www.3iks.fora.pl

Baltazar

Po prostu wystarczy posłuchać co o tym sądzą inni finansiści nie siedzący na państwowych stołkach, a więc nie broniący swoich lukratywnych stanowisk jak niepodległości.
- Warto też pamiętać, że prof. Balcerowicz był niegdyś wielkim zwolennikiem i orędownikiem Donalda Tuska oraz jego rządu...

egoista99

Hmmm...jesli nie wiesz co jest dobre ..to skad wiesz co jest złe...??
Skad wiesz ze to co słuchasz jest madre i dobre jesli sam nie umiesz powiedziec co jest dobre..??

PS Znam kilku świetnych mówców ( Hitler,Musollini,Stalin,Mao TseTung )
porywajacych tłumy...którzy o mało co nie doprowadzili do zagłady...

Baltazar

Szanowny Kolego:
Weź jednak pod uwagę że z takich dyletantów jak ja, składa się mniej więcej całe polskie społeczeństwo, które nazwane roboczo (moim zdaniem pogardliwie) elektoratem, w podobno demokratycznych za przeproszeniem wyborach, wyłania najlepszych z najleopszych, najprawdziwszych z prawdziwych Polaków i oddaje w ich uczciwe ręce stery nawy państwowej wierząc, że poprowadzi ich do powszechnej szczęśliwości i dobrobytu...

egoista99

hehehe..Swego czasu w Prusach wybierano 7 elektorów,którzy decydowali kto bedzie cesarzem...Ale mozna było ich odwołac...
W USA jest 538 elektorów ktorzy decyduja kto bedzie prezydentem..ale tez mozna kazdego z nich odwołac...Ale my jako elektorzy mozemy TYLKO wybrac...odwołac sie juz nie da...Ale to jedno...
Ale dalej nurtuje mnie pytanie : jak powstaja legendy typu -Balcerowicz musi odejść..!! albo Balcerowicz zbawca narodu...?? Skąd wiemy ,ze
wtedy popełniał błedy ..a dziś NIE !! Sam przeciez twierdzisz ,ze NIE WIESZ a mimo wszystko masz przekonanie ,ze rzad robi zle i chce nas ( okrasc ,zabrac, zubożyc nas ,mataczyc..wstaw co ci pasuje )

Baltazar

To też ja się wcale nie upieram że mam na pewno rację, tylko że takie jest moje widzimisię, do którego mam prawo - czyż nie?
Natomiast w zupełności zgadzam się z tym że jeśli polscy "wybrańcy" są praktycznie nieodwoływalni, to nasza demokracja jest ciężko chora na bardzo poważną chorobę, która się nazywa gangrena...

Ekor

Reforma emerytalna nie udana jak reforma zdrowia. Twórcy przyjeli błędne mało realistyczne założenia. Teraz bronią się przed moralną odpowiedzialnością.
Wiadomym było że poprzedni system opierał się na tzw. solidaryźmie społecznym.Pracujący opłacali emerytów z założeniem że tym samym oni w swoim czasie będą beneficjentami tego systemu. Twórcy reformy wprowadzili tzw. drugi filar , system kapitałowy. Tyczy on obecnych aktywnych zawodowo. Podzielono sciąganą przez ZUS składkę 12.2 % uposażenia na 2 części. 7.3% ZUS przkazywał do OFE. Ok 5% zapisuje na naszym koncie , pieniądze zaś bezpośrednio idą na pokrycie bieżących emerytur. Waloryzacja konta odpowiada wzrostowi PKB.
Pytanie dlaczego aż 7,3% idzie do systemu kapitałowego czyt.OFE. W Europie nawet bogate kraje nie przekazują do funduszy więcej niz 3% zarobków. U nas koszt obsługi OFE to w 2010 r ponad 1 mld PLN naszych oszczędności. Nie dziwię się że E. Lewicka wraz z ekspertami tak ubolewa nad ograniczeniem wpływu składek do OFE.
OFE idąc drogą najmniejszego oporu lokuje pieniądze w obligacjach państwowych. Z uwagi na brak pokrycia na bieżące emerytury rząd emituje oblicje które kupuje OFE. A więc koło się zamyka. Pieniądz wraca na powrót do budżetu. Drogą okrężną obciążony kosztami pośerdników.
A więc te 7.3 % to zdecydowanie za dużo.
Oczywistym jest że w kasie ZUS nie ma pieniędzy, pieniądz składkowy jest goracy. Ale i OFE nie jest oderwane od rzeczywistości. 11 lat funkcjonowania systemu pokazło to niezbicie. Można się sprzeczać o szczegóły. Jedna prawda jest niezaprzeczalna jak będą procentować nasze pieniądze w ZUS i OFE zależeć będzie od stanu naszej gospodarki.To czy naszych dzieci , wnuków będzie stać wykupić weksle które w naszym imieniu "wystawiają " ZUS i OFE. Nie mitologizujmy systemu kapitałowego OFE. Wolny rynek ma swoje prawa i zagrożenia. Dziś nie ma odważnych którzy odpowiedzialnie dokonaliby symulacji naszej emerytury za lat 30-40 bowiem o takiej prespektywie czasu rozmawiamy.

egoista99

Balcerowicz zrobił jakieś perpetum mobile...
Nasze pieniadze idą do ZUS z niego po zapłaceniu opłat idą do OFE ,OFE kupuje obligacje państwowe wymuszając na państwie wysokie oprocentowanie..Aby spłacić obligacje plus oprocentowanie państwo zaciąga kredyt konkurujac z firmami..Banki wolą dawac kredyty państwu odwalajac polskie firmy..bo i wyzsze oprocentowanie oraz hurtem duze pieniądze...
Panie Balcerowicz !! Naprawde to majstersztyk w podbijaniu kosztów oraz
wysysaniu z państwa gotówki...Nic dziwnego ze protestuja wszyscy których odetna od tego procederu

Baltazar

Teraz to mi naprawdę zrobiliście wodę z mózgu.
Poddaję się... :oops:

Panesz

Jednak nurtuje mnie problem, że to, co jest robione, jest wynikiem ostatniej chwili. I tak problemy deficytu budżetowego nie zostaną zażegnane, a jedynie oddala się je. Nawet reformy L.Balcerowicza dziś już nie są skuteczne czy załatwiające deficyt na pewien czas. Reformy L.B. są tylko łagodzeniem, a nie ich likwidacją.

Jest jednak tak, że jeżeli na coś nie starcza, na przykład w budżecie domowym..., to się z czegoś rezygnuje. I oby to było naprawcze. Taka sytuacja jedynie wynika z ze złych decyzji, błędów i o ile jest możliwość wycofania się z czegoś daje rezultat powrotu do stabilności , takie postępowanie jest właściwe. Ale jeżeli rezygnacja z czegoś nie wystarcza, to następuje kolejna zapaść i tak dalej aż do kompletnego kryzysu, sytuacja staje się coraz poważniejsza. I jedynie przewrót, inny sposób gospodarowania, zarządzania, powrotu do podstaw może odwrócić sytuację regresji. Ale to jest sprawa już gospodarcza. sprawa gospodarki, czym, jak, działa nie na jej podstawch, jak również znacznym wpływem na zmiany w funkcjonaniu społeczeństwa. Niemniej ten wózek, kapitalizmem zwany, pchamy i pchamy.

Baltazar

Rząd przy każdej okazji sięgający do kieszeni podatników a niezdolny do ograniczania własnych wydatków, przypomina zachowanie nałogowego pijaka który po kolejnej podwyżce cen alkoholu oświadcza rodzinie, że będzie musiała żyć jeszcze skromniej niż dotąd, bo on ani myśli ograniczać się w spożyciu gorzały...

egoista99

Nie jest prosto ograniczyć wydatki..jesli blisko 75% to wydatki sztywne ..
-słuzba zdrowia
-szkolnictwo
-wojsko i policja
-spłaty rat kredytowych i oprocentowanie
-pozyczki dla ZUS
itd
Co proponujesz ograniczyć..???
A koniec końców państwo to MY ...wiec to MY musimy sfinansowac DEFICYT NASZEGO PAŃSTWA !!! Prosze tylko wybrac sposób...
płątne szkolnictwo ? a moze słuzba zdrowia..?? Moze osiedlowa opłacana przez nas policja ?? A moze rzowiązemy armię ?? lub zaprzestaniemy wypłacac emerytury...Z czegos przeciez trzeba ten deficyt spłacić....

Ekor

Pole manewru jest zawężone. Można by wrócić do realizacji hasła ..tanie państwo. Mozna by wrócić wreszcie z Afganistanu. Można by bardziej profesjonalnie przygotowywać i wykorzystywać srodki unijne.
Mozna podjąc konkretne działania ułatwiające prywatną przedsiębiorczość. Im dłużej rząd będzie zwlekał tym będzie trudniej. Jak słyszę ciągłe biadolenie nad reformą emerytur mundurowych, to ręce opadają. Niech wreszcie raz podejmą decyzję. Decyzję ze świadomością że równocześnie trzeba będzie podnieść pobory mundurowym.
Ale odwlekanie tej decyzji chyba jest na rękę rządzącym...bowiem zawsze mozna powiedzieć ze wiemy jak naprawić finanase państwa tylko..tylko silny opór służb mundurowych to blokuje, tym samym jeszcze nie mogliśmy zreformować gospodarki finansowej państwa . Co jest oczywiście bzdurą.PO boi się przed wyborami rozpadu koalicji z PSL.

egoista99

Baltazar

Ekor