www.3iks.fora.pl

Panesz

Ambra - to jest wydzielina kaszalota służąca do wyrobu najlepszych perfum . A amber - to jak i "gold" to angielskie słowo, angielska nazwa bursztynu. I też mającego coś wspólnego z z nienajtańszymi ozdóbkami dla kobiet. A "bursztynowe złoto", co by się zgadzało, jest tak piękną nazwą, że na 100 (%) musi dać piękne zyski. Z tym, że jak w totolotku, dla organizatora, a nie, jak się każdemu zauroczonego, dla niego i tylko niego. Mała pomyłeczka.
Afera Amber Gold dla mnie jest na tyle "piękna", że wreszcie porusza nie tylko od czego są instytucje kontrolne i służby państwowe, ale też wykazuje nasze malkontenstwo, nasz obyczaj narodowy, co nawet inne nacje podziwiają, że MY w byle co jak w ogień, do końca, do oporu, a późńiej dopiero zastanawiamy się - po co to robiliśmy? Też dziękuję Marcinowi Pe, że mam to wykazał i uświadomił. Ale nie wszystkim.

Bo normalnym by było teraz i ukarać winnych zaniedbań, usprawnić, naprawić, co nota bene robi i zrobi rząd i to po swojemu, a nie po inaczejbołopatopozycyjnie, ale aż cały dzień w Sejmie, toto wałkować? Przewracać, powtarzać, przeinaczać, przy okazji załatwiać inne sprawy, obrzucać błotem, a samemu nic nowego, nic twórczego nie powiedzieć.
Dla mnie to żadne amber-bursztyn gold-złoto, a conajmniej bamber nie obrażając niemieckich bambrów, to powiedzmy Bimber Gold, chociaż udawało mi się pić świetne, w tym pięknie bursztynowe bimbry.

O ile należy zająć się tym tematem i już w tym miejscu napiszę, że takich spraw, TAKICH FIRM w Polsce bardzo dużo, że też w urzędach powiedzmy skarbowych, CBA, w nadzorach finansowych, prokuraturach takich spraw jest więcej, są niewłaściwi, nieuczciwi, też niekompetentni pracownicy po znajomości i to wedle "przyjaciół" typu Marcinów Pe. sporo. Podejrzewam, że nie ma urzędu, w który byłby pod tym względem czysty.

A w Sejmie takie Marcinki Pe nie mają przyjaciół? Przecież pomagając rządowi, pomagając komisjom, pomagając tym, co pracują nad lepszym i szczelniejszym i dyscyplinującym prawem pomagamy sobie, naprawiamy dziury, które wykryliśmy. Mimo, że z reguły posłowie zwracali uwagę na aspekty sprawy, podawali sposoby rozwiązań, trafiali się też tacy, którzy odwracali uwagę od sprawy. Po prostu szkoda było dnia w Sejmie na takie sprawy.

I tak o ile wszyscy posłowie z wybrzeża, bo nie tylko połowie z PO tam mieszkają, a wszyscy są zamieszani w tą korupcję, w tą piramidę i gdańskie linie lotnicze, to należałoby wyłączyć tych posłów ze wszystkich partii. A tu: Kaczyński: [link widoczny dla zalogowanych]
Albo inne słowa Kaczyńskiego[link widoczny dla zalogowanych] nic nie powiedział, bo ani z niego jakiś fachowiec, ani szef rządu mogący cokolwiek powiedzieć więcej. Ale jest przywódcą organizacji w pewnym senscie przeszkadzającej, nawet korupcyjnej i widać, że po to, aby walczyć o władzę z tym, że należy się jej obawiać, bo nic a nic w Polsce mu nie pasuje. O ile cokolwiek już jest będzie zmienione. Ma od tego swoich waryjotów, jak śpiewa Grześkowiak. Cdn

.

kalina

Nie oglądałam w całości kina nocnego którego aktorami byli nasi posłowie ,ale to co widziałam w urywkach to żenada .
Zafundowali sobie maraton właściwie po co ??? zadawali pytania nie związane z debatą byle by wdrapac się na mównicę jeden to nawet tak się rozpędził że mówił o jakiś straganach przed Jasną Górą ??
Jedni spali jeszcze inni dłubali w nosie afee... i to poseł z Wybrzeża może próbował się dokopac do tego złota dla Amber Gold ,a jeszcze inny też z Wybrzeża oglądał sobie frywolną bieliznę no cóż pora była odpowiednia .
Tylko wrócili z urlopu i już kompromitacja na nich jednak zawsze można liczyc ubaw po pachy.
A najsmutniejsze to jest to że to wszystko na trzeżwo było bimbru nie pili .

Panesz

W skrócie szkoda, że na to nie da się już spuścić Bomber Gold. Dla nas jedynym wyjściem jest Bimber Gold. I wszystko jasne. Znaczy pustka w głowie. Na posiedzeniu zabłysnął poseł PiS, oczywiście, pan Antoni Macierewicz. Wedle mnie się wygłupił. Bomber by mu tu lepiej pasował, a bimber raczej zamieszał. Wedle niego PO, mające przewagę w Gdańsku i na Pomorzu stworzyło tam własną [link widoczny dla zalogowanych]. Też ciągają samoloty aferenta

W dodatku, że zacytuję premiera : "Mój syn - pewnie wspólnie ze mną, nieżyjącym "Nikosiem", "Masą" i "Kiełbasą" (pseudonimy gangsterów - red.) - wywoził złoto do Niemiec, na które czekał dziadek z Wehrmachtu."
Coś w tym jest, jeżeli pan Antoni odpowiedział: Amber Gold to nie jest afera pana syna. I nie jest także aferą pana dziadka z Wehrmachtu. To jest pana afera, bo pan stworzył system mafijny, który w Gdańsku uniemożliwił dojście do prawdy i sprawiedliwości.
Dlaczego nie "uniemożliwia", a "uniemożliwił"?

Ale, ale, pan A. Hofman (nie Niemiec, prawdziwy Polak, ma polskie nazwisko, bo bez jedne "ef") u Moniki tak się wymąrdzał, że prawie jego było słychać, więc dużo zdań na ich głupotę nie padło, ale sam się popisał interlektem, pisowszczyzną jak nikt. Może to wpływ lepszej gatunkowej przed, bo bimber takich skutków nie powoduje!
A więc Amber Gold istniało 2,5 roku, a on z innymi z PiSu zapodał pierwszy interpelację poselską w sprawie Ambra, bo już w .... maju br.! A gdzie był przez 2 lata? ALe jak zapodał pan A. on nie jest od tych spraw. Od tego jest rząd i jego instytucje. Pani Monika podała mu, że jest reklama firmy wypłacająca jak najszybciej pogrzebowe i czy przypadkiem też ona, bo zaczyna nie prowadzi podobnej działalności, że się ... zwinie...., nie jego sprawa!

Wiadomo, afery nie widać....