|
www.3iks.fora.pl Polityka i nie tylko
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 7:08, 04 Sty 2013 Temat postu: Wyprzedaże coroczne, promocje, gratisy i wszystko inne... |
|
|
W London-ie wielkie sklepy pozbywają się towaru mało chodliwego, niechcianego nawet, mało przydatnego, więc niechętnie kupowanego za właściwą cenę, wielkie sklepy wyprzedają takie nadwyżki prawie za bezcen. Ale nie rozumiem, że jest lepiej jechać do LondOna tego, bo tam jest coś taniej i wydawać pieniądze i tracić czas na podróż do niego. Jak słyszę, że "phi, w ... jest coś taniej", to mu/jej mówię, "to sobie jedź po to". Ale jak słyszę, że tracąc na Ryanaira nie więcej niż polską stówę, to można sobie pozwolić. Ale dojazd do lotniska dla mnie to 50 km to tak podraża i komplikuje, że nie da rady, Nawet dziwię się, że opłaca się, bo towar atrakcyjny..... warszawiakom..... Pal licho taką ekonomię, boją stosując czy nie stosując można i więcej stracić niż zarobić. Chodzi o co inne.
Dlaczego wielkie sklepy, markiety londyńskie mogą sobie pozwolić na wyprzedaże? Odpowiedź jest jedna. Już zarobiły na tym towarze. Obrót nim jest taki, a widać, że traci na wartości, na modzie, to wyprzedaje. Może już sobie na to pozwolić! UI nas jest trochę inaczej. Obrót towarowy jest tak mały, że czy marża nie może być odpowiednio wysoka, aby móc kiedyś zrobić wyprzedaż niechodliwego towaru, albo obrót jest tak mały, że może jedną sztukę czy znikomą część towaru możan przecenić i to niziutko, nie tak jak w Londynie. że można tam pojechać kupić i jeszcze w Polsce pohandlować, znaczy zarobić na nim. Po prostu siła nabywcza w Polsce jest znikoma. Bo jest tak, że jakiś kraj ma inne dochody z zewnątrz, prowadzi też odpowiednią politykę piniężną, znaczy wyznacza czy to zasiłki, czy to dochody i opodatkowanie takie, aby nie niszczyć obrotu towarowego, nie niszczyć i nie hamować, odpowiedniej siły nabywczej ludności, a tym, nie niszczyć i nie hamować produkcji i rozwoju kraju.
U nas jest trochę inaczej,. Polska to kraj po pierwsze za biedny. Nie mamy ani tradycji, ani renomy w handlu, nmie mamy takiego kapitału i to każdego, przexcież nie ma właściwie firmy w Polsce, którą by było stać cokolwiek skapitalizować samej. Nawet aby jedna firma kupiła inną. Wszystko jest oparte na spółkach, na kapitaei prawie zawsze związanego z kapitałem zagranicznym. Wszelkie inwestycje są dokapitalizowywane przez państwo. W tym celu nie tylko umowy są umowani na "oko", ale też i prawo tak majstrowane, w tym też czai się, bo coś z tego jest, czai się korupcja i jedna(spółkowa) i druga(psucie prawa).
Też polski klient nie ma, bo nie dostaje pieniędzy na kupno czegokolwiek. Dostaje za mało pienędzy,a by nawet krajowe wykupił...... aby tak podtrzymuywać gospodarkę. Po prostu ktoś mu nie płaci, ile powinien, ktoś mu zabiera pieniądze, sam się bogaci czy traci nawet za granicą, nie wydaje jej, trzyma w banku, gdzie przecież pieniądze nie w obrocie tracą swoją wartość. Po prostu jest to zła polityka rządu. Złe prawo, złe zasady społeczne i źle ustawione bariery społeczne czy nawet za krótko działające poprawne sterowanie gospodarką. Ale też wina takiego stanu rzeczy polega na tym, że nasza gospodarka była socjalistyczna, dziś nadal rozgrabiana przez przyszłych i zarazem ciągle biednych, w tym i niedoświadczonych naszych kapitalistów, przez niestałe, bo demokratyczne rządey rządzące jak kto sobie woli niż wedle jakichkolwiek zasad, a ponadto nasza gospodarka jest zależna od gospodarek innych krajów, które wpływają na nasz rynek gospodarczy.
I naprawdę ciężko jest to wszystko przeskoczyć, w tym też że się ciężko poruszać. cdn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kalina
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:00, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
A ja bym dodała że mają klasę że nie próbują się dorobić w ciągi jednego sezonu na kliencie
.Nie zawyżają cen promocyjnych i tych z wyprzedaży ,a co my mamy na wyprzedażach to lepiej nic nie kupować bo już na pewno przepłacimy ,coś normalnie kosztuje 200zł ,a na wyprzedaży 300zł
Daleko nam do cywilizowanego handlu u nas dalej klienta traktuje się z góry ,napada się na niego już do samych drzwi z tym swoim w czym mogę pomóc ,a no w niczym jak się rozejrzę to wiem gdzie jest sprzedawca i sama zapytam .
Ja już na sam dzwięk tych słów wychodzę zanim coś się kupi ogląda się w kilku sklepach porównuje ceny ,a nie wchodzi i z marszu kupuje .Sprzedawca powinien być uprzejmy ,a nie nachalny .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 7:03, 05 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Mniałem pisaćcoś innego, ale ...., nasze społeczeństwo jest mało zróżnicowane i klasy społeczne nie za bardzo się uzupełniają, aby i ono i gospodarka były stabilne. Bo chodzi mi o tych najbogatszych, których jest stać rozmawiać nawet z rządem i jego agendami, powinny być klasy biznesmenów o poziomach dochodów i nakładów. Jak i społeczeństwo ogól dobrze zarabiających, słabo czy żyjących z dnia na dzień i w dół do pomocy społecznej. U nas nie ma odpowiednich stosunków klas do siebie.
Przecież dzięki Unii i naszym ambitnym partiom, dzięki też ambitnym wójtom i burmistrzom nie ma gminy w Polsce niezadłużonej na od pół do kilkulletnich ich budżetów rocznych. Więc i podatki i zdzierstwo , aby ratować dziurę musi być. To samo mamy z budżetem państwowym.
I gdyby to dotyczyło tylko ludności, mieszkańców. Niszczy się też zakłady pracy!!!!!! I o ile zwłaszcza duże mogą sobie pozwolić nawet na pewny deficyt, na dotacje, to biznes prywatny na tym cierpi, nie daje się jemu rozwijać. I im mniejszy obróy, im mniejsza produkcją tym większe kręcenie się koło bankructwa, braku rozwoju, nawet wzrostu konkurencji. I jestem ciekaw czy to nie jest początek spirali...... regresu...... bo do tego byle ekonomista, w tym specjalny ekonomista, w tym naukowy ekonomista, mający ekonomię w paluszku i stosujący coś nowoczesnego i nie do końca dopracowanego..... jest jednym z naszych największych zagrożeń. I oby się taki jeden czy drugi Gliński nam nie trafił!
A jeszcze koledzy, rodzina , a biuro i obsada. No i zarobki jakieś względne dla nich....Nie ma to odniesienia do stanu gospodarki czy budżetu w biurze, firmie i jego pracą, tym bardziej im wyżej jest to powiązane z górą i rządem sejmem, prezydentem i Warszawą poprzez miasta wojewódzkie. Przecież szlak człowieka trafia, jak w telewizji, paniusie, modelk głupsze od swoich wyszukanych butów,rozmawiają gdzie to speziły lub spędzą urlopy czy jakie ciuchy w jakim sklepie byle najdroższym, o zgrozo!, opłaca się kupować......I to za nasze pieniądze, ściągane z całej RP. A toto jest dopiero początek zarobków w Warszawie. Portier tam czy laborant w niej więcej zarabia niż facet zatrudniający nawet kilkadziesiąt osób! I jeszcze wnerwiają mnie mandaty! Po co miałbym jechać do Warszawy? Aby po rejestracji i wielkości samochodu płacić za jakieś tam linie, prędkość minimalnie przekroczoną? I tak się zarabia.
Już jutro napiszę, jak naciągają nas na telefony, na taryfy, i faktycznie w promocji można zapłacić więcej! A już tego nikt nie kontroluje!!!!! Tu korupcji nikt nie widzi i nie szuka!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|