www.3iks.fora.pl

Panesz

Prezydent Andrzej Duda ma rację, że może się spotykać z kim chce i gdzie chce. Ale jeżeli chodzi o sprawy polskie, gdy nasz kraj ma być reprezentowany przez rząd i prezydenta, bo takie są wymogi, są wymogi, gdzie pewne sprawy są reprezentowane przez prezydenta i rząd, w tym rząd ma dużo więcej do roboty, jest obligowany do prowadzenia całej polityki zewnętrznej, powinien trzymać odpowiedni jej kierunek, w tym ogólny, w którym dużo w kraju i za granicą ma też do powiedzenia prezydent.

Z tym, że prezydent czeka na nowy rząd, który ma powstać pod koniec tego roku i zacząć "SIĘ" (szarogęsić)-rządzić od początku następnego roku. Jest to oczywiste. Słuszne i proste. Stąd apele pani premier o ustalenie nawet czegokolwiek z prezydentem spełzają na niczym. Prezydent bierze jednak udział w ważnych uroczystościach krajowych, a także jeździ po kraju podobnie jak pani ewentualnie przyszła premier z partii, z której wywodzi się sam prezydent, pani Szydło, i udaje, że nie prowadzi kampanii z PiSem, bo ma swoją własną, w tym ogólnopolską kampanię, zapoznaje się problemami podległych obywateli. A że jego kampania jest zbieżna z kampanią pisowską, to o niczym nie świadczy, bo zawsze każda kampania z każdą inną kampanią ma, bo tak zawsze jest, mieć punkty zbieżne. I tym bardziej, że rząd PO źle, nawet bardzo źle prowadzi politykę społeczną. I jest to dla mnie oczywiste, że rządy PO są złe, bo każdy rząd zawsze zaczyna od "dobroci", a później się okazuje, że coś nie tak, sprawy się gmatwają, "dobroć" okazuje się wypaczona, powstają nowe problemy i entuzjazm dla każdego rządu z czasem zawsze gaśnie. I tak się te sprawy mają. Więc musimy poczekać, z pół roku, gdy zaczniemy od nowa narzekać na ów niby lepszy rząd.

Mimo tego w sondażach PiS trochę spasował. Widzę, że to z powodu imigrantów i wypowiedzi prezesa PiSu J. Kaczyńskiego i jego trzymanie się nierealnego planu dawanie pieniędzy, których nie mamy, a na co oni je zużyją, nie będziemy mieli wpływu, a imigracji jak do tej pory nikt nigdzie nie zatrzymał, to na 100 będą przybywać!. Ponadto nam migracja się przyda zwłaszcza odpowiednio kierowana, czemu sprzeciwia się cały PiS jednogłośnie łącznie z prezydentem. I dlatego brak dyskusji na ten temat, jak i na dużo więcej tematów społeczno-gospodarczych pomiędzy rządem i prezydentem. Oczywiście że nie z PiSem. Jest to ujmą dla prezydenta, gdy on jest głuchy na apele premier Kopacz w sprawie porozumienia się w przynajmniej jednej nawet sprawie. Nawet w dowolnej z tapety ogólnopolskiej.

A wezwanie pani Minister MSW to już jest zabawką prezydenta, udawanie, że się rządzi, że się ma wpływ na sprawy polskie. Bo czym jest wysłuchanie, co się działo w Brukseli w czasie negocjacji i udzielanie uwag a posteriori, w tym głupich uwag ni trochę nie licujących z polityką rządu. I na tym trochę PiS stracił w sondażach, ale do wyborów parlamentarnych jest jeszcze trochę czasu i dalej może być jeszcze różnie w obu kierunkach. Zwłaszcza, że nie rozumiem, nie mam pojęcia, po co pisiakom potrzebne było i jak im się ma przysłużyć ich zdanie o imigracji! Bo jedynie wypowiedź Kaczyńskiego w nadzwyczajnym posiedzeniu Sejmu zapewne nie było po to, aby jedynie przeciwstawić się opinii pozostałych w Polsce sił politycznych, w tym odwrotnej do opinii rządu i PO. Ani też nie sądzę, że toto będzie sprawą priorytetową w czasie ich rządów, które jednak nastąpią.

Panesz

Panesz

Piszę w tej części doniesień i komentarzy, chociaż tu głównie krytykuję PSis.
Tym tazem jestem za decyzją Prezydenta RP Andrzeja Dudy w sprawie jakiś tam małżeństw czy pci.

Już sobie nie wyobrażam, aby ktoś był bo chce być kobietą, a jest mężczyzną, ba! Gorzej! Taka kobieta może zapłodnić ... powiedzmy nawet chłopa, który właściwie jest kobietą. I toto ma być w dowodzie, a nie między nogami. I taki delikwent może sobie dwa razy do roku zmieniać płeć i Urząd Stanu Cywilnego nie będzie miał nic do powiedzenia, bo w dowodzie ... itakdalej....
A co to jest małżeństwo? Mimo, że o płci orzekać mogą jedynie lekarze, co jest oczywiste, to małżeństwem jest, niech już będzie to związek partnerki, czyli dwu osób, ALE O RÓŻNEJ PŁCI. I już tu nie chodzi o płodność jednej , znaczy kobiety czy mężczyzny, osoby. Ale mimo tego, że to jest taki sam problem jak para samców czy samic, to już jako wyjątki, jak muszą, niech będą. Z tym, że można takie sprawy regulować. ALe też należy zauważyć, że takie pary mogą wychowywać już dzieci.

Ale ABY CHŁOP Z CHŁOPEM? BABA Z BABĄ? I nawet gdy toto uznamy za związek nawet nie pederastyczny, lesbijski, to jaki to jest związek partnerski? To w trójkę już nie? A tu dowolność jest hoho. A całe organizacje towarzyskie, tematyczne, ad choc zwoływane i rozpadające się ad hoc? To proszę bardzo. Chętnym w tym seksie należy to udostępnić.

Mieszkanie wspólne. Też temat. Do tego nie musi się zmieniać płci! O płci decydują lekarze i żadna ustawa cywilna jest tu niepotrzebna. Duda i cały PiS, który musi tak cały też mówić, MA RACJĘ!

kalina

Jeszcze tylko dwa tygodnie i koniec tego cyrku ,tych obietnic bez pokrycia robienia z nas idiotów .
Obydwie rywalizujące partie PiS i PO zdobywają sobie poparcie strasząc tymi drugimi ciekawe kto będzie tym trzecim Kukiz czy Petru a może Nowacka .
Ale żadna z tych dużych partii niczego się nie nauczyła ciągle na sztandarach te same stare twarze których społeczeństwo ma już dośc.

Ciekawi mie bardzo jaki procent ludzi pójdzie do urn ....
I jakaś taka nowa moda nasz kraj owładneła kobiety na pierwszym planie ....nie mam nic przeciwko kobietom ale nie podoba mi się takie chowanie za spódnice ...
A po wyborach czeka nas ciekawy czas ......

Panesz

Chyba tak.Już karty są rozdane. Aż dziwię się, podobnie jak dziwiłem się Komorowskiemu, że poprawiał sobie pierwszą turę w sposób, który daje odwrotny wynik, czyli sam sob ie zmniejszał poparcie i to nieudolnym tereferendum, bo mało tego, że nikt na to nie poleciał, bo referendum to nic pewnego, ale też Komorowski wybrał do niego jak najgłupsze tematy nawet nie najlepiej zredagowane. Zamiast mówić, co może zrobić, dla tej części społeczeństwa, co nie była za nim i która się zwolniła z odpadków pozostałych pretendentów na prezydenta.

Dziś i PO i PiS nic nie robią w celu przyciągania do siebie wyborców, ale obrzucają się prawie gównem i tym zniechęcają wyborców do siebie, a pchają pospólstwo do głosowania za mini partyjkami, które im odbiorą ilość miejsc w Sejmie. Aż nawet zastanawiam się, czy to jest głupota, czy coś inne, o czym napiszę dalej, czy w ten sposób zbijają sobie ilości posłów, w proporcji, że na przykład 20:10, to różnica dziesięć, a chcą mieś liniowo i na przykład z przykładu 18:8, to większa dysproporcja pomiędzy sobąa łatwiej im by było dokoptować kogoś ciut znaczącego do koalicji....
Aż w toto nie wierzę, że z nich aż tacy natematycy!

Więc widzę, że programy naprawcze PO i PiSu się skończyły, już nawet zostały w części cudotwórczej i nierealnej - obalone przez przeciwników, bo tak naprawdę jest jedyna droga naprawy pozycji i społeczeństwa i państwa, czyli stopniowe, częściowe zmiany na lepsze raczej niż na gorsze. I obie partie nie mają nic innego do zaproponowania niż obrzucanie się błotem lub główne ich postacie.

Jest jeszcze jedne niepewne...... Co obie partie szykują na "końcówkę" kampani parlamentarnej. Po prostu nie widzę nic takowego, aby było po prostu proste, znaczy zrozumiałe i aby miało CHWYCIĆ!

Widzę też, że Beatka zaczyna być "cienka" i Duda Andrzej nie błyśnie talentem, bo jaki rząd, taka Polska, więc także dotyczyć to będzie jej "patrona", że...co tu pisać - czytaj Marcinkiewicza.....
[link widoczny dla zalogowanych]

Panesz

Wygłupy pisiorów sięgają szczytów, co nie oznacza, że nie zwyciężą w wyborach. Ale też nie wierzę, aby osiągnęli większość, sami oczywiście, a nawet, jeżeli pomoże im Kukiz. Obie te partie są zwariowane. Ponadto kto to jest Kukiz? Nie słyszałem, aby miał wyrobione poglądy, a nawet powinien mieć kandydatów i wyborców kierujących się, żeby obalić tych co rządzą, bo ... rządzą, a o nich się mówi, w tym też, że źle, tym im gorzej. I liczą tacy na siebie. Inaczej jest wśród pretendentów na posłów i popierających w Niezależnej. Tam są tacy co stawiają na ekonomię albo popierają Petru, bo to ekonomista, a poglądy populistyczne uważają za rozwalające polską gospodarkę, więc reszta jest oczywista. Z tym, że są jeszcze tacy, co myślą na przynależności do Niezależnej zarobić.

A jeszcze spotkałem antyPOtę, na 1000 będący za PiS, bo ci się już nachapali, czyli kradli, a złodzieje won od rządzenia! Z tym, że jeżeli już się nachapali, to prędzej już się podzielą ze społeczeństwem i zarządzą, że i jemu zrobi się lepiej, niż dać do władzy "nowych" z myślą o PiSie, bo na to, że oni się nie nachapali, to skarżą na PO. A na moje pytanie czy pisiory po dojściu do władzy nie będą chapać, a jemu pomogą, gość ... chyba zaniemówił......

Ale słyszę i czytam, że aż 7 czy 10 partii będzie w Sejmie, w tym może być nawet koalicja antyPiS, to jedynie dla mnie znaczy, że nikt tam przewagi nie zrobi, w tym też PiS, a zacznie się przekomarzanie kto z kim i dlaczego, pod jakimi warunkami i tak dalej, Będą też częste zmiany na tyle, ze ktoś coś tam bąknie czy będzie postępował jak Palikot, który ma swoje poglądy w zależności od sytuacji. I nawet dziś gęby nie umie zamknąć [link widoczny dla zalogowanych].

Z tym, że PiS w sondażach traci w procentach i odległości od PO. A wszystko nie tyle przez głupotę tego najważniejszego tam, ale z powodu programu i sposobu bycia "partią-mafią". Program społeczny i gospodarczy im się sypnął, bo jedynie wywołali tematy, do których inni napisali komentarze, ponadto wybrali jak najbardziej nierealne czy niemożliwe do zrealizowania programy i tematy. Tak więc pani Beata Szydło właściwie już nie ma nic do powiedzenia, stąd już 2 dni milczy. Prezydent najwyraźniej nie rządzi, bo został za wcześnie wybrany i ciągle na nowy rząd, a który inny nie będzie, bo jak Polska Polską od zarania ciągle jest taki sam i ciągle ma, jak każdy rząd problemy i kłopoty z rządzeniem, więc.... można powiedzieć, że siedzi na stanowisku leń i udaje, że jest taki mądry, że już nic nie musi.

A wszystko im psuje sam prezes PiS, J. Kaczyński, chociażby swoim nierealnym, może za 15 co najmniej lat możliwy do zrealizowania, gdyby... ale tak nie będzie nigdy, bo po drodze są inne problemy wypaczające, utrudniające i przedłużające jak zwykle początkowe, w tym niedopracowane założenia. A w dodatku chce muzułmanom dać pieniądze i sądzi, że z tego względu oni nie przyjadą uciekając zwłaszcza przed bombami. Kaczyński też twierdzi, że już w Polsce jest 100 tysięcy ludzi wyznania islamskiego, w tym każdy z nich jest zarażony, z tym, że turyści polscy w krajach islamskich nie zarażają się i nie przywożą tamtejszych chorób. I takie sobie bajki opowiada ten Kaczyński jakby na siłę chciał stracić przodownictwo w sondażach i jak zwykle być drugi i pieprzyć, pieprzyć trzy po trzy, jak do tej pory. Z tym, że mi się chce, aby wygrał te wybory, co byłoby końcem tej głupoty, jaką jest PsiS, bo jedynie kadencję by zaczęli i wylecieli szybciej niż w 2007 roku.

I dojdźmy do debaty Kopacz - Szydło (ewentualnie zawsze może być tu zmiana na byle pisiaka, z tym że może dojść do debaty dwojda przewodniczących dwu największych parii biorących udział w wyborach). I tu należy podkreślić "dwu największych". A jeżeli dwu, to nie wszystkich prezesów wszystkich partii startujący w każdym okręgu. Dlaczego ich się pomija? Tu już mi bardziej pasuje normalne blebleble.
To znaczy, że jeżeli w debacie aż tak organizowanej przez trzy główne polskie telewizje pani Beata Szydło, bo niech sobie będzie, ale z byle wysłannikiem PO lub każdym innym czy to z PO, czy z innych miejscowości!

Panesz

Panesz

[link widoczny dla zalogowanych]

Znaczy, że dopiero się zacznie? Ale też nie sądzę, że zacznie się, tak, jak to robi PiS, który wrzeszczy w swoich reklamach, by nie głosować na tych "dotychczasowych", że w Polsce jest źle, że dopiero jak oni pomieszają prawie wszystkie dziedziny życia, to dopiero będzie dobrze. Albo ta LEKRAMLA "Kto przygotuje Ewę Kopacz doi poniedziałkowej debaty?????????" wypaczoną gębą pani Ewy z tym, że Szydłowa na pamięć już dwa dni kuje formułki na tą debatę!!!!!!!!!! Ale, jak widać, szykuje się na PiS opozycja, a dodatkowo, jeżeli mówi to Kamiński, to ...argumenty zapewne ma!

Też jest fakt, że PO rządziło prawie despotycznie robiąc jak najmniej, a odejście Tuska spowodowało trochę ruchu w tym trochę na hurra wprowadzający dzisiejszy chaos. Ale to jest już plusik dla każdego nawet śtućnie stworzonego rządu, że coś uporządkuje, a nawet wprowadzi pewne pomysły z ogółu kampanii przedwyborczych. I co? PiS w górę! - czyli nie padnie, a co tyło dotychczas, nadal będzie.

Jakieś te nowe partyjki są dziwne. Kukiz, Petru, Korwin-Mikke, nawet Palikot, dziwne, ale polskie, chociaż niepolsko brzmiące nazwiska i lepiej nadające się do chrzczenia jakiś tam partyjek politycznych. W dodatku każda z tych partyjek ma swój gwóźdź programu i jakiś tam program. Ale chodzi mi o to, że odciąga wyborców od znaczących graczy wyborów. A nawet o to mi nie chodzi, że inaczej by wyglądała sala parlamentarna, gdyby tych partyjek nie było, procentowo to nic nie zmienia. Ale trochę wyborców wyciągają. I gdyby się oni połączyli, ich wyborcy by mogli nawet stworzyć trzecią siłę polityczną. Tylko, że to "gdyby" też nic nie znaczy. Brak jest spójnego programu. A szkoda. A z tego też nie widać, aby pozostałe dwie partie miały jakiś spójny program, który będą realizować! Co jest oczywiste. A owe wymienione partyjki mające jakiś programik, mają tak wybrane hasła i programiki, aż jedynie promujące wymienione osoby......

Panesz

to już zakrawa na debilizm....
[link widoczny dla zalogowanych]
Artykułu już nie przeczytasz, bo nakład internetowy się już wyczerpał.... Mnie to samo dotknęło...... ale zacytuję jak tytuł, to i początek, bo go trochę drukują.
Przeliczenie głosów oddanych rok temu na listy do sejmików województw, a potem powtórkę głosowania zapowiada Ruch Kontroli Wyborów. Organizacja wspólnie z PiS tropi fałszerstwa przy urnach
- To będzie bomba atomowa, tego ta druga strona naprawdę może się bać - mówił Józef Orzeł, krajowy koordynator Ruchu Kontroli Wyborów (RKW).

O scenariuszu opowiadał kilkanaście dni temu w Łodzi, nagranie spotkania z lokalnymi aktywistami Ruchu jest w internecie. W niedzielę popilnują oni głosowania, zasiadając w komisjach lub obserwując urny w roli mężów zaufania.

Przecież ma wygrać większość i jedynie mniejszość może sobie robić RKW i jedynie po to, aby fałszować wybory! A jeżeli PiS ma większość, patrz sondaże, a jeżeli PiS już że nie sposób wybrać inaczej, zasiada w PKW w każdej komisji, też jakoś sobie nie wyobrażam, że i mężowie zaufania są tak dobrani, aby większość stanowiła mniejszość członków, to co to jest ten PiS, że oprócz tego on aż musi brać udział i w czym. Przecież wybory odbędą się normalnie, sami członkowie PKW, których większość jest ze zwycięskiej w wyborach partii, ma kontrolować się! I to się nazywa "nie klika" - mówić oczywiście o tych co nawet nie zauważają, że ... są gotowi do ewentualnego sfałszowania wyborów, gdyby było nie po ich myśli.

Dziś dyskusja, ot taka sobie, która będzie na komentarzach do niedzieli.
Niby [link widoczny dla zalogowanych]. Niby tak, bo dużo mniej wie o sytuacji gospodarczej i społecznej od naszej "merkel", same twarde i sztywne zwroty pisowskie w dyskusji, w tym za ogólne i nie poparte szczegółami będą mniej znaczące, więc "beatka" śmiało może się czuć w niekomfortowej sytuacji. A także zwrócę uwagę, że mimo ambicji, aby nie zawieść, jest tylko pupilką Kaczorka. I gdy się wyłoży, wyjdzie na antychrysta, mafiozo, szpiega PO w PiSie. A jeżeli chodzi o "beatkę", to jest tak, jak ta co jako jedyna nie zmienia poglądów.

[link widoczny dla zalogowanych]
https://youtu.be/WxFRiYGG8XM

Panesz

Dziś nic nie czytam, nie przeglądam i toto będzie jedynym wpisem na forum.
A więc przyglądając się ponad godzinę obu paniom jednego pokroju pretendujące na premierki, to obie mi się nie spodobały. Obie ubrane były podobnie, jednakowy styl i ogólnie nic ciekawego. Nic nie wybrałem, nawet niczym się nie zasugerowałem. A właściwie jednym, w tym ... politycznie, bo Szydłowa odmówiła dyskusji pomiędzy paniami na wolne tematy, bo była sztywnie zaprogramowana. Ponadto zaraz po audycji wyszło przed studio, gdzi była zorganizowana scena z w linii ustawionymi na zapleczu słuchaczami, co powie, powiedziała bez zająknięcia i sztucznie ogólnie, czyli już do tego była przygotowana. Czyli cały układ debatowy był świetnie obrobiony przez PiS. Ale o ile pomyślę o "układach" na 4 lata, tym gorzej, to się, nie da rady, się sypnie!

Natomiast pani premier, jak i ja nie przykładam do debaty żadnego znaczenia, bo mimo tych 10 % niezdecydowanych, nie wiem co by mogło ich przyciągnąć. Prowadzi to do wniosku, że obie partie obniżą loty procentowe do reszty. A reszta sobie , uwaga! Dziś sobie nie podebatuje.
Taka audycja, gdzie wszyscy będą gadać bez ładu i składu, każdy na inny temat, to co to jest? Popatrzę na jedyną kobietę w tym składzie, na Nowacką, a jest to jedyna

(blondynka) w składzie na naszą premierkę....
ps. z tym, że nikt z tej "reszty" na premiera nie ma najmniejszych sznas.....

Panesz

No i wiadomo, jakie odpowiedzi mogą padać na jedno pytanie. Mało, że w odpowiedziach są różne rozwiązania i one najczęściej wyznaczają kierunki w danym zagadnieniu lub mogą być nawet porównywalne i szacowane, ujmowane w różnych symulacjach. Jak też odpowiedzi mogą być na tyle nie na temat, że debatujący wolałby trochę inne pytanie, a pytanie, na jakie ma i musi odpowiadać jest nieistotne czy poboczne. Tak też można odnieść się po tej wczorajszej debacie do przedwczorajszej nic nie wnoszącej debaty przewodniczących PO i PiS. Właśnie tak obie panie odpowiadały, że ani porównań nie można było zastosować porównywania odpowiedzi.

Ale z wczorajszej debaty jeszcze jedno mi wynika. Z tym, że najmniejszej różnicy nie widzę pomiędzy programami PO i PiS. Wszyscy pozostali mieli różne wizje rozwiązywania problemów. I faktycznie, jest w czym wybierać, za kim to głosować. Chociaż i tak jak zawsze programy i kolejność realizacji będą powieszane , będą poprawiane i zmieniane i wyjdzie, jak zawsze, średnio, to i tak za cztery lata będzie tyle samo narzekań, że ci co rządzili - spieprzyli ile mogli, a ich właśnie na dniach, do władzy nie dopuścili. www:/ :lol: .com/pl

ps. Nowacka, bo pod tym względem też oglądałem dyskusję, przyszła ubrana na czarno......, ale z dekoltem!

Panesz

Jest tak, że wszystkie partie jak jedna polecają nie głosować na PiS, a też obiecują nie tworzyć z nim koalicji lub być w anty koalicji, przeciw PiSowi. Też tak w ogólnie uważam. Program PiS i jego główni działacze z Płaszczakiem,J. Bredzińskim, Czarneckim i innymi osobami na świeczniku, oczywiście, że prócz prezesa PiSu! Te osoby w rządzie nie zasiądą! Ale bredzić obok rządu, usprawiedliwiać, tłumaczyć na czym polega ów sukces, to będą!
W skład rządu wejdą osoby mające odpowiednią wiedzę, charyzmę, ale też w dużej mierze będą to jednak pisiaki, czyli osoby przeświadczone o swojej wyższości, prawie o swojej nie omylności, trafności byle jakich pomysłów. Będą to osoby, które niczego się nie boją i wszystko potrafią zrobić i stąd to, ich przeświadczenie, pewność, że PiS na 100 "uratuje Polskę" przed ..... przed wszystkim, co nieprzychylnego jej się może przydarzyć!
W sumie trafi się w ich nowym rządzie chociażby jeden pisiak, który coś zrobi i zrobi dobrze, właściwie i będzie okey. I mimo tego, że im, ale powiedzmy tylko to się uda i więcej nic, to i tak ogłoszą swój sukces, swoją nieomylność i przeciwności jakie im rzucali pod nogi wszystkie antypisiory. I już i to wszystko, więcej nic i tak będzie. I innego wyniku ich rządów nie przewiduję, jak jedynie sukces co podkreślam

I to wynika nie tylko z poprzednich lat, ale z ich obecnego programu! Przecież nawet nową Konstytucję opracowali....., z tym, że jak ich program jest obliczony na pierwszy kwartał ich rządu, bo dalej, napiszę co z nim będzie, to tak samo jak już widać jest z naszą przez nich opracowaną Konstytucją!!!!!!!!!!
I zaczną rządzić i coś, co w tym swoim programie mają, co jest oczywiste, realne i większość za tym zagłosuje. I już i to wszystko i więcej nic. I zaczną się kłopoty z wprowadzeniem tego, co już może wypaczać czy zmuszać do zmiany programu. Też prędko będą musieli zauważyć, że ich nawet jedna zmiana więcej będzie kosztować niż przewidują, ale co tam, wyborców, aby rządzić można oszukiwać, ich co najmniej pół programu już zawiśnie jako nierealny! i tak sobie będą rządzić, jak każdy inny rząd, że realizują jedynie pewną część swojego programu wyborczego. A program wyborczy PiSu oceniam na jeszcze mniej niż 10 %.
Też wiadomo, że życie idzie naprzód, zaczną wychodzić nowe mankamenty życia powszechnego, ich program też będzie wtedy nieaktualny i nierealizowalny i jednak będzie tak jak z każdym innym rządem nawet nie tylko polskim i oby nie greckim. Ale PiS to PiS i już. Po trupach do władzy. A chodzi mi o to, że oszukuje wyborców - przekłamuje prawdę, mami chciejców - obiecuje antyspołecznie i stosuje różne krucbyle do władzy i to z jak wyże wykazałem..... zapewnionym pełnym sukcesem. I to już wszystko i dalej jak zawsze.

kalina

Dobrze że ten cyrk się kończy bo nie da się już na to patrzec ,a dziś media oszalały i prześcigają się w sondażach hmmmm.........
A na obiecywali nam tak dużo że trzeba się dobrze zastanowic co wybrac
dla każdego coś dobrego

No to głosujmy .................tylko dla czego ma wygrac PiS

Panesz

kalina

No cóż

za cały komentarz niech wystarczą słowa Platona
Zbyt mądrzy na angażowanie się w politykę, są karani rządami głupszych