www.3iks.fora.pl

Baltazar

Bo przecież nikt chyba nie ma wątpliwości co do tego, czym przez ostatnie lata była sławetna Komisja Majątkowa i czym się zajmowała.
Gdy już na dobrą sprawę zagarnęła niemal wszystko co się do zagarnięcia nadawało, nagle niby to prawda w Duchu Świętym zaczęła zwyciężać.
Niestety to zwyciężanie idzie jej jakoś bardzo ospale i nie ma odważnego włącznie z Trybunałem Konstytucyjnym, kto by się zdecydował na ostateczne odcięcie pasożytów od złotodajnej pępowiny.
Teraz wszystko stanęło w miejscu, bo minister Miller nie doczytał do końca dokumentów.
To przecież jest tak, jakby sąd wydawszy wyrok na złodzieja pozwalał mu nadal kraść dopóty, dopóki się wyrok nie uprawomocni...
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekor

Liczę na konsekwencję SLD w doprowadzeniu sprawy do końca. Rok wyborczy być może zdopinguje w rzetelnej realizacji złożonych obietnic.

Ekor

Ciekawy artykuł na temat ordynariatu polowego;
"
Nowy ordynariusz polowy wojska polskiego bp Józef Guzdek chce zrobić porządek z opuszczonymi przez armię parafiami. Te, w których nie ma już wojska, będą wygaszane - dowiedziała się "Gazeta".
Dotychczas zmiany w Ordynariacie Polowym WP nie nadążały za reformami w polskiej armii. Choć od dwóch lat MON zmniejsza liczbę jednostek i żołnierzy, parafie i kapelani pozostają, choć jednostki z ich terenu już dawno wyprowadzono.
............
Za ich utrzymanie płaci budżet państwa, bo w przeciwieństwie do duchownych diecezjalnych kapelani żyją z pensji wypłacanych przez resort obrony narodowej. Większość z blisko 150 duszpasterzy pracujących w 96 parafiach i 38 tzw. ośrodkach duszpasterskich oraz kilkudziesięciu zatrudnionych w samym Ordynariacie polowym czy Caritasie to księża w stopniu pułkownika, podpułkownika lub majora. Zarabiają od 5 do 7 tys. zł. miesięcznie. MON w zeszłym roku na działalność Kościoła w swoich strukturach wydał ok. 25 mln zł, z czego ponad 20 mln na Ordynariat Polowy Kościoła katolickiego, resztę na Kościoły ewangelicko-augsburski i prawosławny. Budżet płaci za wszystko: etaty dla duchownych, ogrzewanie kościołów i ich remonty, organistów, opłaca ubezpieczenia księży, materiały biurowe oraz podróże krajowe i zagraniczne księży kapelanów.
..............
Nieoficjalnie w MON mówi się, że do takich rozmiarów rozbudował Ordynariat Polowy jego b. szef abp Sławoj Leszek Głódź (ma stopień generała dywizji- Tymczasem wszyscy doskonale wiedzą, że wojska ubywa, a kapelanów i parafii wojskowych nie. A Ordynariat Polowy to jedyna struktura w MON niedotknięta reformą kadry czy nieruchomości. Wyrzucamy pieniądze, bo każdy w MON boi się powiedzieć, że księży w wojsku jest za dużo - mówi nasz informator w MON. - Minister Klich czekał na ruch ze strony Kościoła.
............
...................................
W wywiadzie dla "Polski Zbrojnej" Guzdek mówi jeszcze, że zmiany są "konieczne" i "nie zamierza uchylać się od decyzji".
Biskup nie chce na razie wyjaśnić, co już poznał i co zamierza konkretnie zrobić z opuszczonymi przez armię parafiami.
- To nie będzie rewolucja - uważa jednak nasz rozmówca w MON. - Bo biskup chce z jednej strony zrobić porządek, z drugiej zaś nie chce konfliktu z kapelanami. Nie byłoby mu też łatwo przekazać do diecezji nagle opuszczone kościoły, bo niekoniecznie chętni do tego są biskupi diecezjalni. Ale ma plan, by "wygaszać" te parafie.
Bp Józef Guzdek będzie zamykał poszczególne parafie w miarę, jak proboszczowie będą przechodzili na emerytury.
Szef MON Bogdan Klich nie skomentował planów biskupa Guzdka. Nieoficjalnie w MON mówi się jednak, że to rozwiązanie nie będzie dla resortu obrony satysfakcjonujące. - Zmiany w wojsku następują szybko, a na doprowadzenie do porządku struktur Ordynariatu Polowego trzeba będzie czekać lata - mówi inny nasz rozmówca w resorcie obrony."

Kto wie jak rozwiązywano garnizony i w jaki sposób traktowano kadrę wojska ..temu, tego krew zalewa jak to widzi i czyta.
Kuriozalnym jest wygaszanie parafii wraz z przejściem kapelanów na emeryturę. Ile lat to trzeba czekać, płacąc z budżetu MON niezłe uposażenie. Tak samo podróże slużbowe ..zapewne do Watykanu opłacane z MON.

Ekor

Obejrzałem audycję na temat ciemnych stron Komisji Majątkowej. (TVN 24 Czarno na białym). Pokazano w bardzo niekorzystnym świetle gen .Noska . Ciekaw jestem co premier Tusk na to?
Pikanterii całej sprawie nadaje marszałek Schetyna blokujący rozpatrzenie przez TK wniosku o zbadanie legalności dzialania Komisji Majątkowej. Moim zdaniem afera Rywina przy tych przekrętach PO to "mały pikuś."

Panesz

Z "pikusiem" całkiem się zgadzam. Też to wczoraj całe obejrzałem i co gorsza, wszystkie te przekręty i powiązania, są na tyle legalne, że ich już się nie da odkręcić. Jedna instancja - Komisja i koniec. Jedynie w decyzjach można szukać naruszeń prawa, czy przestępstw.
Natomiast Schetyna, zdaje na tym się opierając, blokuje działanie prawodawstwa sejmowego wstecz. I faktycznie moim zdaniem to już byłoby niekonstytucyjne. Natomiast niekonstytucyjnośc powołania i działanie tejże Komisji Majątkowej, nawet jeżeli jej się wykaże niekonstytucyjność, jej decyzji nie będzie wolno już cofnąć.

Baltazar

Czyli co?
Mane tekel fares?
A co to w końcu jest?
- Sąd Ostateczny???

Baltazar · Wysłany: Wto 10:42, 01 Mar 2011 Temat postu:

Jak się okazuje panowie "grabieżcy w imię boże" wysługujący się za niemałe korzyści swoim kościelnym panom w sutannach, przechytrzyli nawet przepisy polskiego prawa.
Wyrwali od państwa czyli od nas wszystkich majątek wart ponad 5 miliardów PLN, usankcjonowali sobie jednoinstancyjność, czyli ostateczność i nieodwołalność podejmowanych przez siebie decyzji, a jednocześnie bezkarność świętych krów, których nie będzie można ścigać i pociągać do odpowiedzialności, bowiem w rozumieniu kodeksu karnego nie są funkcjonariuszami publicznymi.
A więc ciekawe kuriozum, bo zagrabiane dobra są jak najbardziej publiczne, ale nic nie można zrobić grabieżcom, bowiem ci publiczni nie są.
Oznacza to że tym razem jeśli nawet polskim władzom coś się nie podoba, to sobie mogą pisać na Berdyczów.
- A przecież 460 osobników w Sejmie i 100 w Senacie, to otoczona powszechnym szacunkiem, dobrobytem i ochraniana immunitetem władza ustawodawcza, czyli stanowiąca prawo - czyż nie?
Czy zatem bezkarność pewnej grupy złodziei publicznego mienia jest li tylko niedopatrzeniem, czy współudziałem w tym niegodnym procederze?
Ja na pewno będę o tym pamiętał przed tegorocznymi wyborami.
- Nie tylko o tym zresztą...
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekor · Wysłany: Wto 10:57, 01 Mar 2011 Temat postu:

I tak zostaną winni ...winny będzie pełnomocnik , przecież etykieta SB-ka wystarczy. A duchownego nie mozna ukarać za "marności tego swiata".
Zrobi sie przy okazji zasłonę dymną ze to co odzyskał Kościół to jest tylko cząstka majętności które posiadał..licząc od daty chrztu Polski. Czyli sprawa będzie zamieciona pod dywan.

Baltazar · Wysłany: Śro 14:30, 02 Mar 2011 Temat postu:

Wszystko tak jak podejrzewałem zaczyna się potwierdzać.
7 członków Komisji Majątkowej ze współprzewodniczącym Wąsowskim na czele ma postawione zarzuty, za zbyt gorliwe oskubanie państwa na rzecz Kościoła.
Zgodnie jednak z tym co się okazało przed kilkoma dniami, wcale to nie oznacza że zostaną osądzeni i przypuszczalnie prokuratorzy będą zmuszeni obejść się smakiem.
Absolutnie by mnie jednak nie zdziwiło, gdyby dla dania dobrego przykładu, zostali przez tą szacowną instytucję potraktowani jako czarne owce które jej przyniosły wstyd i podważyły zaufanie wiernych, za co może ich spotkać nawet ekskomunika.
- Oczywiście mowy nie ma o ewentualnym zwrocie zagrabionych dóbr doczesnych nawet gdyby się czarno na białym okazało, że je Kościół otrzymał w sposób nieuczciwy poświadczając nieprawdę, w myśl zasady że kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera...
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekor · Wysłany: Śro 22:04, 02 Mar 2011 Temat postu:

Będziemy mieli test świadczący czy Polska jest państwem prawa. Przychodzi czas aby wymiar sprawiedliwości łącznie T.K. wypowiedział się jednoznacznie. Liczę także na media. Politycy szczególnie prawica będzie udawać ze jest to nagonka na Kościół. A więc czekamy..