www.3iks.fora.pl

Baltazar

Mnie też się wydaje że teraz kiedy już "się stało", kiedy Mubarak ostatecznie poddał sprawę, na pewno USA i Izrael nie pozwolą aby wszystko poszło na żywioł.
W gruncie rzeczy trzydziestoletnie rządy egipskiego satrapy musiały im być na rękę, skoro je przez tyle czasu wspierali i finansowali.
- A więc idąc tym tropem rozumowania uważam, że dopiero teraz te kraje czują się zaniepokojone perspektywą utraty hegemonii i naruszenia dotychczasowej równowagi, a to oznacza że zapewne będą zmierzały do wzięcia sprawy w "swoje ręce" i zaprowadzenia w Egipcie własnych porządków.
Czy będą one aby na pewno zgodne z interesami narodu który ten przewrót spowodował?
- Obym nie miał racji, ale jakoś to czarno widzę, no bo przecież trudno na serio uwierzyć, że USA czy jakikolwiek inny kraj, no może z wyjątkiem Polski szczerze Egiptowi życzy demokracji...

Ekor

O nowej władzy wiemy jak na razie bardzo mało;
Na czele rady wojskowej, która przejęła kierowanie krajem po ustąpieniu prezydenta Hosniego Mubaraka, stanął minister obrony marszałek Mohammed Husejn Tantawi.

W jaki sposób " rada wojskowa" ostudzi te gorące społeczne nastroje i w jaki sposób tego jeszcze nie wiemy.
No i pytanie zasadnicze , już tu stawiane;
Kto sięgnie do kiesy i da /pożyczy pieniądze na częściowe załatanie dziury w budżecie. Da pieniądze na rozwój gospodarczy?
Czy to będzie UE, USA , być może potentaci arabscy wespół z Izraelem?
Jedno zdaje się być pewnym. Aby Egipt mógł choć w części realizować oczekiwania społeczne musi być państwem otwartym, nie może być w konflikcie z sąsiadami..to zdaje sie byc prognostykiem na przyszłość.W innym przypadku może dojść po pewnym czasie do powtórki, ale już pod innymi hasłami.

Baltazar

Gość

Rumcajs

Baltazar

Rumcajs

kurde, to taki Gabi Ashkenazy włosy sobie ze łba rwie jak tu przygotować startegię obronna na wypadek zmiany sytuacji geopolitycznej w regionie i osamotnienia Irzaela, czyli w styuacji prawie jak w 1967 a tu teksty o interwencji.
o takich bzdurach to mogą myśleć ci co słuchają tv irańskiej.

jakby był Moshe Yaalon w czynnej służbie to co innego. wtedy bym mógł myśleć o czymś takim.

Baltazar

- Czy ja gdziekolwiek choćby jednym słowem dałem do zrozumienia że myślę o interwencji zbrojnej???

Gość

Rumcajs

Ekor

Ale..ale jak słychać zamieszki w Algerii nasilają się. Tam uważam sytuacja jest bardziej nieprzewidywalna . Tam "opozycja religijna" jest bardziej zorganizowana. Raz juz wygrała wybory za które została "spacyfikowana". Jutro moze odegrać znacząca rolę.

Ekor

A co Amerykanie?
cyt."Prezydent USA Barack Obama oświadczył, że Stany Zjednoczone nadal są gotowe udzielić wszelkiej pomocy, w tym finansowej, "jeśli będzie konieczna i pożądana przez naród egipski" w uporządkowanym i wiarygodnym przejściu Egiptu do demokracji. "

A więc jeżeli zmiany pójdą "w uporządkowanym i wiarygodnym przejściu Egiptu do demokracji." A sformułowanie " nadal są gotowe udzielić wszelkiej pomocy, w tym finansowej" wyraźnie wskazują egipcjanom czego USA oczekują.
Znamiennym jest oswiadczenie o tym że Egipt będzie respektował zawarte wcześniej wszelkie umowy i traktaty.To powinno uspokoić Izrael i USA ...póki co.

Gość

"Znamiennym jest oswiadczenie o tym że Egipt będzie respektował zawarte wcześniej wszelkie umowy i traktaty" - póki co w Egipcie rządzili i nadal rządzą wojskowi - tyle tylko że bez Mubaraka.

Ekor

Teraz nadchodzą dla Egiptu nie mniej ważne dni niż te podczas których żądni reform koczowali na placu w Kairze.Armia zawiesza konstytucje na pół roku...czyli jak kiedys wspomniałem ogranicza swobody obywatelskie. Jak przyjmie to ulica?
Po drugie Synaj. Albo Izrael "dmucha na zimne" albo może byc cos na rzeczy co może komplikować wzajemne relacje;
cyt. "Izrael obawia się, że Synaj staje się bazą dla terrorystów .
Ayman Nofal, jeden z liderów Hamasu wraca do domu w Strefie Gazy. Aresztowany w 2008 na Półwyspie Synaj spędził dwa lata w więzieniu w Kairze, skąd uciekł podczas protestów. Izrael obawia się, że Synaj staje się bazą dla terrorystów Izrael wzywa swoich obywateli do natychmiastowego opuszczenia półwyspu Synaj w obawie, że staje się on bazą dla terrorystów. W ostatnich dniach egipscy policjanci masowo opuszczali synajskie posterunki - po serii zbrojnych ataków ze strony Beduinów. "

Być może to są pierwsze schody.

Gość

nie chodzi oreformy - tylko o mityczny majątek Mubaraka - i o pracę i lepszy byt - najlepiej od jutra ! Czyli chciejstwo