|
www.3iks.fora.pl Polityka i nie tylko
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 7:18, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Dotyczy katastrofy smoleńskiej
P. Panesz, zamiast mieszać w głowach własnymi kocopotami dotyczącymi brzozy, proponuję zapoznać się z naukowymi opracowaniami a przedewszystkim z wnioskami wynikającymi z prezentacji jak niżej, po dopisaniu na początku wiadomej lokalizacji adresu bo inaczej forum nie puszcza
niezalezna.pl/uploads/zalacznik/34073/prezentacja-ks2012-m.dabrowski.pdf?PDFPTOKEN=b2da2d02791865d002d15a194dc9f9b1046a44c1|1380002472#PDFP
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 5:31, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Dzięki za podsunięcie [link widoczny dla zalogowanych] . Jednak jak brzoza przycięła skrzydło, nie ma tam mechanizmu jak to zrobiła, co ostatnio opisałem. Nic o bezwładności i siłach oddziaływania, brzozy, giętkości i wytrzymałości na cięcie i rozciąganie świeżego drzewa brzozowego zależnego od jego grubości. Kto to badał? Może Binienda? Nie ma tam danych konstrukcyjnych, wytrzymałości poziomej i pionowej skrzydła w miejscu złamania, także momentów gięcia skrzydła w górę czy doł w miejscu ucięcia. Wiem, że to wszystko jest niemożliwe do otrzymania, ale śmiało można by to oszacować i wykazać w przypadku brzozy, na czym pancerność brzozy polegała i to dla maluczkich' wykazanie, że to możliwe, że najgłówniejszą przyczyną odlotu reszty skrzydła była jednak brzoza, a nie wskazywany i nieudowodniony ani trochę jakikolwiek wybuch ekspertów Macierewicza i jak to zrobili amerykańcy dla prętów metalowych/żelbetowych budynków WTC. Oni potrafili.....
Dziękuję jeszcze raz za przeszkodzenie mi w mojej (prawie) codziennej poranności. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Panesz dnia Śro 5:35, 25 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 7:17, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Panie Panesz. Czytaj pan ze zrozumieniem tekstu bo ta prezentacja nie jest na temat dynamiki, kinematyki lotu i wytrzymałości brzozy a jedynie materiałem poddającym w wątpliwość możliwość zderzenia skrzydła z brzozą.Dodam, że wspartą danymi liczbowymi i wykresami z którymi może a właściwie powinien polemizować Lasek i jego eksperci
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 6:16, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
To mnie obraża, że nie czytam ze zrozumieniem, bo nie piszesz o co Ci chodzi. Głupia młodzieńcza uwaga w tym nielogiczna do celu. Ale tak się w Polsce młodzież nie nauczyła i to pokutuje i to jeszcze w gorszej dla logiki formie.
Ale jeżeli chcesz badać i być moim dyskutantem z drugiej strony, którą wyraźnie przedstawiam na forum, to zapraszam na forum.
A odpowiedź na to, jak wysoko leciał samolot nad miejscem katastrofy jest w poście http://www.3iks.fora.pl/zycie-polityczne,3/dotyczy-katastrofy-smolenskiej,755-105.html#14572 . Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 10:59, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Panie Panesz. Nie było moim zamiarem obrażania pana ale sam pan dajesz sobie świadectwo gdzie piszesz pan że nie musisz pan niczego czytać a drugiej strony uprawiasz pan beletrystykę od sasa do lasa. Ta beletrystyka oparta jest na narracji Laska i jego w gruncie rzeczy anonimowej grupy, której byt albo niebyt zależy od władzy ryżego albowiem cała ta grupa z różnego rodzaju instytucji i instytutów badawczych, wojska itd. finansowana jest z budżetu państwa. A drugiej strony mamy konkretne nazwiska ludzi, którzy w tym wypadku rzucają na szalę swoje nazwiska i osiągnięcia naukowe i jak myślę czynią to bezinteresownie. Piszesz pan że macierewiczowcy opierają się na liczbach. To na czym mają się opierać skoro ryży nic nie robi aby sprowadzić wrak Lasek go nie oglądał, nie wiadomo jacy eksperci jakie pobierali próbki po 3 latach, czwarta czarna skrzynka zaginęła a płk Rzepa pozostałe 3 opieczętował o zgrozo paskami papieru ze swoją pieczątką i pozostawił na blisko dobę bez dozoru. Gdzie są te przyrządy pokładowe które wymieniasz? Jak wytłumaczyć, że eksperci rządowi za rosyjskimi odczytali odgłos uderzenia w brzozę a niezależny w tym przypadku instytut Sehna odczytał odgłos przesuwających się przedmiotów. Dlaczego drobne szczątki samolotu rozpirzone były po obu stronach na długości ok. 1 km od pancernej brzozy a zaczynają się daleko przed brzozą? Kto badał brzozę na okoliczność istnienia w niej odłamków skrzydła i jakiego rodzaju one są. Nawet wysokości przełomu nie potrafili zmierzyć
Gdzie jest bruzda w ziemi po ewentualnej utracie 1/3 części skrzydła i w miejcu jego ostatecznego upadku? Wpisz pan w google katastrofy lotnicze i kliknij w zakładkę grafika i pooglądaj pan sobie zdjęcia z różnych katastrof. Gdzie znajdziesz pan zdjęcia tak rozpirzonego kadłuba.
Wątpliwości zawsze były i są źródłem postępu. Pan ich jak widzę nie masz.
I na koniec powiem panu, że nie wierzę w zamach ale w to, że państwo ryżego dało d… Od początku do końca i dalej w to brnie. Jest na kursie i ścieżce jak powiedział Plusnin ale mam nadzieję, ze państwo ryżego w tym przypadku skończy tak jak skończył się ten nieszczęsny lot.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 6:11, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Jeżeli uprawiam beletrystykę od lasa do sasa, to Twoje niepoukładane jakieś uwagi w nic się n ie układają. Tak to jest rozleciałe, że postaram się pozbierać to po tych "chaszczach". Przecież to się kupy nie trzyma, chociaż mówimy o tym, samym, a nawet to samo, tylko ze lub bez zrozumienia, co mówimy.
Użycie słowa 'ryży" do ryżego świadczy, że bez względu na wzgląd ry żego nie lubisz, bo on nie on i nie liczy się co robi i nie liczy się, że każdy nieryży spieprzy co się da, ale jest i będzie lepszy już tak na wyrost. A toto się wzięło, że za długo w określo0nych warunkach rządzi i po 6ciu lasach święci świeccy polacy kapli się, że źle rządzi. A tu tak samo jak na katastrofę należy patrzeć trzeźwo, znaleźć iby lepszego, nie zmieniać tak jak w piłce od razu trenera, bo o ile stary coś zxaczął, to nowy od nowa zacznie.... i w sumie.... zawsze początki i nic do przodu, nic z lanem. Trzeba myśleć. Trzeba wyciągać wnioski, a nie słuchać starych pryków, którzy myślą, ale źle myśla lub specjalnie szkodzą.
Broniłem tych, których nazwiska się ukazały, że wyciągali własne wnioski, mieli własne osądy na tematy, co ich interesowały, że coś tam chlapli na temat katastrofy, a ktoś się tego czepia, więc mają z tego powodu problemy, to są fakty, Ale też są tacy co chcą błysnąć, coś odkryć czy działają specjalnie przeciw ryżemu, chociaż wszystkich traktuje się, prawie jednakowo, jak tych ostatnio wymienionych.
Budżet państwa - no to co? Skądś, ktoś musi wyłożyć na to, a i tak się płaci tym na zaś bez względu czy jest sprawa smoleńska czy nie. BNo po to jest ten budżet.
I wracam do tematu..
Nie pisałem o liczbach, a o "zegarach" czy ich zapisach, o wyliczonych prawdziwych czy na domniemanie wartościach, na których opierają się
fachowcy różnej maści. A jest to wina nie sprawdzenia i nie wyciągnięcia wniosków, nie dojście skąd to się wzięło. Na przykład ta brzoza. Przecież z wyliczeń im wyszła jej wysokość na podstawie ...pkt 4 naszego linka z drugiego postu tudzież. Jedni przyjmowali górny inni dolny czy średni zakres danych możliwych do przyjęcia z radiowego nieżyroskopowanego wysokościomierza. A ponadto,bo tak pisze, wszystkie te wartości wykazywały że samolot przeleciał nad brzozą. Wnioski ogólne (pkt 15) są prawidłowe. Ale drzewa zostały w tym czasie ... przycięte. Co się stało?
Zainteresował mnie ten rozrzut. Że kilometr w linii lotniska to się zgadzam, prędkość, pęd wysokość, wszystko gra, ale kilometr, po pół kilometra po obu stronach? Więc domniemywany wybuch, znaczy rozpad samolotu nastąpił znacznie wyżej, na co najmniej kilkuset metrach i był dość znaczny....
A meble chyba się przesuwały. Więc jaki to był skos? Jak ostre zejście? A co to za samolot czy rupieć, że coś się mogłoby przesuwać, a może i takie co znacznie zmieniało środek ciężkości samolotu? Nawet gdyby wszyscy pasażerowie nie siedzieli, nie byliby przypięci pasami, wszyscy naraz polecieli na jedną ścianę, to to jest moment 90 osób po 90 kilo razy średnio nawet 2,5 metra, co ma nieznaczący przesuw śropdka ciężkości i przeciw moment np, środka skrzydeł i jego oporu wzglęem powietrza przy jego masie.
No i może odczytali, przelot muchy lub śpiew zespołu "mazowsze"? Nic nie mogło się przesuwać w samolocie, bo to był samolot pasażerski, nie transportowy, a krzesła są mocowane. I nie ma się kompletnie czym przejmować. Jest to temat dla "znawców" tych lepszych, specjal;istów, że powiem.
Zainteresował mnie temat, że samolot zawadził skrzydłem o podłoże. Nie zrobił tego przed brzozą, bo by go zakręciło i od razu by się rozbił. Też zawadzenie o podłoże i uderzenie w brzozę, na to nie wskazują uszkodzenia ani brzozy, ani skrzydła. W linku jest zaznaczone, że w miejscu złamani się skrzydła, gótrna blacha, widać, że nie była przycięta brzozą, a oderwała się od odlatującej końcówki skrzydła. I tu "pancerna brzoza" nie ucięła skrzydła, tylko skrzydło ucięło brzozę, stąd z powyższego wniosek. Brzoza uszkodziła przód skrzydła i ucięty jej kikut podniszczył spód skrzydła, skrzydło straciło siłę moc dżwigania korpusu samolotu, a samo się wyginało i to ... do góry. Samolot stracił równe powierzchnie skrzydeł, prawe działała z całą siłą zgodnie z konstrukcją, lewe, uszkodzone z mniejszą siła i dlatego samolot zaczął obracać się w lewo. Też uszkodzone skrzydło mogło stanąć sztorcem do kierunku lotu, wiatru i dlatego zostało0 oderwane i odleciało. I tak do tej pory sugerowałem. Ale jeżeli za brzozą skrzydło zahaczyło o ziemię, to tym bardziej się oderwało i odleciało.
A wić samolot zaczął się obracać w powietrzy i o ziemię rąbnął wierzchem, więc skąd by miała być wbruzda rycia i czego. Tak jak każdy dłuższy przedmiot uderzający jedną częścią, druga równoważna część wykazuje swoją energię i momenty zachowania pędu, więc przód się odbijał, robiąc jakieś tam ślady, a tył się łamał i przynajmniej to pierrwsze złamanie jest widoczne na niby złożonym samolocie z rozbitych części. No i części były łamane, było wiele bruzd z tym, że pomniejszych, i uszkodzanych poprzez zatrzymywanie i zmiany kierunków lecących części z powodu powiedzmy drzew czy ukształtowania terenu. mchu, błota itp. A przecież jak się coś turla czy leci jak kaczka, to gdzie tych bruzd szukać. Ponadto tu polegam na tych co byli w Smoleńsku i nic na temat rozrzutu samolotu czy bruzd, czy uszkodzeń powierzchni nic nie mówią.
Tak więc popisaliśmy sobie o tym samym, o tych samych faktach, a różnimy się co do "ryżego". Bo ja nie wierzę, że cokolwiek się polepszy, jak przyjdzie ... kto ?? przecież PiS czy Rydzyk nie wie kto. A Tusk rządzi jeszcze lepiej niż Miller. Że nie ulega głupim związkom zawodowym, czy różnym partiom, a gdyby ulegał, to wierzę, że gdyby nie Tusk, to ktoś inny na pewno nie utrzymałby naszego kraju w lepszej kondycji niż zrobił to ryży. A że idzie ku lepszemu... to huzie na duzia? Fajnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 20:47, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Panesz napisał: | Zainteresował mnie temat, że samolot zawadził skrzydłem o podłoże. Nie zrobił tego przed brzozą, bo by go zakręciło i od razu by się rozbił. Też zawadzenie o podłoże i uderzenie w brzozę, na to nie wskazują uszkodzenia ani brzozy, ani skrzydła. W linku jest zaznaczone, że w miejscu złamani się skrzydła, gótrna blacha, widać, że nie była przycięta brzozą, a oderwała się od odlatującej końcówki skrzydła. I tu "pancerna brzoza" nie ucięła skrzydła, tylko skrzydło ucięło brzozę, stąd z powyższego wniosek. Brzoza uszkodziła przód skrzydła i ucięty jej kikut podniszczył spód skrzydła, skrzydło straciło siłę moc dżwigania korpusu samolotu, a samo się wyginało i to ... do góry. Samolot stracił równe powierzchnie skrzydeł, prawe działała z całą siłą zgodnie z konstrukcją, lewe, uszkodzone z mniejszą siła i dlatego samolot zaczął obracać się w lewo. Też uszkodzone skrzydło mogło stanąć sztorcem do kierunku lotu, wiatru i dlatego zostało0 oderwane i odleciało. I tak do tej pory sugerowałem. Ale jeżeli za brzozą skrzydło zahaczyło o ziemię, to tym bardziej się oderwało i odleciało. |
Panie Panesz. Czy pan jest TW Komisji Laska? Bo cały wywód przypomina mi do złudzenia ich brnięcie w zaparte. Celowo zacytowałem pana tak obszernie, bo poruszasz pan tematy, które zostały szczegółowo obrobione przez macierowiczowców - używając pańskiej terminologii, na podstawie zapisów z czarnych skrzynek. Ja się na tym nie znam ale dopóki ktoś z ekspertów Laska a może i pan publicznie, nie wykaże w świetle kamer, że Nowaczyk i Binienda -patrz link poniżej są idiotami dopóty będę żył w przekonaniu, że Lasek i jego eksperci uprawiają beletrystykę, która jest na rękę ryżemu i jego GTW
Linka forum nie puszcza dlatego na youtube wpisz pan:
TU-154M nie zderzył się z brzozą w Smoleńsku
PS Miałeś pan do czynienia z ekspertami czy biegłymi? Z tego co wiem po przedstawieniu problemu zawsze pada pytanie - w jakim kierunku ma iść to opracowanie i od tego zależy cena Pojmujesz pan o co biega?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 4:52, 29 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: |
Panie Panesz. Czy pan jest TW Komisji Laska? Bo cały wywód przypomina mi do złudzenia ich brnięcie w zaparte. Celowo zacytowałem pana tak obszernie, bo poruszasz pan tematy, które zostały szczegółowo obrobione przez macierowiczowców - ... |
Przez "o"? i z małej litery ? "Macierowiczów"? Nigdzie nie znajdziesz pisaniego przeze mnie Macierewicza przez "o". A jak napisałem z małej litery, to specjalnie lub tak jak tu traktuję - jest to tylko błąd! Albo jestem robiony w konia, że to ja taki jestem "fałszywy", jak pisuję specjalnie jakie świadectwo robi strona nieformalna i niepoprawna i jak mnie w poście przedstawiłeś Pan!
Nie umiem inaczej piosać niż po swojemu. Nie jestem namiestnikiem nikogo (w tym Laska), a mam, prowadzę forum, bo jest moje, mogę i pozwalam pisać każdemu co chce i jest jego WŁASNE! Własne myśli i przemyślenia. A jeżeli chodzi o materiał, to mimo już wyjaśnień tok dochodzenia do przyczyn i przebiegu katastrofy, to opisuję i wyjaśniam, powtarzam i tego mi nie zabronisz i co? Że gdzieś już jest napisane wyjaśnione, na przykład w Biblii, to już święte? To po kiego takie coś powtarzacie? I tu jest parodia, kółeczko co robiće. Wasze dla was jest święte, a reszta ma milczeć co najwyżej wam przytakiwać? Ma jak widzisz swoje zdanie, nie zarzuciłeś mi tu żadnego fałszerstwa, że jest chociażby trochę inaczej, a wyjaśniałem Twoje wypaczone i nielogiczne i niespójne fakty co do katastrofy. A przuypisywanie mnie już do .... obojętnie czego, a może lepiej byłoby do słupa, nie laski, to już to wasza taka mondrość, żę aż podziwiam inteligencję!
DZIĘUJĘ ZA ROZMOWĘ, ŻEGNAM . W tym temacie przestaję pisać , Zapraszam na forum!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 6:30, 29 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Panesz napisał: | A jeżeli chodzi o materiał, to mimo już wyjaśnień tok dochodzenia do przyczyn i przebiegu katastrofy, to opisuję i wyjaśniam, powtarzam i tego mi nie zabronisz i co? Że gdzieś już jest napisane wyjaśnione, na przykład w Biblii, to już święte? To po kiego takie coś powtarzacie? I tu jest parodia, kółeczko co robiće. Wasze dla was jest święte, a reszta ma milczeć co najwyżej wam przytakiwać? Ma jak widzisz swoje zdanie, nie zarzuciłeś mi tu żadnego fałszerstwa, że jest chociażby trochę inaczej, a wyjaśniałem Twoje wypaczone i nielogiczne i niespójne fakty co do katastrofy. A przuypisywanie mnie już do .... obojętnie czego, a może lepiej byłoby do słupa, nie laski, to już to wasza taka mondrość, żę aż podziwiam inteligencję! |
Panie Panesz. A czy ja panu zabraniam uprawiać pisarstwo? Czy ja panu kazałem milczeć? Czy ja panu gdziekolwiek zarzuciłem fałszerstwo? Szczerze napisałem że się na tym nie znam i dlatego sięgam do dostępnych źródeł ale jakoś nie mogę znaleźć kontrreferatów do opracowań ekspertów Macierewicza a tylko opinie o nich w wykonaniu Kublikowej, Pohanke, Olejnikowej i reszty klakierów ryżego.. Wiadomo jakie. A odwracając pańskie słowa odnośnie Biblii zapytam - czy to co popełnił Lasek na podstawie Maku ma być dla mnie święte? Mam temu w ciemno przytakiwać?
A jeżeli sam pan jesteś taki „mondry” to może pan spróbujesz wskazać mi miejsca gdzie eksperci Macierewicza ściemniają ? A odnośnie inteligencji i przypisywania. Dlaczego się odżegnujesz się pan od przynależności do grupy Laska. Przecież w dzisiejszej Polsce to nobilitacja bo reszta, która ma wątpliwości to oszołomy i ciemnogród. Nieprawdaż
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:45, 29 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Panie Panesz. Jak Pan intepretujesz potwierdzenie Plusnina na kursie i uwazaj pan na sciezce, ktore prokuratura rosyjska uniewaznila w swoim sledztwie. Czy sciezka nie dotyczyla rownież wysokosci w trakcie podejscia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 5:38, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Jak naprowadzający zobaczył samolot na radarze, to byli w polu widzenia radaru, miał ich odległość. Byli w polu możliwości schodzenia, ale przecież ich wysokości nie znał, korych nie otrzymał. A jeden punkt, jedna dana wyznacza w przestrzeni widzialności na samolot w płaszczyźnie odległości od radaru. Drugą daną, jaką byłaby podana wysokość umiejscowiłaby go na okręgu odległości od radaru, bo trzecia płaszczyzna pionowa od radaru do samolotu, wyznacz się samo. Samolot punktowo byłby umiejscowiony, gdyby nie brakowało jednej z tych danych.
I to naprowadzający potwierdził, że są widziani i z tego punktu z tego położenia jest w stanie ich sprowadzić na lotnisko, na pas. Ale każdy rozumny i nie będący bucem i mondrym pisowskorydzykowsko, wie, że jak coś jest w ruchy, trzeba znać jego wektor. a do tego potrzebny jest drugi punkt. Naprowadzający więc jeszcze nie zorientowany co robi załoga samolotu, podaje namiar drugiego punktu... , a tu nic! Więc widząć zbliżający się punkt do ziemi, w dodatku nie reagujący, wie tylko że lecą w płaszczyźnie nie pokrywającą się z pasem i w dodatku z obu odległości, że rozbiją się przed pasem. Dwa razy prosił, aby snie zniżali już toru lotu. I to tyle. I to ależ komisja, ależ członkowie komisji tej sejmowej. Niech ich i tu dalej nie piszę, bo szanuję religię katolicką bez względu jakie buce i w cudowierzący, niedouki uważają ją za najświętniejszą, bardziej realną, wkładającą do gęby chleb i wino i nie potrzeba być ani rozumnym, ani się uczyć czy nawet pracować.
Wielkie rzeczy, czepianie się wszystkiego. Nawet tych taśm, bo to były taśmy magnetofonowe. Że przegrywarka miała jakiś tam mili sekundowy, to było w magnetofonach regulowane, przesuw taśmowy, prawie nie słyszalny dla uszy, czy że odtwarzacz magnetofonowy nie miał takiej samej prędkości co oryginalna taśma, że odtwarzanie z jakiejś taśmy wyszło akurat 1/2 czy 2/1 sekundy dłużej czy krócej, to ruscy coś wycięli Co? Chyba polskie "kurwa". A co by zmieniało to wycięte, co przeszkadzała. Czy przez to niby wycięte akurat nastąpiła katastrofa? Było przyczyną katastrofy? Co to było i co zmieniło? Magia po prostu, Abrakadabra i samolot leży..... Po co więc ten wybuch w samolocie?
A w dodatku bronię Laska i to specjalnie, gdy święta zmyślona prawda leży po stronie nienormalnych i szkodzących naszemu krajowi, robiącego go jak najbardziej niepoważnym krajem na świecie. Że Kublikowej, Pohanke, Olejnikowej i reszty klakierów ryżego przeprowadzają wywiady, a nawet wykazują pełną głupotę tych to robiących. "Gościu", jeżeli zarzucasz mi przynależność do pewnej "spiskowej" grupy, to się zastanów, gdzie ty jesteś. Gdzie jest prawda, gdzie jest realność, rzeczywistość i fikcja. A ten ryży i to przypisywanie do spiskowców wszystkich, którzy są waszymi oponentami, to znaczy że jesteś po ich stronie. I mi tu udajesz, że się normalnie pytasz, ale ich ideologię, ich sposób działań, ich oszukiwanie społeczeństwa stosujesz.
I jeszcze dopiszę. Że w kwietniu i to 10, go następnego roku dowiemy się, że my, niezrzeszeni, wyśmiewający się z prawd religino komisjo-macierewiczowskich, robimy to specjalnie, aby .... zatuszować prawdę o katastrofie. To jest oczywiste jak oczywista jest oczywistość.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Panesz dnia Pon 6:22, 30 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 7:32, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Panie Panesz. Pan się zdecydowanie marnujesz bo pomyśleć, że na taki prostacki koncept jak wyżej, nie wpadła komisja Laska.Ale z punktu bezrozumnego, buca pisowskorydzykowsko mondrego oraz
ostatnich minut a ściśle 1 min 47 s lotu oraz wg stenogramu zamieszczonego w Rzeczpospolitej zachodzi pytanie
Gdzie tu pan masz panie Panesz żądanie wieży podania wysokości?
A poza tym jak to kiedyś prezentowano w Tiwi obraz na ekranie z radaru wskazuje usytuowanie punktu w przestrzeni zarówno w płaszczyźnie poziomej jak i pionowej. To taka litera V dla poziomej i rozchodzace się części łuków dla płaszczyzny pionowej wychodzące od punktu emisji wiązki.
.rp.pl/artykul/597003.html?p=3
dopisać na początku adres kierunkowy
8.39.29
Wieża: Osiem na kursie, ścieżce. (zgodnie z tym, co ustaliła komisja pod kierownictwem Jerzego Millera samolot
nie znajdował się wówczas na ścieżce podejścia; wszystkie kolejne informacje wieży, że samolot jest „na kursie, na ścieżce” też będą niezgodne z prawdą – red.)
8.39.29
AP: Podwozie klapy wypuszczone polski 101.
8.39.33
Wieża: Pas wolny.
8.39.37
Wieża: Lądowanie warunkowe 120 – trzy metry.
8.39.42
AP: Tak dokładnie.
8.39.45
Wieża: Podchodzicie do dalszej, na kursie ścieżce, odległość sześć.
8.39.46
RG: Dalsza.
8.39.50
AP: Cztery.
8.39.54
AZ: Czterysta metrów.
8.40.02
RG: Tam jest obniżenie.system TAWS: TERRAIN AHEAD („ziemia przed tobą”)
8.40.04
RG: Tam jest obniżenie Arek.
8.40.06
AP: Wiem, zaraz będzie. Tam to jest taki.
RG: Może coś się.
8.40.09
Wieża: Cztery na kursie ścieżce.
8.40.14
RG: Dwa – osiem – zero.
8.40.16
AZ: Trzysta.
8.40.19
AZ: Dwieście pięćdziesiąt metrów.
8.40.21
AZ: Dwieście pięćdziesiąt.
8.40.22
Wieża: Trzy na kursie ścieżce.
8.40.27
Wieża: Reflektory włączcie.
8.40.28
AZ: Dwieście. TAWS: TERRAIN AHEAD
8.40.30
AP: Włączone.
8.40.33
AZ: Sto pięćdziesiąt.
8.40.34
Wieża: Dwa na kursie ścieżce.
8.40.35
TAWS: TERRAIN AHEAD
8.40.38
AZ: Sto metrów.
TAWS: PULL UP („ciągnij do góry”)
8.40.42
TAWS: TERRAIN AHEAD
8.40.44
Głos w kabinie: Nic nie widać.
TAWS: TERRAIN AHEAD
8.40.45
AP: Odchodzimy na drugie.
AZ: Sto. Dziewięćdziesiąt.
TAWS: PULL UP
8.40.46
RG: Odchodzimy.
AZ: Osiemdziesiąt, siedemdziesiąt.
8.40.47
AZ: Osiemdziesiąt, siedemdziesiąt. Sześćdziesiąt, pięćdziesiąt.
TAWS: PULL UP
8.40.48
Wieża: Horyzont 101.
8.40.49
AZ: Czterdzieści.
Wieża: Horyzont 101.
TAWS: PULL UP
8.40.50
AZ: Czterdzieści. Trzydzieści.
Wieża: Kontrola wysokości i horyzont.
TAWS: PULL UP
8.40.51
AZ: Dwadzieścia.
TAWS: PULL UP
8.40.57
Wieża: Odejście na drugi krąg.
TAWS: PULL UP
Po katastrofie (tupolew rozbił się o godz. 8.41.06)
Rozmowy na wieży.
PP: K..., no gdzie on jest?
Wiktor Ryżenko (WR), kontroler: Ch... go wie, gdzie on jest.
(...)
NK: K..., rzucajcie tam straż, dokąd k...! K... mać. No, k...!
(...)
Nieznana Osoba (NO): Dowiedz się przynajmniej, doleciał czy nie do radiolatarni, gdzie on jest. (...) Przeszedł obok radiolatarni? (...) Już, przeleciał obok bliższej radiolatarni, bardziej po lewej… obok drogi, gdzieś. (...) Na drugi krąg zaczął odchodzić, a potem spadł.
Skróty, których użyliśmy w stenogramach:
NK – płk Nikołaj Krasnokutski, zastępca dowódcy bazy
PP – Paweł Plusnin, kierownik lotów
K – mjr Kurtiniec, oficer operacyjny jednostki w Twerze
A tutaj inny model ekranu monitora kontroli radarowei wysokości lotu wraz ze ścieżką. Czy trzeba to objaśniać?
No niestety forum nie puszcza linków a więc wpisz pan w grafikę google obraz ekran radarowy smolensk i obejrzyj 2 zdjęcie
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 10:07, 30 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 5:26, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Dotarłem do [link widoczny dla zalogowanych] i do jakiegoś FYNa - [link widoczny dla zalogowanych] , ale nie chce mi się czytać, czy więcej zajmować tym tematem, tymi szczegółami. Jak było, jakie powstały stąd wnioski czy podejrzenia i upieranie się przy nich, zwłaszcza na subiektywnych zauważeniach, to nie przekreśla rzeczywistości, że samolot się rozbił i nic nie muszę udziwniać, doszukiwać się drugiego dna.
Też w grafice wziąłem drugie zdjęcie i podaję linka do artykułu. On może dużo wyjaśnić jakie było naprowadzanie. [link widoczny dla zalogowanych] . Jak się "Bawisz w komputer, to nie powinno Ci stwarzać problemu lepszego podawania linków, a najlepiej... pisałem już ... co mógłbyś zrobić.
Nie rozumiem tego naprowadzania, ale na podawane informacje przez wieżę, załoga samolotu nie odpowiadała danymi..... to tu chyba widać!!!!!
A czytałem, że miała odpowiadać. A jeszcze dodam, że jeden punkt w przestrzeni trójwymiarowej, to już z matematyki, nic nie mówi, dwa punkty wytyczają prostą, a trzy płaszczyznę, dopiero cztery punkty, i tu czasoprzestrzeń najprościej oddaje położenie. A do określenia wektora lotu, co jak widać na ich radarze czy ogólnie, nie musi być za bardzo widoczne, potrzebne są 2 takie punkty w sumie 8 danych, a mieli... ich tylko 6.
Ponadto lotnisko nadawała się do lądowania gdy piloci widzieli je z góry lub ich światła. A czytając tą treść rozmowy, więcej widać z bycia "na ścieżce", jako "widzę was".
A co nasi zrobili na polecenie "horyzont"?
Wcześniej była oczywiście zawyżona widoczność przez wieżę podana załodze, co jak korygował. I o co chodzi? Przecież wieża tylko pomagała polakom, a lądowanie i to z wymaganiem widoczności lotniska było w rękach tylko polskich.
"Wieża: Reflektory włączcie." Ty też.
Twoim zdaniem jaką macie, losujecie, jesteście za przyczyną katastrofy? Bo jeżeli obalicie mi tu teorię katastrofy z przyczyn za niskiego zejścia na niewyrabiającym się wysokościomierzu, z błędu pilota, to widać jak drut, musi być inna przyczyna wypadku. Na to innej rady nie ma!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Panesz dnia Wto 5:38, 01 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:09, 02 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Panesz napisał: | A co nasi zrobili na polecenie "horyzont"?
Przecież wieża tylko pomagała polakom, a lądowanie i to z wymaganiem widoczności lotniska było w rękach tylko polskich. |
Protasiuk na kilkadziesiąt minut /nie chce mi się sprawdzać/ przed Smoleńskiem ustalił z załogą, że zrobią najście a w przypadku niemożności lądowania odejdą na lotnisko zapasowe , które jak się okazało nie było wyznaczone - co oczywiście obciąża administrację ryżego.To w moim przekonaniu uzasadniało jego decyzję aby wykonać co tylko można aby ewentualnie osiągnąć cel lotu.
Nasi jeszcze przed komendą "horyzont 101"i tak jak już znacznie, znacznie wcześniej zadecydował kpt. Protasiuk, podjęli decyzję o próbnym zajściu i jak myślę przystąpili do wykonania odejścia na drugi krąg co stoi w sprzeczności z lansowanymi twierdzeniami kibiców ryżego w tym przez pana panie Panesz- o zamiarze lądowania.
A jak wieża "pomagała polakom" to już wiemy- beznamiętnie i spokojnie /wg stenogramu/ niejako utwierdzała przez 40 s naszą załogę co do prawidłowej ścieżki podejścia.
A powinna - ta wieża, w tej sytuacji pogodowej , braku właściwej jak pan twierdzisz komunikacji z załogą , przerwać naprowadzanie, - zamknąć lotnisko i wysłać polski samolot - przynajmniej na drugi krąg- grubo wcześniej[/b] A wracając do brzozy. Ciekawe byłoby jej usytuowanie w czasoprzestrzeni w kontekście ostatnich krzyków załogi. Nigdzie nie ma o tym mowy
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 8:23, 02 Paź 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panesz
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Leżajsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 6:04, 03 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Raz piszesz
- Protasiuk na kilkadziesiąt minut /nie chce mi się sprawdzać/ przed Smoleńskiem ustalił z załogą, że zrobią najście a w przypadku niemożności lądowania odejdą na lotnisko zapasowe , które jak się okazało nie było wyznaczone - co oczywiście obciąża administrację-
a za chwilę
Nasi jeszcze przed komendą "horyzont 101"i tak jak już znacznie, znacznie wcześniej zadecydował kpt. Protasiuk, podjęli decyzję o próbnym zajściu i jak myślę przystąpili do wykonania odejścia na drugi krąg co stoi w sprzeczności
... co nie stoi w sprzeczności ze sobą, że czy tylko sobie zanurkowali sprawdzając gęstość mgły, gdzie podam, że wieża podała im widoczność 400 m w dół, a nasi z jaka, że ... coś tam podali, że nawet ze 100 metrów nic nie zobaczą. Najlepszą bronią i tak najpewniej zrobili, zeszli w dół z ... zamiarem lądowania w razie zobaczenia pasa i gdyby nie było innych uniemożliwiających przeszkód. Bo mija mi się z celem, żę sobie ot tak zanurkowali zobaczyć co widać i ... to ... w dolinie przed zalesionym wzgórkiem, za którym znajdowało się lotnisko. Bo przed wzgórkiem mgły nie było. No, tego nie wiem, czy drzewa wystawały z mgły, ale świadek kierowca autobusu pokazywał z drogi, z miejsca gdzie widział Tu-154 nad wzgórkiem i za którym zniknął, świadczyłoby, że .... celowali w ... lotnisko, ale już byli nad drzewami wzgórka, czy, jak się ktoś uprze, że wzgórka nie było to na wszelki wypadek też napiszę, że za równinie za dolinką dającą na moje oko z kilkadziesiąt metrów różnicy wysokości. A dodam, że pilot był ... wojskowy, mół się w niuanse nie bawić.
Jak wieża pomagała polakom? A jak mogła pomagać, jeżeli z ich rozmowy z samolotem, nie wiedzieli, w którym miejscu oni są. Jedyne co wiedzieli, że czy samolot leci wysoko, czy niżej, że dla tego typu samolotu zejście jest możliwe i byli, nie byli na ścieżce. Wygląda mi na to, że nie wiedzieli w jakiej odległości samolot jest od pasa startowego , gdy asię kapli i podali "Horyzont" było już za późno. Bo całą resztę, a właściwie całość lądowania spoczywała na samolocie i widoczność, co potwierdził jak, widoczność lotniska tak czy siak był potrzebna i już.
Nie rozumiem dlaczego podajesz nazwisko pilota,l a wstydzisz się podać nazwiska premiera. Świadczy mi to tylko o jednym..... że premier źle rządzi, ci się nie podoba i jak go się zmieni łącznie z jego partią, to .... będzie lepiej. A Ja ci napiszę - gówno prawda, o ile nie gorzej, bo z tych co pchają się do koryta, są też tacy jak Macierewicz w tym przypadku. A jeżeli jesteś w tym anty obozie ryżego, to zapewne ucieszy Cię kolejna przyczyna wypadków lotniczych, którą przed chwilą zauważyłem że mogły być to meteoryty kwietniowe lirydy z gwiazdozbioru (Liry) Orfeusza, [link widoczny dla zalogowanych] i tak dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|