|
www.3iks.fora.pl Polityka i nie tylko
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 5:43, 25 Maj 2012 Temat postu: Zabawa w politykę, czyli Duda szef ZZ byłej "solidarnoś |
|
|
O co walczy Du(..)a? Już całkiem nie rozumiem.
Czy 2miliony podpisów ludzi, którzy podpisali, bo nie wychylili się z nagonki mimo nie rozumienia co i po co podpisują, czy nawet podpisali by było weselej.... , to wystarczający powód, aby nie popatrzyć, że jak się nie przyjmie, że 2+2=4, to będzie lepiej? Takie to samo dla nich zrozumiałe i mondre jak E=mc2(kwadrat).
Zacznę od tego, że jak mu brakuje argumetnów, że 2 miliony podpisów pod referendum, które ma rozstrzygnąć czy 2+2=4 czy może 2+2≠4, bo wtedy dla wszystkich starczy, to twierdzi wreszcie prawdę, że są rozwiązania alternatywne. Z tym, że o które mu chodzi? O to, aby wiek został taki sam, a emerytury były po 100 czy 300 złotych? Czy przyszłym pracującym zabrać pieniądze i dać tym, co .... toto uchwalili????????. Przecież to jest to samo, a nazywa się "braknie pieniędzy dla rosnącej warstwy emerytów".
Żaden z tych alternatywnych rozwiązań pozostawiających wiek przechodzenia na emeryturę 60-65 nic nie załatwia. Brakuje alternatywnie pieniędzy pieniędzy. Moim zdaniem też nie za bardzo załatwia przechodzenie na emeryturę w wieku 67 lat, bo niewielka to poprawa. Ale to już jest coś. Jest coś, że za ... kilka lat ten wiek z 67 trzeba będzie przesunąć jeszcze wyżej nic nie robiąc w tej materii.
Czyli ani rząd, ani Du(..)a rozwiązania nie ma z tym, że rząd wskazuje, co będzie w przyszłości przy takim statunku do finansów kraju, przy takim PKB i jego podziale! A jak nie ma o co toczyć walki i to walki nie dla związków zawodowych, bo związki się bronią przed prawodawcami, a nie przed ekonomią, bo to nawet już walka z wiatrem, a nie z wiatrakami!
No i po co mu toto i te kilka, może i kilkaset pomagierów w tym? Przecież jak do tego łba nie ma, to się nie przelewa z próżnego w próżne, jeżeli to nie jest polityka i skierowanie jej na bzdet-ne strony awanturnictwa politycznego, o ile bełtanie nie jest tylko polską specjalnością.
A już kompletnie nie rozumiem i to uważam za najgorsze - walka o decydowanie za Prezydenta! Za rząd, Sejm i Senat!!!! Chociaż nie wiem dlaczego Borusewicz (członek dawnej "Solidarności") nadal z tym "nowym" się zbratał, że nie dopuścił do jego kompromitacji i..... nie wpuścił na widownię Senatu!
Kto nami rządzi, kto ma rządzić, czy zezwolimy na zmianę ustroju, że nie jedyna partia, a ZZ i to część ich ma w RP jakiejś tam (numer nieistotny) ma rządzić. A jeszcze gorsze - na czymże to miałoby polegać. Sądzę że i za zaświatem jest też 2+2=4 i póki mi się chce jeszcze żyć, nie dopuszczę, aby było odwrotnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pro Rock
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: UE Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:56, 25 Maj 2012 Temat postu: * * * * * * * * * * * |
|
|
Przeciez to jest zupelnie oczywista sprawa.
Tu nie chodzi o POlske i POlakow, tu chodzi o to by zdyskredytowac PO.
Dobro Polski nie bylo nigdy celem dzialalnosci PiSu, ani w czasach gdy Rzadzili wspolnie z jakas tam recydywa, ani teraz gdy sa w opozycji.
Ze mozna lepiej, skuteczniej, efektywniej przekonywala nas PZPR przez 45 lat, do czego to doprowadzilo widzial to kazdy.
Oczywiscie ze mozna byc krytykiem Tuska i PO, to nie ulega watpliwosci. Ale w oczach PiSu wszystko co robi Tusk czy PO, Komorowski czy ktokolwiek to cos zlego. A z doswiadczenia wiem ze zawsze gdy sie slyszy tylko jednostronne oceny sprawa jest zasadniczo wzbudzajaca zaniepokojenie.
U nas na zachodzie partie tez sie nie lubia, robia wszystko by pozostac przy wladzy albo odebrac ja przeciwnikowi. Krytyka rzadow jest tez ogromna ale czasami jest dobre slowo, czasem poparcie, a po godzinach pracy, po najbardziej zagorzalych dyskusjach ida razem na obid, kolacje czy piwo, no chyba ze ktos woli wino wtedy ida razem na lampke czeronego.
Trwozy mnie jedno, ze nikt w Polsce nie dazy do jakiegos ponadpartyjnego konsensu, ze wszystkie partie z demokratycznego spektrum nie sa zainteresowane dobrem POlski i POlakow tylko zabiegaja o swoj krotkoterminowy cel.
Pierwsza jaskolka wzbila sie w przestworza, Ruch Palikota, ruch ktory blyskawicznie zgromadzil potezny elektorat. Tylko ze sam Palikot nie jest zbyt wytrawnym politykiem, a jego druzyna to jeszcze wieksza amatorszczyzna. Bez profesjonalnych politykow sie nie da, losy ugrupowan Leppera, Giertycha czy Korwina Mikke, Jurka czy Borowskiego, Ziobry to potwierdzily.
Spoleczenstwo musi byc w stanie wymoc to zarowno na rzadzie jak i na opozycji, wymuszanie czegokolwiek tylko po jednej stronie nie ma sensu.
Buzek, jaki byl bezbarwny taki byl, ale udalo mu sie kilka moim zdaniem dobrych reform, administracja, szkolnictwo, opieka zdrowotna. Co t tego ze wszystko co dobre w sluzbie zrobia zrobil, przekreslil ten co to chcial pokazac co robi prawdziwy mezczyzna, a nie udowodnil nawet tego ze nim jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 5:57, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ani jedno, ani drugie, czyli ustawa czy nic, wedle związków, nie robić przy tym..... nie załatwia. Każdy widzi i ani słówkiem się nie odezwie, że wszystkiemu jest winna ...... nowoczesność, nie ustrój, bo w socjaliznie czy tym bardziej w komunizmie to nawet problemu by nie było... A dziś potrzebna jest każdemu - praca. Praca której brakuje, a przede wszystkim praca produkcyjna! Praca, która jest automatyzowana, wysokim nakładem przygotowywane stanowiska wykonujące do zastosowanego kapitału na stanowisko więcej kilkakrotnie co najmniej produktów. Przecież produktami i to ... na które społeczność ziemska nawet nie ma pieniędzy zasrane są pólki i bazary całego świata. Ileż to się tego marnuje....a o głodujących, nie mających środków do życia będzie tu dalej.
A pieniędzy czyli wartości tego co jest do kupna nie może być ani więcej, ani mniej niż jest towaru do kupna. I jak wszędzie ma tu być równowaga z ewentualnymi przechyłami w obie strony. Bo za duży przechył to katastrofa, co każdy o tym wie.... Ale dlaczego nie mówi, że ... "stoimy na krawędzi?" Wedle mnie to już na powrót bym nie liczył, ponieważ postęp, współczesność, a wartość fizyczna, która ma też odzwierciedlenie w naturze nierzeczywistości, też obowiązuje, to do tego dodajmy też entropię. Czyli wedle mnie powrotu już nie ma. A jak nawet będzie, to zaliczmy to do wspomnień.
Może jeszcze jeden wtręt zastanawiający. Dlaczego to emerytury mają jacyś tam działacze, pracownicy pracujący na cyferkach czy to obliczający co się dzieje u nich w regionie czy w Polsce i nie dochodzą do zadnych jakiś przybliżonych wniosków, a jedynie do ... emerytury? Na emerytury zarabiają cyferkowi bankowcy, pracownicy firm ubezpieczeniowych i innych usług i tak dalej. A produkujący i ewentualni zarządzający i organizujący produkcję zarabiają jakąś dziesiątą czy jeszcze mniejszą część z produktu bez kosztów materiałów i amortyzacji. Tych pracowników już zarabiają aż tyle, że ich emerytura będzie dla nich niewystarczająca, a co wkładu pracy, to tym pracujących nieprodukcyjnie nie dorównają. A jak jeszcze przyjrzymy się rolnictwu??????, to jak się mówi "sodoma i gomora". Żadnych szans na emeryturę.
Stąd wniosek jest jeden: emerytura, to już przeżytek!
I przyjrzyjmy się jak to rozwiązuje kapitalizm. A więc ciuchy i byle mieszkanie, na ile jest dostępne dla każdego. Dla głodnych są darmowe jadłodajnie. I po sprawie i nikt nie narzeka. Bogaci z powodu złego podziału pieniędzy są bogaci, ale dzielą się z ubogimi i innymi za pomocą fundacji, sponsoringu innych, zatrudniania na zbytecznych etatach, bo takie są prawa rynków.
A w Polsce jak na razie dorównując Zachodowi, musimy tworzyć miejca pracy do poziomu, zachodniego lub się izolować w podziale własnego produktu. A więc:
1. nawet produkując jakościowo gorzej, musimy się promować u siebie, kupować własny produkt.
2. Zamykać własny rynek przed towarami zagranicznymi cłem czy czymś innym, nie pozwalać go drenować, stosować dubbing, i niszczy,ć polskie czy lokalne firmy.
3. Wziąć za mordę banki i firmy drenujące, kieszenie polaków, a także bezpośrednie podatki, o czym poniżej.
A co może państwo?
1. No, jak w tym przypadku tej ustawy podnoszącej wiek emerytalny - zaniepokoić społeczeństwo wizją, co nam grozi, kierunek, w którym to idziemy, że taki rodzaj emerytury ..... jednak będzie przeżytkiem.
2. Ogólnie tak regulować prawem, podatkami, tak sterować gospodarką, infrastrukturą gospodarczą, aby mogło jak najwięcej ludzi pracować czy też znaleźć własne utrzymanie.
3. Nie wydawać pieniędzy na głupoty. O ile stadiony i Euro jest podziałem pieniędzy, jest budową stadionów, które przyniosą , nie, nie. Nie zyski, ale jakiś tam podział pieniędzy w czasie budowy i na przyszłość ......, to autostrady uważam w takim stanie, jaki zrobił to rząd polski piso-peło. z poprzednich kadencji) nie jest w guście oszczędzania. A autostrady dziś, które nie służą i długo nie posłużą gospodarce, posłużą na jak najszybsze wywożenie polskich pieniędzy (czyli tego co wyprodukowaliśmy) na ferie, wakacje do innych krajów!!!!!! A robią to sobie i ci, co nie produkują, zarabiają, poprzez zły podział pieniędzy.
A toto już widać. Widać już coraz lepiej i kiedyś, z reguły przy naszej polskiej myśli politycznej, przy nawiedzonych i politykach i przy pomocy kościoła katolickiego..,. zauważymy jak najpóźniej, albo może ... całkowicie za późno.
A rada jest jedna. Lepiej gospodarować i lepiej dzielić dochód między ludzi. I robić to we wszystkich dziedzinach życia i właściwie małymi kroczkami. Wyrównywać poziom życia jak największej liczby ludzi, bo i duże sumy produktu krajowego są potrzebne na duże inwestycje, zwłaszcza infrastrukturalne, wyrównawcze, niedochodowe wyrównujące poziom życia, itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 5:38, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
DALEJ ARGUMENTUJĘ, ŻE EMERYTURY TO JEST WYMYSŁ WŁAŚCIWIE NIE DO PRZYJĘCIA, WYMYŚLONY W INNYM CELU NIŻ INNYM SIĘ ZDAJE I JEST JEDYNIE POŻYWKĄ DLA ORGANIZACJI ŻYJĄCYCH Z PIENIĘDZY ICH PODATNIKÓW!!!!!
Jest jedna zasada, zasada pokoleniowa. I nie wierzę, że oszczędności bankowe czy OFE, i obojętnia jakikolwiek pomysł (w bilansie nie wychodzenia na 0 (zero)) był na tyle obojętny, że moe w[padałby w spiralę do zaniku lub rośnięcia w nieskończoność i kiedyś to się kończy.
A więc zasada, że dzisiaj odłożone pieniądze jutro lub pojutrze, a zwłaszcza ... zawłaszczone przez lichwiarzy.... już nie są takie same. a z reguły dużo mniejsze. I oszczędzanie na przyszłość nie ma aż takiego sensu, że żyjemy dla własnej przyszłości jeżeli codziennie jest jedynie i tylko dziś! Czary mary, a głupiemu ...... w tym Dudzie i jego rozrabiaczom, bo to żaden przedstawiciel 2-ch milionów, chyba, że podpisów! O ile emerytury, ten system powstał, bo brakowało pieniędzy na wojsko i wprowadził go Bismarck, a na emeryturę przechodziło się w wieku 75 lat. A dziś mamy emerytury jakie? Uznaniowe czy zusowskie, jak kto woli, a nie, że ktoś na swoją emeryturę zapracował!!!!! Z reguły jest właśnie na odwrót. Im więcej na nią zapracował, tym ma ją mniejszą!!!!
Więc jedynym wyjściem jest i osoby starsze, zwolnione z pracy i pomocy młodszemu pokoleniu, czy osoby, którym wolno jest jeździć i wydawać potrzebne pieniądze, dla których buduje się autostrady, bo dla przemysłu aż takich dróg jeszcze nie trzeba a przynajmniej tak drogo je budować!!!! powinny dostawać swoje kieszonkowe na tyle ile jest stać tych produkujących! Bo nie tych zarabiających w podziale dóbr, chociaż i oni i ich emeryci się w systemie liczą!
O ile wyjaśniam swoje stanowisko, to może ktoś wie i napisze o co walczy Duda Piotr? Bo żadnego uzasadnienie dla niego, dla jego postawy oczywiście o walorach dodatnich, a nie jego rozumku, że jak nic się nie będzie robiło, to będzie jak jest i to zawsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 5:54, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
PiSie nie ma co PiSać. Nadal jestem pod wrażeniem wypowiedzi Hofmana "to porządny człowiek, ale ma jedną wadę - jest w PO" Takie byleco, taki żart, ale ciągle i w kółko powtarzany, to dla Hofmana może i żart i to w tym przypadku o Kucharskim, to nic nowego nie powiedział co mogłaby jakaś osoba z PiSu powiedzieć. Zostawmy toto, bo toto zdanie ma oczywiste, że nic nigdy nie będzie wporzo, bo oni są, i chociaż nie będą, to zawsze, ale im się władza, rząd należy.
A co chce SLD? SLD już całkowicie poszło na psy. Co to za lewica? To Palikot jest bardziej rozrywkowy, czyli bardziej lewicowy, bo programu na przysżłość nie ma, ale chce zmian, coś tam dla ludzi i to tych od środka ku dołowi społecznego!!!!! A Miller? Powiedział coś takiego, że jak dojdzie do władzy.... (może być to koalicja), to ustawę tą kłótliwo emerytalną wycofa..... i to najwcześniej jak będzie mógł, a okazja będzie za 3 lata. Właściwie podał, że zamiast tej ustawy wprowadzi inne ustawy, które będą miały na celu ożywienie gospodarcze, ale o ile mu chodzi o ilość przepracowanych lat, a nie data urodzenia, to to też nie wpłynie na wielkość przyszłych emerytur. Ponadto i w ciągu tych trzech najbliższych latach ustawę tą i nowe można tworzyć i autorami ich może być też SLD lub brać czynny w tym udział. I co to, co ma do powiedzenia SLD ma się trzymać w całości, bo i wiek i przepracowane lata i jak reformować system emerytalny nic z tych trzech rzeczy ze sobą wspólnego nie ma, a powinno.
Rząd temat emerytur już wywołał i nie ma innej możliwości jak przepchać reformę tego systemu z tym, że z całą koncepcją i to powiązaną z pozycją Polski na świecie przede wszystkim gospodarczo, do czego myli się Z. Giżrzyński (PIs)i to doktor mówiąc, że Polska ma być w swoim rejonie tak ważna jak Niemcy czy USA! Może politycznie, pal go licho, ale gospodarczo? Gospodarczo się śni tym nierobom?! Tu liczą się pieniążki i to pieniążki, które mają starczyć też na emerytury, jeżeli już one (emerytury) muszą być. Więc jedynie gospodarka, w tym, co akurat jest na tapecie - uwolnienie zawodów, to jest początek, to są jeszcze ustalania kierunku, to jest jeszcze przeciwdziałanie kryzysowi i zapadaniu się złotówki, i jeszcze dużo dużo i czasu i ustaw, aby zauważy6ć, że gospodarka dycha i to conajmniej względnie. Cudów nie ma i nie będzie i dla SLD i dla PSi-aków Kaczyńskiego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|