|
www.3iks.fora.pl Polityka i nie tylko
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:21, 15 Lut 2011 Temat postu: SLD ..szansa do wykorzystania |
|
|
SLD staje przed szansą jaka nie szybko może się pojawić.
Dziś SLD ma notowania na dosyć przyzwoitym poziomie. Ale czy Napieralski będzie w stanie poprowadzic SLD do 20-25% poparcia wyborców?
PO będzie robić wszystko aby osłabić jak najbardziej PiS.Wielkimi sukcesami w rządzeniu Tusk pochwalić sie nie może.A więc będzie grał strachem przed rządami PiS-u. Będzie grał katastrofą smoleńską ..moze nie tak wprost, nachalnie ..ale wypunktuje wszystkie słabe strony PiS i Kaczyńskich.PiS odpłacać się będzie "pięknym za nadobne". W tej atmosferze SLD ma swoją szansę. Ma ..ale czy samo SLD potrafi uporać się z wewnętrzymi swoimi problemami;
1. Jak przekonać wyborców do Millera i Oleksego?
Obaj mogą przynieść zarówno wzrost poparcia , jak i jego spadek.
Sytuację należy dobrze zdiagnozować. SLD za Olejniczaka przy podpowiedzi Kwasniewskiego odcięło się od starszych działaczy i ..i nie potrafiło przygotować ludzi młodych.Wybory samorządowe na szczeblu województw wyraźnie pokazało klęskę młodych działaczy startujących na burmistrzów , prezydentów miast, czy do sejmiku samorządowego.A więc jest pewna przepaść między pokoleniem Millera , Janika, a pokoleniem Napieralskiego , Arłukowicza i młodszych .
2.Rywalizacja na szczeblu centralnym.Napieralski i Arłukowicz. Napieralski chciał uziemnić Arłukowicza na stanowisku prezydenta Szczecina. Arłukowicz zaś mierzy wyżej. Jak wysoko? Wysoko.
3.Kwestia celebrytów w stylu Kalisza. Co zrobic z popularnym ..ale "niezaleznym" posłem Kaliszem?.Dziś to już musi byc konkretna decyzja.Po tylu wypowiedziach Kalisza nie można chować głowy w piasek. Jakie przyjąć relacje z dysydentami Borowskiego?
A przede wszystkim jaki zaprezentować program wyborczy aby był atrakcyjnym dla wyborców.
A więc problemów jest , a czasu mało. Gdyby chociaż doprowadzili do końca sprawę rozliczeniem komisji majątkowej. To uwiarygodniałoby obietnice SLD.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Wto 14:22, 15 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:40, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Poseł Arłukowicz w PO. Nie jest to dla mnie wielkim zaskoczeniem, cicha rywalizacja między Napieralskim a Arłukowiczem trwała od dawna. Problemem stało się to że obaj pochodzą z jednego miasta Szczecina. Ci wyborcy mogą dać Im mandat do parlamentu. Ale miejsce pierwsze jest jedno.Napieralski nie chce ryzykować startując z listy np.warszawskiej, tam od dawna "osadzona " jest Katarzyna Piekarska. Wybrał więc Szczecin. Arłukowicz nie dał się uziemnić na stanowisku prezydenta Szczecina..była przymiarka aby startował z listy SLD w Gdańsku. Nie wyszło.
Nie bawiąc się w dalsze rozważania uważam że ostatnią swoją decyzją Arłukowicz przegrał. Wiadomym że w podtekście jest czołowe miejsce na liście PO choćby w Szczecinie. Ale musi mieć świadomość że wyborcy SLD w tym przypadku nie udzielą mu poparcia.Czy uzyska poparcie wyborców PO? ..tego też nie jestem pewien.Pierwszy krok to musiałby zapisać się do PO.Ale ten fakt że przez lata jako bezpartyjny miał pełne poparcie SLD, był w mediach "twarzą SLD" a nagle legitymizuje swoje sympatie i przekonania z PO ... będzie obciążeniem Arłukowicza.Po drugie wchodząc na czołowe miejsce na liście PO ... zajmie miejsce jakiemuś działaczowi PO. To nie wszystkim będzie się podobać.
A gdyby premier Tusk chciał wykorzystać Arłukowicza w administracji rządowej także po ewentualnych wygranych wyborach , nawet na wysokim stanowisku , to też będzie przegraną Arłukowicza. Arłukowicz stał się "zwierzęciem medialnym", przepraszam za to określenie. Ale ono oddaje sedno sprawy. Świetnie wypada w mediach, potrafi przekonowująco bronić swoich/partyjnych racji.Prezentuje swoim zachowaniem typ polityka którego nasze społeczeństwo potrzebuje i akceptuje. Skierowanie Arłukowicza do " administracyjnej roboty" równać się będzie z wyautowaniem Arłukowicza ze świadomości społecznej. Nie jestem przekonany czy w "zarękawkach" Arłukowicz czułby się dobrze.
Zostaje jeszcze stanowisko rzecznika rządu, ale to byłby degradacja Arłukowicza.
Reasumując uważam że poseł Arłukowicz dobrze zasłużył się dla budowy image SLD w mediach, ale czy ta volta którą wykonuje terez wyjdzie mu na zdrowie?. W to wątpię, nasze społeczeństwo jest w tej kwestii konserwatywne, nie akceptuje takich zmian u ludzi których darzy dużym zaufaniem.
Jeszcze jeden aspekt sprawy....rząd mówi o oszczędnościach szczególnie w administracji. Mamy klasyczny przykład "wydmuszki ministerialnej" .Skoro nowe ministerstwo , to i nowe zadania, nowe kompetencje. A do tego potrzebni są ludzie i ..pieniądze. Skąd te pieniądze wziąść, skoro mamy wszyscy oszczędzać. Na odległość pachnie to swoistym nepotyzmem. Arłukowicz był w SLD " KIMŚ", w PO będzie zwykłym Arłukowiczem ze stygmatem zwykłego karierowicza.
Przykre to. Chociaż obie strony Napieralski i Arłukowicz źle rozegrały tą kwestię. Takie jest moje zdanie.
W pewnych sferach możliwe są takie zmiany ..casus R.Czarneckiego, ale nie o takie uznanie Arłukowiczowi chyba chodzi. Czarnecki wędruje za "kasą", a Arłukowicz ma coś więcej, ma ambicję.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Wto 14:02, 10 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 5:07, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Dobrze się stało.
Poglądy, raczej wypowiedzi B.Arłukowicza uważam, za na tyle sensowne, logiczne, tolerancyjne, że prawie zawsze się z nimi zgadzam. Natomiast SLD, a dodatkowo jego przywódcy nie rozumiem i o co chodzi, co prezentuje SLD - nie wiem i jest z tym coraz gorzej.
Ponadto, jeżeli nie potrafią obaj i w SLD się porozumieć, w dodatku Napieralski, bo jest przywódcą tego ugrupowania, ma tylko i wyłacznie i jedynie rację, której nie mogę zrozumieć, więc SLD coraz więcej traci w moich oczach i nie wiem o co w niej chodzi, o co walczy, co reprezentuje, chociaż uważam się za socjalistę.
Natomiast o wiele jaśniej jest w PO. Można wymieniać poglądy, dyskutować mylić się, odpowiadają za i na wszystko, dyskutują, wyrażają różne zdania, ale zawsze dochodzą i to w dyskusji wcale nie na poziomie walki na noże i zniszczenia przeciwnika obojętnie jak, byle go zniszczyć, do konsensusu.
Ponadto PO jest jedyną partią (śmiało można dodać do nich PSL!), która myśli o Polsce, rozumie polityki wewnętrzne i prowadzi rozważną politykę zagraniczną w tym sąsiedzką.
Bez względu jak potoczą sie losy Bartosza, jestem dokładnie za, uważam, że postąpił, nie ze względów innych, jak jako działacz i to społeczny i chętny działania. Poszedł za własnymi poglądami i chęcią działania.
PS. Jak tak dalej pójdzie, że będą z niego odchodzić, SLD zdziadzieje, a wcale nie jest to partia radykalna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:05, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
W odróznieniu od Panesza mam bardziej krytyczną ocenę rządów PO, jak również mam inną ocenę co do demokracji wewnątrz partyjnej w Platformie. Ale to są nasze spojrzenia. Wracając do "transferu" Arłukowicza.Oceniam to krytycznie.
1.premier Tusk wykorzystuje stanowisko i uprawnienia do działania na rzecz swojej partii. To za co krytykuje się Kaczyńskiego Tusk powiela w swoim działaniu.
Dlaczego bowiem na pół roku przed wyborami premier powołuje sekretarza stanu , bodajże w randze ministra "do spraw ludzi wykluczonych"? Trzeba sobie powiedzieć kim są "ludzie wykluczeni"? Są to grupy społeczne które żyją w ubóstwie , są to grupy społeczne co do których PAŃSTWO SIĘ ODWRÓCIŁO, z różnych to względów. Czy przez 3 i pół roku rząd nie wiedział że istnieje tak liczna część społeczeństwa którą możemy zaliczyć do ludzi wykluczonych. ? A może ten problem zaistniał w trakcie rządów PO? Pewnym jest że w ostatnich latach z różnych to powodów liczba takich ludzi w Polsce wzrosła.Należy jasno powiedzieć że problem ten nie był i nie jest kluczowym dla PO." Ludzie wykluczeni" to nie jest baza i elektorat PO . Czemu przypisać nagłe zainteresowanie premiera Tuska tym problemem. Odpowiedź jedna ...wybory. Sytuacja gospodarcza trudna , rosną ceny zwiększa się ta warstwa wykluczonych" a więc aby osłabić negatywne oceny rządów PO należy coś tym wyborcom zaoferować. Kaperuje Tusk z SLD popularnego Arłukowicza , powołuje Go na odpowiednie stanowisko stwarzając złudne nadzieje społeczne że oto może nie ten rząd , ale przyszły z takim posłem jakim jest Arłukowicz skutecznie będzie rozwiązywał problemy ludzi "wykluczonych". Sądzę że jeszcze przed wyborami Arłukowicz z poparciem premiera wykona parę spektakularnych działań w tym temacie i być może PO zyska poparcie w częsci lewicowego elektoratu. Ale to jest krótka piłka.Rok przyszły to rok zaciskania pasa. Jak nie było , tak i nie będzie pieniędzy więcej. Obawiam się echo kryzysu ekonomicznego będzie dopiero rezonować w gospodarce Polski.
2. Arłukowicz został posłem startując z partii Borowskiego, szybko zostawił Borowskiego i przykleił się do SLD. Nie nie oceniam tego negatywnie. Ludzi należy widzieć takimi jakimi są. Arłukowicz jest "show menem". Świetnie odnajduje się w mediach, wyczuwa sytuację, jest inteligentnym, kontaktowym człowiekiem. Taki polityk był potrzebny SLD, potrzebny jako prezenter idei lewicowych w mediach. Prawica nie wypracowała metody walki politycznej z lewicą w tej medialnej formie. Ciągle bowiem operuje schematami i wytartymi sloganami. A tu pojawił się polityk lewicy co do którego trudno było użyć tradycyjnych narzędzi walki politycznej. Tym samym Arłukowicz utrwalając w społeczeństwie świadomość ze lewica istnieje był nie od "ugryzienia" przez prawicę.Tym samym przez 3 lata Arłukowicz był twarzą MEDIALNĄ SLD. To należy Mu przyznać.
3.Konflikt między Arłukowiczem a Napieralskim. Śmieszą mnie komentarze naszych tuzów dziennikarstwa. Oczywistym jest że inna pozycja jest szefa partii , a inna posła który pracuje na obraz partii i swój image. A jeszcze poseł nie związany formalną przynależnością do partii. Oczywistym jest że mamy do czynienia z różnymi typami osobowości.Arłukowicz odmówił pewnego stanowiska prezydenta Szczecina. Tu mamy konflikt interesów...Napieralski chciał mieć prezydenta miasta z SLD,tym samym umocnić pozycję SLD w zachodnioporskim. Czy to jest dziwnym? Arłukowicz niejako niezależny poseł odmówił, też z Jego punktu widzenia racjonalne. Przeżyliśmy i przetrawiliśmy to.
Kolejny punkt sporu. Kto ma być na pierwszym miejscu listy SLD w Szczecinie?
Arłukowicz czy Napieralski? Racjonalnie patrząc Napieralski. I to jest sedno sporu.
4.Napisałem już wcześniej że w SLD Arłukowicz był "KIMŚ" Oczywiście chodzi o ten aspekt medialny. Wyrażam zdziwienie że Arłukowicz dał się tak kupić Tuskowi. Do wyborów jeszcze będzie na wizji firmować tą "wrażliwość" społeczną PO. Po wyborach nie będzie potrzeby firmowania twarzą Arłukowicza" cięć budżetowych i innych nie popularnych , a być może koniecznych decyzji . Oczywiście gdyby PO formowało rząd.
Zbyt wielu jest medialnie ugruntowanych i ideologicznie poprawnych polityków PO aby sięgać po "twarz Arłukowicza". Arłukowicz bez obecności mediów będzie " jak ryba bez wody". Nie jest to polityk miary Boniego.
Wcześniej czy później sam poczuje się jako "polityk wykluczony", chyba że po wyborach zostanie przesunięty na inne" widowiskowe stanowisko". Ale wtedy "król stanie się nagi" i to na początku kariery politycznej.
5. Dzisiaj transfer jest przedmiotem komentarzy, każdy chce ugrać coś dla siebie. Arłukowicz tłumaczy swoją decyzję dosyć mętnie.Będąc w SLD , dzięki temu miał nieograniczony dostęp do mediów( u Borowskiego tego by nie miał) wypracował dla SLD i dla siebie pewną pozycję. Mógł z ramienia SLD z powodzeniem startować z każdego niemal okręgu wyborczego w Polsce. Wybrał inaczej. Napieralski zachowuje pewien "przyjazny dystans" do tej sprawy.
PiS oczywiście " gra na swoją nutę." PSL zapewne bez entuzjazmu to przyjmie, bez entuzjazmu ponieważ wzrost poparcia dla PO osłabia pozycję PSL w ew. koalicji po wyborach.
A jak będzie ...zobaczymy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Śro 15:04, 11 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:05, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Tak rzecze poseł, prawnik ...celebryta Kalisz; cyt;
"- Za trzecie miejsce na warszawskiej liście SLD powiedziałem: "Dziękuję. Nie startuje." Mam wiele innych zajęć, którym mogę się oddać - przyznał w drugiej części rozmowy z Onet.pl Ryszard Kalisz. Poseł SLD podkreślił, że zasługuje na to, by otwierać listę wyborczą Sojuszu. "Znam swoją pozycję i wartość" - dodał. Pytany, czy to oznacza, że jest to jego kadencja w Sejmie odpowiedział: "Wszystko jest możliwe. Mam bardzo dużo propozycji pracy pozapolitycznych".
W ocenie tej wypowiedzi mam mieszane uczucia.
Z jednej strony poseł Kalisz od wielu, wielu lat mocno "zakotwiczony" w parlamencie, osoba znana , lubiana za pewną niekonwencjonalność w zachowaniu, z drugiej okazuje się osobą w dużym stopniu zadufaną w sobie.
O ile prawdą jest to że poseł Kalisz jest wartościowym prawnikiem, to z drugiej strony stawianie warunków "albo..albo" uważam za niewłaściwe.
Poseł Kalisz stał się osobą medialną , rozpoznawalną , celebrytą nie tyle z uwagi na swoją pozycję prawniczą a ile z uwagi na to że został przez kierownictwo SLD akceptowany jako przedstawiciel SLD prezentujący w mediach stanowisko partii. Bez obecności w radiu, telewizji poseł Kalisz byłby mecenasem Kaliszem i nic więcej. O tym zdaje się zapominać poseł Kalisz.
Uwzględniając ordynację wyborczą kolejność na liście kandydatów ma znaczenie w tych przypadkach gdy wyborca chce głosować na określoną partię , ale nie jest zdecydowanym na kogo personalnie oddać głos. Wtedy zazwyczaj głosuje na tych z czołówki listy uznając że ci którzy listę układali najważniejszych umieścili na czołowych miejscach. Ale w przypadku posła Kalisza trudno mówić że nie jest rozpoznawalny, na każdym miejscu listy wszyscy wiedzą kto to jest Kalisz, jeżeli będą chcieli oddać na niego głos to zawsze oddadzą. Poseł Kalisz przez długie lata bycia posłem, bycia w mediach dostał wszelkie szanse zdobycia uznania wyborców . W jego przypadku miejsce na liście nie ma żadnego znaczenia. Tym bardziej pewien szantaż który stosuje jest nie na miejscu. Jest to brzydka cecha politykierów, dziwię się prawnikowi , legaliście że tak dezawuje swój dorobek i uznanie wyborców. Byłoby źle gdyby Napieralski ustąpił przed żądaniami posła Kalisza.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Pią 23:07, 17 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:09, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Kalisz " jedynka" w Warszawie. Odczucia moje mieszane. Wygląda na to że szantażem wymusił ustępstwo władz partii. Tak być nie powinno. Moim zdaniem karta do głosowania winna zawierać alfabetyczny, lub według stażu partyjnego wykaz nazwisk i to w dwóch grupach ;np.;
w pierwszej grupie wg w/w kolejności winni być umieszczeni kandydaci startujący po raz pierwszy do SEJMU z danej listy. Ponizej winni być umieszczeni ci kandydaci którzy startują już po raz kolejny.
Dlaczego tak? Otóż według mnie ci którzy startują do kolejnej kadencji mieli wystarczająca szansę aby zaistnieć w świadomości wyborców. Jeżeli byli aktywni to wyborcy pozytywnie oceniając ich pracę znajdą ich na liście bez żadnych preferencji .
Ci którzy startują po raz pierwszy winni być umieszczeniem swych nazwisk w pierwszej grupie "przedstawieni " wyborcom.
A tak tworzy się pewna kasta zawodowych parlamentarzystów. Nie jest to dobre dla efektywnej pracy parlamentu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Nie 21:10, 19 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baltazar
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Pomorze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:51, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Całkowicie się z Tobą zgadzam Ekorze.
Kalisz za taką postawę dużo stracił w moich oczach.
To pycha.
Przecież jest tak znanym i cenionym polityjkiem, że dostałby się do Sejmu również z trzeciego, a może i nawet dowolnego miejsca.
- O co mu więc chodziło?
W PRL-u opozycja na "ludzi władzy" trwających od wielu lat na szczytach mówiła "właściciele Polski Ludowej".
Obawiam się że teraz mamy to samo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pro Rock
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: UE Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:08, 20 Cze 2011 Temat postu: Nie bylo mnie kilka dni ..... |
|
|
W demokracji jest tak ze decyduje o wszystkim wiekszosc....
Dlatego tez jakiekolwiek ustalanie listy kandydatow jest juz w jakims tam sensie zaprzeczeniem tej demokracji. To organy statutowe kazdej partii maja ten przywilej i obowiazek i jak z niego skorzystaja to ich sprawa. Juz samo takie dzielenie skory na niedzwiedziu, Ty dostaniesz jedynke w Szczecinie a ty trojke w Warszawie jest dla mnie malo powazne.
W Polsce obserwuje taka niekonsekwencje, niby ludzie chca decydowac, a jak maja to sie chca tego prawa i obowiazku pozbyc. Niby wszyscy chca JOWow (moim zdaniem bardzo debilny nawet pomysl) i chca glosowac na konkretnych ludzi a jak jakis jeden sie odezwie to nikomu to nie pasuje. Uwazam ze Kalisz zrobil dobrze ze postawil warunki. Jak mnie chcecie to na moich warunkach a nie jak prezes pozwoli, i to obojetnie czy tym prezesem jest Napieralski, Tusk czy Kaczynski. To nie ma byc dyktatura, obojetnie czego tylko demokracja.....
Mi takich przykladow jest stanowczo za malo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekor
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:39, 20 Cze 2011 Temat postu: Re: Nie bylo mnie kilka dni ..... |
|
|
Pro Rock napisał: | .........
. Uwazam ze Kalisz zrobil dobrze ze postawil warunki. Jak mnie chcecie to na moich warunkach a nie jak prezes pozwoli, i to obojetnie czy tym prezesem jest Napieralski, Tusk czy Kaczynski. To nie ma byc dyktatura, obojetnie czego tylko demokracja.....
Mi takich przykladow jest stanowczo za malo. |
Czy nam się podoba czy nie to jednak partia musi mieć swoje kierownictwo .Partia jak każda organizacja ma swoją wewnętrzną hierarchię, to nie jest pospolite ruszenie. Oczywiście nie może panować przysłowiowy "zamordyzm", ale jakaś wewnętrzna dyscyplina musi być zachowana. Cały problem polega na tym jak umiejętnie połaczyć osobiste interesy znaczących polityków z interesami partii jako organizacji politycznej. Klasycznym przykładem była sytuacja gdy Napieralski chciał skierować Arłukowicza do wyborów na prezydenta Szczecina. Arłukowicz był już na tyle sławny że miał największe szanse wygrać wybory na prezydenta Szczecina. Arłukowicz odmówił. Odmówił ponieważ uważał że jako prezydent niezbyt duzego miasta stałby się lokalnym działaczem samorządowym . Mógłby co najwyżej występować w regionalnej telewizji. Z jego punktu widzenia trudno odmówić mu racji. Ale z pozycji Napieralskiego " swój Prezydent" miasta to jest szansa na wzmocnienie SLD w regionie. Czy nie jest to racjonalnym ?
Podobnego rodzaju jest sprawa Kalisza . Gdyby nie pozycja Kalisza i uznanie tego przez Napieralskiego i jego poprzedników to Kalisz byłby mało znanym mecenasem.Trzeba wreszcie zrozumieć że żyjemy w świecie informatycznym. Prosto..kto nie jest w mediach ten nie istnieje.
Dlatego tak kluczowym jest uzyskanie dostępu do mediów. Zarówno Kalisz , jak i Arłukowicz taką szansę od szefów partyjnych otrzymali. Chwała Im że dobrze tą szansę z pożytkiem dla siebie i partii wykorzystali. Jednak poseł winien być weryfikowany w sposób ciągły ze sprawowania swojej funkcji. 4- letnia kadencja jest wystarczająca do tego, aby poseł miał szansę zaskarbić sobie zaufanie wyborców na następny wybór. Żadne inne preferencje nie powinny mieć miejsca. W innym przypadku parlament stanie się miejscem wzajemnej adoracji dożywotnich parlamentarzystów. Pro Rocku ..życie to ciągała walka i tylko ona prowadzi do doskonalenia człowieka we wszystkich jego formach aktywności.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Pon 23:42, 20 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pro Rock
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: UE Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:40, 21 Cze 2011 Temat postu: * * * * * * * |
|
|
Na tym przykladzie wyjasnie tu moje rozumienie demokracji.
Na tym kto mial zostac Prezydentem Szczecina najbardziej byli zainteresowani mieszkancy Szczecina a nie jakas tam centrala w Warszawie.
To ze Przewodniczacy jakiejs tam partii usiluje ustawiac jakies tam osoby bo mu tak pasuje, i nawet jesli to pasowanie jest w pelni zrozumiale i nawet moze niektorym wydawac sie dobre oslabia w gruncie rzeczy ta partie. Kazdy czlonek tej partii musi wysluchac ze w zasadzie on to sie nie liczy, ze to takie nic nie znaczace nic, i nic wiecej. Nie czytalem Statutu SLD ale zaloze sie ze tam nie pisze ze o wszystkim decyduje szef a reszta to ma tylko glosowac za i bic brawa. Sa jakies tam organy w partii, jakies tam struktury terenowe i te maja tez tam jakies prawa. Lamanie tych praw przeraza mnie osobiscie. Przypomina mi to czasy Peerelu gdzie kazdy kacyk byl w podobnym stopniu wyciagany z jakiegos tam kapelusza.
Napieralski, zreszta podobnie jak Kaczynski nie wygral jeszcze zadnych wyborow i nie przetrwal do konca kadencji oczywiscie pomijam tu mandaty parlamentarne. Wydaje mi sie te takie postepowanie i powszechna akceptacja tego stanu jest przyczyna politycznej obojetnosci. Nawet te instrumenty ktore sa nie sa wykorzystywane, dlatego stale wymysla sie cos nowego a potem z przeraaazeniem stwierdza sie te to co wymyslono jest jeszcze gorsze od tego co bylo.
Wielokrotnie powtarzalem tu ze rozsadku wyborcy nie wymusi sie zadnymi ustawami ani lekcewazeniem wyborcy. Wymagania jakie musza spelniac w Polsce wszyscy stajacy do wyborow nie maja rownych w swiecie, conajmniej tym demokratycznym, i to nawet tak nie calkiem do konca. Oswiadczenia, zaswiadczenia, poswiadczenia, lustracje, niekaralnosc i co tam jeszcze wszystko powinno dawac wyniki o jakich inne nacje nie maja co marzyc, a jest odwrotnie. Jako wyborca czulbym sie w Polsce wyjatkowo ograniczony.
Partia mozna kierowac tak jak Jarek on ma publike co mu uwierzy we wszystko co tylko powie a mozna tez rozsadnie, przestrzegajac ustalonych najczesniej przez siebie zasad.
Oczywiscie kazda partia ma swoje interesy i chce je realizowac. Sa okregi slabsze personalnie, nie majace znanych powszechnie nazwisk i umieszczenie tamze kogos kto sie sprawdzil w innym okregi jest zawsze i wszedzie mile widziane. Ale czlonek partii, a Arlukowicz chyba nawet czlonkiem SLD nie jest niee jest niewolnikiem i wydaje mi sie ze jezeli ktos chce to moze sie o to ubiegac a jezeli nie chce to nie powinno sie go do niczego zmuszac.
A co do Kalisza to ten byl juz znany jak o Napieralskim jeszcze nikt nie wiedzial i trudno mowic ze to Jemu cos zawdziecza.
A co do preferencji to ja na tym zgnilym zachodzie obserwuje scene polityczna juz od ponad cwiercwiecza. Ci co najglosniej glosili pewne na pozor absolutnie racjonalne hasla, przestali je glosic jak sami przestali te warunki spelniac. To co sie dzieje w Polsce przypomina mi nieomal dokladnie to co tu w niektorych kregach gloszono
z powazaniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|