www.3iks.fora.pl

Panesz

Dziś miałem pisać o zakazie otwierania ust poprzez na przykład księży..., ale zacznę od tego, że dołączam się do tych, co są przeciw wysyłaniu sześcioletnich dzieci do szkoły! Do ławki!. Jest tyle telewizji, jest tyle rzeczy, w tym zabawek, które uczą, że dziecko nie może byćodzwyczajane od własnych zainteresowań, od własnych doświadczeń, od nauki z rówieśnikami na ulicy, placu zabaw, czy w domu z rodzeństwem i rodzicami.
Szkoła ma charakter ogólny, a więc jest czymś w rodzaju dopełniania nauki i wiedzy. I tu z wielu doświadczeń mam toto, że uczeń.... nie przechodzi z klasy do klasy, bo jest za dobry z fizyki, matematyki, nawet geografii i biologii, a tu.... pały z polskiego i historii - o zgrozo! Czy na odwrót! A więc sześciolatkowi w wieku 7 lat ma się udostępnić resztę świata nauki. Co tylko jego wzbogaci. A nigdy, że przedstawia się wszystko, takie sobie bleble dla niego i on nie wie, co mu się i kiedy przyda i olewa toto od pierwszego pójścia do szkoły.
Jest też taka zasada, że wiele rzeczy uczyłem się w określonym czasie. Nawet wyprzedziłem w niektórych dziedzinach szkołę, ale też uzupełniałem się i nadal się uzupełniam wiedzą, co było mi wyłożone w podanych nielubianych przedmiotach. Ot tak dla wiedzy, z ciekawości - powiedzmy...

I pominąłbym bardzo istotny moment w edukacji właśnie 6-ciolatków. Jest to nauka pisania i czytania. A pamiętam, bawi mnie jak syn czytał z ekranu literka po literce i przeczytawszy "The" był zły, że to napisali i kończą wyświetlanie wyświetlanie bajki!. Bo "end" nie nadążał przeczytywać. I co z tą nauką czytania i pisania? A tyle napisów jest wszędzie..... i tych dłuższych i tych krótszych i najważniejsze, że po polsku, bo już po angielsku, nie po chińsku, bo tego się nie czyta, może i dzieci musi się uczyć i szybciej, aby poznali własny język ojczysty! Ponadto, każdy się nauczy i każdego jeżyka, jak mu będzie potrzeba.

Więc nie ma co posyłać dzieci do szkół w wieku 6 lat. Bo mało się nauczą, nauka będzie nieefektowna, dzieci prędzej nauczą się jak się nie uczyć, obijać, kombinować, ściągać, itp. A też kadra ta dla sześciolatków może pracować w przedszkolach, czy okresowo badać poziom rozwoju wszystkich dzieci w wieku przedszkolnym. A jak to jest, że są szkoły dla niepełnosprawnych? Przecież selekcja nie jest ad hoc i w tym właśnie te osoby mogłyby pomagać!

kalina

6 -latek a szkoła to bardzo szeroki temat na pewno nie jestem za referendum uważam że o tym czy dziecko ma pójść do szkoły powinni decydować rodzice czy ma to być 6 czy 7 lat .
Jeżeli dziecko jest rozwinięte emocjonalnie i fizycznie tak by mogło iść w wieku 6 lat to powinno mieć taką możliwość ale jeśli nie osiągnęło takiej dojrzałości to niech ma przedłużone dzieciństwo
Szkoła wymaga głębokiej reformy to co jest w tej chwili to jakieś nie porozumienie ogromne luki programowe ,dzieci z jednej szkoły równorzędnych klas korzystają z różnych podręczników koszmarnych ćwiczeń które nie są wykorzystywane a wymagane .
Ale testy końcowe takie same testy które nie uczą myślenia .
Mężczyzna mojego życia kończy pierwszą klasę w maju zakończli już program a teraz to a to dzień sportu ,a dzień dziecka ,wyjście do teatru ,lody i tak od początku dziwne ….co mają z takim dzieckiem zrobić rodzice pracujący ??? .
A jeszcze dziwniejsze jest to że uczył się trzech języków polski nie od początku alfabetu ,angielski no i kaszubski .
Reforma potrzebna od zaraz by dzieci i te ze wsi i te z miasta miały równy start
.A przez 6 lat PO nie zrobiło nic dobrego dla szkół nawet nie potrafili przygotować dobrej komunikacji nie wytłumaczyli rodzicom co zyska dziecko idąc do szkoły w wieku 6 lat ,bo super niania obok Premiera to za mało zważywszy że jest to osoba mało lubiana .

Łukasz

Niezupełnie o tym czy dziecko pójdzie do szkoły w wieku 6 czy 7 lat powinni decydować rodzice, o tym powinni zdecydować ludzie z doświadczeniem pedagogicznym i psychologicznym . moim zdaniem nie ma racjonalnych powodów aby najlepszy okresu w życiu człowieka skracać względami czysto ekonomicznymi bo takie jest podłoże tego pomysłu, kto na to wpadł? Nie ma pewności że inni racjonalizatorzy uznają że najlepszym okresem aby zacząć edukację jest wiek lat 5,oczywiście też będą naukowo to uzasadniać tyle tylko ze w tym przypadku z nauki robią sobie kpiny. Chodzi o to że mamy zauważalny niż demograficzny w szkole są redukcję przyspieszenie o rok edukacji w znacznym stopniu tą redukcję zredukuje , dobro małego dziecka jest tu środkiem cel jest zgoła inny.

Panesz

Był system szkoła podstawowa 7 lat. Było 8 lat! Dziś jest 6 lat. Jaki stąd wniosek? Żadna długość uczenia podstawowego nie jest dobra? Czy jednak - krócej? Oszczędza się 2 lata, w czym to nic ie przeszkadza. To raz, a dwa, to albo szybciej, albo później zaczynać i jaką naukę? I niech sobie odpowiedzą, zrobią badania chociażby na chętnych, jeżeli nie ma innego sposobu na wyciągnięcie średnich arytmetycznych, geometrycznych, harmonicznychi jakich sobie zażyczą korelacji. I już. Bo mi się widzi, że tu chodzi jedynie i tylko o pieniądze. Ależ to nauki, a jak wcześnie należy zacząć uczyć i co z tego wyrasta? Jakie to nieposłuszne, jak się buduje, urządza, a nie chce budować czy składać się na dobro ojczyzny i tak dalej, czy uczyć pisać , a jeszcze prędzej czytać a jeszcze pozostaje uczyć mówić! to by już od .... od którego roku czy miesiąca? Mama mi mówiła, że prawie do czwartego roku nic nie mówiłem, ale głową odpowiadałem, a później od razu zacząłem mówić , taki ze mnie był już leń!

Pro Rock

A mnie sie wydaje ze tu wcale nie chodzi o dobro dziecka.

To jest pomysl opcji politycznej ktora chce sie zwalczac.

Sprobowalby kto zabronic tym szesciolatkom ktorzy nie sa ponoc w stanie uczyc sie w szkole - uczestniczenia w religii dla przedszkolakow albo zupelnie czegos innego co jeszcze pamietam z czasow peerelowskich. To by dopiero byla afera, absolutnie nieporownywalna z ta obecna o szesciolatkach w szkole.

Dzisiejsze 4-5 latki ucza sie muzykowania, chodza na sport, ucza sie jezykow obcych.
Naosiedlu gdzie mieszkam polowa 4-5 latkow mowi biegle conajmniej dwoma jezykami, niektorzy nawet maja opanowane trzy jezyki, ojczysty ojca, matki i kraju gdzie mieszkaja.

Te dzieci nalezy uczyc rowniez posprzatac troche w swoim pokoju, co oczywiscie nie znaczy ze nalezy to traktowac jako zmuszanie do niewolniczej pracy jaka niestety niektore dzieci na tym swiecie musza wykonywac by zarobic juz na zycie, i to nie tylko swoje.

Nauka to na szczescie nie tylko sredniowieczna szkolka, ktorej jedynym narzedziem nauczania byl kij do garbowania pewnych czesci ciala niesfornym uczniom.
Nauke mozna organizowac i prowadzic w sposob odpowiedni dla uczniow nie tylko w wieku 6 ale nawet 4-5 letnich.

Sa sposoby aby uczac dzieci ich nie stresowac. Kazdy uczen moze zostawac w pierwszych latach nauki promowany do wyzszej klasy.
Pierwszym wyjatkowo przemyslanym pomyslem byla w Polsce reforma Buzka, wprowadzajaca Gimnazja. Oczywiscie sukcesy tej reformy sa zauwazalne tylko w rejonach wiejskich. Szkoly gdzie nie bylo poziomu, bo to co bylo poziomem nazywac nie mozna.

Sam urodzilem i wychowywalem sie na zadupiu. Szkola z poziomem zerowym. Ja mialem szczescie bo dziadek moj byl w stanie placic za dodatkowe nauczania, ktorych niestety nie bylo mi odebrac w szkole do ktorej uczeszczalem. Ale nie kazde dziecko wychowuje sie w takich warunkach.

Jezeli dokladniej spojrzymy na problemy szkolnego wychowania to zobaczymy podloze problemu. Czy przedszkolaki czy emeryci, problem paradoksalnie ten sam. Wiele osob uwaza ze ta opcja polityczna ktora sprawuje obecnie wladze sie nie nadaje.
To tylko i wylacznie ideologia, zadne merytoryczne rozwazania.

Trzeba przyznac ze wspolczesne maluchy sa nieporownywalnie lepiej wychowane i madrzejsze niz My bedac w takowym wieku. Bedac w pierwszej klasie pod koniec roku gdzies na patriotycznej wycieczce bylismy gdzies na posilku. Tylko jedna osoba (Nie chce sie chwalic ale to moja skromna osoba byla) potrafila jesc przy pomocy noza i widelca. Trzy czwarte dzieci zarlo drugie danie lyzka.
Ja dopiero w przyszlym roku zostane po raz pierwszy dziadkiem. I w roku 2017/2018 moj wnuczek czy wnuczka bedzie mowilo 5 jezykami, polskim, holenderskim, niemieckim, wloskim i portugalskim (wloskim i portugalskim dlatego ze ojcem dziecka jest mieszanek wlosko/portugalski). Mysle ze dziadkowie maja prawo pogadac z wnukiem czy wnuczka w swoim ojczystym jezyku a jezyk kraju w ktorym bedzie to dziecie mieszkalo musi tak czy owak.

Łukasz

Paneszu tu nie chodzi o lenistwo , nie wiem jakimi racjami kierują się reformatorzy co przemawia za tym aby zabrać rok z najpiękniejszego okresu , poz tym rok w wieku 5,6 czy 7 lat to dużo nie każde dziecko jest tak uzdolnione jak dzieci reformatorów, czy wszystkie dzieci są gotowe aby rozpoczynać naukę? powtarzam niedługo trzeba będzie czekać na ocenę uczonych mężów że najlepszym okresem do rozpoczęcia edukacji jest wiek powiedzmy 3 lat, widzę w tym szaleństwie rękę tak ministra finansów jak i a może przede wszystkim lobby nauczycielskiego , rok wcześniej to jednak sporo grupka dzieciaków których można zagospodarować, ich interes jest najmniej ważny.

kalina

Ja tam jestem przeciw referendum wkurzają mnie takie akcje zbieramy podpisy i tworzymy nacisk na Premiera abstrahując od tego kto by był przy władzy po to wybrany był Premier żeby rządził tak podobno to działa w demokracji …...
Rodzic powinien mieć wybór zapisany w ustawie 6 lub 7 lat i to do nich powinien należeć ten wybór .
Ale najpierw głęboka reforma szkół bo te są nie przygotowane nawet na przyjmowanie 7 latków a o tym cisza .
PO miało 6 lat na to by zrobić coś z tymi gimnazjami które to są jakimś nieporozumieniem już nie mówię o maturze bo to jakaś farsa nie egzamin i tak dalej aż po studia prywatne które wypuszczają bez mózgich magistrów poszukujących pracy ,a cieknącego kranu nikt nie potrafi naprawić .

I to jest realny problem szkolnictwa .

Panesz

Największą parodię tego tematu słyszałem z ławy na kawę, że toto jest toto, co i kto będzie rządził Polską za 30 lat i stąd należy te reformy przeprowadzać!!!!! Sądzę, że ci z ławy i ci wszyscy dziś starsi, za 20 czy te 30 lat, oni się nami zajmą...... i obyśmy nie byli uważani za jeszcze gorszych niż Kiszczak czy Jaruzelski......

Łukasz

Pro Rock

kalina

No i mamy wyrok o zabójstwo Papały ,a może nie mamy ???? trudno to określić skoro nawet sam sąd tego nie wie kompletna kompromitacja prokuratury
.Co prawda wszyscy politycy jak jeden mąż też potępiają a tak naprawdę to chyba wszyscy są winni po trosze i mam tu na myśli rządy po kolei a w szczególności ten Millera bo on był pierwszy a portret pamięciowy sporządzono po 4 latach .Jeden wielki chaos ambicje panów prokuratorów to przerost treści nad formą ja bym chciała wiedzieć który w końcu rząd weżmie to towarzystwo za mordę i karze im pracować a nie tylko immunitety i emeryturki bo na emeryturki to my szaraki musimy sobie zapracować .
I co znowu podatnicy zapłacą ogromne pieniądze za tych nieudaczników z prokuratury jak się okaże że Słowik to istne niewiniątko .