www.3iks.fora.pl

Panesz

Polonii odebrać prawa wyborcze. Jak placówki dyplomatyczne, delegacje i wyjazdy służbowe, miejsce zamieszkania czy zameldowania? Powinni mieć prawo wyborcze. Ale zapyziali uciekinierzy - uważam, że nie. Przecież o ile wybory są planowane i decyduje opinia w danej chwili, jak mają si do tego opinie sprzed kilku lat? A i tak Polacy zamieszkali w Polsce rozproszeni po całym świecie, nie głosowali, bo nie było tam urn wyborczych, gdzie byli!!!!
Przecież obłożnie chorzy poza placówkami leczniczymi, a nawet w nich i tak dalej też nie głosują! Więc za granicą wyborów nie powinno być, bo są one wypaczone i wypaczają wybory krajowe dość często!

Najlepiej o tym, co będzie teraz po wyborach powiedział [link widoczny dla zalogowanych]
Po prostu byliśmy już zmęczeni PO jego stagnacją, starzeniem się i właściwie pilnowaniem władzy. Jak podaje A.K. 8 lat na takie coś sprzyja i wystarcza. Ponadto Tusk nie ukierunkowując PO uciekł do Brukseli, Kopacz, działaczka do wszystkiego, jak żołnierz, zawsze wykonywała co do niej należało, i mądrzejszego od niej nie było, chociaż ciut inaczej by było, gdyby inny gość zajął za nią miejsce premiera.... ale to już było... i nie ma co do tego wracać.....

Natomiast PiS poszedł po nowemu. Kto tam rządził i rządzi? Podejrzewam o to Beatę. Konkretnie! Ma być tak i tak i koniec dyskusji! I na to aż przystał Kaczyński ze swoją śmietanką (Błaszczakiem i Macierewiczem). Nawet że A. Duda nie podziękował Kaczyńskiemu wychodzi mi, że kontakt był ciągły, nie muszą się jednak kochać w sobie, ale wspólna i ustalona polityka na tyle jeszcze i jeszcze podziała, że być może miał zalecenie od niej czy od nich - "nie mieszać jeszcze w toto szefa!"

Ale dalej sądzę, że Kaczyński i jego aniołki obejmą rząd...... Do wyborów Duda sobie, Kopacz sobie będą działali z ewentualnymi wypowiedziami o sobie i o współpracy, co wpływać będzie na wybory jesienne. Uważam, że jedynie to będzie decydowało o tym, kto wygra Sejm! I pewne jest, że w 2016 roku będą podwyżki i obniżenie stopy życiowej jak .....to oczywiste, gdy przeforsuje się w nim lub zapowie obniżenie podatku i podwyższenie kwoty bez podatku. Nie sądzę, aby obniżono wiek emerytalny. Już Komorowski wycofał swoją "prośbę wyborczą - po 40 latach..."

Czy PO się rozleci? Trudno mi powiedzieć. Jednak powstanie partia Kukiza, która tak jak wszystkie palikotowo-korwinowe-nawet giertychowskie partyjki znikną w czasie lub po kadencji. Partia ekonomisty Petru nie ma prawa bytu. Ludzie ekonomią nie żyją, zawsze są mądrzejsi w tej dziedzinie! A PiS jak istniał, będzie istniał i już. Będzie rządził Kaczyński lub pozostanie prezesem honorowym. Będzie PiS rządził w Sejmie.

Gorzej jest z wyborami jesiennymi. Właściwie jedynie Duda z bezwzględnym poparciem PiSu, czyli PiS wygra te wybory. Ponadto liberalnej części Sejmu głosy zabierze partia Kukiza!!!!. Sądzę, że też powstanie większość pisowska w Sejmie i ich rządy. I o ile reformy i to te kosztowne, dużo kosztowniejsze niż robiłby to rząd obecny - będą, to rząd pisowski je nawet przyśpieszy i narobi sobie i nam największego możliwego długu, podwyżek cen towarów, że już żadne reformy pisowskie, w tym zwłaszcza te "kaszo-manno-z-nieba-obiecane z dużą częścią niespodziewanego cudotwórstwa, tego już nie odwrócą.

I to byłoby NA RAZIE na tyle.

Panesz

[link widoczny dla zalogowanych].

I na tej fali [link widoczny dla zalogowanych] licząc na normalizację stosunków z Polską. Pokazując swoją twarz, że o ile z Komorowskim mu nie szło, nie miał powodów do narzekań, sam szukał powodów, dlaczego pierwszy zastosował sankcję gospodarcze wobec Polski, czy atakując Polskę za to, że zajęła kawałek Czechosłowacji w czasie, gdy Niemcy przeprowadzały aneksję całej Czechosłowacji w 1938 roku. Przecież na Śląsku Cieszyńskim było więcej Polaków niż Słowaków. A to obecne życzenie sobie dobrych stosunków służy jedynie wykazanie, że .... oni, Rosja jest taka wspaniała, wyciąga rękę do Polski, a że nic nie wychodzi, to wina Polski, że Polska nie dostosowuje się do .... ich bezdyskusyjnych życzeń .

Tymczasem Putin i cała Rosja nie zauważają, że Duda już się wypowiedział o tych stosunkach.
17.02.2015 [link widoczny dla zalogowanych]
11.02.2015 [link widoczny dla zalogowanych], że nie wspomnę o aneksji Krymu i podsycanie wojny na wschodniej Ukrainie przez Rosję.
Duda coś tam wspominał o tym, że powinniśmy wysłać polskie wojska na Ukrainę w razie potrzeby.

I sądzę, że nie tylko te sprawy, ale o samolocie Tu-154M rozbitym w Smoleńsku i ciągnącym się w nieskończoność śledztwie, dotychczasowe nierozstrzygane sprawy chociażby w ofiarach polskich w Rosji w czasie II W.Ś. - PiS, jak i cała Polska nie zapomni i nie pozwoli na jednostronne normowanie się stosunków Polska - Rosja.

Co do reszty polityki zagranicznej Polski za prezydenctwa Andrzeja Dudy - nie mam wystarczających wiadomości i nie sądzę, aby były eurodeputowany nasz Prezydent miał jakieś anse. Gratulacje zebrał od Angeli Merkel i od Baracka Obamy.

Panesz

Coś trzeba będzie zrobić z wyborami prezydenta, bo to co działo się w tym roku ... zakrawa na kpinę! Bo kto startował na to stanowisko? Aż jedenastu. Aż trzech czy pięciu znanych i aż jeden, dwu poważnych! To już nawet nie PARODIA, a grzebanie palcem w ....... Gdy do tego dodamy, kto wybiera prezydenta, co to za tereferendum sobie i jakim kosztem urządzamy, to gdzie my żyjemy? Po prostu bawimy się i jużż. Zwłaszcza irytuje mnie poziom umysłowy owych z dwu trzecich końcówki pierwszej tury kandydatów!!!!
I jest to nie tylko moje zdanie: [link widoczny dla zalogowanych], co by potwierdzało, że młodzież głosowała w pierwszej turze na ..... wszystko inne, byle były zmiany, a w drugiej było o ile ich kandydaci nie przeszli, to głosowali znacząco na Dudę, a wyrównawczo na Komorowskiego zagłosowali ci, co zlekceważyli i nie głosowali w pierwszej turze, ale się zreflektowali, że bez ich głosów może nastąpić zmiana, która się, co widać, odbyła.

I o ile są duże szanse, że prócz Prezydenta A. Dudy, Kaczyński zostanie prezesem PiS i przewodniczącym frakcji parlamentarnej, to kto zostanie premierem. I już było na antenie, że pasuje Beata Szydło. Ale ja uważam, że to jest za niepoważne stanowisko dla pani Szydło. Będzie w kancelarii Dudy lub Kaczyńskiego, a na premiera zapewne znajdą "magika", który będzie musiał się orientować w sprawach budżetowych i państwowych, bo w tym nie jest mocny ani jeden, ani drugi i Beata wzięci razem. Czyli znajdą takiego lub wyciągną z "kapelusza". Może Gliński wróci do gry.

Panesz

Uważam, że Dnipro Dnepropetrowsk nie dało plamy wczoraj w pucharze Ligi Europy.
Chyba Poroszenko, Prezydent Ukrainy nie byłby niezadowolony, gdyby siedział na trybunie stadionu bezwzględnie z kim. Z Dudą, który odmówił, bo ma tak napięty harmonogram robót, że nie miał czasu na mecz. Nie usprawiedliwiam go, że nie miał o czym rozmawiać z Poroszenką, że jeszcze nie wie jak się ustawić do polityki wschodniej, nie ma ustalonej linii polityki, bo najpierw musi się rozmówić i uzgodnić ją wewnętrznie w PiS czy nawet ustalić w Radzie Ministrów, do czego jest dużo za daleko. Ponadto jako prezydent on tą politykę ustala, a powinien ją ustalić też na arenie międzynarodowej, w tym wziąć pod uwagę, że należymy do Unii Europejskiej i NATO. WIęc miał obawy i ..... się wykpił.

Ponadto on jeszcze nie urzęduje, więc powinność goszczenia Poroszenki powinien na siebie wziąć obecny prezydent B. Komorowski. A co tu zawiodło, że nie przyjął Poroszenki? Chyba się chowa, wstyd mu aż taki? Po prostu aż nie dziwię się jego postępów, które tu w topiku opisywałem w kładzeniu swego sukcesu w wyborze na Prezydenta. Mimo gwizdów, które by były, nie powinien być takim tchórzem. Gorzej, że byłyby słyszane przy Poroszence i nie byłyby jednoznaczne. I nawet nie sądzę, że z tego powodu Poroszenko zrezygnował z przyjazdu, co z tego, że Komorowski powiedział, że na stadion się nie uda!

I tak widać, co my reprezentujemy i znaczymy w polityce zagranicznej, tym bardziej we wschodniej! Czy za Dudy będzie inaczej? Jeżeli ..... ale nie będę bajał, a chciałbym, aby Duda realizował swoje, co powiedział na spotkaniu "dziesięciu" w TVP! Obie strony polska i ukraińska podały tylko lakoniczne komunikaty i to w ostatniej chwili, że do uzgodnień przyjazdu Poroszenki do Polski nie doszło! Aż czytać się też nie chce, jak rosyjska strona chwali nas za poprawę, nawet za zwrot w polityce zagranicznej Polski, który oczekuje.....

Panesz

Nie piszę tego w temacie rozmówek polsko-pisowskich, chociaż na takie to by wyglądało. Po prostu Andrzej Duda jest już przemęczony.... i powinien wziąć już trochę urlopu, trochę odpoczynku i przestać myśleć, co mu narzucają pisiory.... Zrzucam to na karb przemęczenia.

Chodzi mi tu o nieudane wypowiedzi prezydenta-elekta podczas wręczenia aktu wybrania go na Prezydenta RP wczoraj w Wilanowie: [link widoczny dla zalogowanych]. A właściwie o dwie wypowiedzi.

Andrzej Duda zwrócił się do premier Ewy Kopacz ze zdecydowanie wyrażoną sugestią, by w „okresie przejściowym” rząd nie próbował przeprowadzić w państwie[b] „poważnych zmian” – „przede wszystkim ustrojowych ani takich, które mogą budzić niepotrzebne w społeczeństwie emocje”. [/b]

Uważam, że chodziło mu o to, że PO i jego rząd, głównie Komorowski chcą jeszcze za swojej kadencji do 6 sierpnia, którego to dnia będzie zaprzysiężenie elekta, "stary i urzędujący rząd chce przeprowadzić pewne ustawy, z którymi nie zgadza się PiS i elekt. A chodzi tu jako najgłówniejszą sprawę będącą już w Sejmie, jaką jest in vitro. Popieram tą zmianę. A jeżeli jest ona na wokandzie, to aczkolwiek, czemu nie? Sprawa ciągnie się zbyt długo i obecna władza ma do tego pewne prawo. I tak będzie sporo, co za władzy elekta i spodziewanym zawładnięciu Sejmu przez obóz pisowski, będą sprawami spornymi i obóz pisowski będzie chciał zmieniać. I oby nie za szybko i nie ad hoc, co on ma, bo już ma, bo to już widać, do zmian i haosu, którego za ich rządu się spodziewam, że będzie. Oni po prostu tak mają i dodatkowo będą chcieli się jak najszybciej wykazać.

Ale są jeszcze takie sprawy jak długość przepracowania do emerytury czy podwyżki w administracji i inne. I nie sądzę, aby do wyborów nowego Sejmu się one udały. Jednak na siłę mogą być przeprowadzone i stąd oboawy A. Dudy, co dał wyraz niefortunnie się wyrażając, aby rząd się powstrzymał przed takowym czegoś. Ale żądając czy prosząc o zaniechanie pracy rządu, uważam, że było to wynikiem niewłaściwego użycia słów i wyrażenie swojej opinii. Nie uważam to za wybryk natury pisowskiej, chociaż na taki to wygląda.

Drugą niefortunną wypowiedzią A. Dudy było, że za jego prezydentury będzie UNIKAŁ KONFLIKTÓW. Od czego w końcu jest prezydent?
Przecież on ci że powinien ingerować w każdy problem konfliktowy w państwie, od angażowania się w sprawy konfliktowe i udział w ich rozwiązywaniu! Też niefortunnie i skrótowo się wypowiedział. fball

Mist

Choć Duda uświadamia sobie, jakim bandytem jest Poroszenko i wladza nacjonalistyczna na Ukrainie, ktora po wizycie Komorowskiego od razu uznala UPA za bohaterow swiata. Do tego polityka Polski wobec Ukrainy byla tylko w jedne wrota, moze wreszcie juz to w przeszlosci.

Panesz

Zapowiedź przyjazdu Poroszenki do Warszawy była niefortunna. Nie powinno się jej zapowiadać. Duda jedynie wygrał wybory na prezydenta, nawet nie miał w rękach aktu PKW w tej sprawie. A Prezydentem będzie dopiero 6 sierpnia! Też nie miał pojęcia o czym rozmawiać z Poroszenko, bo o polityce i pewnych ustaleniach jest jeszcze za wcześnie. Sam nie wie, co jeszcze będzie robić. Z Komorowskim o czym by mieli dyskutować? Też jeżeli przyjechałby na mecz, to lepiej byłoby go oglądać zza szyb stadionu, a wtedy nie musiałby zapowiadać swojej wizyty ani spotykać się z jednym lub drugim.

Co do sprawy UPA, to jak i na Ukrainie, tak i w Polsce nadużywa się tego, że .... i tak dalej, aby tylko imponować. Dla mnie S. Bandera był nacjonalistą, interesowała go Ukraina jako odrębne państwo, które nie powstała w czasie powstawania Polski i Czechosłowacja na terenach zaboru austro-węgierskiego i po przegrane wojnie w 1920 roku. I walczył o swoje i tyle. I tyle, że metodami dość drastycznymi nawet jak na tamte czasy. Jak też nie rozumiem nienawiści Ukraińców, zwłaszcza na Wołyniu w 1943 roku do zamieszkałych tam Polaków. Nie wiem na czym to polegało i nic mi tej sprawy nie wyjaśnia. Ani stosunki społeczne, ani sprawowanie administracji polskiej na tamtych terenach!
I o ile Bandera walczył o Ukrainę, to nie mam nic przeciwko niemu i o ile nie macie kogoś innego, który by był bardziej zaangażowany w patriotyzm ukraiński po wsze czasy, to go sobie wybierajcie. A jeżeli uważacie, że był bardziej terrorystą niż patriotą - to go sobie zdejmujcie. To nie nasza sprawa.
Nie interesuje mnie i nie ma to żadnego znaczenia praca Rady Najwyższej w sprawie Bandery i zbieg okoliczności z wizytą Komorowskiego na Ukrainie...... Odrębne sprawy! A jedynie dla szukających zatargów, a jedynie aby uznawać dwulicowość Ukrainy w Polsce, co dotyczy przede wszystkim naszych gównianych polityków, a też waszych gówniarzy, którzy nie wiedzą po co na byle uroczystość chodzą z symbolami i flagami banderowskimi, to jest wiadome, że chodzi o zaostrzanie konfliktu, dodawanie sobie ważności, gdy nie wie się o co chodzi. Jest to mało interesujące, chociaż wyolbrzymiany przez obie strony szczegół.

Jest gorzej, bo nie wiem i nie rozumiem co się dzieje na Ukrainie obecnie. Po prostu, trudno przewidzieć co się może zdarzyć, co i na ile popierać, być za czym. Tym bardziej, że sytuacja międzynarodowa też wymknęła się spod kontroli. Zabrakło co najmniej pół roku temu stanowczego zdania strony zachodniej. Jedno jest pewne, że Rosja i Putin na tym ciągle korzystają. Zależy im na jak najsłabszej Ukrainie, na wykazywaniu, co wart jest zachód Europy. A wart jest tyle, co widać......

Panesz

Andrzej Duda zwrócił się do premier Ewy Kopacz ze zdecydowanie wyrażoną sugestią, by w „okresie przejściowym” rząd nie próbował przeprowadzić w państwie[b] „poważnych zmian” – „przede wszystkim ustrojowych ani takich, które mogą budzić niepotrzebne w społeczeństwie emocje”

Sprawa jest dla mnie prosta. Faktycznie, Komorowski przesadził wprowadzając "zmiany ustrojowe" czyli owe referendum i określenie lat, po których by się przechodziło na emeryturę, ewentualnie przy 70 i 75 latach wymagane było dodatkowo udokumentowane 40 lat zatrudnienia, a potem, taka emerytura ile się uzbierała w OFE. Było to głupie i nieodpowiedzialne. Ustępujący prezydent nic tego nie ma, po prostu ustawia zły start nie tylko nowemu prezydentowi czy jesiennemu rządowi.

Ale apel Dudy był skierowny do E. Kopacz. Niestety też jest to głupie tak samo jak toto wyżej. Bowiem rząd jest od tego, aby rządził, a rządów nie ma przerywać zwłaszcza na 5-7 miesięcy! Rząd chociaż jest kontrolowany przez Prezydenta, to rząd jest oddzielnym ciałem, którego obowiązuje program ustalany przez Radę Ministrów na podstawie Sejmu, który też kontroluje, a przede wszystkim zatwierdza wcześniej słuchając expose. Ponadto aby zachować ciągłość pracy rządzenia jeżeli rząd, a właściwie premier ustępuje, to premier i ministrowie są zobowiązani do przekazania włładzy, stanu ministerstw kolejnym ministrom, a ci powinni dalej ciągnąć jego zarządzanie na starych zasadach, a ewoje zmiany, reformy po swojemu już samodzielnie wprowadzać.

I tak jest. Przy zmianie rządu, rząd ustępujący przekazuje swoje ministerstwa i urzędy rządowi obejmującemu władzę. I nie ma, że .... ma się od tego wstrzymać, jak to odczytują ustępujący!. Chociaż nie wiem o co chodzi nowelizacją ustawy o TK. Znaczy, czy słusznie, czy dzięki przewadze w Sejmie i Senacie PO jest coś tam zmieniane w dodatku z korzyścią dla PO, to w tym przypadku może to dotyczyć "zmiany ustrojowej", którą kolanem dopycha PO. I tu apel A. Dudy jest słuszny. O ile nie ma tego w obowiązkach i w planie rządowym, tego rząd już nie powinien robić.

Ale mam obawy, bo rząd J. Kaczyńskiego rżnął rząd, po prostu opuścili swoje stanowiska nie przekazując nie wprowadzając "nowych" na swoje stanowiska, to takie obawy mam, że władzę w Polsce mają głęboko w tyle. Po prostu chcą zająć opuszczane stanowiska bez ciągłości i od nowa "robić" Polskę. Tak jak już to było za rządów PiS!

I robić jedynie swoje, jedynie co mają w programie i podejrzewam ich o to, że ODWROTNIE niż to już jest zrobione przez PO. Ponadto jak jeszcze ruszą z kopyta ze zmianami na "swoje", to już sama OBAWA PRZED TYM już może podnieść ceny towarów i usług. Zmiany, a tym bardziej jak mówi się o miliardach, ma sama w sobie kosztować! Jeżeli chodzi nawet o pokrycie tego ze źródeł o których się mówi, a dotyczy to pieniędzy budżetowych, to tu też każda zmiana, zwłaszcza na początku, zanim zadziała i nie będzie błędów w ustawach, to nie da tej potrzebnej sumy. Wiadomo, że z początku następują kłopoty, jak zawsze. A te braki i niedokładności i masowość zmian, które planują, uderzą w społeczeństwo, wyjdzie na spadek płac, wzrost kosztów innych i cen. A gdy braknie pieniędzy z .. zaplanowanego na full wyszukiwania nowych dochodów, a skąd? Od ludzi bez względu na ich możliwości.

I dodatkowo. To będzie wina PO. Właśnie tak ona rządziła, że tak wyszło. Takie będzie wyjaśnienie nowej ekipy rządzącej. Już wolałbym Kukiza niż PiS.