Baltazar
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Pomorze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:07, 27 Sty 2011 Temat postu: A może nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło? |
|
|
Podczas gdy PiS błaznuje nieprzerwanie uderzając w bogoojczyźniane tony i mając za zdrajcę Polski każdego kto nie kryje znużenia smoleńską tragedią, w kraju pod każdym względem dzieje się coraz gorzej.
Od dawna już nie jesteśmy żadną "zieloną wyspą" (uważam że nigdy nią nie byliśmy) i coraz smutniejsza polska rzeczywistość bezlitośnie odsłania prawdę, pokazując że król jest nagi.
Gospodarka zaczyna charczeć i pogrążać się w coraz większym chaosie akurat teraz, gdy państwa które zielonymi wyspami nie były coraz żwawiej wydobywają się z odmętów światowego kryzysu.
Rząd poza sztuką zapewniania sobie wysokich notowań i graniem w piłkę, sprawia wrażenie że niczego więcej nie potrafi.
Im więcej się u nas mówi o demokracji i społeczeństwie obywatelskim, tym bardziej realnie są one ograniczane.
Celem samym w sobie stało się dla obecnej koalicji rządzenie.
Nie Polska, tylko władza jest dla PO-PSL najważniejsza.
Nie dziwota więc że w tej sytuacji przy głupiej, fanatycznej partii udającej opozycję, faktyczną jej rolę zaczynają przejmować ekonomiści z profesorem Balcerowiczem na czele, którzy rzeczowo i merytorycznie zaczęli sie rozprawiać z rządem Donalda Tuska, nie pozostawiając na nim suchej nitki.
A przecież ci ludzie byli niegdyś zwolennikami tej władzy.
Może jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło?
Może właśnie to jest ta prawdziwa opozycja, która trzeźwą oceną, spokojem i wizją poprawy sytuacji byłaby zdolna dźwignąć Polske z marazmu?
Mam wrażenie że społeczeństwo zaczynajace mieć dość obecnej rzeczywistości potrafi to należycie docenić, zaaprobować i wybrać tych ludzi, jeśli tylko będą chcieli?
- Oby...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|