www.3iks.fora.pl

Łukasz

Ostatnio wiele się mówi o tragicznej sytuacji demograficznej o tym że populacja Polaków spada ,pod tym kątem ustawiono również nową ustawę emerytalną, pod tym kątem ustalono tzw. becikowe niestety pod jakim kątem go zabrano albo przynajmniej ograniczono tego tak do końca nie wiem tzw becikowe nie motywowało w stopniu takim w jakim się spodziewano jednakże był to krok w dobrą stronę, mały przyrost naturalny motywowany jest wieloma względami przede wszystkim względem ekonomicznym.

- Demograficzna sytuacja Polski jest dramatyczna, a będzie jeszcze gorsza ok. 2020 r., kiedy pokolenie wyżu powojennego zacznie odchodzić na emerytury - ostrzegał ekonomista, prof. Krzysztof Rybiński. - Możemy robić drobne postępy, ale tu potrzebny jest wstrząs - dodał.
Kard. Nycz: bariera jest w nas samych
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, który również uczestniczył w konferencji, także uznał, że bariery leżą m.in. w naszej mentalności. - Tą barierą, o której chcę powiedzieć, jest bariera w nas samych, w naszej mentalności, to kwestia naszej hierarchii wartości. Jeśli chodzi o podejście do dzietności, to najważniejsza jest kwestia świadomości ludzkiej - mówił.

W Szwecji czy Anglii mają dopłaty do dzieci, że nic nie muszą robić tylko dzieci chować i żyją w dostatku. Według tych teorii to Szwedzi i Anglicy powinni rozmnażać się jak króliki. Czy tam mają taką dzietność? Rodzą się ale Polacy i wyznawcy Mahometa. Polacy wyjeżdżają tam ci co chcą .
hierarcha KRK Nycz odezwał się tak :
"Tą barierą, o której chcę powiedzieć, jest bariera w nas samych, w naszej mentalności, to kwestia naszej hierarchii wartości".
Więc czekam kiedy on pokona barierę w sobie i przyjmie inną hierarchię wartości a mianowicie-odda swój pałac na bezpłatne przedszkole i żłobek dla dzieci bezrobotnych lub zarabiających 900 zł miesięcznie, prowadzone z funduszy kościelnych., hipokryzja i cynizm
Trzeba być idiotą by nie widzieć istniejącej sytuacji w naszym kraju. Pytam gdzie jest praca ,gdzie starania o obniżenie kosztów pracy a zwłaszcza składek ZUS, które rozwaliły małą przedsiębiorczość. Trzeba być idiotą by tego nie widzieć. Każda WYDUMANA ustawa prowadzi do jeszcze większej biedy, nie dziwmy się więc że coraz więcej ludzi tęskni do minionych czasów. Jeżeli każe się brać ludziom swój los we własne ręce to nie należy im przeszkadzać. Obserwując poczynania rządów po tzw transformacji dochodzę do wniosku że celem tychże rządów jest wyciągnięcie dla siebie korzyści i rozwalenie całej reszty gospodarki . Mamy pięknie brzmiącą demokrację mamy wolność jakkolwiek by to rozumieć, tylko nas ubywa co jest???. Od lat 90. wskaźniki dzietności systematycznie spadały, a wstrętne komuchy wykarmiły groszkiem i octem (bo nic innego przecież nie było) miliony młodych Polaków.

Panesz

Panesz

Jak jest ludzi za dużo, to prędzej czy później, busi być ich odpowiednia ilość, any nimi manewrować, aby nie podpaść, że jest się przygłupem, niedorobionym, pcha się z byle powodu na szczytu bo nie ma co się innego robić, to powinienem pisać o Jarosławie Kaczyńskim, namawiającym do w tak wielkiej i przerośniętej populacji do swobodnych ruchów, czyli do wolności, do bronienia swego, chociaż jeżeli jest nas tak dużo, to nie ma tak swojego dużo, a patriotyzm zwłaszcza w inernecie tanieje też.... i tak dalej. Po prostu przygłup, są takie warunki i sieje spustoszenie, bo czego za dużo, to jest tak nieistone, że do kataklizmu może doprowadzić, a w historii dziejów.... nie ma innej obpcji zawsze się taki zdarzy, się zdarzy i po co tu tyle pisać.

Z drugiej strony po co tu tyle pisać, jak nie ma dyskusji, a temat ma być wypowiedzmy polemicznymi....., z tym, że o Kaczyńskim i jego przydupasach,, bo to partia na wskroś wodzowska, co odpowiada do przerostu jednego nad drugim.... partia walcząca o demokrację też zarazem, nie chce mi się pisać oddzielnie. Bo on nawet się nie myli, nie kłamie, a mówi o sobie jaki jest. Opieprzył przy tym we Wrocławiu, Prezydenta miasta, bo niby dlaczego we Wrocławiu nie jest tak jak w całej Polsce, albo łon ci nie jest z jego partii, a wrocławianie dlaczego by mieli go lubić???? bo dlaczego by tak mogło być, jeżeli w Warszawie na wiecu miałoby brakować ludz, a przynajmniej chcieć zaradzać temu oszołomstwu by powinno się, więc się to próbuje.

Ale aby wzrosła dzietność, temu nie służy dawanie ludziom dobrobytu. Że wszystko piękne, wszystko cacy, może nie wszystko, ale się należy jak drut i to musi być ludziom dane chociażby znikąd, ale..... na to jest polityka! A ludziska wierzą, bo innej możliwości nie ma. Z tym że młodzież ma realniejsze plany, nie ma dopstaw do egzystowania i chce sobie zabezpieczyć, i na pewno nawet poprzez odludnienie terenów, więc do wolny też zawsze dojć może. Młodzież poznająca już wszystko od dołu widząca głupotę rodziców, jest, jak się zawsze mówi, jest inna i stąd dzietność spada. Przynajmniej młodzieży potrzebna jest dziś praca jako kiedyś możliwości utrzymania rodziny i wychowania dzieci do ich samodzielności. Tego dziś nie ma, bo nie było już tego w Średniowieczu, a nawet wspólnota plemienna oparta już była na podziale dóbr razem zdobywanych! Co już nawet w tych grupach społecznych zaczęło zanikać i stąd mamy na co mówimy kapitalizm. I nawet kapitalizm polegający, na drobnym przemyśle, na produkcji prawie samemu sobie, co jest potrzebne z podziałem pracy, to dziś...... praca jest ludziom zabierana. Robią to automaty, maszyny bez wysiłku już ludzkiego, nawet czasowo szybciej, ale tym się z ludzmi nawet zatrudnionych przy tym nie dzieli, chociaż powinno dzielić się z każdym z najbliższego i bliższego otoczenia przynajmniej. A tu nie.! Prawo do zarobku do korzyści z czyjejś pracy ma grupka nielicznych biznesmenów czy milinerami zwanymi czy trzymającymi w ręku władzę! Stąd maty z tego powodu kryzys na świecie!
cdn.

Łukasz

Paneszu wklepałem temat aby poznać Wasze zdanie w bądź co bądź kontrowersyjnym ciekawym i ważnym temacie , faktycznie jak dotychczas są tylko Twoje wypowiedzi ,rozumiem temat jest trudny może niezbyt lotny i niewdzięczny.
Na mały przyrost naturalny a co za tym idzie na starzenie się naszego społeczeństwa składa się wiele przyczyn ,zapewne głównymi przyczynami są sprawy ekonomiczne ,świadomości i odpowiedzialności sprawy tak w zasadzie nieodłącznie związane. Sprawy ekonomiczne jak już pisałem tzw becikowe owszem początkowo może i spowodowało pewien promil przyrostu szybko się jednak zorientowano że początkowe 1000 zł wystarczy na wózek albo popijawę i dotyczyło raczej ludzi o niskich potrzebach, sprawa świadomości to już sprawa grubsza ,nie wiem dlaczego ale wśród młodych małżeństw i w ogóle wśród młodych ludzi nie ma tego nocnego entuzjazmu jest sucha czysta kalkulacja , moja np. córka dopiero teraz zrobi mnie dziadkiem, tak się również składa że ponad 2mln młodych ludzi że tak powiem w wieku rozrodczym wyjechało daleko skąd, są rejony gdzie pozostałym na miejscu mężczyznom za przeproszeniem staje tylko na żołądku a miejscowe kobiety mają swój odcisk w węglu. Niemałą rolę w wystudzeniu chuci mają również hierarchowie KK oraz prawicowy politycy co wiąże się nieodłącznie od ze sprawą ekonomiczną ,otóż dziecko jeśli można tak nazwać ułamkowo milimetrowy zalążek ważny dla nich jest od momentu erekcji do 12 tygodnia ,hierarchowie przypominają sobie o nim w momencie chrztu alby równie szybko o nim zapomnieć aż do okresu pierwszej komunii ,w międzyczasie niestety rodzice pozostają sami zdani często na los. Odpowiedzialni przyszli rodzice nie zapominają o okresie rzekomo bezpłatnym nauczaniu który tyle ma z bezpłatności ile wynosi Bóg zapłać za wykonanie usługi pogrzebu przez miłującego bliźniego swego proboszcza. Dlaczego tak te klika przyczyn wypunktowałem? Otóż siermiężne czasy mrocznego socjalizmu dbały o swoich dzieci aż to okresu poboru ,pomagając socjalnie i finansowo rodzicom pomagali zachować przyrost naturalny. Nie bez znaczenia jest również obecne prawo, szlag mnie trafia na fakt że pracodawca ma prawo zwolnic z pracy ciężarną kobietę, o tym że po urodzeniu kobieta wraca na spaloną ziemię wie chyba każdy, to są według mojej opinii główne przyczyny tej jak piszą politycy dramatycznej sytuacji.

kalina

Świadome macierzyństwo to jest to co powinno cechować ludzi myślących .
W tych sprawach nie należy iść na ilość ale na jakość to takie kolokwialne ale prawdziwe .
Świat nieustannie pędzi a my razem z nim gonimy za pracą dobrami materialnymi czyli ekonomia jako jedna z przyczyn braku dzietności ,niebagatelną przyczyną jest też uświadomienie seksualne społeczeństwa już większość wie że dzieci nie znajduje się w kapuście i to jest dobra wiadomość .
Mieć dzieci to żaden problem ale wychować je umożliwić im wykształcenie to już tak .I jeśli jest się człowiekiem odpowiedzialnym za tą drugą połówkę również a zwłaszcza za taka małą istotkę to planuje się swoje życie rodzinne z rozmysłem .
I żadne becikowe i roczne urlopy nie będą miały tu żadnego znaczenia .
A becikowe w rzeczywistości wykorzystywane było przez margines ,a roczny urlop o którym mówi rząd no cóż kobieta wypada z rynku pracy i pracodawca dwa razy się zastanowi jak będzie miał zatrudnić młodą kobietę .Myślę że należało by pomyśleć nad rozwiązaniami systemowymi długo falowymi a nie tak na łapu capu wyjść na mównicę i coś chlapnąć .i mam tu na myśli Premiera .
Bo najpierw zamyka się żłobki i przedszkola a później załamuje się ręce że tak mało dzieci się rodzi ,i jak zwykle u nas nie po kolei .

Pro Rock

E tam gadanie......,
Jak patrze na babki, ktore w wieku moich kolezanek z podstawowki, wowczas juz bedac babciami rodza obecnie pierwsze pociechy widze te sprawy inaczej.
Ostatnio byla u nas na obiedzie najstarsza pociecha i jej przyjaciel. BARDZO ZACNI I MADRZY LUDZIE, i ona i on.

Oni maja w planie za trzy lata. JAK ZOSTANE DZIADKIEM TO W WIEKU W KTORYM MOJ DZIADEK BYL JUZ PRADZIADKIEM:

tERAZ DZIEWCZYNY RODZA POZNIEJ...., NAJPIERW STUDIA, PEWNA POZYCJA ZAWODOWA.

MOJ PRZYSZLY ZIEC WYRAZA SIE PODOBNIE JAK JA, ZDECYDOWANIE I JEDNOZNACZNIE. AHA ZA PELNA APROBATA MOJEJ NAJSTARSZEJ POCIECHY.
My chcemy dziecko/dzieci, niezaleznie od tego ile panstwo nam doplaci. Bez jakichkolwiek doplat bedziemy miec tyle ile z wszystkimi mozliwymi. To nas nie interesuje.

Dzisiaj mlodzi, nie tacy juz mlodzi jak za naszych czasow maja inne spojrzenie na swiat.,

Ja ich rozumiem....., tez nie plodzilem dziewuchy bo mi ktos za to czy na to placil. Tyle chcielismy miec, i tyle mamy. Jedyne na co nie mielismy wplywu to plec naszych pociech. Przyjelismy je z radoscia...., choc czasem mysle ze fajnie byloby miec tez syna....., Niestety nie ma ale jaki problem??
Ja jestem szczesliwy ze mam co mam.

Na swiecie jeszcze dzieci niestety gloduja..., wiec swiat nie jest w stanie wyzywic wszystkich. Jak wyzywi wszystkie, beda i nastepne.

I fajnie jest ze sa ludzie myslacy, genialnie fajnie...., nawet jak sie niektorym nie podoba

Panesz

Dla mnie ten temat jest natury matematycznej, ekonomicznej, może też i politycznej, a nie co sobie kto myśli, natury indywidualnej i to rzutuje na dane statystyczne.
Mianowicie, aby był przyrost, rodzina właściwie, albo indywidualnie każda kobieta..... powinna mieć co najmniej troje dzieci!!!! Za siebie, za jednego mężczyznę, niekoniecznie ojca i właśnie na powiększanie populacji, płeć nie jest tu już ważna przyjmując 1/2:1/2. A dodając do tego, że zdarzają się wypadki, choroby i inne przypadki (wojny, prześladowania, itp.), to nawet 4 rodzeństwa! A ponieważ człek nie jest stworzony do wygód, które są też dość uciążliwe, ale...... właśnie narody, środowiska i kraje, które są bardziej wyżej inteligencko, czy naukowo, właściwie cywilizacyjnie rozwinięte, padają łupem tych narodów, środowisk i krajów o niższym poziomie rozwoju, większego chamstwa, dzietności, czy nawet "dzikich plemion, ord, wojsk atakujących" urządzających sobie wyprawy w celu na przeciwniku(-niczkach) ulżenie sobie seksualnie!

Panesz

A więc poziom życia wpływa na nie potrzebę dużej ilości dzieci, gdzie 3 już jest liczbą zaliczaną do dużych. Ponadto dzieci nie są potrzebne, bo dorośli się sami utrzymują. A paradoksem jest, że młodzież dziś nie musi utrzymywać rodziców, a także zadbać o swoją starość, więc po co dzieci? Może to i ktoś nazywać to barierą naszej mentalności, ale postęp do tego doprowadził.
I powinniśmy zapomnieć o jak największym luksusie, doborobycie, bankach, ZUSie, KRUSie i najlepsza by łaby Syberia. Podobno tam ludzie żyją jeszcze w naturze....... Bo odwrotu nie ma. Młodzieży roboty nie damy, nie podziemy na utrzymanie chociażby pokończyła ona same magistry....!.

Łukasz

Generalnie macie sporo racji jednakże nie bez znaczenia jest też sprawa świadomości sprawa kultury . Model 2 + ??? powiedzmy 7 odszedł bezpowrotnie, dziś panuje przekonanie że więcej niż troje dzieci to już hodowla ,kultura to komfort ,świadomość to odpowiedzialność no właśnie odpowiedzialność za siebie za rodzinę za partnera (kę) .Owszem jak wskazuje Panesz jest a właściwie była taka filozofia że z licznego potomstwa chociażby kilkoro ma szanse przetrwać taka filozofia panuje w siermiężnym ortodoksyjnym islamie u nas w naszej kulturze dominatem kulturowym jest KK i on też dołożył swoje trzy grosze ,z jednej strony przed małżeńskie nauki a w nich ścisła instrukcja techniczna przeważnie udzielana przez pruderyjną działaczkę o tym że Panie powinny leżeć plackiem na kanapie i się nie ruszać ,bo a nóż widelec trafi za wątrobę a nie do macicy a mały ma bezwzględnie lokować się na pozycji startowej ,z drugiej strony nawoływanie aby rodzić za wszelką cenę i w tym akurat celował JPII. Myślę jednak że główna przyczyna nie do końca leży po stronie ekonomicznej.