|
www.3iks.fora.pl Polityka i nie tylko
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 6:37, 29 Gru 2016 Temat postu: Ordynacja wyborcza - kolejne zmiany |
|
|
Trybunał Konstytucyjny został przez PiS przerobiony chyba najlepiej, jak potrafił. Już widzę, że będą zmienione stawki CIT i innych wpływów i wypływów z ZUS, ale to będzie wynikało z braku pieniędzy, podejrzewam, że jak jeszcze nie było nawet o tym mowy, pisiory nie tylko dla własnego zysku, ale ze swojej mentalności - zmieniać by się wykazać działaniem chociażby na pozór może pomajstrować przy ordynacji wyborczej.
Już się ukazał dokument rozesłany już po wszelkie niebiosa przez RKW (Ruch Kontroli Wyborów) powołany przez tych naprawiaczy wszystkiego. Bo nie wiem na czym ten ruch miałby polegać i jak się dochodzi do ordynacji wyborczej opartej jedynie na obserwacji i jedynie na zmianach dla wygrania kolejnych wyborów, czy zmian dla samych zmian. A tu niby ci, co na podstawie, że nie wyszły im dobrze wybory dla PiSu sprzed 6 lat, to dlatego czepiają się tych sprzed 2 lat, i manewrują, jak wygrać wybory za 2 lata, bo jak to mają wszystkie wybory i wszystkie ordynacje, są zasady wynikające z ordynacji, a praktycznie jak zwykle oblicza, że biorąc udział w wyborach, co najwyżej 1/3 wyborców jest z nich zadowolona, a reszta głosujących jest fifty-fifty i śmiało może wyjść, grozi, że wychodzi dla kogoś powyżej 50 % spodziewanego wyboru.
A tu takie pismo: RKW pisze do rezydenta: "Prawdopodobieństwo dokonania fałszerstw przez przeciwników Dobrej Zmiany jest duże" - [link widoczny dla zalogowanych] , które nie ukrywa, że ich zalecenia są po to, aby za 2 lata wygrał ponownie PiS przy założeniu, że wzrośnie upoważnienie kontroli wyborów dla RKW i RKW będzie pisowskie. A jak wiadomo, wszelkie komisje na kolejne wybory nie będą tworzone z opozycji, bo co będzie opozycją ma się okazać dopiero po wyborach. Więc to piśmidło jakiegoś RKW jest g. warte, a jedynie maskowanie, praworządności tych co chcą pilnować swojej przewagi.
I o ile pewne uwagi są słuszne, są do rozważenia, to piszę o tymże, ponieważ już sam wysnułem własne wnioski co do wyborów parlamentarnych. Podoba mi się ordynacja wyborów do Senatu! Po dwu z każdego okręgu i tu przewaga nawet ponad 50 % jednego zgrupowania w niczym nie przeszkadza, Ale w Sejmie przeszkadza! Przecież co pierdnie partia mająca ponad 50 % posłów, to i rząd i byle gówno rządowe (ustawy) przejdzie przez Sejm. I to już nie jest ani trochę demokracja. Należy taką sytuację traktować jako zawładnięcie władzy. I dlatego i po to założyłem ten topik.
A więc w Sejmie, uważam, musi dojść do pewnych uzgodnień frakcyjnych, do uzgodnień pomiędzy partiami. O ile należy uważać, że nie istnieją partie dla pewnych jedynie sobie aktualnych przeinaczeń i w dodatku mający jakiś tam znaczny posłuch w społeczeństwie, w ogóle społeczeństwa, to do Sejmu powinny dostawać się wszystkie partie mające wystarczające poparcie, aby przynajmniej sporadycznie być reprezentowane. I po kiego tu jest potrzebny próg procentowy! Że powtórzę: PO KIEGO!?!?!?
Z mojego powyższego wynika, że za pomocą progu pozbawia się pewne partie ich udziału w demokracji, w dostępie do władzy, a tym samym ZAWYŻA SIĘ ilość posłów bardziej znaczących, bardzie propagandowo rozpasionych partii, w tym najbardziej tej najpopularniejsze, czy jak było w ostatnich wyborach, tej najwięcej, a właściwie jedynej obiecującej, jedynej bujającej się w obłokach, nie wspominając co nieco o obłokach absurdu.
A tego ich, pisowskie RKW nie wspomina. Gdy próg wyborczy jest pierwszą zasadą naruszającą równowagę wyborczą.
Dalsze dywagacje - innym razem. C.d.n.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Panesz dnia Czw 6:57, 29 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 5:49, 30 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Ale jestem odwrotnego zdania, jeżeli chodzi o listy wyborcze w okręgach. Ale, kolejne ale, o tym później.
Dziś mamy jednak system proporcjonalny, a właściwie system mieszany i to jak najgłupiej mieszany. Też innego nie potrafię wymyślić, a jedynie myślę, że taki na takim etapie, znaczy krajowym, nawet nie istnieje. Czyli w okręgu z listy o największej liczbie głosów wybiera się pierwszego posła o największej liczbie głosów na liście, a ilość głosów przypadającej liście zmniejsza się kolejno o 2,3,4... itd krotnie i za każdym razem z listy o przypadającej na nią największą liczbą tych zmniejszaną liczbą głosów, wybiera się kolejnego posła. Oczywistym jest, że dla każdego okręgu wyborczego ustalona jest proporcjonalnie do liczby ludności liczba wybieranych posłów! I tu już nie ma interwencji jaka liczba posłów z jakich list wejdzie do parlamentu. I tu wychodzi, że pewna partia zdobywająca na większości okręgów ponad 50 % miejsc w sejmie, uzyskuje na liście krajowej ponad 50 % miejsc. Tak jest na przykład dzisiaj.
A też dzisiaj widać, że nie jest to sprawa rozwalonego TK, którego PiS nawet nie próbował sklecić i podać go jako równoważnik do głupoty wszelkich ustaw przechodzących byle jak, bo prawie bez kontroli, bez dyskusji do działania, bo nawet w kuluarach nie było i nadal nie ma dyskusji i zastanowienia się, poprawek i sprawdzania sensu ustaw przechodzących przez daną partię mającą ponad 50 % posłów w Sejmie. Po prostu nie ma dyskusji, a co zechce polski i ów partyjny rząd, co zechce zarząd partii, nie pisząc o tym, że właściwie jedna osoba decyduje w tej partii, a reszta to przytakiwacze wybrani przez nie zajmujący się polityką czy naukami o społeczeństwie gawiedzią wyborczą. I temu by należało zapobiec przynajmniej w przyszłości.
I tak o ile system proporcjonalny okazuje się dużo lepszy i właściwszy do układów społeczno-partyjnych, więc ma, więc musi nawet pozostać. I tu proponowałbym zwykły proporcjonalny podział miejsc w okręgach wedle przydzielonych okręgowi miejsc w sejmie. Taki algebraiczny przydział miejsc wcale lub prawie wcale nie wypacza przydziałów miejsc wedle dotychczasowego sposobu przydzielania partiom (listom) miejsc wedle otrzymanych głosów,. Miejsca mogą być przydzielane wedle dotychczasowego sposoby lub zwykle algebraicznie. To jest nieistotne, a w dotychczasowych wyborach ową metodą 1,2,3,... itd, co najwyżej zmieniają liczbę przydzielanych miejsc o jedną osobę!
Ale proponowałbym tutaj próg i to nie od dołu, jak jest dzisiaj, ale od góry. Żadna partia w żadnym okręgu nie powinna zdobyć owe 5 % głosów od góry, czyli powinna zdobyć najwyże (górna granica 50-5) 45 % miejsc do Sejmu w okręgu wyborczym! I sprawa jest rozwiązana!
I dajmy sobie spokój z takowymi poprawkami pisowskiego RKW. Istnieje i działa w celu udokumentowania, że do tej pory wybory nie były przynajmniej właściwie kontrolowane, to raz... A dwa, że dlatego ordynację należy poprawić (znaczy sfałszować) aby mieć nie tylko przewagę, ale o co cały czas piSowi chodzi, wprowadzić Naczelnika Państwa ....
- Jarosław Kaczyński zapowiedziany jako Naczelnik Państwa - [link widoczny dla zalogowanych]
- Kaczyńskiego powitano jako Naczelnika Państwa i - naTemat.pl - [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:13, 17 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Ja tu o ordynacji ogólnej, wyborczej, a Kaczor o tym, jak ordynację wyborczą tak udoskonalić, aby mieć większy wpływ na wybory i to że nawet nie wojewódzkie, ale na powiatowe, miastowe i gminne. Gdyż z postawy tych najmniejszych, których tworzone grona mają możliwość wywierać wpływ na tych rządzących większą jednostką administracyjną, ma być pisowska. A tu się łatwiej manewruje. Toto jest tą siłą przewodnią dla PiSU. Bo i naród, raczej pospólstwo wiejskie czy miejskie jest za PiSem, bo wiadomo, że ciemnoty w dołach społecznych aż nadtoo i w dodatku tymi 500+ i innymi dotacjami, pomocami ich PiS będzie przekupywał. Bo w mniejszych grupach, w społecznościach lepiej się szantażuje i oszukuje ludzi. A to już nieraz tu na forum ich dorobek przedstawiałem.
I byłoby tyle. Popieram wymienione szklane urny. Popieram też monitoring. Nie za bardzo się zgadzam z kadencyjnością podwójnego jedynie kandydowania i wygrywania wyborów na różnych szczeblach. Bo jeżeli ktoś jest dobry, jeżeli takiego nie wywalają po pierwszej kadencji, a i po drugiej się liczy, to aczkolwiek dlaczego by nie mia sprawować urzędu jeszcze dłużej? No! Chyba, że PiS liczy, że trafi się na urząd administracyjny kanalia, z którą by mieli nie tylko oni kłopot, ale i społeczeństwo! Z tym, że niby w jaki sposób takie coś by miało zajmować ten urząd jedną, dwie i tu dalej zabraniane - więcej kadencji? Myślę nawet, że jeżeli nawet jakiś poseł z opozycji to tak przedstawi jak ja tu, to go i tak Kuchciński zablokuje czy to mikrofonem czyt nawet usunięciem z sali!
A moje postulaty te wysunięte powyżej i zapobiegające dyskryminacji pomniejszych partii i ugrupowań z wyborów ich posłów? A polegający na zapewnieniu demokracji, czyli głosu opozycji? Bo dziś Sejm jedynie daje głos całkiem niekontrolowany jednej partii na zasadzie, że mając poparcie nawet 37 % ma głosów więcej niż 50 % w Sejmie.
Z tym, że moja propozycja do wyborów parlamentarnych wiąże się z listami wyborczymi. Z systemem proporcjonalnym obowiązującym w znacznej większości krajów!!!!!. A JOW proponowany przez Kukiza jest wybiórczy, jest oszukańczy, jest podobny do wyborów powszechnych na stanowiska administracyjne od województw po gminy. I nie stanowiłby jednego wypośrodkowanego zdania na tematy dotyczące całej, ogólnie pojmowanej Polsce!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:39, 18 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Zanim dojdę do łordynacji wybiórczej, że tak zacznę, to najpierw o "PUCZU", Więc jednak Pucz zaczął się na Woronicza i wiemy, gdzie konkretnie: w bloku H na tyłach siedziby TVP - [link widoczny dla zalogowanych] i chociaż nie był powiązany z wystąpieniem Beaty Szydło, to obarczano o tą awarię opozycję. Tak powiedzmy się zdarza. Ale też o ile chodzi o wydarzenie, z którego powstało określenie "PUCZ", to Policja publikuje zdjęcia kolejnych osób ws. demonstracji z 16 grudnia - [link widoczny dla zalogowanych] . Co podkreśliłem - "demonstracji", a nie puczu. Że aż tak kojarzyło pewne zgrupowanie niby przestraszonych z drugiej strony. I o ile już nie pucz, a dla mnie nawet nie żadna demonstracja! Były rozruchy uliczne ludzi, którzy w tym dniu podeszli pod Sejm wesprzeć posłów opozycji i zwykli rozrabiaki warszawscy nie mający nic innego do roboty, jak wyrywanie kostek brukowych, dobrze, że był położony asfalt i nie było też czym rzucać! I niech policja tak pół na pół pomiędzy burdą uliczną i demonstracją bez niczyjego przywództwa łapie tych niby demonstrantów.
------------------------------------------------
A co do nowej, też niby, ordynacji wyborczej, że już napisałem, że jest ona korzystniejsza dla PiS niż ogólnie lepsza niby, to opinia o niej jest taka: "Rozmowa z PiS o ordynacji jest jak paktowanie z tygrysem na temat wspólnej kolacji" (http://www.tvn24.pl) - [link widoczny dla zalogowanych] .
Jest w tym trochę szczegółów, brakuje mi czasu na wyszczególnianie lub z moim widzeniem tego, więc....... artykuł;
- Nie jest tajemnicą, że PiS-owscy samorządowcy rzadko wygrywają wybory bezpośrednie, szczególnie w dużych miastach, stąd ten pomysł, żeby prawnie zakazać popularnym samorządowcom startowania w wyborach samorządowych - mówił na konferencji prasowej poseł PO Mariusz Witczak, komentując propozycje PiS, aby wprowadzić zasadę dwukadencyjności dla burmistrzów, wójtów i prezydentów miast. Prezes PiS powiedział w niedzielę, że chciałby, aby najbliższe wybory samorządowe w 2018 r. odbyły się według nowych zasad. Chodzi m.in. o wprowadzenie kadencyjności (maksymalnie dwóch kadencji) wójtów, burmistrzów, prezydentów miast oraz przezroczyste urny w lokalach wyborczych. Kaczyński chce zmian w ordynacji wyborczej Możliwe zmiany w... czytaj dalej »
"Pomysł na przejęcie samorządów"
- Traktujemy tę propozycję jako pomysł na przejęcie samorządów, na zamach na samorządy ze strony PiS - oświadczył rzecznik PO Jan Grabiec na wtorkowej konferencji prasowej. Jak ocenił, pomysły Kaczyńskiego na zmiany w ordynacji samorządowej nie wynikają z analizy politologicznej czy prawnej dotychczasowych zasad przeprowadzania wyborów samorządowych. - Nie są wynikiem namysłu nad tym, jak funkcjonuje system wyborczy, ale są pomysłem na to, jak PiS może wygrać wybory samorządowe - uważa rzecznik Platformy. Według niego, politycy PiS "nie są lubiani i akceptowani przez społeczności lokalne". - Dlatego przegrywają wybory na poziomie gmin, powiatów i najczęściej również województw. W związku z tym pomysł na zmiany ordynacji wyborczej rozumiemy jako pomysł na to, jak zwiększyć szanse polityków PiS kosztem innych osób, które są wybierane dotychczas przez mieszkańców - powiedział Grabiec. Wtórował mu Mariusz Witczak (PO). - Rzeczywiście tak jest, że Jarosław Kaczyński ma marne szanse w wyborach bezpośrednich ze swoimi kandydatami. Nie jest tajemnicą, że PiS-owscy samorządowcy rzadko wygrywają wybory bezpośrednie, szczególnie w dużych miastach, stąd ten pomysł, żeby prawnie zakazać popularnym samorządowcom startowania w wyborach samorządowych. Jest to absolutnie ingerowanie w decyzje suwerena, decyzje wspólnot lokalnych - ocenił poseł PO. Kownacki: zmiany w ordynacji wyborczej potrzebne, by zlikwidować układy - Chcemy uniknąć... czytaj dalej »
"Jak paktowanie z tygrysem"
Zarzucił ponadto Prawu i Sprawiedliwości chęć "rozmontowania" Państwowej Komisji Wyborczej. - Doradcy Jarosława Kaczyńskiego, tzw. Ruch Kontroli Wyborów - przecież to jest absolutnie PiS-owska organizacja - w swoich postulatach do KPRM zaproponował rozmontowanie Państwowej Komisji Wyborczej. Padł Trybunał Konstytucyjny; mamy już złe doświadczenia z paraliżowaniem demokracji parlamentarnej. Przychodzi teraz czas na Państwową Komisję Wyborczą - powiedział Witczak. - To jest niezwykle groźne zjawisko, niezwykle groźna dla demokracji sytuacja. Dość tylko wspomnieć stare porzekadło: "nieważne, kto jak głosuje, ważne, kto liczy głosy" - dodał poseł Platformy. Zapowiedział, że Platforma będzie bronić obecnej ordynacji samorządowej. - Rozmowa z PiS na temat ordynacji to jest tak jak paktowanie z tygrysem na temat zjedzenia wspólnej kolacji, czy podziału porcji na tej kolacji. Nie wolno tego robić, trzeba bronić tej ordynacji, która zapewnia nam demokratyczne wybory - przekonywał Witczak. Zwrócił też uwagę, że obecny Kodeks wyborczy dopuszcza zarówno stosowanie przezroczystych urn wyborczych, jak i możliwość rejestrowania przebiegu liczenia głosów. - Mamy pewność, że wybory będą uczciwie przeprowadzone i transparentne, zatem postulaty Jarosława Kaczyńskiego to absolutnie pretekst do tego, żeby mówić o transparentności, a tak naprawdę intencją Jarosława Kaczyńskiego jest zwiększenie możliwości wyborczych PiS w wyborach samorządowych - ocenił Witczak. (http://www.tvn24.pl)
I tak trzymać. Z tym że w Sejmie i Senacie nie ma demokracji. Wszystko jest święte, co pierdyknie ów i tak będzie. A o wspomnianych naj samym początku zmianach w ordynacji do parlamentu, nie ma co mówić. I tu zawyrokuję nowe swoje stwierdzenie "nie ma jeszcze tak źle i musi być jeszcze gorzej, aby toto mógł ogół zauważyć".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:18, 24 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Ps. dla niezalogowanych: Jak nie chcesz się zalogować, a chcesz wywołać artykuły użyte w tekście, to musisz ich tytuły (napisane na niebiesko) wyszukiwać w Googlach.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zacząłem ten temat jeszcze przed pomyślunkiem Kaczyńskiego. I postuluję zlikwidować 5 procentowy próg wyborczy dla partii, a wstawić 5 procentowy próg przed nadmiarem posłów jednego ugrupowania, czyli maksimum jedna partia może mieć 45 % posłów w Sejmie. Do Senatu senatorowie są inaczej wybierani, więc ich by to nie dotyczyło. I obowiązywałaby tam wtedy zasada, "kogo więcej", ten ma rację. Bez względu na "zasoby partyjne".
I włączył się w toto Kaczyński, oczywiście jedynie i tylko we własnym interesie. O czym później, czym zajmę się w dalszej części postu wedle Dwukadencyjność i zmiany w okręgach wyborczych. Kto zyska, a kto straci na nowej ordynacji? (http://www.tvn24.pl) - [link widoczny dla zalogowanych]
W telewizorni TVP, czyli ich słyszałem wypowiedź Kaczyńskiego, że nie jest za 10-cio procentowym progiem od dołu, który by prorokował do bycia w Sejmie mniejszej, powiedzmy o jedną dwie partie, które by tego progu nie przechodziły, a zatem dawałoby to lepszą dominację partii większościowej i lepiej prób by pilnował, aby częściej stawała się ponad 50-cio procentowa przewaga jednej partii, a .... wiadomo by było,kogo by miało to dotyczyć przynajmniej przy kolejnych wyborach do Parlamentu. A gdyby było inaczej wtedy czy nawet wcześniej, co wymusza nie tyle opozycja, co społeczeństwo....., to narzekaliby. Ale niech się tak stanie, szybciej, o co apeluje Balcerowicz musimy powrócić z tego psucia gospodarczego i społecznego RP.
Kaczor nie poprze mojego pomysłu likwidacji tego progu 5 procentowego. Nie poprze, bo mu wcale nie chodzi o demokratyzację parlamentu. Przecież wyraża się, że nadprzewaga PiSu nie jest faszyzmem, nie jest destrukcją demokracji, bo o to mu teraz nie chodzi. I widać, że o ile mu coś się w główce zaświeci, to cała ta czereda do tego światełka leci.
Ale wracam do wymienionego artykułu.
W sprawie dwukadencyjności: - Nie może być tak, że ktoś będzie wskazywać mieszkańcom jednego słusznego kandydata - mówi prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
U mnie był przypadek, że w gminie wójt pilnował swoją wieś, a ci oczywiście, że na niego głosowali, że inne nie miały szans na wybranie kogoś ze swoich. Dopiero jak pozostałe wsie się kapnęły o co to szło, to wybrały na wójta kogoś innego! I powiedzmy, że o to tu chodzi: zapobiec takim przypadkom. Ale jeżeli cała gmina wybiera jednego, bo dobry, bo go widzą? To takiego utrącać? I niech tak będzie. Z tym, że chodzi tu o zaangażowanie się pisowców w wybory swoich. Jest ci ich torchę w każdej gminie i mogą porządzić jak wyżej opisany wójt! I o to chodzi Kaczorowi i jego gromadzie tłumoków. A dlaczego nie chce ograniczać kadencyjności posłów i senatorom? - os` zahadka, c-ikawist`.
Prezes Kaczyński sugeruje rewizję granic okręgów wyborczych. - Po to, by zwiększyć swoje szanse w tych okręgach, gdzie regularnie przegrywa i dostaje łomot - wyjaśnia Sławomir Neumann, przewodniczący klubu PO.
Sam Jarosław Kaczyński za przykład podaje część Podlasia - okręg wysokomazowiecki, okręg bielski i okręg siemiatycki. Dwa okręgi - wysokomazowiecki i bielski - w wyborach do sejmiku województwa są zwycięskie dla PiS. Ale w siemiatyckim nieznacznie wygrało PSL i Platforma. Gdyby ten okręg powiększyć, czyli de facto zwiększyć liczbę wyborców PiS - także i tu triumfowałaby partia Jarosława Kaczyńskiego.
I drugi przykład z artykułu...
Tylko w wyborach do sejmików może być kilkadziesiąt takich przekrętów. Choćby w Małopolsce. W okręgu Michałowice wygrywa PiS, w okręgu Zielonki - Platforma. Gdyby w poprzednich wyborach okręg Zielonki powiększyć o część michałowckiego - PiS wygrałoby i tu i tu. - To wszystko dobrze funkcjonuje.
Kombinowanie przy tym tylko dla przyczyn politycznych jest groźne dla Polski - mówi Jacek Krupa, marszałek województwa małopolskiego. (http://www.tvn24.pl)
Chcecie więcej o pchaniu się do władzy pisiorów? Już nie tylko ograniczenie liczby kadencji samorządowców. PiS ma znacznie szersze plany - [link widoczny dla zalogowanych]
- partia Jarosława Kaczyńskiego rozważa zmianę terminu wyborów samorządowych. Koncepcja zakłada, by organizować je bliżej wiosny, a nie na jesieni - jak obecnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Panesz dnia Wto 9:39, 24 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|