www.3iks.fora.pl

Baltazar

Oto z czym przed czterema laty Platforma Obywatelska maszerowała po wyborcze zwycięstwo:

Polska zasługuje na cud gospodarczy
Żeby żyło się lepiej. Wszystkim.

DZIESIĘĆ ZOBOWIĄZAŃ PO

1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy

2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki, zwiększymy emerytury i renty

3. Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad, dróg ekspresowych, mostów i obwodnic

4. Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej i zlikwidujemy NFZ

5. Uprościmy podatki – wprowadzimy podatek liniowy z ulgą prorodzinną,
zlikwidujemy ponad 200 opłat urzędowych

6. Przyspieszymy budowę stadionów na Euro 2012

7. Szybko wypełnimy naszą misję w Iraku

8. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować w Polsce

9. Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy Internet

10. Podejmiemy rzeczywistą walkę z korupcją

- Co z tych obietnic spełniono a co nie?

Ekor

Czy uważasz że Tusk posypie głowę popiołem i powie ,"No niestety nie sprostaliśmy wymogom". Nie sądzę.
Będzie tłumaczenie że ;
1.Kryzys
2.Jesteśmy w trakcie realizacji tych zobowiązań, jeszcze rok , jeszcze dwa a wypełnimy wszystkie zobowiązania. Musicie więc dać nam jeszcze szanse.
Przed wyborami Tusk zrekonstruuje rząd aby schować te twarze które źle sie kojarzą .Ponadto PO bedzie starać się do postawienia PiS takim świetle aby zyskać poparcie strachem przed PiS. Chyba że Kaczyński zrobi kolejną voltę i zmieni twarz . A po wyborach , po wyborach zobaczymy.

Baltazar

To też szanowny Ekorze ten tekst bynajmniej nie jest "ku pamięci" Tuska tylko wyborców raczej, aby nie stało się jak w tej fraszce Jana z Czarnolasu:

„Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi”

W "Odprawie posłów greckich", też zresztą swoim rodakom wieszcz pochwał nie szczędził:

„O nierządne królestwo i skinienia bliskie,
Gdzie ani prawa ważą, ani sprawiedliwość
Ma miejsca, ale wszystko złotem kupić trzeba…”

Pro Rock

To ze nie podzielam Waszych lewicowych pogladow to nigdy nie ukrywalem.

Ja tam na takie obietnice przedwyborcze patrze uinaczej. Spoleczenstwo Polskie domaga sie tego bardziej jak jakiekolwiek inne. Dlatego tez w ostatnich dwudziestuparu latach bylo tak czesto zawiedzione. Dlatego tez nie dalo zadnemu rzadowi mozliwosci rzadzenia prez nastepna kadencje.

Budowa jednego kilometra autostrady trwa dluzej jak jedna kadencja. Kazdy kto wiec podchodzi do takich wypowiedzi zbyt doslownie popisuje sie niebywala glupota i to z kolei latwo wykorzystuje ten rzekomo krytykowany.

PO rzeczywiscie nie jest rzadem idealnym. Sam Premier Tusk to raczej ktos kto nie powinien zajmowac stanowiska wyzszego jak szef Kancelarii Premiera. Ale on niestety jest przewodniczacym partii i premierem i najpowazniejszym kandydatem na premiera nastepnej kadencji.

SLD ma moim zdaniem tylko szanse jesli jednoznacznie i zdecydowanie odetnie sie od dziadowizny jeszcze rodem z PZPR. Dla Millerow, Oleksych, Janikow nie powinno byc juz nigdy wiecej miejsca na polskiej scenie politycznej. Nowe pokolenie lewicowe Napieralski i Arlukowicz maja tylko szanse jesli tego dopilnuja.

Baltazar

Łukasz

Pro Rock

Ekor

Zbliżają się wybory," to widać słychać i czuć".
Na dziś sondaże dają PO -40%, PiS -27% , SLD- 14,6%, PSL-5%.
W jakim stopniu przełoży się to na sukces wyborczy?
Wydaje mi się że sondaże nie w pełni pokrywają się z prawdą. Otóż jest taka atmosfera "poprawności" politycznej. Utworzono taką aurę że postępowy, ineligentny wyborca głosuje , raczej deklaruje poparcie dla PO. Tak w sondażach wypada się zachować. Przy urnie, za kotarą wielu głosuje inaczej niż oficjalnie w sondażach deklaruje. Z tego powodu uważam że sondaże dla partii będącej na "topie" zawyżają faktyczne poparcie . Partie będące w mediach na "cenzurowanym" z tych samych powodów uzyskują w głosowaniu większe poparcie niż wskazują sondaże. Jedno jest pewne PiS dał się ustawić na scenie politycznej jako "straszak". PO skutecznie to wykorzystuje.
Kaczyński zrobił kardynalny błąd zmieniając na czas kampanii prezydenckiej swój image, aby po kampanii wrócić do "starego stylu". Ograniczył sobie dosyć mocno możliwość elastycznego oddziaływania na potencjalnych wyborców.Tym samym skazany jest na stały, wierny elektorat. A miałby spore szanse uszczuplić elektorat PO bowiem Tusk z ekipą popełnia ostatnio sporo błędów.

Pro Rock

Mysle ze przyczyny rozbieznosci sondazy z rzeczywistymi wynikami to nie postawa wyborcow, to raczej niedoskonale systemy przeprowadzania badan reprezentatywnych.
Polska scena polityczna nie nalezy do stabilnych, PO i PiS dzialaja dopiero 10 lat, SLD w tym czasie tez sie cos dzialo.

Ponadto spoleczenstwo jest bardzo niewywazone. Jesli w ciagu tygodnia liczba przeciwnikow jednej partii zmniejsza sie opolowe a liczba zwolennikow podwaja to jak tu mowic o stabilnosci sondazy??

Panesz

Zginie to 40, bo jak sami nowi w PO twierdzą, że po to przyszli do PO, aby przeciwstawić się PiSowi, a głównie J.K.. Za wcześnie jest na to wszystko. O ile społeczeństwo się wyrabia, to jest jeszcze elektorat księży i liczący na to, że im więcej polityki i jak najmniej działania rządu w sferze poprawy gospodarczo-społecznej, przynajmniej prawo jest na tyle stabilne i niedoskonałe, że w tej dziurze można doskonale żyć i prosperować.

Ekor

Patrząc na de facto rozpoczętą kampanię wyborczą można już dziś w ogólnych zarysach nakreślić zasadnicze kierunki dwu najsilniejszych "graczy" .PO grać będzie na nucie sukcesu Polski w wymiarze raczej europejskim. Tu na pierwszym planie będzie podkreślanie wzrost znaczenia naszego kraju , sukcesy w polityce wschodniej, znaczenie naszej prezydencji w unii europejskiej.W kwestiach polityki wewnętrznej mocnych argumentów poza "zieloną wyspą" Tusk nie posiada. Ciężar argumentacji będzie polegał na określeniu ...zrobiliśmy bardzo dużo ...ale jesteśmy z wiadomych powodów jeszcze w drodze do osiagnięcia celu....dajcie nam jeszcze trochę czasu czyt. następną kadencję a dokończymy to wszystko i będziemy żyć długo i szczęśliwie. Tym chwytem propagandowym PO zechce przykryć całe spektrum zaniedbań rządu, brak odwagi do reform, nie kompetencji urzędniczej itd.
PiS......opanował środowisko RM , wszędzie tworzy i tworzyć będzie "ambony " do wygłaszania kazań. Tusk przemawia w Brukseli , Kaczyński przemawia z Jasnej Góry. Te miejsca jako pewna symbolika pokazuje czym i gdzie będą walczyć "obaj GLADIATORZY".
Wydaje mi się że Kaczyński chwyta więcej przyczółków niż Tusk. Dla przykładu ruch założony przez Lipińskiego, ruch zwolenników Prezydenta Kaczyńskiego.Gromadzi zwolenników nieżyjącego
Prezydenta , niekoniecznie zwolenników , czy sympatyków PiS-U. Nawet przeprowadzkę rodziny Kurskiego do Brukseli "ubrali w szaty propagandowe"
Przed nami 15 sierpnia szczególna okazja do wykorzystania dla PiS wybory 9 października a więc w przeddzień rocznicy (póltora roku) tragedii smoleńskiej ...to też okazja do zmasowanej propagandy. Wydaje mi się że od 15 sierpnia do czasu wyborów PiS będzie w ciągłej ofensywie, z coraz to nową taktyka i bronią. Czy PO będzie w stanie ten atak odeprzeć?
Dzisiaj już "Tusk dał ciała" z przewlekaniem z publikacją raportu Millera. Największym błędem Tuska było wyznaczanie i niedotrzymywanie kolejnych terminów. Podaje tym samym na tacy argumenty dla Kaczyńskiego że ktoś chce manipulować treścią raportu. Trudno będzie znaleźć przekonywujące argumenty do zbicia takich zarzutów. Nawet czasu nie będzie .
Oczywiście znaczna część społeczeństwa będzie krytycznie patrzeć na tą walkę między PO a PiS.Ale nieprzekonani raczej nastawią ucha na argumenty Kaczyńskiego niż Tuska.
Tym samym istnieje dogodna sytuacja dla SLD.Jeżeli SLD zaprezentuje się jako opozycja przewidywalna i konstruktywna w planach i działaniu, to ma szansę na znaczący wzrost poparcia.

Panesz

Bo billboardy mają zniknąć w sierpniu, to się wykorzystuje, bo jeszcze lipiec.
Wniosek: wynik wieszania dziś billboardów ma zaskutkować za 3 miesiące. Gdzie jest sens? Nie zgadza mi się, że to co było, a nie jest, itd... nie liczy się w tym, co będzie przed samymi wyborami i to prawie na 2 tygodnie przed nimi. Stąd ma to być propaganda aż tyle trwająca i to, aby się nie skończyłą, powinna być narastająca. Coraz większy nacisk na wyborcę. Czy to nie zmęczy i nie zobojętni społeczeństwo? Chyba tak, ale nie mohery, które uznają jedyną rację, nie ważne jaką, ale wygłoszone przez guru. A tu o ile tak powie ksiądz-kaznodzieja, to tak będzie. Stąd te procesje na Jasną gGóre czy spotkania z ledwie istniejącą wspólnotą kobiecą o nic nie walczącą i ich ad hoc robionymi spotkaniami. Chyba też sponsorowanymi na potrzeby organizacji partyjnych........

I następna sprawa - ataki na rząd, który ... nie jest nasz.... dziwne toto! Kto i na jakich zasadach go wybierał. Jak temu można zaprzeczać i robić wodę w mózgu ludziom, którzy to co im się robi, kiedyś odkryją? Rząd nic nie robi.- to stały atut. A co ma robić?
Odpowiedź pierwsza. A co wy chcecie, aby rząd robił? Rząd jest od tego, aby wszystko grało, kręciło się, rząd jest od naprawy tego co nie działa w społeczeństwie poprawnie. Rząd jest od tego, aby wybierał z tego co proponują partie, od czego są te partie, po to się powołały do życia, aby chcieć od rządu lub dzięki temu być wybranym do rządzenia. To żaden argument, że rząd nic nie robi. A WY? Degradujecie nie tylko rząd, bo przy okazji i państwo!
Odpowiedź druga Jeżeli rząd cokolwiek robi, to ... na to potrzebne są fundusze. Nawet gdy to, co robi nie ma przynosić profitów, nic nie naprawiać, ale jest coś nowego, nawet przesunięcie urzędu z budynku do budynku ot tak, bo się komuś tak widziało! Przecież to kosztuje! Na to muszą być pieniążki. I pytanie - skąd. Może najbogatsi polacy to sfinansują. Niestety prawda jest inna. Najwięcej do budżetu państwa dają ci poniżej tych bogatych. Im niżej tym więcej, tym gorzej im jest ukryć swoje pieniądze i dużo łatwiej im się zabiera! Czyli raczej tobie niż komu innemu!.

A ostatnio, bo wczoraj PiS zaatakował rząd, że jest do niczego! Panowie pisiaki! Jeżeli jesteście lepsi, to to wykażcie przynajmniej w tej kampani wyborczej. Bo po kiego miałbym wybierać innych nie wiedząc, że nowi będą lepsi? Taki głupi to ja nie jestem. Ci co są teraz przynajmniej już są obeznani i w następnej kadencji może już zadziałają. A WY? Będziecie się jeszcze dłużej od nich obeznywywać i próbować cokolwiek zrobić, bo jesteście gorsi od nich i to o cała kampanię porównawczą.

Czyli nie ma co patrzeć na te bzdety wyborcze, które nic lepszego nie wnoszą jak jedynie walkę wyborczą.

Ekor

Nie wiem czy zauważyłeś jak wzrasta aktywnośc rządu jeżeli chodzi o PROJEKTY różnych rozwiązań , czy to ustaw, czy zapowiedź wydania rozporządzeń. Jestem przekonany że tych gruszek na wierzbie będziemy mieć coraz więcej. Projektami i zapowiedzią nowatorskich rozwiazań jeszcze nikogo nie nakarmiono. Dzisiaj min.Pracy zapowiedział daleko idące ułatwienia dla sektora małych przedsiębiorstw. Pytanie ...który raz z rzędu takie obietnice są składane. Ja tylko czekam w jakim stopniu ruszą w tym miesiącu roboty na A-2. To będzie miernikiem sprawności w działaniu rządu.

Pro Rock

Aktywnosc Rzadu jak i opozycji w okresie przedwyborczym jest czyms absolutnie normalnym w kazdej demokracji.
Rzad wykorzystuje sytuacje aby uzyskac poparcie w nie mniejszym stopniu jak czyni to opozycja. To jak najbardziej uzasadnione.

W tym wszystkim trzeba miec na uwadze ze zadna ze stron po wyborach nie zrobi to co obiecuje, tylko to na co pozwola warunki albo wrecz do czego te warunki te nowe wladze nie zmusza.

Kazdy kto w tym widzi cos innego albo oczekuje "pelnej realizacji" przedwyborczych obietnic jest politycznym dyletantem.