www.3iks.fora.pl

Baltazar

Nie inaczej można bowiem myśleć, po tym jak w samochodzie komendanta policji znaleziono kilkaset wypełnionych kart wyborczych.
Póki co zarówno prokuratura jak i media milczą kto i na czyją korzyść te wybory sfałszował, czy próbował tego dokonać.
Trudno więc zgodzić się z jakimikolwiek posądzeniami czy oskarżeniami, bo są oszczercze.
Wydaje mi się jednak, że władza tym bardziej powinna dopilnować, aby sprawa wyjaśniona została wyjątkowo starannie, rzetelnie i co najważniejsze wyjątkowo szybko.
Karty są badane w laboratorium kryminalistycznym i teraz wszystkie oczy zwrócone są na to laboratorium, bo dużo może zależeć od orzeczenia jakie wyda.
Na szczęście nie musi przecież byc przedtem przetłumaczone na języki obce.
Współczuję Warszawiakom którzy mają teraz pełne prawo czuć się upokorzeni, że ktoś pozwolił sobie na zlekceważenie ich podstawowego prawa i próbował dokonać wyboru za nich, ponad ich głowami...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Panesz

Pomyleniec. Aby tak człowiekowi odbijało..... i to po czym. Czy wcześńiej odbiło, przed morderstwem, czy po?

A karty w bagażniku? Chyba nie dowiemy się, jak zostały przez niego zdobyte. Wiedział, miał dostęp, umożliwiono mu nawet, a jemu .... do czegoś potrzebne. Tak uważam, że najprościej można tą sensację wytłumaczyć.

Łukasz

Baltazarze proponowałbym spokojnie na to popatrzeć wiadomo że karty są archiwizowane czy doszło do fałszerstwa zależy od tego w którym momencie policmajster karty przechwycił jeśli po podliczeniu to doszło do wykroczenia teraz przez wyborami pis mani dwoją się troją aby znaleźć haka