www.3iks.fora.pl

Panesz

Niektórzy czytają jedynie co się da zapisać literowo, a z tego co widać i nie jest napisane, da się czy nie da się czytać? Z tym, że aby czytać z tego co się widzi, należy to widzieć, nie zgadywać czy widzieć, coś innego, chyba, żeby śmieszniej było.Niektórzy widzą to co chcą widzieć/

Wybuch, czy katastrofa i to lądowa, ląd czy drzewo na lądzie, nie w powietrzu na wysokości 30 czy 100 metrów, to zostawię dla lepszych znawców. Zajmę się tym, co jest sprzeczne. Albo-wiem Binienda powiedział, że skrzydło samolotu przecięło brzozę, a Lasek, że na odwrót, że brzoza przecięła skrzydło samolotu.

A więc popatrzmy. W [link widoczny dla zalogowanych] i na zdjęcie nr 6.

( [link widoczny dla zalogowanych] )
To brzoza dość tęga! została ścięta! przez skrzydło. Na zdjęciu widać, że wierzchołek brzozy spadł po stronie nadlatującego samolotu, wierzchołek też nie został obrócony, jak spadał, co widać, po miejscu uderzenia skrzydła (bliżej pnia brzozy) czyli brzoza został dość dużo, z dużą siła przechylona. Skrzydło trafiło w drzewo na końcu krótszego występu z wierzchołka, co nawet widać na zdjęciu i by wynikało z przebiegu ścinania. Skrzydło przechyliło też brzozę zdrapując z niego ten krótszy występ do miejsca, gdzie naprężenie było ostatecze, a najprawdopodbnie wierzchołek aż leżał na skrzydle i drzewo musiało pęknąć w środku zrywając jeszcze z drugiej strony łuko do miejsca, gdzi ono pękło i wierzchołek opadł, a kikut brzozy się wyprostował, chociaż drzewo albo wcześniej nie było prawie pionowe, albo tak pozostał z powodu poruszenia go w naciągu z ziemi. Dla mnie jest toto oczywiste. Tu nie było żadnego wybuchu, a skrzydło ścięło brzozę.

Jak się więc ma, że brzoza "ścięła" skrzydło? No bo nacisk brzozy na skrzydła był na tyle, że zniszczona została powłoka skrzydła i pociągnięcie zgiętej brzozy był tak duży, że uszkodził wiązanie, jak podaje Lasek nitowe, czyli uderzenie w brozę było w miejscu za łączeniem końcowej części skrzydła patrząc od samolotu! Co widać i pisze pod zdjęciem nr 7, a też widziałem w migawce telewizyjnej inny rysunek jak prościutko brzoza ucięła skrzydło. Nawet było linijka czxerwona, jak prościutko. Prościutko bo tak byłło skrzydło łączone. A każdy metalurg wie, że aby cokolwiek skręcić czy znitować, to w płaskich częsciach kształtowników wierci się dziury. A dziur powodują zmniejszenie wytrzymałości w przekrojach, jak i zwiększają łatwość zginania konstrukcji. Też w płaszczyźnie poprzecznej nitów, wytrzymałość konstrukcji jest taka, jak siła ścinania nitów bądź nacisków nitów na części osłabionej dziurami na nity konstrukcji. A więc brzoza została ścięta, ale pyrrysowe zwycięstwo. Nity zostały zerwane, łączenie na tyle osłabione, że prędkość poryw, parcie na wiatr i skrzywienie końcówki skrzydła dokonała tego, że i skrzydło odleciało od samolotu. I sądzę, z tego, czego się czepia zepsół parta-lamentarny, że działo się nma przestrzeni kilku metrów, że drzewo zostało ścięte i skrzydło oleciało od reszty samolotu.

No bo jak podał Rońda, że może się zająć "wplywem populacji pingwinów na Hawajach na decyzje naszego rządu", to czekam na Sensacyjny dowód, KTO POZOROWAŁ BRZOZĘ SMOLEŃSKĄ NA UDERZENIE JĄ SKRZYDŁEM SAMOLOTU, W CZASIE WYBUCHÓW BOMB W SAMOLOCIE, a, a, a -men.

Panesz

Piotr Kraska wyśmienita postać telewizji, a skąd on się znalazł w telewizji Trwam, i w dodatku na wiekopomnej dyskusji na temat historycznej katastrofy lotniczej. I o ile dyskusja była dyskusją, tak podejrzewam, to za duże i ekstrawaganckie, NO!, nawet nie aktualnie na miejscu zapytowanie się Rońdy przez Kraśkę, to też Rońda odwalił mu pierwszym lepszym papierkiem ze stołu i bajeczką, że aż. Aż mi się spodobała znając już jej zakończenie. I tu popieram prof. Rońdę, a nie jak wszyscy co to jest, i po co i skutki, a najgorsze w tym jest, że tak jak zmyślają o nim, ma myśleć nasze społeczeństwo.

Dla mnie po prostu prof. Rońda odwalił głopolowi, nierozgarniętemu w tematyce, a znającym się jedynie na gadaniu telewizyjnym w stylu wielkiego zaangażowania i znaczenia tematu, czyli Kraśce, gdy nie było już o czym gadać, a ten się zacietrzewiał na ołtarzu telewizji o. Rydzyka.... To mu odwalił bajeczkę, że aż. Aż mi się bardzo spodobała. 100 metrów? Ha, ha, a może 100 kilo metrów? Kraśko w tym temacie nic nie rozumie, dla niego liczy się jedynie gadanie do widza. Na pewno zachowanie jego było niestosowne, gburowate, co mi już u siebie w TVP dwukrotnie w tym temacie potwierdził.... Zna się na gadaniu do nos przez nos.

A jednak co profesor, to profesor. Jak nadarzyła się okazja, to sprostował, to powiedział, jak zakończył program w Trwam. A zajmowanie się w kółko i jeszcze z 10 lat na pewno tym tematem i to obocznymi, nawet prawdziwymi i dotyczącymi katastrofy zagadnieniami, w dodatku przewodniczyć temu zgromadzeniu, to nie wiem dlaczego by go miała spotkać taka kara boska, czy naukowa beznadzieja. Dlaczego go mają kojarzyć z Macierewiczem i innymi już nienaprawialnymi w skutek braku takiego lecznictwa w RP - ludziom.

Dlaczego Rońda jest ofiarą i wszyscy się na niego uwzięli i z powodu czego? Czego też robią wodę z mózgu wszem i sobie.... Należy cenić Rońdę za jego błyskotliwość, za inteligencję, za jego wypowiedzi w tym te dowcipne, ironiczne czy inteligenckie odpowiedzi, jakie np. dał naczelnemu reporterowi wszystkiego co za jego pomocą w głównej telewizji polskiej pokazać. No i widać kto i co w narodzie przewodzi, kto nie ma a tworzy rację i to absolutną. Rację której nie uda się stworzyć Macierewiczowi. A swoją drogą, to ma opracować przyczyny i przebieg tejże katastrofy.

I jak tu ma być dobrze, jeżeli nikt nie chce wyjaśniać techniczne zagadnienia, a brnie w bzdury i cuda, w telewizję trwam też. Jak tu trwać czy żyć, jeżeli to co robią w telewizji nijak nie przystaje do rzeczywistości, a nawet śmiać się z tych telewizyjnych przedstawicieli narodu na siebie nie pozwalają.

Panesz

No i tyle powyżej napisałem i muszę toto odwoływać, że tak jak opisałem wcale nie było. A brzoza została ścięta 5 dni temu. Taki werdykt wydał jeden z konferentów dwudniowej konferencji organizowanej przez pana Macierewicza. Widać, że nie do końca ścięta, bo i za wysoko toto i czymże to buła ona cięta. Tak więc że nie jednemu zawodnikowi udało się być na mecie wcześniej niż wystartować. A tenże konferent zrobił toto specjalnie. Aby zaistnieć na konferencji, bo i jego zdjęcia były jakoś niewyraźne.

I to jest sztuka zaistnieć. Jakiś tam grek spalił specjalnie bibliotekę aleksandryjską, aby było o nim w historii, a ja dalej nie wiem jak się nazywał. Macierewicz zamiast walczyć o zdjęcia o eksponaty z właściwego miejsca, badać toto, dostaje od znajomych, zbiera je z wycieraczki, na którą mu ludziska je podrzucają. A samolot znajduje się w SMoleńsku i mógłby się załapać na odwiedziny polskie, na obejrzenie. Gdyby współpracował z organami prokuratorskimi czy naukowymi, gdyby więcej powiedział pokazał, to byłby wiarygodniejszy. Ale po co, jak ma i tak wiernych oddanych sobie i sprawie. Jako poseł, jako likwidator WSI powinien to wiedzieć, że jeżeli nie wierzy ośrodkom badawczym czy naukowym w RP czy poza nią , to je się obala. A tu jest zdziwiony donosi do prokuratury wojskowej na Laska, że ten załatwił sobie opublikowanie kilku zdjęć. A sam nie może? Mozę, z tym, że sam Macierewicz i jego komisja, napiszę jednak, parlamentarna nie jest parlamentarna. Nic nie reprezentuje, nie ma zezwoleń i nie dostanie żadnych zezwoleń na dostęp do .... Właśnie, dostęp do materiałów zabezpieczonych na rzecz wojska i Komisji Millera. Dla wyda waryjatom, ludzi na specjalnych papierach dowody czy pokaże zdjęcia. A i tak Macierewicz jeszcze nieraz doniesie na Lasko, bo będzie mu po drodze z nim, a zdjęć z katastrofy to oni mają trochę więcej. Przecież każdy element był fotografowany. A im więcej tego w internecie to znajdą się naukowcy macierewiczowscy, co dojdą do innych konkluzji lub naprawdę nie będzie wiadomo, które zdjęcie jest prawdziwe, a które specjalnie sfałszowane. Byle delikwentom, jest dobry zwyczaj, ,,,, też nie dawaj. Wtedy byłaby dezinformacja....... chociażby z tego względu nie należy każdy mieć wgląd.

A Macierewicz nawet się nie stara pracować na prawdziwych dokumentach, a jeżeli już coś przedstawia, to nigdy jednej rzeczy do końca. Za każdym razem szokuje, bo o to mu chodzi, czymś innym. Jak niewłaściwymi działaniami poważnych instytucji, to jakimiś też djęciami, których ... w internecie nie publikuje...., nikt się nimi nie zastawia.

No i wielcy znawcy nie tylko macierewiczowscy

kalina

Nie lubię pisać o tej katastrofie bo uważam że sprawa została wyjaśniona a to co się teraz dzieje to idiotyzm napuszczanie jednych na drugich i próba zbicia kapitału politycznego ot i wszystko .
Ale to co zrobiła już po raz któryś Wassermanówna to woła o pomstę do nieba za grosz przyzwoitości,,woreczek, trzustka i kawałek żołądka ,, nie tak zaszyte makabra …..naprawdę o tak bardzo osobistych rzeczach należy opowiadać na komisji …...Cynizm sekty PiS w ostatnich dniach przekracza granice a teorie Macierewicza na temat katastrofy napawają lękiem.
Ktoś powiedział że wynaleziono nową jednostkę chorobową a nazywa się zespół Macierewicza i ja się z tym zgadzam tylko jeszcze długo długo nie wynajdzie się na to żadnego lekarstwa

Panesz

Jakoś tak wielka komisyja sejmowa Macierewicza padła i nie wiem co o tym myśleć. Bo jak widzę poziom tej tragedii albo urósł wraz z awansem głównie za to Antoniego Macierewicza i tragedia smoleńska świetnie wpisująca się kolejno historycznie w nasz własny tragizm naszego narodu budowany jak ktoś inny nam nawet nie dopomaga, nie prowokujemy też nikogo, nie stwarzamy do tego okazji, to przecież sami sobie wynajdujemy te elementy naszej tragedii narodowej i już i jesteśmy Polacy i nikt nam tego nie zabroni i jak tylko można tą historię wzbogacić tymi elementami, to tak musi być i już.
Albo pan Macierewicz pieprznął toto, bo awansował i nie musi się na tym się wybijać. Jak też nie ma następcy do tego, a szkoda.

A szkoda, że dowód obściskiwania się Tuska i Putina na miejscu tragedii 10. kwietnia nie jest dowodem naszej zdrady narodowej, a jest to jedyny dowód tego. A jeden z ekspertów i to [link widoczny dla zalogowanych] że blefował i to politycznie i to na oczach tysięcy telewidzów! A szkoda, bo mógł toto bardziej zagmatwać! I że tylko on zaostał ukarany, a nie chłopki roztropki, które podsuwały komisji niby jakieś dowody naukowe i to tak niedopracowane, tk bez sensu, że jako naukowcy też powinni ponosić za to sankcje, że robili to specjalnie, a nie, że nieświadomie i nie popychali śledztwa tym do przodu, a jedynie tym przeszkadzali i tworzyli jakąś tam religię na ten temat, a nie naukę!!!!! I iluż to ludziom w głowach namieszali, chociaż widzę, że większość Polski uwielbia głłuwnie cuda czy cudaczności.

[link widoczny dla zalogowanych]

Panesz

Ponad rok nic tu się nie działo wokół katastrofy smoleńskiej, a tu ... sensacja... Podobnie jak w zabójstwie poznańskim, czy jest wiele wznowień śledztw, są nowe dowody, są wznowienia dochodzeń. I tak komisja Macierewicza powolnie, ale coś nowego wykryła.

Właściwie prócz naprowadzania na stary radar i na dobry widok lotniska z samolotu, kierowanie tylko na kąt schodzenia, innego "przestępstwa nie było. Ale że lotnisko nie było widoczne, a samolot zeszedł za nisko i już nie wszedł na drugi krąg, to o ile nie jest to wina pilotów, to jest to wina nacisków politycznych w Polsce.

Ale nie zajmowałem się dwoma wybuchami w samolocie i to pierwszy był.... sporo przed brzozą, a drugi gdzieś za czy już po rozbiciu się samolotu. Tu doktor Kazimierz Nowaczyk, który do tego dochodzi, chociaż śladu detektywistycznych na temat tych wybuchów są wykluczone, że były.

O ile chodzi o wybuchy, to przynajmniej jeden detonator był zaprogramowany na wysokość. Bo drugi wybuchł ot tak sobie, nie zadziałał precyzyjnie. I kto to zrobił? Będzie komisja Macierewicza dochodziła do tego? Pojedzie do Smoleńska szukać śladów wybuchów, bo rozwalonych detonatorów na pewno nie znajdzie...... Tu potrzebny jest ruch, a nie, że się komisja spotyka, blebla, blebla i to coraz rzadziej....

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Panesz

I jakoś Antoś,jest tu w artykule, zabrał głos w sprawie, że komisje zwłaszcza polskie do sprawy katastrofy smoleńskiej motają, motają a motajo i to wiadomo w jakim celu,,,,,, to motajo się piloci jaka. Widać kogo wspierali, bo nie widać, a może prokuratura im toto udowodni, dlaczego to robili.
Wcześniej Artur Wosztyl, pilot Jaka-40, który 10 kwietnia 2010 roku lądował w Smoleńsku tuż przed Tupolewem, zeznawał, że słyszał komendę Rosjan, aby samolot schodził do 50 metrów. Z kolei technik pokładowy z Jaka Remigiusz Muś twierdził, że słyszał rozmowy między wieżą kontroli lotów w Smoleńsku i załogą Tupolewa. Jego zdaniem, padł komunikat, by polski samolot zszedł poniżej 100 metrów.
Czytaj więcej: [link widoczny dla zalogowanych]

No i komentarz? I facet ze "skrzydlatej polski" i drugi, już nie pamiętam, nie przkonywali nosatomówiącego, a odwracali jego logikę, że wszystko było normalnie, a pilotom z jaka wrócił rozsądek do głowy. I to tyle, bo takie rzaczy dzieją się podczas pogody na "jedynce", a żona, chociaż z tego nie korzysta, to ogląda i już.
I potwierdzę tą dyskusję na TVP Info, że "wieża" podała, że mgła wisiała nad lotniksiem, co zresztą piloci iła widzieli, a nawet jak by "wieża" podała, że mogą shodzić do dowolnej wysokości, to wszystko, co się działo, było w gestii dowódcy iła! On prezecież lądował i miał lądować bezpiecznie, cało, i wcale to nie musiał wlatywać we mgłę nie dbając o wysokość.

Panesz

I od nowa. Odnowa Smoleńska. Na razie zapowiedzi i jedno bleble. Ale to na końcu.
Pierwszy artykuł, to [link widoczny dla zalogowanych] I powiedziała Tym wrogiem stał się śp. Lech Kaczyński - mówiła w #dziejesienazywo Ewa Kochanowska. Wdowa po zmarłym w katastrofie smoleńskiej RPO Januszu Kochanowskim pytana o osoby, które powinny być pociągnięte do odpowiedzialności, wskazała b. premiera Donalda Tuska, b. szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego i b. szefa dyplomacji Radosława Sikorskiego. Q w wywiadzie w artykule powiedziała, jeżeli jest wina, to powinna być kara. I to jest uproszczenie. Jaka wina, czyja, dlaczego? Powiedziała też, że samolot robił się przez drzewo. Przez drzewo powiedziała, a nie o drzewo. Wedle niej "jak tak można mówić?" i ma rację. Ja jej przyznaję.

[link widoczny dla zalogowanych] I wedle tytułu głupi jestem, o co chodzi. O Jarosława Kaczyńskiego, czy o PiS czy o wszystko co jest i chce zagarnąć PiS. A tym bardziej zaszkodzić poprzeniemu rządowi i to dopiero od przegrania wyborów prezydenckich w 2010 roku.
Sentencją spotkania zostały określone określone wnioski końcowe komisji, co będzie w tych wnioskach podkreślone. Wniosek końcowy nie zamknie się w słowie „zamach”, ale prawdziwym celem „operacji smoleńskiej” jest delegalizacja moralna Tuska i tamtej ekipy PO. To jest operacja pt. „Tusk never again in Poland”, by odciąć mu powrót

Jeszcze [link widoczny dla zalogowanych]. Warto nie tylko przeczytać, ale też wysłuchać wideo!

A Małgorzatę o dwu ss i nn możemy sobie darować. Szuka szczęścia w polityce i już. Widać, że ma za co żyć. Z tym, że Tomasz Arabski wyleciał z funkcji ambasadora i ... szuka o ile nie pracy, to zajęcia i to być może dobrze płatnego!!!!! Bo odpowiadał dwuznacząco i nie na temat. Z tym, że i pytania były okołotematyczne - [link widoczny dla zalogowanych] Ona nie, ale kto nie miał zajęcia i był głodny, to czemu nie. Blebleble.

Panesz

A ja też uważam tak samo jak Niemcy. [link widoczny dla zalogowanych].
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zarzucił niemieckim politykom agresywny ton wypowiedzi wobec Polski. W rozmowie z dziennikiem "Frankfurter Allgemeine Zeitung" minister zapewnił też, że polski rząd nie przesądza wyniku postępowania w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Rząd oczywiście, że nie! Kto to jest rząd? Grupa ludzi i oni chyba dopiero uchwałą mogliby tak powiedzieć. To jest mój domysł, że nikt z rządu i Kaczyński tak nie gadają, ale gadają za siebie, osobiście. Że po to została powołana nowa komisja Macierewicza, aby ich domysły okazały się prawdziwe, chciaż nie będą miały żadnego potwierdzenia fizycznego. Jedynie boskie domniemanie tych osób. Ale ileż to oni gadają o niby ukrytej prawdzie, że wypadku nie było, że katastrofę spowodowały siły "nieczyste" ukryte w PołO czy ruskich....... I nie wystarczy pochowanie pary prezydenckiej na Wawelu, ale ich, oczywiście niewszystkich, ale prawie wszystkich należałoby zrobić świętymi polskimi, albo jeszcze dalej, watykańskimi, europesjkimi czy zrobić ich mENczennikami poprzedniej ekipy rządowej, polskimi nawet, a nawet jak nie watykańskimi, to eŁropejskimi czy czy świata.
Jest też kilka osób żyjących, już nie chodzi, że w dostatku, to nie rozumiem, że na swojej żałobie chce coś ugrać i póki jest okazja, pchają się w pokrzywdzonych tego świata. Przecież na tym tylko stracą jako sieroty z bożej łaski.

Jest też o Arabskim.
– Byłem zbulwersowany tym wywiadem. Rozumiem, że jest to linia obrony osoby, która spodziewa się zarzutów i oskarżenia, ale wszystko ma swoje granice. Oceniając to z boku, to ten materiał wygląda jak przygotowany przez piarowców – mówił Maciej Łopiński, były szef gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego, odnosząc się w „Dziś wieczorem” TVP Info do wywiadu Tomasza Arabskiego dla „DGP”. – Zazdroszczę czystego sumienia panu Tomaszowi Arabskiemu. Ja bym na jego miejscu takiego nie miał.
A wina wedle Łapińskiego jest w tym, że wcześniej była ustalona wizyta w Smoleńsku na 10 kwietnia prez gabinet Prezydenta. Dopiero poźniej premierzy Tusk i Putinem ustalili swoją wizytę na 7 kwietnia.
– A jego przełożony premier Donald Tusk powiedział wówczas, że nie jest mu potrzebny prezydent na szczycie – powiedział minister Łopiński. (Wedle [link widoczny dla zalogowanych]

I zaczyna się niszczenie papiórów. Pierwszy atrybut o fałszowaniu czegokolwiek. [link widoczny dla zalogowanych]
I będą działały dwie komisje. Ta nowo powołana cywilna niby z ekspertów i MON - wznowiona. Z tym, że ta MON wzmocniona przez cywilnych ekspertów i Macierewiczem, który będzie to wszystko zatwierdzał, będzie się działo, będzie. Popiszą sobie głupoty i będą ich bronić.
I dalej. Sugeruje się, że już 1o kwietnia 2010 roku były takie dokumenty, które zniszczono, ale też nie ujrzały światła dziennego, a wyjaśnienie katastrofy było w nich podane na 100. Albo stanowiły taki dokument, który by też na 100 świadczył, że to był zamach lub bomba. Nawet gdy później ich zarzuty zostały udowodnione jako nieprawda. Nawet gdyby było tych dowodów z powieleniem przyczyny czy odrębne przyczyny, i było ich nawet ze 100 to były to te oczywiste, a nie, że je odrzucono, nie znalazły się w protokóle, nie stanowiły załączników, ale wedle dzisiejszych znawców wyniku ponownego śledztwa, okaże się istotniejne dla ich celów. Już samo zniszczenie dokumentów zbytecznych, chociaż zgodnie z przepisami, jest conajmniej przestępstwem i to kogo? Onijuż tego, tych znajdą lub wybiorą....

Panesz

[link widoczny dla zalogowanych]

A zwołanie RBN jest na tyle ważne, aby wyrobić sobie zdania i zdania na temat zagrożenia wschodniego Polski i innych krajów tej strony Europy przed ekspansją militarną Rosji, która już nie wie, jak się bronić przed regresją gospodarczą i szuka przyczyny, że musiała się "bronić" przed tym i to przeciwdziałaniem przeciw niej, w dodatku ... z różnych stron i jeszcze ,,, jak rozlegle.... To jest potrzebne do mówienia jednym głosem na szczycie natowskim w Warszawie.

Ale R. Petru chodzi jeszcze o jedno, że aż zacytuję:
W czwartek lider Nowoczesnej Ryszard Petru zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy o powołanie i zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Petru wyjaśnił, że oczekuje przekazania wiedzy, jakie nowe informacje były powodem ponownego rozpoczęcia prac ws. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Być może pojawiły się jakieś nowe informacje ws. katastrofy smoleńskiej, o których nie wiemy - mówił lider Nowoczesnej.

Dodał, że to już najwyższy czas, by prezydent powołał RBN, ponieważ od wybrania Dudy minęło już kilka miesięcy. Petru powiedział, że w sprawie RBN nie zwrócił się drogą oficjalną, czyni to za pośrednictwem mediów.

Na początku lutego MON wznowiło badanie katastrofy smoleńskiej. Przy Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego została powołana podkomisja, która - jak zapowiedział minister obrony narodowej Antoni Macierewicz - zbada "całość tragedii smoleńskiej". Jej pierwsze posiedzenie zaplanowano na początku marca.

I aż dziwne, że musi się kłamać i wymyślać nierealne przyczyny katastrofy, i to na szczeblu rządowym. I chociaż to jest wyszczególnione jako główny temat RBN, to szczyt w Warszawie uważam za dużo ważniejszy.

Panesz · Wysłany: Śro 8:13, 23 Mar 2016 Temat postu:

Wiem, że najważniejszą sprawą polską dzisiaj są NASZE terrorystyczne wydarzenia w Brukseli i wielkość i zagrożenie dla terenów Polski takim czymś, Ale jest tu też "ale". Ale nie mamy bezpośredniego zagrożenia, nie wiemy co robić, nawet nic w tym przyadku nie robimy, jedynie coś papierkowo własne zabezpieczenie przez tym tworzymy i to jest tak najlepsze, że na 100 jesteśmy skuteczni i zabezpieczeni na przyszłość. Na szczyt i ekumeniczną młodzież. Mamy przecież dużo ważniejszą sprawę. I o tym i nie tylko napiszę.

[link widoczny dla zalogowanych]
Widzi mi się, że spisek przeciw wypadkowi w Smoleńsku objął polskich biegłych. A winny jest generał Baksik, który nawet o ile był w kabinie pilotów, nawet się odzywał i to na temat lotu, to gówno miał wspołnego wypadkiem. Ponadto nie słyszę, aby podejrzewali go podejrzani biegli od rozpoznawania głosów o wydawanie poleceń dowódcy tutki. A ponadto jeżeli nawet, to i tak jego bleblanie właśddiwe czy inne nie miałoby wpływu na losy samolotu. Jego głos przecież się nie liczył. I widzi mi się, że chodzi o znalezienie winnych. Jeżeli nie ruscy, nawet obudzony, podpity i wściekły z powodu huku samolotu nad głową "drwal" nie cisnął czymś w niego, to ,,, winni muszą się znaleźć. Bo przecież coś musi komisja macierewiczowska znaleźć. Nawet rozszerzeniem śpisku, że już po polskeij stronie była zmowa, co do zabicia prezydenta L. Kaczyńskiego!!!

A polscy spiskowcy są aż tak ukryci i tak sprytnie działają, że sami siebie nie wykryli, bo oni prowadzili z polskiej strony śledztwo, a nawet namówili biegłych od głosu Baksika, aby kłamali, aby jedynie podpisali, co im podstawili do podpisu, a nawet w swoich komuterach mieli dokumenty z dochodzenia! I pozostsje żzyczyć dzisiejszym ekipom dochodzeniowym, jak i całej komisji macierewiczowskiej sukcesów. Złośliwym dla nich nie będę. Może coś im przypadkiem mającego rączki i móżęta, może i rozumek, z tego uda się wyjawić i zainteresować ich oczekujących sĘsacji gawiedzi i pisaków.

A jeżeli zabierają komputery nie tylko biegłym, ale już znacznej ilości wykształconych doktorów i profesorów, to zapewne znajdą tam coś co sami w ich komputery włoża czy domyślą się, że na ten temat rozmawiali, prowadzili prace naukowe i to wcelu szkodzenia Polsce, polskiej nauki i społeczności. Już się szykuję na takowe ich doniesienia.

Panesz · Wysłany: Wto 6:44, 29 Mar 2016 Temat postu:

Jak wiadomo, wedle A. Macierewicza, to był akt terroryzmu. Ale aby tak było, trzeba do tego powołać odpowiednich prokuratorów, I tak Ziobro i Antoś zmienili prokuratorów, których wysłali "na konie świata", bo śledztwa nie zakończyli, nie udowodnili strącenia samalotu, bo też nie ściągnęli do Polski ani jednej jego części. To na szczęści, że śledztwo nadal trwa i można zmienić ekipę dochodzeniową. I nie wiem o co chodzi naszmu Głównemu Prokuratorowi będącemu też Ministrem Sprawiedliwości......, bo nowi prokuratorzy w tym śledztwie nie odpowiadają Macierewiczowi. Znaczy nie zakończą sledztwa wogóle, a być może mogą nie zauważyć nawet śladu terroryzmu.... I stad [link widoczny dla zalogowanych]
A także potwierdzenie do poprzedniego posta i rozdzielanie tutki smoleńskiej na dwie oddzielne części [link widoczny dla zalogowanych]

Panesz · Wysłany: Śro 6:51, 30 Mar 2016 Temat postu:

No to naprawiamy,naprawiamy Polskę poczynając od TK do... zgaduję do TK takiego jaki będzie. Będzie ważnym ogniwem lub nieistotnym. Błaha sprawa. O wiele większąnajważniejszą, kierunkową sprawą jest plan Morawieckiego To jest psrawa na najbliższe 25 poczynając te lata za 3 kwartały, przez które ten rząd będzie myślał i budował ten plan i dla mnie lepiej będzie gdy będzie myślał nawet dłużej niż 3 lata, a plan na kolejne 22 lata sam im się ułoży.

Artykuł [link widoczny dla zalogowanych] jest mi obojętny. Ale zawiera dwie wypowiedzi, które mnie interesują. Sam początek:
Prezes Fundacji Obywatelskiego Rozwoju zaznaczył jednak, że na dłuższą metę wymaga ona reform i ten czas koniecznych reform zaczyna się już teraz. – Bez tego będziemy coraz wolniej doganiać Zachód, a możemy w ogóle zaprzestać usuwania tej luki – stwierdził. Jego zdaniem obietnice PiS-u zawarte w planie Morawieckiego to "psucie tego, co wymaga naprawy, czyli finansów państwa".
i ważniejsze :
Jak argumentował Balcerowicz, "wszystkie obietnice PiS-u wymagają większego deficytu, większego długu publicznego albo większych podatków". – Od przyszłego roku trzeba będzie 22 mld złotych, żeby sfinansować 500 plus. Wątpię, czy da się to osiągnąć z dodatkowych podatków, w sensie z większej ściągalności podatków – dodał. Zaznaczył, że w planie PiS brak konkretnych planów reform, które miałyby zastopować spowolnienie gospodarcze.

I dla mnie o ile nie wychodziły nam plany pięcioletnie, to plan większe, w tym, że niby 25 letni ma nam wyjść, to w którym kierunku? Co mamy zrobić? Inwestować w niewiadomo co jest bez sensu. Wszystko się zmienia o wiele szybciej, Na każdy postęp znajduje się przeciwwaga, sam świat nie wie gdzie iść. A my ... W CIEMNO i dalej, bo nie napiszę, że do przodu!!!!!!!!

Nawet o ile Bank Centralny będzie istniał jak istnieje, zachowywał się jak Bank Centralny, o ile nawet nadwyrężymy dług, to nigdzie nie jest powiedziane, że to spłacimy, jak robią to banki, które kosolidują długi, a i z tego ani trochę nie wynika, nie ma też takiego prawa i reguły, że nie wdepniemy w podobne cosik, jak to fantastycznie poniekórzy światli ludzie wdepnęli we franki szwajcarskie. Z tym żartów nie ma. Banki muszą być bankami prawdziwymi, trzymać się zasad rachunkowości, opłacalności i działać jak banki, czyli pomagać z dyspozycji ludzich i społecznościowych pieniędzy!!!!!

A tyle na dzisiaj, Nie widzę, abyśmy w coś dzisiaj mogli zainwestować prócz wydatków, prócz dziwnej pomocy na produkcję bezrobotnych ojców i matek. Jask widać drogi i upiększanie miast do tej chwwili nam też za dużo nie daje. Po prostu uważama, że inwestycje były przesadzone i nie pozwolono rozwijać się równomiernie innym gałężiom. Też nie widzę, aby obierać, czym też ten rząd chce zachwycić Pokaków takimi inwestycjami jak owe drogi i autostrady i nie pozwolić się równomiernie rozwijać innym dziedzinom życia i uważać to za swój sukces. I oby myśleli, myśleli i jak najmniej i najmniej szkodliwego wymyślili. Albo też wpadli na to, co tu piszę, a nawet jednak wedle zasad nie psucia czegoś, umyślili krótki i najmniej inwestycyjne sposoby utrzymania równomierności. I tyle

Panesz · Wysłany: Czw 5:42, 31 Mar 2016 Temat postu:

Wczoraj oglądałem ze sporymi przerwami obradującą sejmową Komisję Obrony Narodowej nadawanej na falach TVPInfo, a wyróżniającej się tym, że 1,5 godziny nadawał sam Antoś Macierewicz! I co on gadał? A najczęściej o rzeczach około dochodzeniowych katastrofy smoleńskiej. W tym o takich, które zostały pominięte w pewnym etapie dochodznia prokuratorskiego, bo nie mających wpływu na katastrofę i odrzucanych w stylu nie mające wpływu, więc go nie odnotowuję nawet, szczegół ale prawie nieistotny, nie mający wpływu na wypadek jak na przykład jakaś wada tachniczna czegoś tam, co wysunął znowy jako nowa przyczyna katastrofy. I jak widać wada techniczna latała, latała z samolotem i ujawniła się dopiero nad Smoleńskiem. A wedle obecnej opinii A. M. miała najistotniejszy wpływ, właściwie zapoczątkowała wypadek, nienaturalne zaniżenie lotu samolotu, tak, że przyczyny późnego zawiadomienia załogi przez naprowadzających, że samolot schodzi w dół, co oczywiście wiedziała załoga, wiedziała też na jakiej znajduje się w każdej chwili wysokości, nie było zribione specjalnie. Nawet ten nasz Minister Obrony Głupoty nie zauważa, że w ten sposób broni załogę lotniska.

Ponadto A, Macierewicz pozarzucał,że co nie jest napisane w raporcie to zostało nienapisane specjalnie, to zostało utajnione, by gawieź publiczna o tym się nie dowiedziała, a co fałszuje raport. Ponadto cokolwiek jest napisane, jest udokumentowane w raporcie Millera, to wcale nie świadczy, że tak było, bo nic nie ma, że na odwrót by być nie mogło. A przecież mogłoby być, a to jest w wypadku i zawartej treści raportu istotne, bo widać wyraźnie, że raport kłamie.

I jeszcze jedna sprawa. Dlaczego Macierewicz powołał podkomisję i skadającą się oczywiście z ludzi znających się coś na lotnictwie, na rzeczach ujawnionych w wypadku, wykształconych, a jednak mających coś z rodzaju, że "ja wiem najlepiej, nawet ja pierdzę to wspaniale", a jednak nie piastujących znacznego urzędu uprawniającego do dochodzeń lotniczych i na takie stanowiska przynajmniej jeszcze niepowoływanych, więc "pierdzieć" mogą na każde rozpatrywane przez siebie zagadnienie, dziś, w tej chwili? Jaką to butność musi posiadać Macierewicz? Jak on posiada psychologiczną wyższość nad pisorami, że na taką głupotę, na takie psucie opini o Polsce mu pozwalają. Nie widzę interesu ani chachmętości pomiędzy denerwowaniem ruskich, a tym na ich wojenne nastawienie wobec Polski, polskiego rządu, a budowaniem "zasadzki/zasadzek natowskich na nich. Na takie głupoty jakie wygaduje Macierewicz o Smoleńsku rosjan nie nabierze.

ps. coś sądzę, że Jantoś kiedyś dostanie w czambuł i to od swoich z zepsołu Kaczyńskiego za to, co tymi swoicmi udziwnieniami i odwracaniem biegu wypadku do kolejnych zdarzeń w wypadku, żeby nie został przez włąsnych SWOICH ukamieniowany, ukrzyżowany, czy coś tam. Aby nie otworzył jako święty, bohate, przewodnik itp, trzeciej drogi życia pomiedzy rzeczywistością a fikcją..... !!!! - that is question...

Panesz

[link widoczny dla zalogowanych]

A wedle mnie winny katastrofy jest najwięcej JAROSŁAW KACZYŃSKI i wŁADIMIR PUTIN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.
Przecież Polska, ponieważ na zamówienie Jarosława, Prezydent Kaczyński był oportunistą do spotkań i rozmów z Rosją, która pchała się jak mogła do Polski. Nawet jak z powodu pyłów wulkanicznych nie latały samoloty nad Europą, to kto przyleciał do Krakowa? Precież co było wcześniej na Westerplatte? Wspólne uroczystości!. A uprzejmości z Rosją, z Putinem znaczy zakończyłyu się współnym objęciem się Putina z Tuskiem! Czyli w przed 2010 rokiem oportunistą i do FRosji i do Tuska,który objął rządy po idotycznych rządach PiSu z premierem Jarosławem były napięte. Ponadto ciągle wiem, że zbytniej korespondencji i uzgodnień i ustaleń pomiędzy kancelariami Prezydenta i premiera nie było, a były jak najmniejsze. Tak była wtedy sytuacja w Polsce.

No i po to, aby nasz Prezydent nie tyle nie pojechał do Rosji, do Smoleńska, gdzy putin musiałby obowiązkowo się z nim spotkać, obchodzić uroczystości smoleńskie NA OBU CMENTARZACH!!!!, zorganizował obnchód tych uroczystości z Tuskiem, który na to przystał, bo ktoś z Polski POWIEN być, aby ciągnąć dalej przyjacielskie stosunki z Rosją. Lech Kaczyński, znaczy prezes PiSu, Jarosław Kaczyński był przeciwny, olał to i wyznaczył sam sobie wizytę przez PiS zaproszonych gości w Smoleńsku na owego 10 kwietnia.

Przecież kancelaria Premiera nie miała nawet listy zaproszonych czy lecących do SMoleńska gości. Że sam lat był opóźniony, że pilot bał się reprymend i sankcji podobnych, jakie spotkały jego kolegi, gdy odmówił lotu do Tbilisi, bo nikt nie zapewniał mu bezpiecznego lotu, że nie nadającą się tutką "próbował jednak lądować i to w czasie gdy nad Smoleńskiem okolicami Smoleńska zaczęła unosić się i gęstnieć mgła. Dodamjeszcze fakt, że jakie były żadania Kancelarii Prezydenta rząd i wojskowy pułk lotnictwa powykonywał jak mógł. I nie widzę, tu aby cokolwiek było pczynione tak, aby tenlot się nie udał. I naprawdę nie widzę tu nic innego, jak wyłudzanie pieniędzy, posadzenie byle kogo, byle wykazać, że to zły człowiek i najważniejsze, ża PiS, że ludzie związani z Kaczyńskimi to nadludzie, lepsi ludzie, którym co się należy to w głównej mierze cześć. Bo "i chwała" tu, w tym miejscu nie myślę dokładać. Wręcz na odwrót.