www.3iks.fora.pl

Panesz

Prokuratura nagina fakty w sprawie wypadku Szydło?
- [link widoczny dla zalogowanych]

I treśĆ:
Aby wybielić rządową ochronę, prokuratura naciągnęła fakty o wypadku premier w Oświęcimiu – informuje Rzeczpospolita.
„Na podwójnej ciągłej, przekraczając dopuszczalną prędkość i bez sygnałów dźwiękowych” – tak rządowa kolumna wioząca premier Beatę Szydło poruszała się po Oświęcimiu 10 lutego 2017 r. tuż przed wypadkiem. To ustalenia śledztwa, jakie przez ponad rok toczyło się w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie. Teraz wnioski są sprzeczne. Wszystko po to, by przypisać winę Sebastianowi K.

Prokuratura uznała, że kierujący seicento Sebastian K. nie zachował należytej ostrożności, skręcając w lewo na skrzyżowaniu w Oświęcimiu, czym nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, i doprowadził do wypadku. Śledczy chcieli, by K. przyznał się do winy bez procesu – w kwietniu skierowali wniosek o warunkowe umorzenie sprawy przeciwko K. Ten jednak odmówił, bo nie poczuwa się do winy.

Zebrane w śledztwie materiały, jakie poznała „Rzeczpospolita”, pokazują jednak, że prokuratura mocno nagięła fakty, by wybronić z zarzutów rządową ochronę pani premier – wnioski, które postawiła, wzajemnie się wykluczają. Wersja funkcjonariuszy BOR, którzy zgodnie twierdzili, że mieli włączone sygnały świetlne i dźwiękowe, nie została potwierdzona w postępowaniu.

Panesz

Dziś,a data jest powyżej,nadal nie dochodzi do rozprawy sądowej i rozstrzygnięcia, kto i ile przyczynił się do tego wypadku. Jest sprawa ciągłej modyfikacji prokuratorskiej, kogo i ile oskarżyć. Jest sprawa, że konwój B.S. był dość nielegalny, tajemniczy,mogłoby go nie być i został zorganizowany, bo pisowskiemu rządowi, bo pisiorom można było robić dosłownie wszystko, bo oni naprawiali Polskę po rządach zaczynając conajmniej od Bolka B. a nawet wcześniej! I jak jest w poniższym zlinkowanym artykule: [link widoczny dla zalogowanych] z "Rzeczypospolitej, wyjaśnia chociażby Ćwiąkalski, że proces sądowy nie ma podstaw do bycia utajnionym z wyłaczeniem pokazywania wszystkich borowików biorących udział w konwoju.

Całe to otoczenie wypadkowo-procesowe, że się ciągle toczy, dotyczy matactw i interpretacji prawa i sądowo i rządowych niby wymagań dyskrecji, a najczęsciej jest przeciągne poprzez zmiany i wyborów nie tylko sądów, które by te niesprecyzowane zagadnienia spełniały, jak i wyboru sędziów tych "nowych", bo już "ziobrowych", i powstających nowych dowodów poprzez zmiany zeznań zwłaszcza ze strony borowo-rządowej, jak i prokuratura czy prokuratury zmieniają i uzuadnienia coś włączając lub wyłączając, banalizując tez pewne dowody, jak poprzez bleble, byle jak najdłużej sprawa się toczyła.

Tak więc do czego to by miało dojść, jeżeli widać, że konwój B.S. nie jechał zgodnie ze swoimi uprzywilejowanymi możliwościami w ruchu drogowym, a chłopak jechał przecież normalnie i na tyle poprawnie, jakie miał warunki i przepisyami drogowe.

weles

Taaa....

Długo, bardzo długo nie pisałem nic na forach... Zdumiewają mnie historie znajdujące tak zapamietałych wyznawców. Dziwimy się dziwactwom niektórych członków PiSu wyolbrzymiając ich znaczenia tolerując ogromne przekręty własnych idoli. Zdumiewa mnie taka slepota....

Sędziowie mogą parkpwać w przejściach podziemnych bedąc w stanie pomroczności jasnej, a wystarczy być PiSiorem, by samą myślą cieżko grzeszyć... hehe.
Ruda potwora może drzeć ryja dziesiątki razy szturchając kogo popadnie, a jak ktoś wq.... da jej klapsa to zbrodnia hehe.

Dziwny to kraj i dziwne ludki. Nie nawołuję do kochania PiS...
Ale jak widzę

:że moje (chyba za szybko preferowane) SLD bez programu już od lat 15-tu wspierające wyłacznie tych z pod tęczowej flagi, zajmującej się wszystkim oprócz lewicowych zagadnień

:że PSL w zasadzie od zawsze składnik wszystkich po 89-tym rządów cieszy się wyłacznie stołkami

: że PO i jej POprzedniczki przy kosztownych reformach marnotrawią dorobek wielu pokoleń, rozkradają niebotycznie w/w, jak degradują RP do roli koloni i jak poddają własnych obywatelim w zależność...

: że nowe partyjki przerażone podobnie jak ja pojawiają się i przecierają oczyska z marnym skutkiem.

PiSory jawią mi się jako konieczność. Bo nikt nie narobił więcej szkody RP jak dotychczasowi włodarze o czym od wielu i przed wielu lat pisałem...

Cieszy mnie rozwalenie tego wielkiegom Rakapburactwaa kasty wyjątkowej... Słuchanie ich kwilenia jest żenujące. Nawet mi się pisać nie chce o ich poziomach... czegokolwiek ... z podkreśleniem morale i inteligencji.

Pozdrawiam

Panesz

Nie potrzeba być koniecznie pisiorem. Ale po przeczytaniu Tajna wiedza o wypadku Beaty Szydło - [link widoczny dla zalogowanych] wystarczy być borowcem, aby sprawę utajnić. I chociaż nie wyobrażam sobie, aby kolumna rządowa nie jechała, miała wyłaczone, na sygnałach świetlnych i dzwiękowych, to wedle mnie nie zachowała ustawowych przepisów drogowych. Więc powtarzam.

Odległości między samochodami kolumny były drastycznie za duże. Kolumna jechała lewym pasem drogi, którym zawsze i wszędzie i każdy się spodziewa, że z lewej strony, po wolnym pasie nie nadjeżdża żaden pojazd! W tym ...... z nadmierną szybkością z przekroczeniem przepisów drogowych! A być możę dla spokoju Beatki mogli nie używać sygnałów dzwiękowych. Mniejsza już o to.

Nie wystarczy słyszeć sygnałów dzwiękowych. Jeżeli je się słyszy, to trzeba wiedzieć, trzeba widzieć, gdzie się znajduje samochód uprzywilejowany. Sebastian też nie mógł się zorientować, gdzy ów pojazd urzywilejowany jest, a logika, a też usunięcie się z drogi jego ruchu było jego obowiązkiem. Więc z miał wskazany pośpiech w usunięciu się z drogi i zjechanie z niej. Co też wykonywał. Zdeżdzął z drogi zakładając, że pojazd urzywilejowany z Beatką jedzie zgodnie z przeisami, a nie wbrew nim!

Wracając do świadków cywilnych, mogą ich przesłuchiwać. Wedle mnie ich zeznania w jedną i drugą stronę nie mają znaczenia. A znaczenie ma to, że naruszone były przepisy i drogowe i dotyczące poruszania się kolumn i pojazdów uprzywilejowanych!

Panesz

Szokujące doniesienia! Dowody z wypadku Beaty Szydło zniszczone - [link widoczny dla zalogowanych] Jakkolwiek to się stało, przypadkowo - chyba nie.
Niechlujstwo czy złe ich trzymanie? Zbyt częste ich przeglądanie przez ekipy , a było ich kilka?WYpożyczanie ich prominentnym politykom i ciekawskich adwokatów i to z różnego dla nich poleceń politycznych? To jest możliwe. I o ile fakty nie zostały zniszczone, bo .... i tak dalej...., to i ta śledztwo należałoby zakończyć wedle przepisów borowskich, jak i kodeksu drogowego!. A o podstawach prawnych już kilkakrotnie tu pisałem!
No i czas i korupcja zrobiły też swoje - ZNIKNĘŁY PIENIĄDZE DLA KIEROWCY UCZESTNICZĄCEGO W WYPADKU Z SZYDŁO - [link widoczny dla zalogowanych]
I nie rzecz w tym, a w tym, że winni winni być ukarani!

Panesz

Wypadek Beaty Szydło w Oświęcimiu. "Rz": Prokuratura chce podważyć wiarygodność świadków - [link widoczny dla zalogowanych]

Jakie to istotne, czy klub AA widział/słyszał właczone sygnały samochodu z Beatką? Sygnały dzwiękowe były słyszalne chociażby z pierwszego prowadzącego kolumnę. Istotne jest, że Sebastian nie widział skąd one pochodzą. Nie widział drugiego, z Beatką samocodu, który nadjechał pózniej, gdy Sebastian przejeżdżał drugi pas drogi prowadzący w przeciwną stronę. Miał też on prawo uważać, że nikt z jego lewej strony nie nadjeżdża, chyba, że jakowyś idiota. Bardziej go interesowało, że z prawej strony nikt nie nadjeżdża, którego iał obowiązek przepiścić.
A druga sprawa. Gdy samochód Beatki był już na drzewie, to miał, czy nie miał właczonych sygnałów. Jakby miał je właczone, to by się one świeciły i samochód by wydawał też dzwięki. Jest to oczywiste jak drut. I o ten moment powinno się rozchodzić I dodatkowo Beatka musiała by mieć zapięte pasy, co zapobiełoby jej połamaniu żeber i symulacyjnie nie musiała by siedzieć w szpitalu ???? iluś tam dni!
Trzecia sprawa, to dlaczego kolumna z Beatką nie przepychała się prawidłowym pasem drogi? Przecież to był jej obowiązek!

A tu, o ile byle policjant jest w stanie ustalić winy użytkujących drogi, to ... Komisja, to Prokuratura nie dają sobie rady? To jest tylko i wyłącznie matactwo podobne jak owe Macierewicza z katastrofą i doprowadzanie do tego, że żadnej winy kolumny rządowej nie było, wina jest po jednej stronie, aż boję się, że u nas w POLSCE PiS rozporządzi ruch lewostrony i to obowiązujący od pierwszego stycznia 2017roku i ukarze wszystkich kierowców, którym w tym okresie udowodni się, że w okresie do dzisiaj jezdzili prawą stroną dróg!

Panesz

Co z tego wyjdzie? Co słyszeli świadkowie? - [link widoczny dla zalogowanych]
A więc o co idzie? Giną najpierw dowody, które okazują się NIEISTOTNE,
Teraz będą ginąć MOŻE świadkowie, bo są niewygodni. Nie nie nie. Nie są oni nienormalni, nie są to ladacznicy, ułomni, kłamcy czy chorzy psychicznie. Nie nie, nie! Są jedynie członkami klubu AA. A nawet o ile nawet niech będą pół na pół, to 50% z nich mówi prawdę. I wyjdzie prokuratorom, że prawdę mówią ci co widzieli światła i sygnały dzwiękowe. Oby tylko nie ginęli oni na zawsze........................

Co do psycholożek, to one są starannie wybrane i już prowadzący śledztwo wiedzą o ich zapatrywaniach, sposobie badań i chyba też o wynikach ich pracy. Poprzednie dwie psycholożki, widać wyraznie, były bardzo i to bardzo psychologicznie niezrównoważone, a i do tego na 100 %. I jak nie one, to ich mężowie lub ktokolwiek z rodziny należał do jakiejś partii czy stowarzyszenia które je dyskredytowały jako biegłe w zawodzie. Terazz, to co innego, Teraz można dalej prowadzić śledztwo, o ile nie wyskoczą dochodzeniowcom nowe problemy. I tak lata, na lata śledztwo się przeciągnie aż do unieważnienia lub dowodu, że winny jest kierowc seicento. I już.

Panesz

Nic nowego. Że podam link : [link widoczny dla zalogowanych] , a i całość, ale bez tweetów.

Znowu coś ukrywają przed społeczeństwem. Afera z dowodami z wypadku Beaty Szydło!
2019-09-020

Jak bardzo nieskuteczny jest wymiar sprawiedliwości w Polsce pod rządami PiS, pokazuje sprawa wypadku Beaty Szydło.
Przypomnijmy, kolumna z byłą już premier pędziła na złamanie karku, prawdopodobnie ignorując przepisy drogowe, co doprowadziło do wypadku, w którym poszkodowany został młody mężczyzna, kierowca Seicento. Jego samochód został zniszczony. W sprawie wszczęto śledztwo, w którym… znikają dowody. W sprawie zniszczenia też podjęto śledztwo, które dostał prokurator, który co prawda nie ma doświadczenia, ale ma znajomych wśród polityków PiS.

O jakie dowody chodzi? Zapis z kamer monitoringu miejskiego, umieszczony na dwóch płytach. Płyty dotarły na miejsce… popękane. Jeśli ktokolwiek miał w ręku płytę CD lub DVD i próbował ją zniszczyć to wie, jak wielkiej siły należy użyć, żeby przełamać taki nośnik. Zniszczenia musiał dokonać ktoś, kto miał dostęp do płyt i zrobił to celowo. Innej możliwości w zasadzie nie ma.

Od wypadku minęło już kilka lat. W tym czasie nie wyjaśniono nic. Co ukrywa Beata Szydło i cały aparat państwa?

Zbigniew Ziobro zapowiadał w 2015 roku zwiększenie skuteczności i zmniejszenie upolitycznienia prokuratury. Jak widać jest dokładnie odwrotnie. A „po owocach ich poznacie” – mówi pismo święte. Owoce są takie, że 13 października trzeba iść na wybory i odsunąć całe to towarzystwo od władzy.

Panesz

Płyty? Pikuś. Monitoring też zniszczony, zmieniony, znaczy - już sfabrykowany.

Czytaj... o ile nadal będzie istniało.... ZASKAKUJĄCE doniesienia dot. wypadku Szydło. Nagranie sfabrykowane? - [link widoczny dla zalogowanych]

Panesz

i już całkiem Nie ma sprawy. To nie był wypadek!

[link widoczny dla zalogowanych]