www.3iks.fora.pl

Panesz

Słyszałem go pierwszy raz już nie w kronikach filmowych, ale w jakiejś sztuce.
Humor i elegancja, to jego domena.
I dostosowując się do jego rad... tylko on sam.
Andrzej Łapicki - Pogrzeb

Łukasz

Tak Paneszu Łapicki to stara gwardia, trudno dzisiejszych aktorów do nich porównać, tak myślę w jakiej rozpaczy jest obecnie wdowa po tym klasyku,szok.

Panesz

Wdowa ... wiedziała o wszystkim wcześniej, pogodziła się, a dziś ma ...."wolną rękę". Jej to już sprawa. W każdym razie nie wychodziła za niego dla jakiś tam względów, a dla niego.

A zgodnie z jego życzeniem Louis Armstrong - When the Saints Go Marching In

chociaż dla siebie bym wybrał np. Herba Alperta nawet samą "spanish flea".

Panesz

.....ciąg dalszy....

ukazał się brukowiec brukujący wątek Andrzeja Łapickiego. Uważam, że żył jak chciał. Że żona ma prawo do uporządkowania swoich spraw i pamiątek.
A. Łapicki też miał starsze od żony własne dzieci....... Pamiątek rodzinnych, teatralnych czy muzealnych ...... na pewno nie zabraknie, a już podglądanie małżonki w tych okoliczności, to już ..... przynajmniej nieładnie.
[link widoczny dla zalogowanych]

PS. Podbną sprawę, byle sensację z sensem czy bez niego, byle była, byle puenta, byle szkodzić..... potrafią dziennikarze i to ich chleb. Jutro w sprawie taśm - tam jest podobnie....
Ręce precz od Łapickiego!

Łukasz

Spokojnie Paneszu ja nie mam nic przeciwko Łapickiemu ,żył tworzył i zmarł jak każdy porządny człowiek , wdowa jedna szybko poradziła sobie ze wspomnieniami z rzeczami które lubił które chociaż w części go przypominały ,no cóż takie jej prawo ,osobiście aż tak bym domu nie czyścił.

Panesz

Warto przeglądnąć wszystkie zamieszczone zdjęcia, a także komentarze.

O ile chodzi o mnie, to wszędzie tam, gdzie istnieje moje nazwisko, nawet na ulotkach przysyłanych mi...... bo mają mój adres.... a oprócz incydentu nic mnie z nimi nie łączy....., to niszczę, drę na strzępy. Po co ktokolwiek miałby widzieć moje rachunki, korespondencję, ulotki czy koperty. Aż dziwie się, że takiego czegoś nie zrobiła, a zrobiła to .... na widoku....

W komentarzach naprawdę, oburzające jest, że takie rzeczy ona wyrzuciła, uprościła sobie życie, teraz inaczej, więc po co było to małżeństwo, chociaż sądzę, że dzieci Andrzeja w tym nie biorą żadnego udziału i się nie będą się wtrącać nawet do pogrzebu, stąd uważam taki zwrot, w tym nieostrożność wyrzucenia zbędnych wedle niej pamiątek.

I drugi wątek w komentarzach, to o paparazziach, którzy śledzili "wdowę", którz, za co ich nie ganię, wyciągneli "śmieci" ze śmietnika, powinni się nimi zająć, ale ... bez ogłaszania internetowego, następnie poprzekazywać je lub sprzedać na aukcji w celach teatralnych lub dobroczynnych.

kalina

Wypowiadając się na ten temat stajemy się plotkarami................ ale niech tam też powiem co myślę .
Czy po ostatnich informacjach kogoś to jeszcze zaskoczy? Chyba nie. Super Express donosi, że Andrzej Łapicki pominął w testamencie dwoje swoich dzieci i zapisał cały majątek poślubionej pod koniec życia, młodszej o 60 lat żonie. Kamila Łapicka na mocy testamentu stanie się właścicielką mieszkania na warszawskim Mokotowie, wartego około 600 tysięcy złotych, samochodu marki citroen oraz, co najważniejsze, tantiem aktora, z których będzie mogła żyć. Ich wysokość szacowana jest na ponad 20 tysięcy złotych rocznie.
Czy wychodząc za mąż za osobę o 60 lat starszą czyli za swojego dziadka jest się w stanie kochac go miłością niematerialną????...................... otóż nie to po prostu nie możliwe .
I myślę że tantiemy nie są tu aż tak ważne jak nazwisko które otwiera każde drzwi .

Panesz

Tak. Plotkujemy, ale też teoretycznie takie rzeczy jest trudno i wyłożyć i zrozumieć. Ponadto każdy "zapis", czyli to co widzimy, czytamy i rozumiemy są indywidualne, są jak zapis.

Nikt tu Andrzejowi Łapickiemu nie uwłacza, a nawet jestem Andrzejem do końca zachwycony. Z jego życia, z jego postawy, a nawet nic nie mam do powiedzenia, że z własnymi dziećmi zerwał bliższy kontakt, a i one osoby dorosłe, nie uważają, że mieliby się wtrącać do życia i poczynań taty. To właśnie jest widać, można wyczytać ze zdjęć i postępowania jego młodej żony, która jest, też można wnioskować, "wyczytywać" sobą dość wyrachowaną i konsekwentną jak sam Andrzej! Czy to dobrze, czy źle, czy nam się podoba, czy nie, to już inna sprawa, tego już nie mogę wyczytać. A tak ogólnie ....była to normalna i na swój sposób rodzina ( i ta mini i ta od dziadka czy też pradziadka (z Białorusi)).