji ONZ nr 1701, jednocześnie jednak zapowiedział zmiecenie Izraela, co też wczoraj powtierdził Nasrallah
Human Rights Watch poinformowała, że ma ponad 360 zgłoszeń przypadków łamania praw człowieka przez funkcjonariuszy palestyńskich sił bezpieczeństwa. W Autonomii Palestyńskiej dochodzi do bezkarnych pobić, aresztowań i torturowania więźniów. Przesłuchania potrafią trwać bez przerwy przez 14 godzin, bez podawania więźniom picia i jedzenia.

pytasz co bedzie postulować BM? pewnie beda chcieli wprowadzić przepisy szariatu

Ekor

W Kairze na placu Tahrir świętują. Nastrój radosny. Ale na innym placu 10 000 osób demonstruje z poparciem dla Mubaraka. Ten wielki entuzjazm napawa mnie obawą. Przypomina mi to w części Polskę w czasie przemian politycznych. Wszyscy byli solidarni ....tak to się wydawało.
Dzisiaj w Egipcie okazuje się że siłą polityczną która wygrała jest Bractwo Muzułmańskie. Nie przekonują mnie zapewniena że Bractwo nie zamierza przejąć władzy w Egipcie. Po to się wygrywa aby realizować swe plany..jest to logiczne. Zobaczymy jakie do konstytucji poprawki wniesie Bractwo.
Zobaczymy kiedy wojsko powie "Dość świętowania, politykowania, strajków i protestów ..czas zabrać się do pracy". To będzie miernikiem sprawności rządzącej armii i prawdziwych intencji zwolenników przemian.

Libia....dyktator jakim jest Kadafi po swojemu rozprawia się z opozycją. Ale ziarno nieposłuszeństwa społecznego zostało zasiane. Czy możliwe jest aby bliski wschód uległ w takiej skali ilościowej i jakościowej przemianom?
W tym natłoku protestów trudno połapać się gdzie i co przyświeca organizatorom protestów.Nie wszystko jest tak czytelne jak w Egipcie ..chociaż i tu do końca nie jesteśmy pewni ostatecznego kształtu i celu przemian.
Ale nie tylko igrzyskami żyje lud. Bliski wschód jest dużym importerem zbóż. W Chinach jak słyszymy w wielu regionach panuje susza. Chiny zapewne będą kupować więcej zboża. Czy starczy zboża w wystarczajacej ilości i odpowiedniej cenie dla Arabów? Czy nieuchronny w tym przypadku wzrost cen żywności nie przyłoży się na wzrost niepokojów społecznych jeszcze w tym roku?

Rumcajs

szukam daremnie głosów potępienia przez pozytecznych idiotów rozwiazania protestów. miały być ostrzały z granatników i moździeży. cóż, bywa i tak.

natomiast Fatah chce tworzyc rząd jednosci narodowej z hamasem, Hamas jako taki miał przyjąć 50 mln USD w zamian za to,że nie uwolni kaprala Shalita. w ten własnie sposób Gilad stał się najdrozszym Żydem w całej historii. dla porównania- najwieksza kwotą, jaka otrzymywali szahidzi (tzn ich rodziny) to 10 tys usd. przez poroste wyliczenie mozemy usralic,ze dla przywódców państw arabskich Izraelczyk jest pięć tysiecy razy wiecej wart niż jeden Arab.

USA zas grozi wstrzymaniem wpłat do AP, która twierdzi,ze dostaje garść dolarów. ta garść to 200mln usd rocznie.

Ekor

W Libii wrze. Wszystko wskazuje na nieuchronną klęskę Kaddafiego. Pytanie jak dużą cenę przyjdzie Libijczykom za to zapłacić . Dzisiaj nalezy zastanawiać się nad odpowiedzią na pytanie "Co po Kaddafim".
Na ile ruch oporu jest zorganizowany i przewidywalny? Kto stoi za plecami demonstrantów. Jakie może być jutro? Kto z kim będzie walczył?. Religijnie libijczycy są w zasadzie jednolici ponad 90% to sunnici. A więc sporu na tle religijnym nie będzie, najwyżej mogą podnieść głowy fundamentaliści . Etnicznie w Libii wyróżnić można Berberów i Arabów.
Kaddafi wywodzi się z Berberów nimi też obsadzał ważne stanowiska , a także wojsko. To może być oś konfliktu.
A więc zostaje konflikt plemienny z pytaniem kto ma trzymać klucze od kurka z ropą i gazem.
Libia jest dużym krajem zamieszkałym w większości na północy swego terytorium . Południe to pustynie. A więc doskonałe miejsce dla kryjówek np.Al-Kaidy. Gdyby Al-Kaida chciała umiejscowić się w Libii ...to byłby problem.
Ale narazie największy problem w tym aby nie doszło do wojny domowej. Zbyt dużo jest ofiar tych walk wewnętrznych. To może decydować co będzie jutro.